X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimila wrote:
    Bea,ja nie mam w ogole wsparcia w mężu jesli chodzi o to i nigdy nie mialam. On nigdy nie chciał ivf,zawsze był przeciwny i do wszystkich podejść go zmusilam,bylam w tym sama od początku i jestem nadal ale juz mi to nie przeszkadza,przyzwyczaiłam się,ze inne na wizyty jezdza z mezami,a ja zawsze sama,jestem silna i dam rade,a wierzę,ze jesli sie uda to maz bedzie mi kiedyś wdzieczny za mój upor i wytrwalosc. U nas az i kd odpada,bo maz sie nie zgodzi...
    Podziwiam Ciebie bardzo. Mnie mąż wspiera w tym sensie, że chodzi ze mną na te wszystkie badania i wizyty. I w zasadzie zgadza się na wszystko, bylebym była szczęśliwa. No i uczestniczy pół na pół we wszystkich kosztach z tym związanych. To dużo, ale nie wspiera mnie w takim znaczeniu, żeby czegoś tam szukać na internecie czy dowiadywać się na temat różnych procedur, żeby umawiać się na wizyty itp. Ja jestem że tak powiem mózgiem operacji. On już jest zmęczony tym tematem i w zasadzie do pewnych rozmów go zmuszam, podtykam umowy do podpisu. Wszystko organizuję byleby tylko on nie miał za dużo bólu głowy z tym wszystkim. Widzę, że znacznie chętniej wydałby te pieniądze na wakacje lub coś innego. W ogóle rozmowy o pieniądzach na ivf go stresują, bo już bardzo dużo wydaliśmy, nadal wydajemy, końca tego wszystkiego nie widać, a rezultatu w postaci ciąży nie ma. Ostatnio nawet próbowaliśmy z testami owulacyjnymi, ale już pomału czuję nadchodzący okres, czyli znów nic z tego. Ja jestem chwilami podłamana a jeszcze jego muszę ciągnąć za uszy do góry. On mi mówi, że z tego co wydajemy byłby już świetny wkład własny na mieszkanie albo jakiś dobry samochód... a ja nie mogę się nie zgodzić, no bo ma rację. No i czuję się winna przez to, że jestem za stara na ciążę i przez mój wiek te wszystkie problemy.

    Też mam wrażenie, że jeśli kiedykolwiek będziemy mieć dziecko, czy to z moich komórek czy z KD, to będzie to w 80% moja zasługa.

    Dana72173, kayama, Muchacha lubią tę wiadomość

  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 18 lutego 2018, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak na marginesie, a propos badań przedimplantacyjnych. Czytałam gdzieś że był taki eksperyment na myszach gdzie wyszło, że zdarza się że nawet zarodki o nieprawidłowe ilości chromosomów moga ostatecznie skończyć się powstaniem prawidłowego genetycznie płodu... Hmmm

    2020 :)
    2023 :)
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 18 lutego 2018, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimila przykro, że masz ciężko z mężem... Z tego co widzę to chyba jednak jest standard, że to kobiety zajmują się wszystkim wokół in vitro i wszystkimi problemami z zajściem w ciążę. Faceci się chyba na tym nie znają, to ich przerasta, a poza tym mam wrażenie z sa po prostu wygodni. Mój mnie też raczej nie wspiera ale o tyle dobrze ze mnie słucha, robi to o co go proszę :) Też jak Bea myślę że robi to dla mnie, a dużo mniej z własnej potrzeby.

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajka wrote:
    Tak na marginesie, a propos badań przedimplantacyjnych. Czytałam gdzieś że był taki eksperyment na myszach gdzie wyszło, że zdarza się że nawet zarodki o nieprawidłowe ilości chromosomów moga ostatecznie skończyć się powstaniem prawidłowego genetycznie płodu... Hmmm
    Tak jest, mi genetyk to potwierdził, ale tylko w 4% przypadków.

    To znaczy nie do końca. Jak brakuje chromosomu to przeżycie zarodka jest w każdym przypadku niemożliwe. Podobnie w przypadku większości trisomii (oprócz syndromu Down i kilku innych). To chodzi o to, że po pierwsze zarodek może być mozaiką, czyli mimo tego że badanie PGS materiału pobranego w procesie biopsji wykazuje, że zarodek jest nieprawidłowy, to zarodek jest zdrowy i rozwinie się w zdrowe dziecko. Gdyby z tego samego zarodka pobrano kilka innych komórek do PGS to okazałoby się, że nie ma nieprawidłowości.

    A poza tym biopsję robi się z trofoblastu czyli tej części zarodka, z której powstanie łożysko. Nie robi się biopsji na węźle zarodka z którego powstanie dziecko. Zarodki mają zdolność samonaprawy. To polega na tym, że nieprawidłowe komórki "wyrzucane" są z węzła zarodkowego do trofoblastu. I jak pobierze się taką komórkę do badania PGS to zostanie wykazane, że cały zarodek jest nieprawidłowy, co może być nieprawdą. Także PGS może się mylić w 4 % przypadków.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 20:36

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 18 lutego 2018, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ciekawe... Tak się zastanawiałam, czy to co czytałam to prawda, ale wygląda że się zgadza. 4% jak najbardziej pasuje pod zdarza się.

    PS ale chyba masz na myśli trisomie, bo triploidia to potrójny zestaw genów, czyli trisomie na każdym chromosomie. Wiem bo moje maleństwo to miało... Ta wada nie za bardzo związku np z wiekiem.

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

    2020 :)
    2023 :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajka wrote:
    O ciekawe... Tak się zastanawiałam, czy to co czytałam to prawda, ale wygląda że się zgadza. 4% jak najbardziej pasuje pod zdarza się.

    PS ale chyba masz na myśli trisomie, bo triploidia to potrójny zestaw genów, czyli trisomie na każdym chromosomie. Wiem bo moje maleństwo to miało... Ta wada nie za bardzo związku np z wiekiem.
    Trisomia, pomyliłam się. Oczywiście masz rację, już poprawiam.

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • Dana72173 Koleżanka
    Postów: 48 71

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam kolezanke ktora w tamtym roku w wieku 35 zaszla pierwszy raz w ciaze,naturalnie. Wszystko bylo dobrze a gdzies w 22 tygodniu powiedziala nam ze cos jest nie tak i dziecko ma trisomy 13. W 27 tygodniu musieli wywolac porod,dziecko zmarlo pare minut po porodzie. Wiem ze mialo stopy znieksztalcone i cos z twarza. Lekarz jej mowil ze nie musi sie martwic ze znowu to sie powtorzy jak by zaszla w ciaze. Nie wiadomo co bylo powodem, jest zdrowa i dba o siebie. Planuje starania w tym roku.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana72173 wrote:
    Mam kolezanke ktora w tamtym roku w wieku 35 zaszla pierwszy raz w ciaze,naturalnie. Wszystko bylo dobrze a gdzies w 22 tygodniu powiedziala nam ze cos jest nie tak i dziecko ma trisomy 13. W 27 tygodniu musieli wywolac porod,dziecko zmarlo pare minut po porodzie. Wiem ze mialo stopy znieksztalcone i cos z twarza. Lekarz jej mowil ze nie musi sie martwic ze znowu to sie powtorzy jak by zaszla w ciaze. Nie wiadomo co bylo powodem, jest zdrowa i dba o siebie. Planuje starania w tym roku.
    No niestety, tak się zdarza. W przypadku ciąży naturalnej nic nie można zrobić, ale w przypadku in vitro można wybrać PGS, które wyeliminowałoby taki zarodek i nawet nie byłby transferowany. Trisomia chromosomu 13 to zespół Patau. Najczesciej dotyka dziewczynki, a płody męskie nie dożywają porodu. Nie wyobrażam sobie być w ciąży do 22 tygodnia a potem dokonywać aborcji, bo nie ma innego wyjścia (dziecko i tak by umarło).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 21:02

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • Dana72173 Koleżanka
    Postów: 48 71

    Wysłany: 19 lutego 2018, 01:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea Ty tu jestes jak ksiazka medyczna. Podziwiam Cie!!!

    Bea77 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2018, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana72173 wrote:
    Bea Ty tu jestes jak ksiazka medyczna. Podziwiam Cie!!!
    Nie tam, po prostu od ponad roku sporo czytam na temat in vitro no i zaraz podchodzę czwarty raz. Nigdy nie myślałam, że mnie to spotka. Straszny stres.

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • mamaporaz2 Autorytet
    Postów: 703 307

    Wysłany: 19 lutego 2018, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea77 wrote:
    No niestety, tak się zdarza. W przypadku ciąży naturalnej nic nie można zrobić, ale w przypadku in vitro można wybrać PGS, które wyeliminowałoby taki zarodek i nawet nie byłby transferowany. Trisomia chromosomu 13 to zespół Patau. Najczesciej dotyka dziewczynki, a płody męskie nie dożywają porodu. Nie wyobrażam sobie być w ciąży do 22 tygodnia a potem dokonywać aborcji, bo nie ma innego wyjścia (dziecko i tak by umarło).
    Tylko ze zespól Patau, Downa i Edwardsa mozna wykryć juz w 10tyg za pomocą Nifty z krwi :)

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2018, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamaporaz2 wrote:
    Tylko ze zespól Patau, Downa i Edwardsa mozna wykryć juz w 10tyg za pomocą Nifty z krwi :)
    Można. I jak się wykryje to tez aborcja ...dlatego ja jednak robię PGS, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji gdzie będę musiała się na aborcję decydować.

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • Goodmood Znajoma
    Postów: 22 17

    Wysłany: 19 lutego 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, dobre wieści czytam z Waszych postów. Bea super ze udało Ci się zrealizować plan, trzymam kciuki :)Dziewczyny ja mam pytanie trochę obok czy któraś z Was ma informacje/doświadczenie z kd + pgs? Już teraz zbieram info do kolejnego planu. W kd wiele klinik w pl oferuje ograniczona ilość komórek a jak wiadomo przy badaniach genetycznych im więcej tym większa szansa na zdrowe zarodki. Czy wiecie może w którym kierunku tu warto poszukać, Czechy?
    Póki co planuje jeszcze powalczyć o swoje ale mam za duży bagaż wad genetycznych w ciążach nat (pierwszy raz nie udało się zbadać, potem trisomia i potem monosomia) i w każdym z wariantów jestem przekonana do badań. Każdy genetyk twierdził ze to przypadek itd wady powstały „de novum” ale jak 3 razy losuje się te biała kule to przestaje się wierzyć w przypadki. Jeśli któraś z Was ma jakieś info będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam!

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2018, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robię w Czechach z PGS, ale na własnych komórkach póki co. Jestem już dość zaawansowana w sensie, że mam podpisane umowy, protokół i jestem na etapie wykupywania leków. Miałam też spotkanie z ich genetykiem. Zaczynam stymulację za miesiąc. Czy mogę jakoś pomóc? Jestem w klinice Gennet w Pradze. Mogę tyle powiedzieć, że pobierają 400 eur za biopsję wszystkich zarodków (to jest łączna cena za wszystkie zarodki) i potem 314 eur od każdego zarodka za wykonanie PGS.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 13:43

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • Goodmood Znajoma
    Postów: 22 17

    Wysłany: 19 lutego 2018, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To fajny układ, bo nie trzeba „zbierać” do określonej liczby tak jak często oferowana jest cena za pakiet i jak masz np 2 i tak płacisz jak za pakiet. Tak czy siak do kd oprócz całej listy innych czynników chciałabym znaleźć klinikę przekazująca wszystkie komórki dawczyni z pickupu. Podpytuje dlatego o doświadczenia, bo strona i marketing to jedno.

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2018, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goodmood wrote:
    To fajny układ, bo nie trzeba „zbierać” do określonej liczby tak jak często oferowana jest cena za pakiet i jak masz np 2 i tak płacisz jak za pakiet. Tak czy siak do kd oprócz całej listy innych czynników chciałabym znaleźć klinikę przekazująca wszystkie komórki dawczyni z pickupu. Podpytuje dlatego o doświadczenia, bo strona i marketing to jedno.
    Dokładnie. Ja w Invicta płaciłam za pakiet badań na 4 blastocystach a miałam tylko 2. Pomysł "zbierania" zarodków jest bez sensu i jest czystym naciągactwem.

    Gennet robi ivf z KD na świeżych komórkach i ma jakiś komputerowy system, który analizuje twoje rysy twarzy i dobiera jak najbardziej podobną do Ciebie dawczynię. Żadnych zdjęć jednak w Czechach nie dostaniesz bo jest to zakazane prawnie. Nawet zdjęć z dzieciństwa nie dostaniesz.

    Ty podajesz swoje preferencje dotyczące wzrostu, wagi, koloru włosów, koloru oczu, wykształcenia i jest dobierana dawczyni na podstawie grupy krwi i twoich preferencji.

    Oferują 6 dojrzałych jajeczek, z których powinny powstać przynajmniej 2 dobrej klasy zarodki w trzeciej dobie. Jeśli któryś z tych warunków zostanie niespełniony, a jakość nasienia jest dobra, to oferują drugą próbę za darmo. Jeśli z obu tych prób nadal nie ma ciąży (rozumianej jako zarodek z bijącym sercem), a jakość nasienia jest dobra, to oferują trzecią próbę za darmo. W tej klinice można robić PGS i można wykupić embrioskop również za zdaje się 300 lub 400 eur za wszystkie zarodki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 13:45

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2018, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeślibym kiedykolwiek miała korzystać z KD to zastanawiam się nad Ukrainą i prawdopodobnie kliniką BioTexCom. Tam możesz zobaczyć normalnie zdjęcia dawczyni i wcale nie z dzieciństwa tylko aktualne. Możesz obejrzeć filmik, na którym opowiada dlaczego zdecydowała się na dawstwo. Czyli nie tylko możesz dawczynię zobaczyć ale też usłyszeć. Nie wiem jednak jaka jest tam cena ani ile komórek dają... aż tak się jeszcze w to nie zagłębiałam bo chcę mieć jeszcze ostatnie dwie próby na swoich komórkach.

    Dana72173 lubi tę wiadomość

  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 19 lutego 2018, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A powiedzcie czy jest sens robić PGS przy KD? Jeśli jest to młoda zdrowa dawczyni?

    Bea77, Dana72173 lubią tę wiadomość

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2018, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kayama wrote:
    A powiedzcie czy jest sens robić PGS przy KD? Jeśli jest to młoda zdrowa dawczyni?
    Trzydziestoletnia kobieta będzie miała statystycznie 50% komórek zdrowych i 50% komórek chorych. Więc wydaje się, że to zależy od preferencji czy robić PGS czy nie. Ja też bym robiła, bo nie wiadomo skąd te dawczynie i jak są przebadane. Wszystko jest przecież anonimowe to się nie sprawdzi tego. Na sto procent nie sprawdzi się w Polsce bo kliniki nie są kontrolowane i nadzorowane przez państwo. Także trzeba wierzyć klinice na słowo, że dawczyni jest przebadana. Przecież nikt tego nie sprawdzi.

    kayama, Dana72173 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2018, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To już prędzej w Czechach bym zaufała. Co do Ukrainy mam wątpliwości...

    Dana72173 lubi tę wiadomość

‹‹ 39 40 41 42 43 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ