INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
niezapominajka trzymam kciuki oby jednak jajka dotrwały. na pewno zrobia Ci przed IUI usg i wtedy bedziesz wiedziała na czym stoisz. Ja tez niedługo przed IUI miałam ciche dni z M ale jakos udało sie załagodzic do IUI-tym bardziej ze musiał mnie na nia zawieść ponad 200km

Ja sobie wlasnie przeglądam wykresy ciążowe z IUi i zobaczylam ze jest tez taki gdzie IUI i pregnyl byly tego samego dnia i sie udało, wiec jest i dla mnie nadzieja
MARCELINA 

11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI
-
Podglądałam Twój wykres i wydaje mi się, że się przyjęłoBetty Boop wrote:niezapominajka trzymam kciuki oby jednak jajka dotrwały. na pewno zrobia Ci przed IUI usg i wtedy bedziesz wiedziała na czym stoisz. Ja tez niedługo przed IUI miałam ciche dni z M ale jakos udało sie załagodzic do IUI-tym bardziej ze musiał mnie na nia zawieść ponad 200km

Ja sobie wlasnie przeglądam wykresy ciążowe z IUi i zobaczylam ze jest tez taki gdzie IUI i pregnyl byly tego samego dnia i sie udało, wiec jest i dla mnie nadzieja
U nas napięcie rosło już dwa tygodnie, ale dzisiaj puściło. Nie muszę z nim rozmawiać, bo i tak go przy IUI nie będzie. Pracuje za granicą i jutro mam zabieg z mrożonego nasienia.
-
niezapominajka wrote:Jakoś wiary mi brak
Myślę, że to już po zawodach. Nawet umówiłam się w Vitro na wizytę. I poprztykałam się z mężem i wszystko ogólnie mnie wq...
Będę jutro trzymać kciuki i za Ciebie i za siebie. Nastawienie też jakieś marne dzisiaj u mnie, no zobaczymy jak będzie.
-
nick nieaktualnyU mnie biorę lek na stymulację nowy, trochę dziwnawo(kłuje mnie w podbrzuszu) ale za tydzień mam monitoring, najśmieszniejsze to będzie jak sie okaże że juz po owulacji to mi IUI sie przesunie do następnego cyklu, bo dziewcyzny po tym leku mają szybką owulację.
-
Nadzieja87 wrote:No cos ty, chcesz sie poddac? Nie mozesz! Wiem ze porazka podcina skrzydla ale trzeba walczyc do konca. Jak nie drzwiami to oknem
co z in vitro?
Juz chyba nie daje rady z mężem postanowiliśmy ostatni raz z iui spróbować ( choć z góry wiem ze sie nie uda ) i potem raz in vitro. Ledwo meza namówiłam na raz, bo wcale nie chciał in vitro. Zaczynam sie godzić z tym ze nie każdy na świecie bedzie miał dziecko i ze ja do tego grona należę.
Wiec mam plan taki ze w marcu iui. Od razu zagadany z lekarzem ze jak sie nie uda to iv chcemy. W kwietniu przerwę sobie zrobimy. A reszta to jak juz wyjdzie. Jak sie nie uda. To zacznę żyć jak kiedyś.
Moj maż tez juz ma dosyć i widze to. Żyjemy oboje z miesiaca na miesiąc. Nie pijemy wogole staramy sie jeść zdrowo. Bierzemy witaminy.
I chce poprostu z tego Zewzygnowac ze spinania sie jeżdżenia co miesiąc do kliniki. -
Aszka to może warto by było troszke wczesniej zrobic pierwsze usg skoro nie wiadomo jak organizm zareaguje ? Szkoda by było przeoczyć.
adrenalina ja nie mam cierpliwosci na tyle IUI. Jesli teraz nie wyjdzie to od razu idziemy na IVF.
MARCELINA 

11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI
-
nick nieaktualnywiesz u mnie kreca nosem na zwolnienia, a musze brac wiec niezbyt mi to pasuje cały czas latac, a poza tym ja mam długie cykle więc niby powinnam dostac później i tak ide w 14 dc a cykle mam i 45 dniowe z dupkiem wiec niby powinno byc ok. Sie okaze. I tak musze sprobowac wiec trudno jak będzie za pozno. Jak brałam clo to miałam roznie owu raz tez w 9 d.c a zazwyczaj w 20 wiec i tak zalezy jak w danym m-cu organizm zareaguje. Dlatego będzie jak bedzie.Betty Boop wrote:Aszka to może warto by było troszke wczesniej zrobic pierwsze usg skoro nie wiadomo jak organizm zareaguje ? Szkoda by było przeoczyć.
adrenalina ja nie mam cierpliwosci na tyle IUI. Jesli teraz nie wyjdzie to od razu idziemy na IVF. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytez tak samo myślę, ze jak IUI nie wyjdzie to invitro.adrenalina wrote:ja tez nie mam ale muszę iść na kompromis z mężem zgodziłam sie na iui w zamian za invitro ( którego nie chciał ) ale chyba sam zaczął obserwować ze chyba nie ma innego wyjścia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia ja Cie rozumiem, bo jednak wiadomo ze dla kobiety to ciezej tym bardziej ze Ty jestes zdrowa, przynajmniej dla mnie by było. A widzisz u mnie jest na odwrot ja mam problem a maz nie i tak jak Twoj maz w razie czego to bede inaczej myslec, np adopcja zarodka itd. Wiadomo ze dla Ciebie ciężko, ale jak nie ma innego wyjścia to trudno, lepiej tak próbowac niz w ogole chociaz wiadomo ze na pewno o tym myslec bedziesz. Ale pamietaj to nawet nie tyle kwestia urodzenia, co kochania dziecka a widac ze maz jest na to gotowyAnia_84 wrote:nie bylo mnie bo trawienie bylo bardzoo..ciezkie

przez 3 dni siedziałam i plakalam..maz tulil mnie, mowil ze to dobra deczyja.. ze on tego chce.. a ja czulam ze zaczynam siebie nie nawiedziec..
boje sie ze bede psychicznie odrzucac ewentualna ciaze.. chcialam nawet calkiem zrezygnowac ale po dlugich rozmowach.. jakos to przetrawialam.. codzien zasypiam patrze na meza ..i mysle sobei jak chcialabym patrzeac na nasze dziecko.. ktore mialoby taka oprawe oczu po nim.. te ciemne rzesy... myslalam ze po roku walki o plemnika bedzie mi latwiej podejsc do IUI AID z dystansem..jednak dalej mam duza rezerwe.. i tak naparwde tylko moj maz jest pewien w 100% do takiej metody..ja niestet zawsze chyba bede miala watpliowsci
Masz super meza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2015, 09:46
-
Czyli czwart raz bedziecie podchodzic do iui? Ja tez sienad tym zastanawiam jak to zrobic, bo mamy 10 % szans ze sie uda, czyli tyle co przy normalnym stosunku? Ze akurat bedzie owulka i podanie plemnika? Watpie zebym to ja byla ta szczesciara ze tak sie uda... I tak sobie mysle czy by sobie nie darowac podejscia nr trzy i od razu wskoczyc na in vitro? No bo taka iui bez stymulowania to bez sensu chyba kase wywalac... Sama nie wiem mam mieszane mysli.adrenalina wrote:Juz chyba nie daje rady z mężem postanowiliśmy ostatni raz z iui spróbować ( choć z góry wiem ze sie nie uda ) i potem raz in vitro. Ledwo meza namówiłam na raz, bo wcale nie chciał in vitro. Zaczynam sie godzić z tym ze nie każdy na świecie bedzie miał dziecko i ze ja do tego grona należę.
Wiec mam plan taki ze w marcu iui. Od razu zagadany z lekarzem ze jak sie nie uda to iv chcemy. W kwietniu przerwę sobie zrobimy. A reszta to jak juz wyjdzie. Jak sie nie uda. To zacznę żyć jak kiedyś.
Moj maż tez juz ma dosyć i widze to. Żyjemy oboje z miesiaca na miesiąc. Nie pijemy wogole staramy sie jeść zdrowo. Bierzemy witaminy.
I chce poprostu z tego Zewzygnowac ze spinania sie jeżdżenia co miesiąc do kliniki.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Tak 4 raz w marcu bedzie i ostatni. Ja mam stymulowana inseminacje clo i zastrzyk na pęknięcie. Ale dla mnie to tez marnowanie kasy, ale cóż jeszcze raz to juz mi wszystko jedno. Wcześniej myślałam ze to 3 razy sztuka. Ale maż namówił mnie na jeszcze jedna. oby sie okazała szczęśliwą - w co watpię. Ja juz wogole zaczęłam wątpić ze kiedykolwiek sie uda.Nadzieja87 wrote:Czyli czwart raz bedziecie podchodzic do iui? Ja tez sienad tym zastanawiam jak to zrobic, bo mamy 10 % szans ze sie uda, czyli tyle co przy normalnym stosunku? Ze akurat bedzie owulka i podanie plemnika? Watpie zebym to ja byla ta szczesciara ze tak sie uda... I tak sobie mysle czy by sobie nie darowac podejscia nr trzy i od razu wskoczyc na in vitro? No bo taka iui bez stymulowania to bez sensu chyba kase wywalac... Sama nie wiem mam mieszane mysli.
Moze tak jak inni piszą ze spinanie sie i samo chcenie za bardzo psychicznie ma wpływ na mnie.
Jeszcze miesiąc temu tak nie miałam, zrobiła bym wszystko zeby miec dziecko. I powtarzałam sobie ze bede robić wszystko aby w końcu sie udało. A teraz we mnie cos pękło i mam dosyć chce żyć a nie wegetować.
Wiec raz iui raz in vitro i stopuje. Bynajmniej na jakis rok. A potem zobaczymy co przyniesie los.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2015, 10:55




