INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
OctAngel strasznie mi przykro..

będziecie jeszcze próbować iui?
my w trakcie 3 jesteśmy, staram się myśleć pozytywnie, ale jak się nie uda, nie wiem, co dalej.
OctAngel lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
lilou wrote:Dziewczyny, a czy któraś z was się leczy na śląsku albo we Wrocławiu? Zaczynam się rozglądać powoli za klinikami. IUI póki co robię u zwykłego ginekologa. Patrząc na nasze statystyki, to nie nastawiam się za bardzo, że IUI pomoże. Gdzieś czytałam, że IUI jest po to, aby się psychicznie przygotować do IVF. No ale niektórym, jak widać się powiodło, więc jakieś tam szanse zawsze są.
Ja jestem we Wrocławiu w Invicta i jak na razie poza tym jednym małym zamieszaniem z trzecią IUI jestem zadowolona.
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Dolaczam do Was. Będę się przygotowywać do pierwszej iui. Dziś akurat zaczynam nowy cykl. Od jutra przez 5 dni lametta a potem 4 zastrzyki.lilou wrote:Dziewczyny, a czy któraś z was się leczy na śląsku albo we Wrocławiu? Zaczynam się rozglądać powoli za klinikami. IUI póki co robię u zwykłego ginekologa. Patrząc na nasze statystyki, to nie nastawiam się za bardzo, że IUI pomoże. Gdzieś czytałam, że IUI jest po to, aby się psychicznie przygotować do IVF. No ale niektórym, jak widać się powiodło, więc jakieś tam szanse zawsze są.
Ja jestem ze śląska, okolice Bielska Białej. Ja jezdze do Gyncentrum, które jest również w Bielsku. Ale iui będzie robione w głównej siedzibie czyli w Katowicach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2015, 16:45
-
Lunka ogromnie mi przykro ściskam Cię mocnoLunk_a wrote:Czesc Dziewczyny ja za długo nie nacieszyłam się ciaza. Dostałam krwawienia, miałam usg, poronienie. Na szczęście 5t a nie 10...Kiedy jeszcze wiele kobiet nie wie ze jest w ciąży. Podejrzenie na antybiotyk który brałam miesiąc wcześniej lub zastrzyki z estrogenow które dostałam-ponoc jakby miał być płód meski po takuiej ilości hormonów nie mialby szans się rozwinąć. Dostałam chyba kopa od losu. Staram się jednak nie podchodzić do tego bardzo emocjonalnie.
Powiedzcie ile czasu musi upłynąć od takiego incydentu żeby podjąć znowu starania?
Masz rację lepiej wcześniej niż później ale i tak to boli.02 06 2015
26 06 2015 
21 07 2015
14 09 2015 

-
kurcze lunka teraz doczytałam do końca i to taka niespodzianka trzymam kciuki.
kładz się od razu do łóżka podobno odpoczynek w takiej sytuacji jest bardzo potrzebny.
Puki serce bije to jest nadzieja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2015, 17:38
02 06 2015
26 06 2015 
21 07 2015
14 09 2015 

-
Brtiii86 wrote:Cześć dziewczyny. Dolaczam do Was. Będę się przygotowywać do pierwszej iui. Dziś akurat zaczynam nowy cykl. Od jutra przez 5 dni lametta a potem 4 zastrzyki.
Ja jestem ze śląska, okolice Bielska Białej. Ja jezdze do Gyncentrum, które jest również w Bielsku. Ale iui będzie robione w głównej siedzibie czyli w Katowicach.
witamy
trzymam kciuki za piękne pęcherzyki i udaną iui
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
nick nieaktualnyNatasza ja pisze na innym forum tez i tam dziewczyny pisały o swoich perypetiach, nie bede przytaczac ale miło nie było. W kazdym razie wystarczy sobie poczytac opinie na www.znanylekarz.pl o tych lekarzach oni sa tzw "zwykłymi ginami" dlatego z nieplodnoscia nie maja praktycznie nic wspolnego, dlatego zabiegi sa w Białymstoku.Nanatasza wrote:aszka, a dwa słowa, czemu nie jest polecany? kurczę, zmartwiłam się..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywitaj i tuBrtiii86 wrote:Cześć dziewczyny. Dolaczam do Was. Będę się przygotowywać do pierwszej iui. Dziś akurat zaczynam nowy cykl. Od jutra przez 5 dni lametta a potem 4 zastrzyki.
Ja jestem ze śląska, okolice Bielska Białej. Ja jezdze do Gyncentrum, które jest również w Bielsku. Ale iui będzie robione w głównej siedzibie czyli w Katowicach.
-
OctAngel, a u jakiego lekarza się leczysz w Gyncentrum? Orientujesz się, czy są tam jeszcze miejsca na rządowe in vitro?
Odebrałam dziś wyniki z przeciwciał plemnikowych - nieobecne. Qrde, już nie wiem gdzie szukać przyczyny. Co mam jeszcze zbadać żeby znaleźć powód niepłodności?
Peonia88
-
Brtiii86 wrote:Cześć dziewczyny. Dolaczam do Was. Będę się przygotowywać do pierwszej iui. Dziś akurat zaczynam nowy cykl. Od jutra przez 5 dni lametta a potem 4 zastrzyki.
Ja jestem ze śląska, okolice Bielska Białej. Ja jezdze do Gyncentrum, które jest również w Bielsku. Ale iui będzie robione w głównej siedzibie czyli w Katowicach.
Witaj. Napisz coś więcej o sobie. Jak długo się staracie? Jakie są u was wskazania do IUI?
Peonia88
-
Lunka, znajoma aż dwa razy lądowała w szpitalu a okazało się, że robił jej się krwiak i jak on pękał to krwawiła! Więc jeszcze nic nie wiadomo!
Ja wróciłam z usg, są 3 dorodne pęcherzyki-więc mógłby któryś zaskoczyć.. Jutro na 19 mam inseminację, mąż ma być na 17 oddać nasienie. Trzymajcie za nas kciuki
Evaa, urocza, kmb, kmb, aszka, Idgie, gaja13 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypowodzenia.karmela85 wrote:Lunka, znajoma aż dwa razy lądowała w szpitalu a okazało się, że robił jej się krwiak i jak on pękał to krwawiła! Więc jeszcze nic nie wiadomo!
Ja wróciłam z usg, są 3 dorodne pęcherzyki-więc mógłby któryś zaskoczyć.. Jutro na 19 mam inseminację, mąż ma być na 17 oddać nasienie. Trzymajcie za nas kciuki
karmela85 lubi tę wiadomość
-
Kochana, a ty robisz IUI prywatnie?vendetta83 wrote:Dziewczyny, u mnie nieoczekiwany zwrot wypadków!!! Wczoraj byłam w mojej klinice w Szczecinie, aby rozmawiać co dalej ze mną... Ja optowałam za in vitro, z takim nastawieniem tam pojechałam. Lekarz wybił mi to z głowy, mówiąc, że skoro jedna na trzy inseminacje mi się udała, to mam 30 % skuteczność i powinnam jeszcze 2-3 inseminacje zrobić. Przekonał mnie, ale potem w domu zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie chcą od nas w ten sposób więcej kasy wyciągnąć... Dziś odpalam komputer, a tam mail z Novum, do którego wysłałam ankietę zdrowotną pod kątem in vitro (dzięki Ania
). Napisali, że wstępnie się kwalifikujemy, dali listę badań do zrobienia. Mam zadzwonić jak będę miała owulację, żeby umówić się na usg, a potem kwalifikacja. Zostawiam sprawy własnemu biegowi, zobaczymy jak to się wszystko potoczy... Jedyny minus, że daleko mam do Warszawy, bo aż 500 km. 
Do kogo chodzisz w Vitro?
Nie myślałaś, zeby poprosić o skierowanie na NFZ?








