In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Pr96 wrote:Niczym się nie stresuj bo to niedobre dla kropeczka 🥺❤️ ja dzisiaj też dzwoniłam bo zabrakło mi leków i bez problemu powinni wystawić receptę w klinice- jak nie Twoja pani doktor to ktoś inny
A mogę podpytać ile udało się uzyskać zarodkow w tej procedurze?Ona: 36lat
On: 38lat
Starania od 01.2023
09.2023 - IUI - ❌
01.2024 - KET (AZ) -❌
09. 2024 - KET (AZ) - ❌
10. 2024 - KET (AZ) - ❌
03.2025 - KET (AZ) - ❌
niskie amh - 0,52
endometrioza, mięśniaki
Allo mlr 0 %
Cross match - 28,8 %
Kiry BX - brak 2DS1, 2DS5 i 3DS1
07.2024 - Test BeReady -
-(przesunięcie transferu o 12 godzin do przodu)
* wizyta prof Malinowski
* 17.04. 2025 - wizyta dr Marta Paliga + Dipherline i lametta
* 28.05.25 - histeroskopia +CD138
Dalszy plan KD lub AZ - cd. nastąpi 🍀 -
Kingus 1 wrote:A mogę podpytać ile udało się uzyskać zarodkow w tej procedurze?
Valletta, Asssia, małgorzatek lubią tę wiadomość
-
Pr96 wrote:Mieliśmy 6 komórek, 5 się zapłodniło, udało się uzyskać 3 zarodki (2 z nich trochę później zaskoczyło) także super wynik jak dla nas ❤️ jestem przeszczęśliwa bo wcześniej (to jest nasza 4 procedura) mieliśmy zawsze po 1 zarodku tak jak Wam kiedyś pisałam
Super świetna wiadomość. Fajnie że 3 zarodki ❤️❤️
Pr96, Anka43, Asssia, małgorzatek lubią tę wiadomość
Ona: 36lat
On: 38lat
Starania od 01.2023
09.2023 - IUI - ❌
01.2024 - KET (AZ) -❌
09. 2024 - KET (AZ) - ❌
10. 2024 - KET (AZ) - ❌
03.2025 - KET (AZ) - ❌
niskie amh - 0,52
endometrioza, mięśniaki
Allo mlr 0 %
Cross match - 28,8 %
Kiry BX - brak 2DS1, 2DS5 i 3DS1
07.2024 - Test BeReady -
-(przesunięcie transferu o 12 godzin do przodu)
* wizyta prof Malinowski
* 17.04. 2025 - wizyta dr Marta Paliga + Dipherline i lametta
* 28.05.25 - histeroskopia +CD138
Dalszy plan KD lub AZ - cd. nastąpi 🍀 -
Mysikrolik wrote:Pamiętam, przed każdym USG stresowałam się strasznie, bo ciężko mi było uwierzyć, że się w koncu udało. Pobyt w szpitalu w 6 tc z powodu silnego krwawienia też pozostawił mi ogromny strach o ciążę.
A teraz jak mały zakaszle, bo zaleci mu ślina to ja staje równe nogi z obawa, że coś mu się stanie. A to dopiero początek tej naszej wspólnej przygody 🙂.
zauważyłam, że i ja się stresuję przed patrzeniem na betę, bo też w to nie wierzę, ja dopiero teraz będę sprawdzać, bo nie chciałam się stresować- może mało dojrzale, ale trudno, to będzie chyba i dla mnie najtrudniejsze sprawdzanie wyników, i zmiana myślenia, że do do finału będzie "ok"...
dziś mam takiego doła.. jakiegoś, nic mi się nie chcę, sporo załatwień wokół in vitro, samej ciąży, wyrzuty sumienia doty. l4 i inne rzeczy..
pierwszy usg też się będę stresować, Pierwsze w zyciu usg ciążowe- usłyszałam, że ciąży nie ma w macicy, drugie podejście- pojawiło się wszystko, serce, po jakimś czasie brak akcji serca, ) .. to jak się tu nie stresować? może być różnie..., a nie można nic brać na uspokojenie prócz melisy i to też nie wiadomo... eh., trudne to będzie, ale trzeba temu stawić czoła.. strata dziecka to trauma, najlepiej się leczy traumę przeciwstawiając się swoim lękom.. ale ..to tak pięknie brzmi w literaturze.. gorzej w praktyce
mam już dość leżenia na oddziałach szpitalnych, nie wspominam tego dobrze...
chcę bardzo pozytywnie patrzeć, ale nie będę tu kłamać, że ciąża po tylu przejściach- jak same wiecie to łatwa sytuacja.., może to kwestia podejścia, ja mam dużo strachu.. myśli w stylu, że nie wiem czy mam jakąś wyjściową piżamę do szpitala- choć szybko próbuję się tego pozbyć.. ale takie coś we mnie też jest..
teraz się boję, że będzie za maly przyrost, albo za wielki, bo nie chciałabym bliźniaków, mimo, że podano jeden zarodek, ale i takie historie są znane w literaturze, a ja zawsze mam takie szczęście w życiu;) i to, nie chodzi o to, że nie chcę mieć dwójki, ale o to, że ciąża jest wtedy wysokiego ryzka, a ja już za stara jestem na takie sytuacje..
także tak źle i tak nie dobrze, wolałabym aby wyniki trafiały do lekarza, a on by mówił" jest ok" tyle by mi wystarczyło, a nie stresowanie się cyframi i przyrostami.. nie potrzebuje tego..uważam, że to nie potrzebny stres, no bo jest to nieco stresujące ? Kobietom po tylu przejściach nie jest to potrzebne....mogliby coś takiego wprowadzić w klininikach..Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 13:33
-
Asssia wrote:I u mnie też 3 z 6:)Jeden już ze mną i okaże się co dalej. Ale niewiarygodne jest to, że z tego małego kropeczka może rozwinąć się nowe życie:)
to prawda, jest to cud..im dłużej się na to czeka, tym człowiek bardziej to sobie uzmysławia.. ze zlepek komórek powstaję człowiek....
-