inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
Doris-83 wrote:Kochane tak was poczytuję i powiem Wam,że chyba zacznę brać po 2 saszetki infolicu bo mam PCOS. Mój gin stwierdził,że jedna wystarczy ....ale coś mu nie wierzę
Teraz w tym cyklu do infolicu dołączyłam jeszcze za namową "czarownic - zielar" - Dong Quai.
Powiem Wam,że czuję ruch w interesie, jajnik lewy pobolewa :-)Ostatnio z tego jajnika zaszłam w ciążę.
Od 01.04 jadę na tampony borowinowe, będę dni płodne, mężuś ze mną ...ahhh już mi się marzy "zielona kropka"
PS.Ranek mglisty,ale teraz wychodzi już zza chmur słonko
mi moja gin-endo wyraźnie powiedziała, że w przypadku PCOS jedna saszetka to za mało, to tylko dawka suplementacyjna. Jako dawkę leczniczą należy traktować dwie saszetki i od kilku dni taką właśnie stosuję. Mam nadzieję, że pomoże, a w każdym razie z pewnością nie zaszkodzi Więc pij po dwie jeśli możesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 18:06
Qrczak, Doris-83 lubią tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Doris-83 wrote:Do Dusznik Zdrój - sanatorium "Jan Kazimierz" ale noclegi znalazłam poza sanatorium.
Ja,mój luby i "mój synuś" Rocky(mój psiór)i góry!
Już się nie mogę doczekać
Byłam w tych okolicach niedawno, zamierzałam nawet zainspirowana Twoimi opowieściami o borowinie odwiedzić to sanatorium, ale jakoś jeszcze odpuściłam Jak nic innego nie pomoże to zobaczę. Miłego wypoczynku Uważaj na swojego "synka", mój w tych lasach złapał kilka kleszczyRozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Anna255 wrote:Hejka, czytalam na angielskim forum i faktycznie przy PCOS najlepiej spozywac 4g. Doris-83 ja tez mam PCOS i tez kazal mi pic tylko jedna... ciekawe dlaczego?
ja mam PCOS, MOJA GIN KAZAŁA PIĆ DWIE SASZETKI NIE BÓJCIE SIĘ DZIEWCZYNY, NAPEWNO NIE PRZESADZICIE Z DAWKĄAnna255 lubi tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Qrczaczku tylko ze jak pijesz inofolic to nawet jesli mialabys jakies drobne cysty to on by je zdusił. Pisałam Wam, ze moja gin po usg az sobie przeklnela pod nosem bo bylo juz zle ale inofolic w miesiac wyczyscil ladnnie jajniki. Najpierw myslala ze to przez podwyzszona prolaktyne mam nieregularne @ ale zbicie jej tez niewiele pomogło i kolejne usg po @ potwierdzilo ze to podejrzenie pcos. Teoretyczie powinno sie potwierdzic je tez innymi obsrwacjami i badaniami podobno. W karcie jak troszke podejrzalam pzed wizyta bylo napisane - pcos - a mi mowila o podejrzeniu. Owulacje masz, @ regularnie wiec raczej teraz usg wyjdzie dobrze przy inofolicku i niczego dokladnie sie nie dowiesz. Ale sama zdecyduj
-
Ojjj też myśle, ze to może być plamienie implantacyjne, bo rozumiem, ze wiesz kiedy owulacja była dokladnie?
W poprzednim cyklu mialam takie plamienie ale raczej przez zmniejszenie dawki inofolicu, przynajmniej tak sobie to tlumacze
Mam nadzieje, ze to jednak to o czym z Doris piszemy kibicujeDoris-83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anna255 niestety nie pomogę, bo niewiele wiem na temat dong quai. Zdaje się, że powinno się go ostrożnie stosować. Nie stosować zwłaszcza podczas ciąży i w czasie menstruacji. Popraw mnie, jeśli się mylę. Inofolic ma w sobie tylko kwas foliowy i myo-inozytol. Z czy można stosować je jednocześnie to nie wiem. Musisz dopytać kogoś bardziej zorientowanego w tym temacie. Przykro mi
Aniiusiaaa5 mi z racji brania inofolicu też się trochę pomieszało. Ale zamiast boleć mnie piersi przed miesiączką, to nie bolały wcale. W ogóle sporo dolegliwości PMSowych mi przeszło. Teraz od 13 dni stosuję podwójną dawkę inofolicu i od wczoraj mam plamienia i zaczynam podejrzewać, że to może być właśnie przez zwiększone dawkowanie inofolicu. No chyba, że inofolic przyspieszył mi owulację i zamiast 20dc będzie szybciej i to plamienie jest okołoowulacyjne. Ale pewności nie mam. W czwartek wizyta u gina, to może się wyjaśni. -
Anna255 wrote:dziewczyny, jak to jest z tym inofolic, jesli chodzi o branie go z innymi lekami, czy np z tym dong quai tez mozna laczyc?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2014, 12:51
Anna255 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny czy wam po iofolicu tydzień przed @ też piersi się robiły nabrzmiałe i bolały i czy jajniki wam pracowały jak przed owulką ???
Bo ja jestem tydzień ponad po hsg i od 4 dni popijam to nasze cudo i jajnik mnie boli i wogóle mam bóle chwilami jakby @ miała przyść ale to jeszcze czas przecież bo dziś mam 20 dc a zazwyczaj 27-28 dni mam cykle !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2014, 20:52
-
AGA mi w pierwszym miesiacu stosowania pracowały jajniki baardzo. Później zmnieszyłam dawke to cykl mi sie rozregulowal a po powrocie do 2 saszetek jajniki bolaly tylko w trakcie owulacji a piersi zaczeły bolec i zrtobily sie nabrzmiale zaraz po niej. Zawsze nawet przy nieregularnych @ bolaly mnie jakies 2 tyg wczesniej wiec w tej kwestii nic sie nie zmienilo niestety
-
AGA 30 wrote:Dziewczyny czy wam po iofolicu tydzień przed @ też piersi się robiły nabrzmiałe i bolały i czy jajniki wam pracowały jak przed owulką ???
Bo ja jestem tydzień ponad po hsg i od 4 dni popijam to nasze cudo i jajnik mnie boli i wogóle mam bóle chwilami jakby @ miała przyść ale to jeszcze czas przecież bo dziś mam 30 dc a zazwyczaj 27-28 dni mam cykle !!
sądząc po wykresie to dziś masz 20dc, nie 30
wiesz co ja w poprzednim cyklu tak miałam, że kilka dni po ovulce ( której notabene wcale jednak nie było) zaczęło mnie boleć podbrzusze jak na @. Nie wiem czy to przez inofolic, właściwie to nie znam przyczyny. Miesiączkę musiałam w każdym razie prowokować luteiną, bo sama przyjść nie chciała, mimo, że jakieś dwa tyg chodziłam pewna, że zaraz dostanę.Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
AGA 30 wrote:Ach chmureeeczka fakt 20 nie 30 dzień hi hi
No bo nie wiem czy to po hsg czy po tym inofoliku te bóle
Ach kobiecy organizm to wielka jedna tajemnica
No nic zostaje poczekać tydzień na @ i nie myśleć za bardzo
o ma byc to będzie
no niby nie ma lepszej rady, choć ja czekałam do 41dc na @ i myślałam, że zwariuję. Po drodze trzy testy sikańce robiłam, bo te bóle mi nie dawały spokoju... to była nowość dla mnie i łudziłam się, że może się udało. Widocznie w ogóle nie było ovulki, ale przynajmniej wiem, że coś tam we mnie pracuje bardziej intensywnie niż kiedyś. Bo ja właściwie nigdy nic przed @ nie czułam, co najwyżej w pierwszy dzień krwawienia. A tu proszę, jakieś zmiany.Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)