INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
bella84 oczywiście żartuję sobie z tymi lesbijskimi związkami, ale tylko to mi pozostało żeby nie zwariować. Tydzień temu dowiedziałam się, że moja siostra znowu "wpadła", w listopadzie rodzi, chociaż wcale nie planowała. Ma już dwuletniego cudownego szkraba i wcale nie planowała, ani nie chciała mieć dzieci. A jak ktoś chce to nie może...eeedith
-
Eeedith wybacz ale milo mi sie czytq to co piszesz czyli jednak oni wszyscy juz tak maja my kupilismy teraz nowy dom i mamy w nim od 2 tyg ekipe z remontem i kto z nimi wszystko zalatwia.... Nawet dzis przezctel musialam wszystko zgrywac zeby im dostqrczyc od paneli po farbe...
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka, my od ponad roku próbujemy wykończyć dom, zaczęliśmy od stanu surowego zamkniętego. Męża przez większość czasu nie ma na miejscu, więc to ja się użeram z ekipami, a majster baby nie chce słuchać. Zamawianie materiałów to pikuś, ja część rzeczy robię sama - umiem już przecierać tynki, gruntować, malować nawet we wzorki - jeśli chcesz odezwij się na priv - wyślę Ci zdjęcia z efektami moich szaleństw, w pralni i kotłowni sama układałam płytki i fugowałam, bo wykonawca rzucił robotę na 2 dni przed montażem pieca i bojlera. Czasami się zastanawiam kiedy coś wyrośnie mi miedzy nogami...
Ale pomimo wszystko mam najfajniejszego męża na świecie, potrafi zrobić zrobić śniadanie do łóżka bez okazji, zerwać kwiatki od sąsiadki z ogródka żeby sprawić mi przyjemność. Czasami tak sobie myślę, że może nie można mieć wszystkiego na raz...Mixa, Blanka85 lubią tę wiadomość
eeedith -
Kochane juz wy nie marudzcie tak bo jak ja zaczne to konca widac nie bedzie :p moj maz jest marynarzem i plywa wiec jakby podsumowac wszystkie wyjscia to go w domu pol roku nie ma:p a w ostatnim czasie tak czesto zmienial statki ze w zasadzie to go nawet i 2/3 roku nie bylo :p cale zalatwianie z mieszkaniem jak kupowalismy robilam sama od poczatku do konca wszelkie negocjacje z bankami , potem urzadzanie, wszystko sama, a on jak ma do 2 sklepow za lozkiem pojechac to juz nosem kreci ze jet tym zmeczony gdzie ja latam po 50 sklepach a jemu do wyboru juz zotawiam 2 opcje:) oczywiscie jesli o staranka chodzi to tez superowo , od grudnia jetem u lekarza no stop a moj maz byl ze mna w klinice tyle razy ze na palcach jednej reki policze :p wiec niestety ale bije was na glowe z tym moim facetem, taki nasz los a wiecie co jet najlepsze? Jak przed rejsem mowie mu o rzeczach w domu do zrobienia takich dla faceta, on zapomni i potem sama ze srubokretem biegam, a jak mu o tym pisze juz cala zla to w odpowiedzi dostaje ze kreci go ta moja zaradnosc haha
Mixa, Blanka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyblanka i eduth-ja to przerabiałam dokładnie rok temu, potem przez pół roku dochodziłam do siebie, dzień w którym pożegnałam ekipy różnych fachowców był jednym z z szczęśliwszych w moim życiu, nerwowe te chłopy, jak tylko sie coś sypało, to ja musiałam zaciskać zęby i szukać rozwiązania, bo mój mąż to sie w ogóle nie nadaje do nerwowych sytuacji, jak kiedyś bede w ciązy, to go nie chce widzieć jak bede rodzić (oby ten dzień nadszedł),a teraz po roku słyszę jeszcze np, ze coś w ogrodzie w złym miejscu posadziłam-ale ja na to luuu na to, zeby kupić mi kwiatka to mój mąż chyba czeka do 10 rocznicy ślubu, ostatnio dostałam kwiatki od sąsiadki, bo się jej poskarżyłam przy okazji roboty w ogrodzie, ze mąż mi nie kupuje ja dostaję tylko praktyczne prezenty, co ostatnio w boze narodzenie oznaczało fruwające nad choinka pudelka, ale nie jest ten mój mąż całkiem do bani, bo ma dużo innych zalet
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2014, 07:05
-
Nie straszcie mnie Mnie to wszystko czeka niebawem, ale bardzo się cieszę Chciałabym już wybierać płytki, kolor na ściany itd. Teraz mnie cieszy każda chwila spędzona na swoim kawałku ziemi Posadziłam sobie ostatnio 5 drzewek czereśni i co dziennie chodzę sprawdzić czy nikt nie ukradł Właśnie pokosić trzeba na dniach bo chaszcze do pasa, ale kosić trzeba kosiarką do ręki i powierzchnia 3tys metrów. Może znajdę jakiegoś jelenia co pokosi Albo pokoszę sama to się opalę.
A jak tam u was samopoczucie? Ja jutro wizyta o 10 i już się martwię.Blanka85 lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualny
-
anula23 wrote:Dziewczyny dzis moj 11dpo iui. I rano zauwazylam krew. Malo ale bylo. Jak to @ to sie zastrzele. Mixa masz moze dubeltowke albo wiekszy kaliber?Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
anula23 wrote:Po owu to tak 14, 15 dni. Nie wiem co sie dzieje. Czy to przez leki...czy to juz ta wredna @?Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny