IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Ty Mimila nie pisz nam tu juz takich historii. Mi wystarczy strachow na codzień
dodatkowe sa zbedne.
Co do przeciwcial-nie wiem co o tym myslec, bo one jednak zwalaczaja zarodek jako cialo obce wiec czy to Twoje komorki czy dawczyni nie ma znaczenia...
Moze jednak lekarz wychodzi z zalozenia, ze skoro dostaniesz steryd to juz nic wiecej nie mozna zrobic wiec po co wydawac kase i badac. Na te przeciwciala nie ma innego sposobu niz sterydy... Albo wlewy i szczepienia ale to juz inna, długa i kosztowna impreza.
Ale mam dzis niemoc. Praca czeka a ja chyba zalegne na kanapie albo sie zdrzemne bo padam...
-
Aaa dziewczyny-pytanie mam. Jade sama na transfer. Czy to rozsądne, zeby prowadzic auto po relanium? Dostalam nakaz nafaszerowani sie az 6 tabletkami z czego 4 zdążę wziac przed transferem.
Ktos ma jakies doswiadczenia? Bo ja tego nigdy nie bralam.
Chociaz w sumie kurcze tak na logike to jesli to jest problem to nie wiem jak ja bede do pracy jeździć przez kolejny tydzien:/
Edit:przeczytałam na ulotce ze nie mozna prowadzić auta. Fuck jesli to prawda to ja jestem w czarnej doopie bo ja nie moge byc jeszcze dwa tygodnie na L4 a na moje zadupie do pracy po prostu bez auta nie dojadęWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 09:56
-
4me wrote:Aaa dziewczyny-pytanie mam. Jade sama na transfer. Czy to rozsądne, zeby prowadzic auto po relanium? Dostalam nakaz nafaszerowani sie az 6 tabletkami z czego 4 zdążę wziac przed transferem.
Ktos ma jakies doswiadczenia? Bo ja tego nigdy nie bralam.
Chociaz w sumie kurcze tak na logike to jesli to jest problem to nie wiem jak ja bede do pracy jeździć przez kolejny tydzien:/
jak nie masz doswiadczen z tego typu lekami to raczej nie prowadz, ja raz wzielam cos na uspokojenie , dzien z zycia wyjety , ale kazdy organizm reaguje inaczej , tymbardziej nie prowadz jak nie wiesz jak twoj zareaguje.38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
4me wrote:Aaa dziewczyny-pytanie mam. Jade sama na transfer. Czy to rozsądne, zeby prowadzic auto po relanium? Dostalam nakaz nafaszerowani sie az 6 tabletkami z czego 4 zdążę wziac przed transferem.
Ktos ma jakies doswiadczenia? Bo ja tego nigdy nie bralam.
Chociaz w sumie kurcze tak na logike to jesli to jest problem to nie wiem jak ja bede do pracy jeździć przez kolejny tydzien:/
Edit:przeczytałam na ulotce ze nie mozna prowadzić auta. Fuck jesli to prawda to ja jestem w czarnej doopie bo ja nie moge byc jeszcze dwa tygodnie na L4 a na moje zadupie do pracy po prostu bez auta nie dojadęStarania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
4me wrote:Aaa dziewczyny-pytanie mam. Jade sama na transfer. Czy to rozsądne, zeby prowadzic auto po relanium? Dostalam nakaz nafaszerowani sie az 6 tabletkami z czego 4 zdążę wziac przed transferem.
Ktos ma jakies doswiadczenia? Bo ja tego nigdy nie bralam.
Chociaz w sumie kurcze tak na logike to jesli to jest problem to nie wiem jak ja bede do pracy jeździć przez kolejny tydzien:/
Edit:przeczytałam na ulotce ze nie mozna prowadzić auta. Fuck jesli to prawda to ja jestem w czarnej doopie bo ja nie moge byc jeszcze dwa tygodnie na L4 a na moje zadupie do pracy po prostu bez auta nie dojadę
Niech ten transfer będzie udany!
Bierzecie 1,czy 2 maluchy?
6 tabletek relanium to sporo. Pierwszy raz widzę, żeby ktoś myśl tyle:)Mimila lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
4me wrote:Ty Mimila nie pisz nam tu juz takich historii. Mi wystarczy strachow na codzień
dodatkowe sa zbedne.
Co do przeciwcial-nie wiem co o tym myslec, bo one jednak zwalaczaja zarodek jako cialo obce wiec czy to Twoje komorki czy dawczyni nie ma znaczenia...
Moze jednak lekarz wychodzi z zalozenia, ze skoro dostaniesz steryd to juz nic wiecej nie mozna zrobic wiec po co wydawac kase i badac. Na te przeciwciala nie ma innego sposobu niz sterydy... Albo wlewy i szczepienia ale to juz inna, długa i kosztowna impreza.
Ale mam dzis niemoc. Praca czeka a ja chyba zalegne na kanapie albo sie zdrzemne bo padam...
Napisałam o tej historii w kwestii tego żeby pilnować tych leków na rozrzedzenie krwi w ciąży jeśli są potrzebne,bo jak się okazuje to jest bardzo ważne. Ja nie wiedziałam,że płytki krwi ponad 300 tys to za dużo na ciaze. Ja mam 330,A tydzień wcześniej mialam 90 tys.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 10:11
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
a propos mówienia bliskim , no niby chca wspierać ale nie do końca wiedza jak , bynajmniej moi. Moja siostra ostatnio na pocieszenie mi powiedziała: ale to juz bliżej końca jesteś , bo przecież do jakiego wieku chcesz się starać ?, no także ten nic tylko się cieszyć ze na końcówce jestem ;p
Niezapominajka5, 4me lubią tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
O naszym ivf też nie wie nikt. Rodzice pewnie się domyslaja, że coś jest na rzeczy,bo ciągle gdzieś jeździmy. Jednak gdzie i za czym nie wiedzą.
Jeśli teraz się nie uda (tfuuu! muszę myśleć pozytywnie!), o az nie planujemy powiedzieć nikomu. Jeśli zaszlabym w ciążę z az, będę myśleć,że to w 100% nasze dziecko. Na wizytach u lekarza będę mówić nasz wywiad, a ze o pozostałej części rodziny nie wiemy. Poza tym, przy znacznej ilości chorób można być nosicielem, a ona nigdy się nie ujawni.
Wiem,że to nie dokonca dobre, ale nie wyobrażam sobie innej opcji u siebie. Pochodzę z malutkiej miesciny, gdzie wszyscy się znają. Lekarze pacjentów,itp. Tu ciągle się plotkuje, niestety:( Nie chce narażać dziecka na nieprzyjemności,bo inne dzieci zechcą mu dokuczać,bo ktoś komuś powiedział.
Doskonale wiem jakie dzieci potrafią być okrutne. Wolę ciężar tajemnicy wziąć na siebie, niż choćby zaryzykować,że ktoś kiedyś skrzywdzi moje dziecko:(
Wasze argumenty też rozumiem i akceptuje. Gdybym mieszkała gdzie indziej,to pewnie bym brała je pod uwagę.klamka, edloteh, Dana721 lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Kuzwa na to mam mega problem. U mnie w korpo nikt nie zrozumie mojej 3 tygodniowej nieobecności. Jeszcze jak zobacza zwolnienie od ginekologa poloznika to juz zaraz likwidacja stanowiska będzie tak szybciutko na wszelki wypadek
heheh zartuje... Mam nadzieje
Kurde nie przemyslam tego relanium bo bym teraz siedziala w pracy a nie po transferze
-
Niezapominajka5 wrote:Trzymam kciuki za jutro:)
Niech ten transfer będzie udany!
Bierzecie 1,czy 2 maluchy?
6 tabletek relanium to sporo. Pierwszy raz widzę, żeby ktoś myśl tyle:)
Juz jedno mamy, stara jestem, nie wyobrazam sobie blizniakow jako drugich. Jako pierwsze bym brala dwa ale teraz to juz dziekuje
Mam bardzo duzo relanium, no spy i buscopanu. Bardzo!
Tylko relanium mam wziac w dzien transferu 6. Pozniej przez okolo tygodnia po 4.pozniej jeszcze 3 dni po 3.
I chyba nie bede protestować bo ja gdzies intuicyjnie czuje ze u mnie moze byc problem z zagnieżdżaniem. A po IUI mialam na maksa dziwne skurcze macicy...Mimila, Niezapominajka5, Mika10 lubią tę wiadomość
-
ja wiele razy sie nad tym zastanawialm ,powinno sie mowic , nie mowic, ale doszlam do wniosku ze po prostu nie wiem, juz teraz widze jak czas wplywa na moje "poglady" uczucia, decyzje itd. Nie ma wyjścia, w zyciu nie wszystko da sie poukladac tak jakby sie chciało, musze sobie zaufac ,ze postąpię najlepiej, najodpowiedniej wtedy jak przyjdzie na to czas.
4me, klamka, Niezapominajka5, Bea77_2, tolerancyjna, Dana721, Mika10 lubią tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
nick nieaktualny4me wrote:Kuzwa na to mam mega problem. U mnie w korpo nikt nie zrozumie mojej 3 tygodniowej nieobecności. Jeszcze jak zobacza zwolnienie od ginekologa poloznika
Ja tak zrobiłam i nie było problemu
klamka, Niezapominajka5, Dana721 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
edloteh wrote:Możesz iść ze zwolnieniem z kliniki do internisty, z prośba żeby ci przepisał. Powiedz ze nie chcesz w pracy pokazywać zwolnienia od ginekologa.
Ja tak zrobiłam i nie było problemu
Od strony prawnej to jest mozliwe. To drigie zwolnienia kasuje pierwsze???
-
Bea77_2 wrote:Nie dziwię się, że budzi się w Tobie złość. Ja właśnie też złość poczułam jak mąż mi chlapnął wczoraj o biologicznej matce (=dawczyni), mimo że w ciąży jeszcze nie jestem. Jak ktoś kto sprzedał/oddał komórki mógłby się nazywać matką?
Jeśli chodzi o mówienie dziecku to moja mama ma takie powiedzenie: "jeśli więcej niż jedna osoba o czymś wie to już nie ma sekretu". U mnie też wiedzą rodzice, rodzeństwo i najbliższa przyjaciółka że rozważam KD. Życie jest długie i zawsze ktoś może się niechcący chlapnąć. Nie zaryzykowałabym żeby dziecko potencjalnie dowiedziało się o swoim pochodzeniu przez przypadek, znienacka i nie ode mnie lub od męża.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 11:26
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
edloteh wrote:Dziewczyny, jak ktoś z okolic Krakowa to głosujcie
Przekażcie tez dalej jak możecie.
https://www.bo.malopolska.pl/index.php/glosowanieJeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
eM80 wrote:a propos mówienia bliskim , no niby chca wspierać ale nie do końca wiedza jak , bynajmniej moi. Moja siostra ostatnio na pocieszenie mi powiedziała: ale to juz bliżej końca jesteś , bo przecież do jakiego wieku chcesz się starać ?, no także ten nic tylko się cieszyć ze na końcówce jestem ;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 11:32
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb