INSEMINACJA - SPOSÓB NA ZAJŚCIE W CIĄŻE
-
WIADOMOŚĆ
-
monika9966 wrote:Hej dziewczyny,
wróciłam właśnie z wizyty u ginekologa. To mój 2 dc i pierwszy cykl po nieudanej IUI.
Zaczynamy od jutra zsatrzyki puregon, później ovi i drugie podejście do IUI.
Po rozmowie z lekarzem to będzie moje ostatnie podejście bo on kategorycznie jest przeciwnikiem wielokrotnego podchodzenia do inseminacji ( w moim przypadku) Każda z nas ma pewna rezerwę i tą właśnie rezerwę wyczerpuje sie podczs stymulacji hormonalnej. Ja wyhodowałam najpierw 4 jajeczka- więc dużo ( a i tak sie nie udało ;/ ) i bardzo podatna jestem i na hormony i na inne leki...
Robimy 2 IUI, jak sie nie uda- 3 m-ce działamy naturalnie a jeśli nadal nie bedzie sukcesu- invitro. Choć to najczarniejszy scenariusz. skoro byłam 3 razy w ciąży to wierzę że nam sie uda
Przykro mi. Może teraz się uda
Dlaczego w Twoim przypadku jest przeciwnikiem wielokrotnej IUI? Chodzi o jakąś konkretną rzecz? Masz niskie AMH, czy o coś innego chodzi?
Ja ma bardzo niskie AMH, to pewnie też nie powinnam za dużo razy robić IUI. W grudniu mam 3 podejście.5 inseminacji - 😔😔😔😔😔
1 IVF - transfer słabego zarodka w 3 dobie - 😔
2 IVF - brak transferu - ☹️
3. IVF z KD - jedna blastka 3.1.2 - transfer nieudany
Ciąża naturalna ostatnia miesiączka w maju, czyli teraz 17 tydzień (chłopak:)) -
czesc dziewczyny
Ja od wczoraj przyjmuje zastrzyki puregon i tak przez tydzień a poźniej czekam na USG. To bedzie podejście do drugiej IUI może teraz się uda. Dziewczyny ja to powoli trace nadzieje, wiem ze nie powinnam tak myslec ale po tylu nieudanych próbach leczenia które trwaja dwa lata trudno mysleć pozytywnie...
Caribbean do Ciebie mam pytanie a gdzie dokładnie leczysz się w białymstoku???nadzieja -
Hejka, ja jutro USG. Pisałam Wam, ze stosunkowo spokojnie przeszłam pierwszą nie udaną IUI, w piątek nie wiem czy to po lekach, czy mój organizm działą jak bomba z opóźnionym zapłonem wybuchłam, kurde nie było fajnie
teraz liczy się dla mnie jutrzejsze USG i kolejna próba, mam nadzieje, że podejde do niej z mniejszym etuzjazmem i większym racjonalizmem.
Nic czas pokaże ....
bąbel lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
józefka wrote:Hejka, ja jutro USG. Pisałam Wam, ze stosunkowo spokojnie przeszłam pierwszą nie udaną IUI, w piątek nie wiem czy to po lekach, czy mój organizm działą jak bomba z opóźnionym zapłonem wybuchłam, kurde nie było fajnie
teraz liczy się dla mnie jutrzejsze USG i kolejna próba, mam nadzieje, że podejde do niej z mniejszym etuzjazmem i większym racjonalizmem.
Nic czas pokaże ....
To jest właśnie najtrudniejsze. .. jak poradzić sobie z niepowodzeniem. -
hej
mnie też niestety się nie udało:( dostałam okres w 31 dniu - 18 dni po inseminacji. już miałam cichutką nadzieję...
no cóż. Wy piszecie że podchodzicie do kolejnej. ja na razie rezygnuję. nie poznaję już po tych hormonach własnego organizmu.. nie potrafię przewidzieć reakcji własnego ciała. nie chciałabym żeby starania o dziecko sprawiły, że seks będzie mi się kojarzył tylko z próbami, niepowodzeniami. widzę reakcję męża, który w dni "płodne" nawet specjalnie nie ma ochoty... i ja też nie bardzo.
życzę Wam powodzenia i oczywiście będę kibicować... trzymajcie się cieplutko.
zadymka -
zadymka wrote:hej
mnie też niestety się nie udało:( dostałam okres w 31 dniu - 18 dni po inseminacji. już miałam cichutką nadzieję...
no cóż. Wy piszecie że podchodzicie do kolejnej. ja na razie rezygnuję. nie poznaję już po tych hormonach własnego organizmu.. nie potrafię przewidzieć reakcji własnego ciała. nie chciałabym żeby starania o dziecko sprawiły, że seks będzie mi się kojarzył tylko z próbami, niepowodzeniami. widzę reakcję męża, który w dni "płodne" nawet specjalnie nie ma ochoty... i ja też nie bardzo.
życzę Wam powodzenia i oczywiście będę kibicować... trzymajcie się cieplutko.
zadymka przykro mi , życzę powodzenia na naturalnych cyklach i tzw domowym sposobem. Rozumiem co czujesz odnośnie tych leków, mam podobnie.https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Shabeel wrote:Józefka u mnie też naturalne cykle, bez wspomagania trwają ponad 30 dni. Ale przy stymulacji są krótsze ok. 27 dni.
może dlatego gin nie panikował, dziś zabieg zobaczymy jaki pęcherzyk i potem 14 dni oczekiwaniahttps://www.maluchy.pl/li-72827.png -
zabieg wczoraj wykonanany, wychodowałam pęcherzyk 30mm i 19mm, endometrium 12mm. pęcherzyki pomimo podania pregnylu w środę w czwartek były jeszcze w całości mój lekarz przeciwny jest po wykonaniu IUI wykonywana monitoringu sprawdzającego czy pęcherzykł pękł czy nie, więc będę żyć w nie świadomości. Po zabiegu tym razem lekko plamiłam, przy pierwszej nic nie było. Ta IUI zupełnie inna niż poprzednia.
Dziewczyny czy któaś z Was dochodowała się pęchęrzyka 30mm?https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
nick nieaktualny
-
Ja jestem po USG i niestety pęcherzyk 12mm w 12 dniu cyklu:( Przez siedem dni robiłam sobie zastrzyki z puregonu ale jednak nie podziałały. Lekarz kazał mi jeszcze przez 6 dni robić te zastrzyki i kolejne USG w sobotę, może wtedy będzie lepiej i pojawi się szansa na IUI.nadzieja
-
nick nieaktualny