X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED POZNAŃ
Odpowiedz

INVIMED POZNAŃ

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2020, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a podpowiedzcie mi jeszcze o bólach. Czasami, głównie pod wieczór, ale też po południu, boli mnie podbrzusze. Albo na środku, albo w prawym podbrzuszu (rzadziej lewym). Nie są to skurcze jak na okres, tylko coś bardziej jak kłucia, jakby mi się coś wbijało. Czasami jest to dosyć silne, aż przeszywające do kregoslupa. Bardzo mnie to martwi, wcześniej za każdym razem brałam no-spe, ale nie wiem czy to dobrze, skoro to nie są skurcze. Mam brać czy tak po prostu może być?

  • _meva_ Autorytet
    Postów: 319 147

    Wysłany: 12 grudnia 2020, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Dziewczyny, a podpowiedzcie mi jeszcze o bólach. Czasami, głównie pod wieczór, ale też po południu, boli mnie podbrzusze. Albo na środku, albo w prawym podbrzuszu (rzadziej lewym). Nie są to skurcze jak na okres, tylko coś bardziej jak kłucia, jakby mi się coś wbijało. Czasami jest to dosyć silne, aż przeszywające do kregoslupa. Bardzo mnie to martwi, wcześniej za każdym razem brałam no-spe, ale nie wiem czy to dobrze, skoro to nie są skurcze. Mam brać czy tak po prostu może być?

    Ula, bóle mogą być, kłucia również, nawet takie bóle w dole pleców. Mi moja gin powiedziała, że na takie bóle mogę brać nospe.

    Ula30 lubi tę wiadomość

  • ZielonaPaprotka Autorytet
    Postów: 1513 1762

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, przepraszam, że nie napisała ale zrobiłam sobie urlop bez telefonu, żeby nie myśleć. Napisałam do kliniki w ten czwartek i napisali mi ze jest Ok i ze ważne, że wynik nie jest negatywny i mam się nie martwić, że tak się zdarza. Kazali powtórzyć we wtorek. Ja oczywiście ze strachu poszłam w piątek czyli po Ok 20 godzinach i było 30,3. Wysłałam również ten wynik i odpisali, że trzeba ocenić przynajmniej po 48 godzinach lub nawet lepiej po 96 ale, że bardzo dobrze ze wzrosło. Napisali też , że mam się nie denerwować bo mogę wszystko popsuć bo w ciąży najważniejszy jest spokój. Wiec narazie luzuje co będzie to będzie. Jeżeli nawet nie będzie happy endu to przynajmniej wiem, że jestem w stanie uzyskać ciąże😊 dziękuje, że się martwiłyście. Dam znać we wtorek

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 18:44

    Perelka, Danadana, _meva_ lubią tę wiadomość

    beta 6dpt 70 7dpt 130 9dpt 461 11dpt 1414 16dpt 18 360 19dpt 33 750 25 dpt jest ❤️ 30 dpt są ❤️❤️
    Dwa ❄️❄️ czekają 8599xzkrxp12ener.png
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaPaprotka wrote:
    Dziewczyny, przepraszam, że nie napisała ale zrobiłam sobie urlop nad morzem bez telefonu, żeby nie myśleć. Napisałam do kliniki w ten czwartek i napisali mi ze jest Ok i ze ważne, że wynik nie jest negatywny i mam się nie martwić, że tak się zdarza. Kazali powtórzyć we wtorek. Ja oczywiście ze strachu poszłam w piątek czyli po Ok 20 godzinach i było 30,3. Wysłałam również ten wynik i odpisali, że trzeba ocenić przynajmniej po 48 godzinach lub nawet lepiej po 96 ale, że bardzo dobrze ze wzrosło. Napisali też , że mam się nie denerwować bo mogę wszystko popsuć bo w ciąży najważniejszy jest spokój. Wiec narazie luzuje co będzie to będzie. Jeżeli nawet nie będzie happy endu to przynajmniej wiem, że jestem w stanie uzyskać ciąże😊 dziękuje, że się martwiłyście. Dam znać we wtorek
    Jeeeej kciuki mocne! Miło, że Ci tak napisali :)

    ZielonaPaprotka lubi tę wiadomość

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaPaprotka wrote:
    Dziewczyny, przepraszam, że nie napisała ale zrobiłam sobie urlop nad morzem bez telefonu, żeby nie myśleć. Napisałam do kliniki w ten czwartek i napisali mi ze jest Ok i ze ważne, że wynik nie jest negatywny i mam się nie martwić, że tak się zdarza. Kazali powtórzyć we wtorek. Ja oczywiście ze strachu poszłam w piątek czyli po Ok 20 godzinach i było 30,3. Wysłałam również ten wynik i odpisali, że trzeba ocenić przynajmniej po 48 godzinach lub nawet lepiej po 96 ale, że bardzo dobrze ze wzrosło. Napisali też , że mam się nie denerwować bo mogę wszystko popsuć bo w ciąży najważniejszy jest spokój. Wiec narazie luzuje co będzie to będzie. Jeżeli nawet nie będzie happy endu to przynajmniej wiem, że jestem w stanie uzyskać ciąże😊 dziękuje, że się martwiłyście. Dam znać we wtorek
    Cieszę się z twojego nastawienia. Mam nadzieję, że beta urośnie no i czekamy na wieści.

    ZielonaPaprotka lubi tę wiadomość

  • penceence Autorytet
    Postów: 624 1087

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprotka bardzo mocno trzymam kciuki!

    Ja już po wizycie kontrolnej u mojej gin i na szczęście wszystko samo się oczyściło po poronieniu. Teraz siostra ma mi załatwić od lekarza rodzinnego skierowanie na KIR, bo pracuje u niego. Mieliśmy z mężem jak najszybciej podejść do kolejnej procedury, ale po przemyśleniu sobie wszystkiego chyba zrobię rok przerwy żeby skupić się na sobie (dieta, ćwiczenia) i odłożyć trochę kasy. W międzyczasie na spokojnie pójdę do tego immunologa w klinice. A czy badania u immunologa można robić kilka miesięcy przed procedurą, czy mają krótszą ważność jak np kariotypy?

    ZielonaPaprotka lubi tę wiadomość

    PCOS, niedoczynność tarczycy, AMH 9
    07.2018 drożność jajowodów ok
    09.2018 rozpoczęcie leczenia w Invimedzie
    28.02.19 Aniołek 12tc 💔 ciąża naturalna
    08.2020 pierwsze podejście do in vitro
    07.09.2020 transfer cb 💔
    12.10.2020 kolejny transfer + embryoglue
    beta: 7 dpt - 14, 9 dpt - 60, 11 dpt - 171, 14 dpt - 1175 Aniolek 8 tc 💔
    05.2021 drugie podejście
    10.06.2021 transfer cb 💔
    Immunologia - brak najważniejszych KIRów i komórki NK 20%
    09.2021 transfer ❄️❄️ accofil, intralipid, embryoglue, beta: 6dpt 41, 8dpt 93 11dpt 445 13dpt 1087 21dpt jest zarodek + krwiak 27dpt mamy ❤️
    4.06.2022 rodzi sie nasz syn 🥰
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    penceence wrote:
    Paprotka bardzo mocno trzymam kciuki!

    Ja już po wizycie kontrolnej u mojej gin i na szczęście wszystko samo się oczyściło po poronieniu. Teraz siostra ma mi załatwić od lekarza rodzinnego skierowanie na KIR, bo pracuje u niego. Mieliśmy z mężem jak najszybciej podejść do kolejnej procedury, ale po przemyśleniu sobie wszystkiego chyba zrobię rok przerwy żeby skupić się na sobie (dieta, ćwiczenia) i odłożyć trochę kasy. W międzyczasie na spokojnie pójdę do tego immunologa w klinice. A czy badania u immunologa można robić kilka miesięcy przed procedurą, czy mają krótszą ważność jak np kariotypy?
    Hmmm kariotypy sa wazne caly czas.
    Ale immuno wazno miec w miare swieze. Kiry akurat sa stałe ale cytokiny i nk potrafia sie zmieniac :)

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • KASIA Koleżanka
    Postów: 34 19

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    penceence wrote:
    Paprotka bardzo mocno trzymam kciuki!

    Ja już po wizycie kontrolnej u mojej gin i na szczęście wszystko samo się oczyściło po poronieniu. Teraz siostra ma mi załatwić od lekarza rodzinnego skierowanie na KIR, bo pracuje u niego. Mieliśmy z mężem jak najszybciej podejść do kolejnej procedury, ale po przemyśleniu sobie wszystkiego chyba zrobię rok przerwy żeby skupić się na sobie (dieta, ćwiczenia) i odłożyć trochę kasy. W międzyczasie na spokojnie pójdę do tego immunologa w klinice. A czy badania u immunologa można robić kilka miesięcy przed procedurą, czy mają krótszą ważność jak np kariotypy?
    To zależy od badań. Ogólnie genetyka jest niezmienna. Z immunologią różnie.
    Najlepiej spytać na wizycie u immunolog, które badania mogą być zrobione wcześnie, a które żeby były świeże.
    Weź też pod uwagę w planowaniu terminów, że do immunolog w klinice z reguły trzeba czekać na wizytę 6-8 tygodni.

    Starania od 01.2017
    12.2019 rozpoczęcie leczenia w Invimed
    08.2020 rozpoczęcie procedury IMSI
    10.2020 pierwsza punkcja
    11.2020 transfer - nieudany :(
    12.2020 transfer drugiego zarodka - w oczekiwaniu na testowanie...
  • Olka2304 Ekspertka
    Postów: 245 154

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    penceence wrote:
    Paprotka bardzo mocno trzymam kciuki!

    Ja już po wizycie kontrolnej u mojej gin i na szczęście wszystko samo się oczyściło po poronieniu. Teraz siostra ma mi załatwić od lekarza rodzinnego skierowanie na KIR, bo pracuje u niego. Mieliśmy z mężem jak najszybciej podejść do kolejnej procedury, ale po przemyśleniu sobie wszystkiego chyba zrobię rok przerwy żeby skupić się na sobie (dieta, ćwiczenia) i odłożyć trochę kasy. W międzyczasie na spokojnie pójdę do tego immunologa w klinice. A czy badania u immunologa można robić kilka miesięcy przed procedurą, czy mają krótszą ważność jak np kariotypy?
    Na jakie badania immunologiczne możne wypisać skierowanie lekarz rodzinny?


    Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same."
    02.06 - 462 g ❤️👧
    08.04- crl 7.1
    30.03 badania prenatalne 👶 crl 5.5 niskie ryzyka
    21.03 👶crl 3.64
    28.02 USG mamy ❤️
    ⏸️30 dc Bhcg 3.02 774,
    ⏸️32 DC bhcg 5.02 1612
    💉 Szczepienia limfocytami
    Rozjechane cytokiny , Kir AA, komórki NK 24,5 %
    ❄️ 13.11.2020 transfer nieudany
    Transfer 17.08.2020 - nieudany
    💉in vitro - sierpień 2020
    ⛔Mutacja C677T , PAI I

    zi13hqvka2bu7x6k.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam taki żalpost. Pandemia i ciąża spowodowały, ze popołudnia spędzam w większości na kanapie przeglądając internet i fora różnych klinik. Gdy moja beta wyszła dodatnia, na jednym z forów pojawił się wpis o mnie, na który przypadkiem się natknęłam. Autorka, bardzo bliska mi osoba również zmagająca się z problemem niepłodności, pisze o niesprawiedliwości wskazując, ze ona jest po trzech transferach, a mi się udało, ot tak. Ja rozumiem skrajne emocje, bo sama przepłakałam niejedną noc, gdy na teście widziałam jedną kreskę, ale nikt, kto trafia do kliniki in vitro nie doznaje cudu macierzyństwa ot tak. O dziecko staramy się od 2016 r. Mój lekarz skupił się na diagnostyce i przez 3 lata miałam 2 laparoskopie, wydałam tysiące na badania, przeszłam kilka cykli stymulowanych i przeżyłam kilkadziesiąt rozczarowań. W czerwcu tego roku zdecydowaliśmy się na in vitro i tak, udało się w pierwszym podejściu. Czy powinnam czuć się winna? Czy gdyby jej się udało, a mi nie, wtedy byłoby wystarczająco sprawiedliwie? Pewnie tak.
    Cieszę się, że na Was trafiłam. Jesteśmy sobie obce, ale wszystkie jesteśmy kobietami, zmagamy się z podobnymi dramatami i wspieramy się wzajemnie. Z autorką posta kontakt mi się urwał i zapowiada się, że w tym roku, pierwszy raz, nie zobaczymy się w święta. Życie ...

  • penceence Autorytet
    Postów: 624 1087

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka2304 wrote:
    Na jakie badania immunologiczne możne wypisać skierowanie lekarz rodzinny?
    Dziewczyny na wątku miesięcznym pisały, że KIR-y można dostać na skierowanie, ale czy są jeszcze jakieś inne badania to nie wiem.
    Dzięki dziewczyny za odp :) to będę już wiedziała jak rozłożyć to wszystko w czasie.

    PCOS, niedoczynność tarczycy, AMH 9
    07.2018 drożność jajowodów ok
    09.2018 rozpoczęcie leczenia w Invimedzie
    28.02.19 Aniołek 12tc 💔 ciąża naturalna
    08.2020 pierwsze podejście do in vitro
    07.09.2020 transfer cb 💔
    12.10.2020 kolejny transfer + embryoglue
    beta: 7 dpt - 14, 9 dpt - 60, 11 dpt - 171, 14 dpt - 1175 Aniolek 8 tc 💔
    05.2021 drugie podejście
    10.06.2021 transfer cb 💔
    Immunologia - brak najważniejszych KIRów i komórki NK 20%
    09.2021 transfer ❄️❄️ accofil, intralipid, embryoglue, beta: 6dpt 41, 8dpt 93 11dpt 445 13dpt 1087 21dpt jest zarodek + krwiak 27dpt mamy ❤️
    4.06.2022 rodzi sie nasz syn 🥰
  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiemka wrote:
    Dziewczyny, mam taki żalpost. Pandemia i ciąża spowodowały, ze popołudnia spędzam w większości na kanapie przeglądając internet i fora różnych klinik. Gdy moja beta wyszła dodatnia, na jednym z forów pojawił się wpis o mnie, na który przypadkiem się natknęłam. Autorka, bardzo bliska mi osoba również zmagająca się z problemem niepłodności, pisze o niesprawiedliwości wskazując, ze ona jest po trzech transferach, a mi się udało, ot tak. Ja rozumiem skrajne emocje, bo sama przepłakałam niejedną noc, gdy na teście widziałam jedną kreskę, ale nikt, kto trafia do kliniki in vitro nie doznaje cudu macierzyństwa ot tak. O dziecko staramy się od 2016 r. Mój lekarz skupił się na diagnostyce i przez 3 lata miałam 2 laparoskopie, wydałam tysiące na badania, przeszłam kilka cykli stymulowanych i przeżyłam kilkadziesiąt rozczarowań. W czerwcu tego roku zdecydowaliśmy się na in vitro i tak, udało się w pierwszym podejściu. Czy powinnam czuć się winna? Czy gdyby jej się udało, a mi nie, wtedy byłoby wystarczająco sprawiedliwie? Pewnie tak.
    Cieszę się, że na Was trafiłam. Jesteśmy sobie obce, ale wszystkie jesteśmy kobietami, zmagamy się z podobnymi dramatami i wspieramy się wzajemnie. Z autorką posta kontakt mi się urwał i zapowiada się, że w tym roku, pierwszy raz, nie zobaczymy się w święta. Życie ...
    Nie przejmuj się. To są wszystko tak silne emocje, że nawet ja sama czasem łapałam się na tym, że zazdrościłam koleżankom, że im się udało,a ja wiszę w jakiejś czasoprzestrzeni. Oczywiście nigdzie o tym nie pisałam, tylko po chwili dochodziły do mnie słowa rozumu ;) więc może i do tej osoby coś dotrze za jakiś czas. Szkoda, że tak się stało. To wszystko jest w rękach losu i po prostu jednemu się uda szybciej, innemu wolniej,a trzeciemu w ogóle - sprawiedliwości w tym nie ma żadnej, więc żadna w tym Twoja wina. Ciesz się swoim szczęściem!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 21:22

    Asiemka lubi tę wiadomość

    Danadana
  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaPaprotka wrote:
    Dziewczyny, przepraszam, że nie napisała ale zrobiłam sobie urlop bez telefonu, żeby nie myśleć. Napisałam do kliniki w ten czwartek i napisali mi ze jest Ok i ze ważne, że wynik nie jest negatywny i mam się nie martwić, że tak się zdarza. Kazali powtórzyć we wtorek. Ja oczywiście ze strachu poszłam w piątek czyli po Ok 20 godzinach i było 30,3. Wysłałam również ten wynik i odpisali, że trzeba ocenić przynajmniej po 48 godzinach lub nawet lepiej po 96 ale, że bardzo dobrze ze wzrosło. Napisali też , że mam się nie denerwować bo mogę wszystko popsuć bo w ciąży najważniejszy jest spokój. Wiec narazie luzuje co będzie to będzie. Jeżeli nawet nie będzie happy endu to przynajmniej wiem, że jestem w stanie uzyskać ciąże😊 dziękuje, że się martwiłyście. Dam znać we wtorek
    Powodzenia 💪💪🤞🤞🤞

    Danadana
  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z kolei dzisiaj tak jakos zaczęłam myśleć, czy ta ciąża nadal trwa u mnie... Ja nie mam żadnego objawu. Nic mnie nie boli, piersi nadal małe 😆 , zero mdłości, nic. Nie, żebym chciała się źle poczuć, ale po prostu tak mnie zastanowiło, czy już coś się nie powinno dziać 😓

    Danadana
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Danadana wrote:
    Ja z kolei dzisiaj tak jakos zaczęłam myśleć, czy ta ciąża nadal trwa u mnie... Ja nie mam żadnego objawu. Nic mnie nie boli, piersi nadal małe 😆 , zero mdłości, nic. Nie, żebym chciała się źle poczuć, ale po prostu tak mnie zastanowiło, czy już coś się nie powinno dziać 😓

    Dana, dzięki za dobre słowo ❤️
    Jeszcze zatęsknisz za stanem bezobjawowym, więc ciesz się póki możesz 😂🙈 pamiętaj, że większość kobiet orientuje się, ze jest w ciąży dopiero ok. szóstego tygodnia 😊

  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki!
    Ja teraz jestem teoretycznie wchodzę w 6 tydzień (w środę dokładnie)... W czwartek mam USG, także się okaże. Mam nadzieję, że nic się nie wydarzyło od ostatniej bety 😔
    W appce pokazuje mi w sumie 2 tyg spóźnienia okresu, więc faktycznie, jakby patrzeć na to z punktu widzenia zajścia naturalnego to mało kobiet coś tam czuje...ale też mam koleżanki, które od razu wiedziały, że są w ciąży.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 21:37

    Danadana
  • penceence Autorytet
    Postów: 624 1087

    Wysłany: 13 grudnia 2020, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiemka każdej na pewno jest trochę przykro gdy komuś innemu się uda, a nam nie, ale trzeba sobie wszystko poukładać w głowie i ruszyć dalej :) życie nie jest niestety sprawiedliwe, ale nie wyobrażam sobie zazdrościć komuś ciąży i wylewać swoje żale na forum... Może to i dobrze, że kontakt wam się urwał.
    Ja tak mam trochę z moją szwagierką. Jak zaczęłam starania z mężem to nie ukrywałam tego, więc ona też szybko zaczęła się starać i zaszła za pierwszym podejściem ;) Co zresztą mi uroczyście oznajmiła. Teraz tez nie ukrywaliśmy, że dostaliśmy dofinansowanie i startujemy z in vitro, więc ona znowu zaczęła się szybko starać i od razu zaszła. Chyba chodzi tylko o to żeby moi teściowie zajmowali się jej dziećmi ;) Ogólnie nic do niej nie mam, ale powiedzmy, że mamy inne podejście do życia, bo ja wolę polegać tylko na sobie, a nie na innych. Ale nigdy jej nie wybaczę tego, że zaraz po tym jak wyszłam ze szpitala po pierwszym poronieniu ona od razu położyła mi swoje dziecko na kolanach z tekstem żebym zajęła się małą, bo ona musi coś zrobić (siedzieć na fcb na telefonie), a mi łzy ciurkiem leciały z oczu aż mąż musiał wziąć małą ode mnie. Dobrze, że już nie mieszkam u teściów, bo potrafiła przyjść do nas do pokoju, położyć małą na łóżku i rzucić tekstem "zajmijcie się nią, bo ja jestem zmęczona". Haha aż strach myśleć co będzie teraz przy drugim :P No, to się wygadałam :D

    Asiemka lubi tę wiadomość

    PCOS, niedoczynność tarczycy, AMH 9
    07.2018 drożność jajowodów ok
    09.2018 rozpoczęcie leczenia w Invimedzie
    28.02.19 Aniołek 12tc 💔 ciąża naturalna
    08.2020 pierwsze podejście do in vitro
    07.09.2020 transfer cb 💔
    12.10.2020 kolejny transfer + embryoglue
    beta: 7 dpt - 14, 9 dpt - 60, 11 dpt - 171, 14 dpt - 1175 Aniolek 8 tc 💔
    05.2021 drugie podejście
    10.06.2021 transfer cb 💔
    Immunologia - brak najważniejszych KIRów i komórki NK 20%
    09.2021 transfer ❄️❄️ accofil, intralipid, embryoglue, beta: 6dpt 41, 8dpt 93 11dpt 445 13dpt 1087 21dpt jest zarodek + krwiak 27dpt mamy ❤️
    4.06.2022 rodzi sie nasz syn 🥰
  • Mania30 Autorytet
    Postów: 537 316

    Wysłany: 14 grudnia 2020, 06:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    penceence wrote:
    Asiemka każdej na pewno jest trochę przykro gdy komuś innemu się uda, a nam nie, ale trzeba sobie wszystko poukładać w głowie i ruszyć dalej :) życie nie jest niestety sprawiedliwe, ale nie wyobrażam sobie zazdrościć komuś ciąży i wylewać swoje żale na forum... Może to i dobrze, że kontakt wam się urwał.
    Ja tak mam trochę z moją szwagierką. Jak zaczęłam starania z mężem to nie ukrywałam tego, więc ona też szybko zaczęła się starać i zaszła za pierwszym podejściem ;) Co zresztą mi uroczyście oznajmiła. Teraz tez nie ukrywaliśmy, że dostaliśmy dofinansowanie i startujemy z in vitro, więc ona znowu zaczęła się szybko starać i od razu zaszła. Chyba chodzi tylko o to żeby moi teściowie zajmowali się jej dziećmi ;) Ogólnie nic do niej nie mam, ale powiedzmy, że mamy inne podejście do życia, bo ja wolę polegać tylko na sobie, a nie na innych. Ale nigdy jej nie wybaczę tego, że zaraz po tym jak wyszłam ze szpitala po pierwszym poronieniu ona od razu położyła mi swoje dziecko na kolanach z tekstem żebym zajęła się małą, bo ona musi coś zrobić (siedzieć na fcb na telefonie), a mi łzy ciurkiem leciały z oczu aż mąż musiał wziąć małą ode mnie. Dobrze, że już nie mieszkam u teściów, bo potrafiła przyjść do nas do pokoju, położyć małą na łóżku i rzucić tekstem "zajmijcie się nią, bo ja jestem zmęczona". Haha aż strach myśleć co będzie teraz przy drugim :P No, to się wygadałam :D
    Wiem co czujesz też dwa razy poronilam nikt mi nie kładł naszxzescie małego dziecka na kolanach ale najbliżsi potrafią też skrzywdzić słowami . Mianowicie raz usłyszałam ,,a ty co jeszcze nie w ciąży maz ci nie potrafi zrobić może mu pomogę jak ma piasek w jajkach" albo teściowa jak się dowiedziała że jeździmy do kliniki ,, moja koleżanka też tak próbowała zajść ale dała sobie spokuj bo oni tylko kasę wyciągają ale może ci się uda jak was stać bo mnie nie stać żeby wam pomoc". Bolały te słowa strasznie ale staram sie uodpornić od nich

  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 14 grudnia 2020, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiemka ja jak zaczelam w invitro to tez automatycznie przestawilam się na to "Dlaczego innym udaje sie za pierwszym a mi nie?" To tak jak w naturalnych staraniach "Dlaczego oni wpadają a ja się tyle staram".
    Mysle, ze ta kolezanka cierpi i widzi teraz tylko siebie w tym wszystkim. Jedyne co mozesz zrobic to wybaczyc i isc dalej

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 14 grudnia 2020, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana ja na wizycie serduszkowej jeszcze nie mialam zadnych objawow takze masz jeszcze czas.
    Jeszcze się nacierpisz pewnie :)

    Danadana lubi tę wiadomość

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
‹‹ 608 609 610 611 612 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ