IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Jesienią 2014 robiłam wymaz z posiewem przed kwalifikacją, na wszelkie bakterie..
A teraz sobie myślę że to badanie właśnie, będę teraz powtarzać minimum co pół roku. Bo najwyraźniej łatwo łapię takie infekcje i muszę uważać.
35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
-
iga 79 wrote:Już sama nie wiem o co chodzi z tymi badaniami,bo jeśli tak jak piszecie przy histero mogą się bakterie dostać,to równie dobrze przy transfer ze...A przed każdym transferem robicie te badania? U nas w klinice nie ..przynajmniej ja nie miałam...eh to chyba temat rzeka....
Powinno byc czysto przed procedura po prostu. Ja przed histero robilam na zyczenie gina biocenoze.
-
asieńka wrote:oj to dużo masz, dwukrotnie większe szanse.
Ja mam z jednej strony 3 a z drugiej jeden
a jak w poniedziałek punkcja, to pozniej wolne jakies dodatkowe bedziesz brała?
Nie, ja akurat moge ustosunkować czas pracy do wizyt a jak bedzie trzeba to zrobie sobie sama wolne, z tym akurat nie mam problemu to wszystko zależy od tego jak bede sie czuła i tego co lekarz zaleci.
asieńka lubi tę wiadomość
-
Mi gin wymaz robil przed punkcja. Na ostatnim usg ...
wiec ja tam nie wiem... Chyba niektorzy totalnie sie obiaja i naciagaja na kase.
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g.
-
U mnie właśnie przed każdym transferem wymagane są te badania i podobno mają miesiąc ważności. Dlatego tez teraz się dodatkowo stresuję, bo wynik czystości pochwy mam pozytywny, a wynik posiewu z kanału szyjki miał być do 7 dni, czyli dziś, a nie ma. Więc do pęcherzyka który ociąga się z pękaniem dochodzi mi jeszcze stres związany z wynikiem tych badań.iga 79 wrote:Już sama nie wiem o co chodzi z tymi badaniami,bo jeśli tak jak piszecie przy histero mogą się bakterie dostać,to równie dobrze przy transfer ze...A przed każdym transferem robicie te badania? U nas w klinice nie ..przynajmniej ja nie miałam...eh to chyba temat rzeka....
-
Kobitki Dziekuje slicznie za szybki odzew-pomoglyscie podjac mi decyzje
Jutro wyjezdzam po moja sniezynke i z tego powodu prosze o modlitwy i mega kciuki
Zrewanżuje sie po pozytywnej becie tym samym
A tak na marginesie to zaczynam sie "zdeczko" denerwowac
Mimbla, Tosia 1981, Agnieszka_A., justa1234 lubią tę wiadomość
-
monik wrote:Nie, ja akurat moge ustosunkować czas pracy do wizyt a jak bedzie trzeba to zrobie sobie sama wolne, z tym akurat nie mam problemu to wszystko zależy od tego jak bede sie czuła i tego co lekarz zaleci.
oj Ty to masz dobrze, a ja musze kombinowac jakies wolne, bo u nass nie ma urlpu, dopiero wakacje to nasz urlop
mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
Beata.D wrote:Kobitki Dziekuje slicznie za szybki odzew-pomoglyscie podjac mi decyzje
Jutro wyjezdzam po moja sniezynke i z tego powodu prosze o modlitwy i mega kciuki
Zrewanżuje sie po pozytywnej becie tym samym
A tak na marginesie to zaczynam sie "zdeczko" denerwowac
Trzymam kciuki i będę o Tobie pamiętać w modlitwie ;***
Beata.D lubi tę wiadomość
-
asieńka wrote:oj to dużo masz, dwukrotnie większe szanse.
Ja mam z jednej strony 3 a z drugiej jeden a jak w poniedziałek punkcja, to pozniej wolne jakies dodatkowe bedziesz brała?
Ja nie chciałam wykorzystywać już dni z urlopu wypoczynkowego. Poprosiłam lekarza o zwolnienie i dostałam od dnia punkcji w sumie na tydzień. I cieszę się, że tak zrobiłam. Po punkcji mogłam spokojnie dojść do siebie przed transferem. A i teraz po transferze mam jeszcze kilka dni dla siebie Zapytaj lekarza o możliwość uzyskania L4:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2015, 08:43
asieńka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny u mnie dziś 6dpt i CIEŃ na sikaczu.
Błagam, trzymajcie za mnie kciuki.
Boję się, nie chce żeby skończyło się jak ostatnio.
Anko, wspomnij o mnie w swoich modlitwach.
Amelcia, Anatolka, iga 79, Konwalia, Ginger84, Agnieszka_A., Kava, Tilka, Tosia 1981, Mimbla, monik, justa1234, Kamila8k, Moniaa, Lenuś, duza, yomegi, niecierpliwa, agniesia2569, Piggy, sisi, sylvuś, Beata.D lubią tę wiadomość
I ivf
II ivf
mthfr, ana, komórki nk -
Pinezka powodzenia &&&&
Proszę Was dziewczyny o poradę. Jak myślicie lepiej iść za ciosem i podchodzić do crio czy odczekać? U mnie pewnie cykl naturalny nie wchodzi w grę przez PCO. Zastanawiam się jak to rozegrać. Jutro mam wizytę w klinice i chciałbym móc przedstawić jakis pogląd lekarzowiDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualnyCzesc
Przepraszam dziewczyny że wtrące się do waszego wątku ale potrzebuje porady.
Na początku czerwca mamy wizytę kwalifikacyjną i jeśli uda się zakwalifikować to chciałabym jak najszybciej rozpocząć stymulacje tylko wypadnie akurat tak że miesiączkę dostanę jak będziemy z mężem na wakacjach i mam pytanie czy jeśli wzięłabym luteinę to ona przesunęła by mi miesiączkę o parę dni. Przepraszam że zawracam wam głowę takim głupim pytaniem ale naprawdę potrzebuje rady.
I chciałam Wam jeszcze powiedzieć że podczytuje Was trochę i bardzo mocno trzymam kciuki za każdą żeby się udało:)
Beata.D lubi tę wiadomość
-
Ginger84 wrote:Kciuki kochane;* i modlitwa za was też załatwiona;) Powodzenia
Czy Lenuś ostatnio się odzywala? Bo nie jestem na bieżąco niestety.
Już się odzywam
U mnie jak od 3 tygodni... leżenie. Złapała mnie jakaś chandra, ale staram się z nią walczyć. Po ostatniej wizycie w szpitalu i po założeniu krążka wyrok jest taki, że do końca ciąży muszę leżeć, z przerwami na toaletę (to chyba już pisałam). W poprzedni poniedziałek miałam kontrolę u mojej pani doktor, ale niestety nie wiem co dzieje się z tą moją szyjką, bo mierzenie przy krążku jest bez sensu. Lekarka trochę mnie nastraszyła i w sumie wcale jej się nie dziwię, ale prosiła też, żebym myślała pozytywnie.
Wytyczne co do dalszego obchodzenia się ze sobą są takie same... leżenie do rozwiązania, co z moim temperamentem, pedantyzmem, nadpobudliwością ruchową jest bardzo ciężkie. Mąż stara się jak może żeby jakoś wszystko funkcjonowało, ja to bardzo doceniam, ale nie ukrywam, że wolałabym, aby było jak wcześniej. Zajmuję myśli czym tylko mogę...czytam, oglądam filmy, zaczęłam nawet przygotowywać pamiętnik ciążowy na pamiątkę.
Staram się mało czytać o problemie, który mnie dotyczy, bo po jednorazowej takiej akcji przeryczałam całą noc. Bardzo się boję o moje dzieciaczki, one są jeszcze takie malutkie... jak już skończy się 30tydzień, to trochę odetchnę, a do tego czasu niestety będę się martwić.
Na wadze już + 6,5 kg, a dwa tygodnie temu było 3,5-4, więc leżenie figurze nie służy To akurat najmniejszy problem.
