Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySucharek upodobanie do mięsa to nic złego podobno niektóre grupy krwi tak mają. Co do laktozy i mleka to się zgadzam, krowi nabiał wcale nie jest dobry, wywołuje stany zapalnego w organizmie często. Ja od lipca nie jem w ogóle krowiego nabiału, bo wyszła mi lekka nietolerancja na kazeinę (to białko z mleka krowiego a laktoza to cukier z tego mleka). Czuję się dużo lepiej Białko zwierzęce czy też roślinne jak najbardziej jeść trzeba Więc indyk, wołowina, ryby, strączki itd.sa super
sucharek85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFreyja wrote:Ja nie potrafię odstawić pieczywa i produktów mlecznych na raz. Odpadają wszystkie szybkie śniadania...
Poza tym jak masz jeść pieczywo kupuj chleb czysto żytni, jest naprawdę zdrowy i lepszy niż pszenny -
Freyja gratulacje!!!! Ale niespodzianka!!! Oby teraz wszystko dobrze się rozwijało
Selenki, ten scratching endometrium to łyżeczkowanie endometrium? Ja w maju miałam wyciętego polipa, i dziś na wizycie p. Dr powiedziała, ze jeszcze świeżo po zabiegu wiec nie mam się co martwić, ze może już nowe się pojawiły... a miałam opis badania, ze mikropolipy... czytałam, ze może właśnie łyżeczkowanie endo coś pomoże..
Ja za tydzień idę na 10 dc na monitoring, i w pon 15.10 chyba druga AID..
Biorę cło 3 dni 1 tabletka, i 2 dni po pół tabletki, lekarka się pytala czy wchodzą w grę u nas bliźniaki
16.03 blastka 5AA =Ignaś | 9dpt beta 208 | 12dpt beta 555
2 blastki ❄️❄️
27.02 1dc / 1.03 1ds / 11.03 punkcja 9 komórek / 12.03 6 zarodków
Za nami:
azoo, polip endo wycięty, drożne jajowody, polip nr 2
19.09.2018 - 1 AID 17.10.2018 - 2 AID 12.11.2018 - 3 AID
11 dc ovi 12 dc AID, 21 mm / 13 dc ovi, 14 dc AID, 21 mm /12 dc ovi, 12 dc AID, 24 mm -
Selina wrote:Ojj wcale nie Robisz sobie owsiankę, albo owsianko-jaglanke ze słonecznikiem, migdałami, jablkiem, bananem i np.nektarynka (może być 1 albo 2 owoce) wrzucasz na patelnię i zalewasz mlekiem ryzowo-kokosowym, albo owsianym i jazda Jak to się lekko gotuje Ty Zdarzysz się ubrać albo coś Jest to mega pycha na takim mleku roślinnym naprawdę Ja mam codziennie takie śniadanie, mężu serwuje
Poza tym jak masz jeść pieczywo kupuj chleb czysto żytni, jest naprawdę zdrowy i lepszy niż pszenny
Evkill nie martw się to na pewno po tych lekach antykoncepcyjnych.Zbadasz hormony?
evkill lubi tę wiadomość
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
nick nieaktualnyAmbriel my mamy takie fazy na jedno sniadanie i jemy je dzien w dzien az nam nie zbrzydnie hehe Maz robi sobie jeszcze czasem omlety, ale takie na słodko też z owsem i roznymi ziarnami itp., ale ja tego nie lubie Ja jajek nie moge niestety najwieksze uczulenie na białko z jajka mi wyszło. Koktajle jeszcze czasem pije z rana np.banan+kiwi lub banan+truskawki (jak byly swieze) i mleko roslinne, najs.
Evkill dokładnie, opoznienie moze byc przez antyki i torbiel o której wspominałaś. Ja po antykach miałam cykl ekhm 57dniowy U Ciebie na pewno tak nie bedzie, bo ja miałam dziwne dawkowanie a Ty z tego co pamiętam inne tabsy i brałaś normalnie
Norwegian forest hmm nie mam pojecia czy scratching to to samo co łyżeczkowanie, ale raczej nie. Scratchin to tylko takie "drapanie" po endometrium a łyżeczkowanie to chyba zbieraja dosc mocno endo. Po łyzeczkowaniu raczej nie moglibysmy sie starac w tym samym cyklu a tu dr mi powiedział, ze w poniedziałek już mozemyevkill lubi tę wiadomość
-
Ambriel poczekam jeszcze z badaniami.
Ja na śniadanie codziennie też jem to samo, czyli płatki owsiane bezglutenowe z tartym jablkiem, jogurtem naturalnym, żurawina, lnem mielonym i płatkami migdałów. Szybkie i dobre.
Ambriel jak robisz ta kaszę?kondziomama, Ambriel lubią tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Justyna1988 wrote:Czesc wszystkim
Czytam Was i obserwuje od dluzszego czasu i jakos tak nie mialam.odwagi sie odezwac. Bardzo Was podziwiam.za determinacje i walecznosc.
Freya, jestes moim wielkim natchnieniem dzisiaj, sledzilam ostatnie tygodnie i znam Twoja historie, przez co jestem jeszcze bardziej pozytywnie nastawiona, do wszelkich "spraw beznadziejnych" Gratuluje!
Moja historia powiela sie zapewne z waszymi, staramy sie z meze od 2 lat o dzidzie, niestety nic sie nie zadzialo. Mialam.juz stymulacje clo,5 cykli, droznosc jajowodo, ktora wykazala ze jest wszystko ok. Hormony w normie, jedynie prolaktyna nieco powyzej normy i niski progesteron. Maz roznie, raz wyniki super, raz morfologia 4 %. Tu sytuacja jest o tyle trudna, ze maz choruje od roku na reflux, bierze leki, dosc silne, mysle ze musza miec one tez wplyw na jego plodnosc. Czasami brakuje mi sil, pomyslu co dalej robic, gdzie sie udac. Mysle o klinice wroclawskiej, moze macie cos godnego polecenia, klinike, lekarza ? Bede bardzo wdzieczna za sugestie.
Milo mi Was poznac ;→ jestescie ogromna encyklopedia wiedzy
ja także z czystym sumieniem polecam Invimed i dr. Żurawskiego dzięki niemu mamy cudownego synka i niedługo wracamy tam ponownie tak jak pisała Lolka jest dość specyficzny ale konkretny i zna się na tym co robi nie słuchał mnie jeśli chodziło o moje przeczucia co mnie strasznie wkurzało (bo przecież ja doskonale wiem kiedy mam owu i co mi bedzie gadał że mam przyjść w 16 dc przecież zawsze mam w 14 a do tego test owu wyszedł to znaczy że na IUI już za późno ) ale suma sumarum to on miał rację i zakończył temat sukcesem
Selina lubi tę wiadomość
po 6 latach starań, po drodze 2 aniołki, 1 IUI czerwiec 2015 Invimed Wrocław
powrót po rodzeństwo-
IUI 18.10.2018
IUI 11.2018 odwołana
IUI 12.12.2018 odwołana
11.2019 ICSI 10 kom., 5 zarodków- transfer 3-dniowca 1 klasy zero mrozaków
ja- 36 lat, ponoć wszystko ok, AMH 1,5
mąż- 35 lat, bardzo słabe nasienie, zwapnienia w jądrach -
nick nieaktualnyCześć!
jestem tutaj nowa i mam nadzieję, że trafiłam w dobre miejsce i że jest tutaj ktoś, kto może miał, niestety, podobną sytuację.
Staramy się z mężem o dziecko już od ponad 2 lat, a od ponad roku leczymy się w klinice leczenia niepłodności. Mamy za sobą już dwie inseminacje, obecnie jesteśmy po 3 zabiegu. Za każdym razem dochodzi do zapłodnienia, za drugim razem było nam dane usłyszeć serduszko naszego maleństwa, ale niestety, biło za słabo i pomimo walki, nie udało się go uratować.
Teraz jesteśmy po 3 inseminacji, minęło już prawie 5 tygodni od zabiegu. Problem u mnie polega na tym, że dochodzi za każdym razem do zapłodnienia, po czym pierwsza betaHCG jest wysoka, a za 2 - 3 dni spada. Jak nam lekarz tłumaczył, trofoblast się nie rozwija i organizm nie przyjmuje zarodka.
Tak naprawdę, nie wiem gdzie mamy szukać przyczyny, bo wszystkie moje badania są w porządku: TSH, homocysteina, nie mam żadnych przeciwciał, ANA ujemne, oba jajowody drożne.
Po każdym zabiegu biorę luteinę, progesteron i estrofem. Dodatkowo, aby ratować ciążę biorę zastrzyki Ovitrelle i pregnylu. Pomimo tego wszystkiego, beta HCG spada.
Czy może któraś z Was była w podobnej sytuacji? Czy może mi ktoś poradzić co można jeszcze przebadać, sprawdzić? Może jakieś inne leki?
Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek pomoc, bo tak naprawdę odchodzę już od zmysłów co jest nie tak i dlaczego dochodzi do poronień...evkill, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Fourmi robiliście badanie kariotypow? Jakie badania z immunoligii robiliście? To jedyne co mi do głowy przychodzi? A może jeszcze krzepliwość, nie pamiętam jak się nazywa to badanie -trombofilia?moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
taśta wrote:ja także z czystym sumieniem polecam Invimed i dr. Żurawskiego dzięki niemu mamy cudownego synka i niedługo wracamy tam ponownie tak jak pisała Lolka jest dość specyficzny ale konkretny i zna się na tym co robi nie słuchał mnie jeśli chodziło o moje przeczucia co mnie strasznie wkurzało (bo przecież ja doskonale wiem kiedy mam owu i co mi bedzie gadał że mam przyjść w 16 dc przecież zawsze mam w 14 a do tego test owu wyszedł to znaczy że na IUI już za późno ) ale suma sumarum to on miał rację i zakończył temat sukcesem
-
nick nieaktualnyFourmi wrote:Cześć!
jestem tutaj nowa i mam nadzieję, że trafiłam w dobre miejsce i że jest tutaj ktoś, kto może miał, niestety, podobną sytuację.
Staramy się z mężem o dziecko już od ponad 2 lat, a od ponad roku leczymy się w klinice leczenia niepłodności. Mamy za sobą już dwie inseminacje, obecnie jesteśmy po 3 zabiegu. Za każdym razem dochodzi do zapłodnienia, za drugim razem było nam dane usłyszeć serduszko naszego maleństwa, ale niestety, biło za słabo i pomimo walki, nie udało się go uratować.
Teraz jesteśmy po 3 inseminacji, minęło już prawie 5 tygodni od zabiegu. Problem u mnie polega na tym, że dochodzi za każdym razem do zapłodnienia, po czym pierwsza betaHCG jest wysoka, a za 2 - 3 dni spada. Jak nam lekarz tłumaczył, trofoblast się nie rozwija i organizm nie przyjmuje zarodka.
Tak naprawdę, nie wiem gdzie mamy szukać przyczyny, bo wszystkie moje badania są w porządku: TSH, homocysteina, nie mam żadnych przeciwciał, ANA ujemne, oba jajowody drożne.
Po każdym zabiegu biorę luteinę, progesteron i estrofem. Dodatkowo, aby ratować ciążę biorę zastrzyki Ovitrelle i pregnylu. Pomimo tego wszystkiego, beta HCG spada.
Czy może któraś z Was była w podobnej sytuacji? Czy może mi ktoś poradzić co można jeszcze przebadać, sprawdzić? Może jakieś inne leki?
Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek pomoc, bo tak naprawdę odchodzę już od zmysłów co jest nie tak i dlaczego dochodzi do poronień...
Badałaś p.ciała p.kardiolipinowe? Jak z poziomem komórek NK? Na Twoim miejscu zbadałabym jeszcze trochę z tej immunlogii plus cały panel na krzepliwość krwi oraz histeroskopia z badaniem endometrium.
Nie dostałaś heparyny w zastrzykach do tej 3 IUI?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2018, 21:45
-
nick nieaktualnyCześć! Ogromne dzięki za Wasze odpowiedzi!
Z badań immunologicznych miałam robione przeciwciała p. plemnikom - wynik ujemny / ANA 2 - również ujemny, rozmaz krwi - prawidłowy. Ale zaciekawiły mnie te badania na krzepliwość - to może mieć również wpływ na moje poronienia? A heparyny nie dostałam. @Selina, mogłabyś mi napisać coś więcej o heparynie? Jaki ma wpływ na utrzymanie ciąży? -
A jeszcze homocysteina? Badalas mutacje Mthfr?moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
evkill wrote:Ambriel poczekam jeszcze z badaniami.
Ja na śniadanie codziennie też jem to samo, czyli płatki owsiane bezglutenowe z tartym jablkiem, jogurtem naturalnym, żurawina, lnem mielonym i płatkami migdałów. Szybkie i dobre.
Ambriel jak robisz ta kaszę?
Selinko zapomniałam że nie możesz jajka.Private life obejrzyj na Netflixie idealnie nasza tematyka wszystko wiedziałam co robią.
Fourmi bradzo mi przykro sprawdź czy nie masz przeciwciał przeciw zarodkowi, badanie na trombofilię i czy na pewno dobrze się zagnieżdża może coś z endometrium?I trzymam kciuki mocno, mocno, szczęście, że zachodzisz.evkill, Selina lubią tę wiadomość
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
nick nieaktualnyevkill wrote:A jeszcze homocysteina? Badalas mutacje Mthfr?
-
nick nieaktualnyEvkill Forumi pisała, że homocysteine w normie
Forumi heparynę podaje się czasem przy procedurze IUI, ma ona usprawnić krążenie m.in.w macicy, aby zarodek się mógł dobrze zagnieździć. Ja miałam Neoparin w zastrzykach od 2dni przed IUI aż do bety. Do tego brałam Acard już po @ aż do bety tak samo. Ja miałam stwierdzony polimorfizm Pai1 związany z krzepliwością krwi, to jeszcze nie trombofilia, ale może ją w przyszłości zwiastować. Żeby stwierdzić trombofilie trzeba zrobić panel bodajże 5 czy 6 badań, musiałabym poszperać w badaniach, bo miałam zapisane jakie to są.
Druga sprawa poza immuno, to właśnie czynniki fizyczne czyli może być problem z endometrium, albo może być przegroda macicy, mięśniak, polip, który będzie utrudniał rozwój zarodka. Często takich rzeczy na usg nie widać, dlatego zaleca się histeroskopie. Na innym wątku jest dziewczyna, która poroniła chyba 5 razy, zwykle na bardzo wczesnym etapie (ok.4tyg), zrobiła panel badań immuno, coś wyszło nie tak i szczepila się limfocytami męża. Nic to nie dało, bo roniła nadal (bardziej to ciszę biochemiczne były). W końcu uparła się na histeroskopie u lekarza zarobili jej i wyktryto przegrodę macicy z którą częściowo usunięto. Podobno z to ona mogła być powodem braku rozwoju zarodka i prawidłowej implantacji.
Ja też się cieszę, że w końcu ten zabieg zrobiłam, bo wiele rzeczy wykluczono a reszta usunięta została wysłana do badania histopatologicznego. Gdyby nie to, że przed 3 IUI miałam scru endo pewnie do tej pory nie wiedziałabym, że jest z nim coś nie tak i że mam jakiegoś polipa. Zawsze słyszałam że mam piękne endometrium i że wszystko jest cacy...
Jeszcze pytanie: jak wyniki u męża? Czy basaliscie może kariotypy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2018, 22:26
-
nick nieaktualnyFourmi wrote:Homocysteina jest u mnie w porządku, miałam ją podwyższoną, ale po lekach i przed trzecim zabiegiem zeszłam do wyniku 8,13. Badań na mutację Mthfr nie robiłam. I jak czytam Wasze odpowiedzi to coraz bardziej się stresuję że o tylu rzeczach nie wiem.....