INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzwoniłam dziś do swojej pani dr. Powiedziała, że utrzymująca się podwyższona temperatura oraz brak miesiączki to może byc wpływ luteiny. Wczoraj wzięłam ostatnią dawkę luteiny. Powiedziała, że przy braku miesiączki mam wykonac ponownie test we wtorek. Ale czuję, że nic z tego. No bo jak, że niby 2 testy negatywne a jestem w ciąży? Nikt chyba nie wierzy w takie cuda ..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykatrina wrote:Dzwoniłam dziś do swojej pani dr. Powiedziała, że utrzymująca się podwyższona temperatura oraz brak miesiączki to może byc wpływ luteiny. Wczoraj wzięłam ostatnią dawkę luteiny. Powiedziała, że przy braku miesiączki mam wykonac ponownie test we wtorek. Ale czuję, że nic z tego. No bo jak, że niby 2 testy negatywne a jestem w ciąży? Nikt chyba nie wierzy w takie cuda ..
-
nick nieaktualny
-
Bosz,ja zawsze kombinuje, to jest masakra, staram sie z samego rana lub po pracy.
Nigdy nie prosilam w Invimedzie o L4, nie wiedzialam nawet, ze dają.
Z resztą... chyba bym nie chciala pokazywac w pracy papierow z kliniki leczenia nieplodnosci.
To juz bym chyba wolala urlop wziac na ten dzien.
Ja nie chodze do konkretnego lekarza, tylko do tego, ktory akurat jest wolny
Tak okolo 8 dc ide na monitoring, owulke mam kolo 11.08.09 - transfer
-
nick nieaktualnyIdgie wrote:Bosz,ja zawsze kombinuje, to jest masakra, staram sie z samego rana lub po pracy.
Nigdy nie prosilam w Invimedzie o L4, nie wiedzialam nawet, ze dają.
Z resztą... chyba bym nie chciala pokazywac w pracy papierow z kliniki leczenia nieplodnosci.
To juz bym chyba wolala urlop wziac na ten dzien.
Ja nie chodze do konkretnego lekarza, tylko do tego, ktory akurat jest wolny
Tak okolo 8 dc ide na monitoring, owulke mam kolo 11.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2015, 20:46
-
nick nieaktualny
-
aszka wrote:u mnie w pracy lekarze przyjmuja z ciezka depresja kobiety w ciazy takze dopoki nie bierzesz paroksetyny(wady serca u dziecka) a inne antydepresanty i oprocz benzodiazepin mozna brac
starajac sie o ciaze i bedac w ciazy
-
nick nieaktualnykasptak wrote:Ja ciężko psychicznie reaguje na leki do stymulacji, wiec nie wyobrażam sobie sztucznej menopauzy i końskich dawek hormonów. Nsajpierw bralam venlafaxyne,później fluoksetyne, valdoxan, obecnie escitalopram plus alprox doraźnie.
chyba ze juz sprobowalas ale mozna tez zamienic ten na inny
A to nie jest tak jak sztuczna menopauza po prostu bierzesz i pecherzyki rosna
-
Witajcie,ja jestem na poczatku drogi. W piatek mielismy wizyte i chcielismy od razu zaczac przygotowania do in vitro ale z racji ze nigdy sie nie leczylam, nie mialam stymulacji to lakarz zalecił choć raz spróbowac inseminacje w lekkiej stymulacji.Dostalam Clo i 3 zastrzyki Menupur (czy jakos tak). Za troche ponad tydzien zaczynam. Po hsg udroznił mi sie całkiem jeden jajowód wiec jak urosna w nim pęcherzyki to do dziela. Lewy cakiem mam niedrozny. Mąż ma troche oslabione parametry nasienia ale za to mega ruchliwe (jak to lekarz sie smial jak po redbullu;) Spróbujemy raz. jak nie wyjdzie to podchodzimy do komercyjnego in vitro bo latka lecą
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Witam.Jestem nowa na forum.Od kilku dni Was podczytuje
Dziewczyny 19 stycznia miałam IUI.Bez żadnych leków na cyklu naturalnym.Według usg w ten dzień miała byc owulacja(15 dc.) Cykle mam średnio 28-30 dniowe. To było moje 2 podejście. Lekarz powiedział że okres powinnam dostać 8-10 luty a jak @ nie przyjdzie to 16 zrobić test. Nie wiem czy się pomylił czy faktycznie mam czekać tyle czasu na testowanie? Temperatura trochę skacze ale zaczynam ją dopiero mierzyć.Od tygodnia po inseminacji boli mnie brzuch jak na @ ale im bliżej dnia jej przyjścia tym ból rzadszy i co jakiś czas kłują jajniki,piersi bolą praktycznie od owulacji.No i jeszcze pare dni po IUI zalewał mnie śluz,teraz jest go znacznie mniej. Do tego dochodzi ostatnio masa różnych innych dolegliwości. Nie chcę sie nakrecać bo jak nic z tego nie będzie to załamka.Teraz nie wiem czy mogę test zrobić za dzień lub dwa czy mam czekać z testem do 16 lutego? Czy któraś z was miala podobne objawy i udalo się jej zafasolkować? Dodam ze po pierwszej IUI objawów żadnych nie miałam(a brałam tabletki na wzrost jajeczek i pozniej zastrzyk na pęknięcie) no moze oprócz bolących piersi bo to mam zawsze i dzień góra dwa przed @ boli mnie brzuch albo kłują jajniki.Nie wiem co o tym myśleć. Trochę się rozpisałam
Może któraś z was coś podpowie? Pozdrawiam was i trzymam za was wszystkie kciuki.
mała 32 -
Betty Boop wrote:Witajcie,ja jestem na poczatku drogi. W piatek mielismy wizyte i chcielismy od razu zaczac przygotowania do in vitro ale z racji ze nigdy sie nie leczylam, nie mialam stymulacji to lakarz zalecił choć raz spróbowac inseminacje w lekkiej stymulacji.Dostalam Clo i 3 zastrzyki Menupur (czy jakos tak). Za troche ponad tydzien zaczynam. Po hsg udroznił mi sie całkiem jeden jajowód wiec jak urosna w nim pęcherzyki to do dziela. Lewy cakiem mam niedrozny. Mąż ma troche oslabione parametry nasienia ale za to mega ruchliwe (jak to lekarz sie smial jak po redbullu;) Spróbujemy raz. jak nie wyjdzie to podchodzimy do komercyjnego in vitro bo latka lecą
A to nie mozecie "naturalnie" sprobowac?
Moze przeszkoda byly tylko te niedrozne jajowody?08.09 - transfer
-
Imho... A co Ci szkodzi zrobic test?
12 dni od ovu to moze juz cos wyjdzie bladego
Ale jesli wyjdzie negatyw, to jeszcze nic straconego,bo moze za wczesnie
Ja zawsze robie testy wczesniej, choc wiem, ze moze zbyt wczesnie, ale nie moge sie doczekac
mała 32 wrote:Witam.Jestem nowa na forum.Od kilku dni Was podczytujeDziewczyny 19 stycznia miałam IUI.Bez żadnych leków na cyklu naturalnym.Według usg w ten dzień miała byc owulacja(15 dc.) Cykle mam średnio 28-30 dniowe. To było moje 2 podejście. Lekarz powiedział że okres powinnam dostać 8-10 luty a jak @ nie przyjdzie to 16 zrobić test. Nie wiem czy się pomylił czy faktycznie mam czekać tyle czasu na testowanie? Temperatura trochę skacze ale zaczynam ją dopiero mierzyć.Od tygodnia po inseminacji boli mnie brzuch jak na @ ale im bliżej dnia jej przyjścia tym ból rzadszy i co jakiś czas kłują jajniki,piersi bolą praktycznie od owulacji.No i jeszcze pare dni po IUI zalewał mnie śluz,teraz jest go znacznie mniej. Do tego dochodzi ostatnio masa różnych innych dolegliwości. Nie chcę sie nakrecać bo jak nic z tego nie będzie to załamka.Teraz nie wiem czy mogę test zrobić za dzień lub dwa czy mam czekać z testem do 16 lutego? Czy któraś z was miala podobne objawy i udalo się jej zafasolkować? Dodam ze po pierwszej IUI objawów żadnych nie miałam(a brałam tabletki na wzrost jajeczek i pozniej zastrzyk na pęknięcie) no moze oprócz bolących piersi bo to mam zawsze i dzień góra dwa przed @ boli mnie brzuch albo kłują jajniki.Nie wiem co o tym myśleć. Trochę się rozpisałam
Może któraś z was coś podpowie? Pozdrawiam was i trzymam za was wszystkie kciuki.
08.09 - transfer
-
Hej laski. Pytanie. W piatek byc moze mój wielki dzien,pierwsza IUI. Pytanie. Jaka trzeba zachować wstrzemięźliwości przed? Cos obilo mi sie o uszy ze dwa dni,ale mój lekarz nic mi nie mówil.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
nick nieaktualnyBetty Boop wrote:Witajcie,ja jestem na poczatku drogi. W piatek mielismy wizyte i chcielismy od razu zaczac przygotowania do in vitro ale z racji ze nigdy sie nie leczylam, nie mialam stymulacji to lakarz zalecił choć raz spróbowac inseminacje w lekkiej stymulacji.Dostalam Clo i 3 zastrzyki Menupur (czy jakos tak). Za troche ponad tydzien zaczynam. Po hsg udroznił mi sie całkiem jeden jajowód wiec jak urosna w nim pęcherzyki to do dziela. Lewy cakiem mam niedrozny. Mąż ma troche oslabione parametry nasienia ale za to mega ruchliwe (jak to lekarz sie smial jak po redbullu;) Spróbujemy raz. jak nie wyjdzie to podchodzimy do komercyjnego in vitro bo latka lecą
moze zaskoczysz
Jeden jajowod to calkiem dobrze
jest szansa to najwazniejsze.
Betty Boop lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymała 32 wrote:Witam.Jestem nowa na forum.Od kilku dni Was podczytuje
Dziewczyny 19 stycznia miałam IUI.Bez żadnych leków na cyklu naturalnym.Według usg w ten dzień miała byc owulacja(15 dc.) Cykle mam średnio 28-30 dniowe. To było moje 2 podejście. Lekarz powiedział że okres powinnam dostać 8-10 luty a jak @ nie przyjdzie to 16 zrobić test. Nie wiem czy się pomylił czy faktycznie mam czekać tyle czasu na testowanie? Temperatura trochę skacze ale zaczynam ją dopiero mierzyć.Od tygodnia po inseminacji boli mnie brzuch jak na @ ale im bliżej dnia jej przyjścia tym ból rzadszy i co jakiś czas kłują jajniki,piersi bolą praktycznie od owulacji.No i jeszcze pare dni po IUI zalewał mnie śluz,teraz jest go znacznie mniej. Do tego dochodzi ostatnio masa różnych innych dolegliwości. Nie chcę sie nakrecać bo jak nic z tego nie będzie to załamka.Teraz nie wiem czy mogę test zrobić za dzień lub dwa czy mam czekać z testem do 16 lutego? Czy któraś z was miala podobne objawy i udalo się jej zafasolkować? Dodam ze po pierwszej IUI objawów żadnych nie miałam(a brałam tabletki na wzrost jajeczek i pozniej zastrzyk na pęknięcie) no moze oprócz bolących piersi bo to mam zawsze i dzień góra dwa przed @ boli mnie brzuch albo kłują jajniki.Nie wiem co o tym myśleć. Trochę się rozpisałam
Może któraś z was coś podpowie? Pozdrawiam was i trzymam za was wszystkie kciuki.