IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhej w ten ponury poranek, otrząsnęłam się po wczorajszej porażce odstawiłam leki a dziś już plamienie, i stąd moje pytanie jak liczycie dzień cyklu ?
skoro mam lekkie plamienie, czyli pewno @ się klaruje to liczyć 1 dc jak już luchnie porządnie czy jak wy liczycie? -
nadzieja92 wrote:hej w ten ponury poranek, otrząsnęłam się po wczorajszej porażce odstawiłam leki a dziś już plamienie, i stąd moje pytanie jak liczycie dzień cyklu ?
skoro mam lekkie plamienie, czyli pewno @ się klaruje to liczyć 1 dc jak już luchnie porządnie czy jak wy liczycie? -
mrth666 wrote:plamienie ja kwalifikuje wtedy kiedy wystarczy wkładka a miesiączka kiedy już potrzebna jest podpaska
-
Dziewczyny ja 12 dni temu zaczełam swoją przygode z IVF. Pytanie do bardziej doświadczonych, słyszałyście a może same tak mialyście.
W 6dc (4 dniu na gonadotropinach) miałam Estradiol 900 i ok 13 pęcherzyków 7-8mm (mam PCO), został dołączony Cetrotide i po 4 dniach byłam na kontroli u Estradiol 700 i pęcherzyki nie drgnęły:(
Lekarka powiedziała że tak się zdarza przy włączeniu Cetrotide i że po prostu stymulacja będzie dłuższa. Ciut zwiększyła mi dawke leków.
Jednak to mnie nie uspokoiło, martwię się ze w rezultacie nie będzie żadnej komórki, -
duza wrote:takasobieja - mam nadzieję, że dziś już lepiej z nastrojem. Wiadomo, że każdą dopadają gorsze myśli. Oczywiście, że ivf może pomóc i pomoże, tylko same też musimy w to wierzyć. Popatrz ile różnych "przypadków" tu na ovu mamy - Amelci po tylu latach/próbach się udało, Madzi lekarze powiedzieli, że z mężem nie będzie mieć dziecka, a też się udało. Lenuś miała młodziutkie zarodki i jakościowo zdaje się nie były najwyższej klasy, a oba się przyjęły. I przykładów jest dużo więcej. Wiadomo, że po kolejnej porażce jest nam coraz trudniej, ale przecież jesteśmy silne i damy radę!
Dziewczyny pamietajcie, ze sa tez takie "przypadki" jak chocby moj i aaany, gdzie nie powiodly sie 2 procedury ivf, a ciaza pojawila sie naturalnie w takim momencie, gdzie zadna z nas sie tego nie spodziewala. Mi lekarz tez nie dawal praktycznie zadnych szans na ciaze naturalna, po 2 transferach calkowicie sie zalamalam, zdalam sobie sprawe, ze nie bedzie mi dane zobaczyc 2 kresek na tescie ciazowym, postanowilismy z mezem, ze od stycznia zaczynamy procedure adopcyjna. Teraz z perspektywy czasu wiem, ze organizm dawal mi wiele znakow, ze jestem w ciazy, a ja oczywiscie mialam milion wymowek, a to brzuch boli bo @ nadchodzi, @ sie spoznia bo w koncu po takiej dawce hormonow ma prawo, testu nie zrobie bo nie ma to sensu szkoda 10 zl na test, ktory i tak bedzie negatywny. Pamietam to wszystko jakby to bylo wczoraj! Dziewczyny nie poddawajcie sie i zostawcie sobie spory zapas nerwow na okres ciazy, bo teraz wiem, ze okres staran to pikus w porownaniu z tym jakich emocji dostarcza ciaza, zwlaszcza nam, ktore tyle sie o nia staraly. Pamietajcie, ze kazdej z Was predzej czy pozniej sie uda! Podczytuje Was codziennie i razem z Wami przezywam wszystkie sukcesy i porazki! Trzymajcie sie cieplourocza, Sysiaaaaa, iga 79, duza, Tosia 1981, Biała, Anatolka, kkisia, zai2014, Konwalia, Beata.D, Mimbla, sylvuś, Lenuś lubią tę wiadomość
-
nadzieja92 wrote:hej w ten ponury poranek, otrząsnęłam się po wczorajszej porażce odstawiłam leki a dziś już plamienie, i stąd moje pytanie jak liczycie dzień cyklu ?
skoro mam lekkie plamienie, czyli pewno @ się klaruje to liczyć 1 dc jak już luchnie porządnie czy jak wy liczycie?
a ja odstawiłam leki w poniedziałek i nic:/tylko skurcze mam silne w macicy23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
Pszczelka wrote:Dziewczyny ja 12 dni temu zaczełam swoją przygode z IVF. Pytanie do bardziej doświadczonych, słyszałyście a może same tak mialyście.
W 6dc (4 dniu na gonadotropinach) miałam Estradiol 900 i ok 13 pęcherzyków 7-8mm (mam PCO), został dołączony Cetrotide i po 4 dniach byłam na kontroli u Estradiol 700 i pęcherzyki nie drgnęły:(
Lekarka powiedziała że tak się zdarza przy włączeniu Cetrotide i że po prostu stymulacja będzie dłuższa. Ciut zwiększyła mi dawke leków.
Jednak to mnie nie uspokoiło, martwię się ze w rezultacie nie będzie żadnej komórki, -
iga 79 wrote:a ja odstawiłam leki w poniedziałek i nic:/tylko skurcze mam silne w macicy
A powiedz (bo tyle nas i niestety nie pamietam), Ty teraz szykujesz się do nowej procedury (a jeśli tak, to kiedy), czy macie jeszcze mrozaki? -
Witam serdecznie...na tym forum jestem nowa, ale dlugo juz bylam na of, bo sie staralismy przez 5 lat ponad...chcialam sie z wami podzielic moja historia moze troche dla dodania nadzieji a moze kogos poprostu zaciekawi...nie wiem...
Otoz...jak mowie 5 lat...z roznymi specyfikami, mierzeniem temp, wszystkim co sie dalo, wkoncu poszlismy po pomoc, ale ze w uk jestem to niewiele tu robili no to niewiele sie zmienilo....ja juz wyszlam z zalozenia ze w ciazy nie bede....jakies 4/5 miesiecy temu przestalismy sie starac...zucilam wszystkie mierzenia, wszystkie specyfiki, moj cykl zrobil sie regularny 28 dni jak w zegarku jak kiedysw tym miesiacu mielismy zaczac z moja @ ivf...ale cos mnie tknelo zeby test zrobic i.....
w szoku jestesmy bo w ciazu jestem....nadal nie mozemy uwierzyc...to jeszcze poczatek, ale....przestalismy sie starac, myslec, stresowac sie tymi calymi staraniami i prosze....to naprawde dziala ....wiec wszystko sie moze zdarzyc jeszcze ....powodzenia kochane
wspieram was wszystkie i sciskam wszystkie
duza, Sysiaaaaa, agniesia2569, justa1234, czarownica_tea, Konwalia, Beata.D, freya, sylvuś, sisi, Lenuś, Rutelka, pragnaca dzidziusia, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
duza wrote:Iga, spokojnie - dziś dopiero drugi dzień po odstawieniu. Widocznie organizm potrzebuje chwilkę dłużej na powrót do "normalności".
A powiedz (bo tyle nas i niestety nie pamietam), Ty teraz szykujesz się do nowej procedury (a jeśli tak, to kiedy), czy macie jeszcze mrozaki?
mam jeszcze trzy mrozaki,ale teraz chyba czeka mnie histero ...w piątek idę do lekarza23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
nick nieaktualnyiga 79 wrote:mam jeszcze trzy mrozaki,ale teraz chyba czeka mnie histero ...w piątek idę do lekarza
u mnie powoli się klaruje już @ szybko bo jeszcze wczoraj rano brałam lutkę, ale każda z nas jest innaniebawem przyjdzie @
ja też mam 3 mrozaki, ale jak dostanę @ przenoszę się gdzie indziej więc odpoczynek od testowania w maju i czerwcu -
Pszczelka wrote:Dziewczyny ja 12 dni temu zaczełam swoją przygode z IVF. Pytanie do bardziej doświadczonych, słyszałyście a może same tak mialyście.
W 6dc (4 dniu na gonadotropinach) miałam Estradiol 900 i ok 13 pęcherzyków 7-8mm (mam PCO), został dołączony Cetrotide i po 4 dniach byłam na kontroli u Estradiol 700 i pęcherzyki nie drgnęły:(
Lekarka powiedziała że tak się zdarza przy włączeniu Cetrotide i że po prostu stymulacja będzie dłuższa. Ciut zwiększyła mi dawke leków.
Jednak to mnie nie uspokoiło, martwię się ze w rezultacie nie będzie żadnej komórki,
U mnie było podobnie. Na początku wolno reagowałam na stymulację. Podobnie jak Ty mam pco. Lekarz stosował mniejsze dawki Menopuru. W rezultacie po chyba 7 dniu wszystko ruszyłoPęcherzyki urosły do odpowiednich rozmiarów. Także miałam Cetrotide. Estradiol też jest ok. Dzięki dłuższej stymulacji udało się nam uniknąć przestymulowania. U mnie trwała ona 14 dni. Jutro mam punkcję.
-
nadzieja92 wrote:u mnie powoli się klaruje już @ szybko bo jeszcze wczoraj rano brałam lutkę, ale każda z nas jest inna
niebawem przyjdzie @
ja też mam 3 mrozaki, ale jak dostanę @ przenoszę się gdzie indziej więc odpoczynek od testowania w maju i czerwcuDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Dziewczyny dziękuje za odpowiedź
Duza jutro mam kolejna kontrole. KOleżanka miala IVF i wystartowala od dawki 250 puregonu ( ja 125) .Zapytałam lekarke skad takie róznice skoro ja mam PCO i cięzko reaguje na stymulacje. POwiedziała ze przy takiej dawce bym "wybuchła" ze zbyt wiele pęcherzyków by zaczelo b szybko rosnac że ja musze byc stymulowana mniejsza dawka a dluzej bo jajniki sa naszpikowane pęcherzykami które tylko czekaja na "Atak"
Mam nadzieje że jutro pęcherzyki trochę się ruszą
Agnieszka A. ja mam dzis 12dc lekarka w pn mówiła że punkcja to pewnie najwczęsniej w poniedziałek. Ale jak stymulowalam owulacje do naturalnych staran to owu mialam 17-18dc wiec taka moja nieszczęsna uroda chyba-jesli to można nazwac urodą;/ Trzymam kciuki za punkcje i piękne dojrzałe komóreczki:)Agnieszka_A. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nadzieja92 wrote:komórki moje nasienie dawcy
i ewentualnie adopcja komórek
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualnySysiaaaaa wrote:Jaki koszt? Pytam, bo szkoda mi się poddawać i chciałabym dać mężowi jego biologiczne dziecko. U nas odwrotny problem
i ewentualnie adopcja komórek
za procedurę płaciłam 7390 transfer 1300 nasienie dawcy 230zł 500 darowizna leki 2000,
wiadomo lepiej jak sie da biologiczne
-
nadzieja92 wrote:za procedurę płaciłam 7390 transfer 1300 nasienie dawcy 230zł 500 darowizna leki 2000,
wiadomo lepiej jak sie da biologicznerany...
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualnyplus każdy transfer 1300, no i dojazdy, nie mówię o lekach dodatkowych całośc wyszła mnie ok 15 tys. do tej pory + 3 insemki w tamtym roku każda ok 2 tys...
kosztuje to wszystko, niestety ;/
tam gdzie chce sie przenieść kumpeli lekarz mówił że zmieści się w 8 tys. ze wszystkim leki + procedura także połowa mniej zobaczymy jaki efekt -
nadzieja92 wrote:plus każdy transfer 1300, no i dojazdy, nie mówię o lekach dodatkowych całośc wyszła mnie ok 15 tys. do tej pory + 3 insemki w tamtym roku każda ok 2 tys...
kosztuje to wszystko, niestety ;/
tam gdzie chce sie przenieść kumpeli lekarz mówił że zmieści się w 8 tys. ze wszystkim leki + procedura także połowa mniej zobaczymy jaki efektza te pieniążki miał już stać domek, a tak wszystko sie odłożyło w czasie
ale nie ważna kasa , oby do celu
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA