IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nusia, tule Cię mocno.
Jak pisałam wcześniej, ja jestem w Novum i Novum przoduje w in vitro, jest jedną z lepszych klinik w Polsce, dlatego też ja wybrałam Novum. Jesli chcesz sie dowiedzieć czegoś konkretnego, co do lekarzy to pisz śmiało. Znam ich prawie wszystkich, tzn wiem jacy są dla pacjenta. -
nick nieaktualnyMadziu mi najbardziej zależy na tym, żeby któryś pomógł mi zajść w ciążę, a jaki kto jest to już jest drugi plan. TY pisałaś, że leki do stymulacji kosztowały Cię 5 tys.? No i dodatkowo te wszystkie badania które były potrzebne do kwalifikacji? Czy to wszystko Ci sie zamknelo w tych 5 tys.?? Do którego lekarza TY chodzisz?
-
Tak kosztowały mnie 5 tyś bo u mnie wszystko słabo rosło, na leki wydałam 5 tyś, a badania oddzielnie, ale tych badań było mało amh, fsh, badanie piersi i bakteriologie, a wiec badania odzielnie. Ja chodzę do Dr Hanna Starosławska Zajączkowska i jestem zadowolona, ale mogę Ci polecić jeszcze Dr. Janusz Wojewódzki i Dr. Zamora oni są najlepsi w Novum.
-
nick nieaktualnyKurcze to ja myślałam, że mnie leki dużo wyszły, bo 3 tys. ale 5 tys. to jest różnica. A jakie miałaś dawki jeśli można spytać? i co?
Kurcze najbardziej mnie martwi to, że ja mam daleko do Warszawy i nie wiem jak dałabym radę z tą jazdą podczas stymulacji, z tymi częstymi wizytami...zwariuję!
A tak w ogóle to jak się czujesz? Idziesz dzisiaj na bete?
-
Tak ide na bete, za 10 minut wychodze, moje dawki to gonal 150, menopur 150, cetrotide chyba 50. Raz gonal brałam 75, a potem zaraz mi zwiekszyli do 150. Wizyty dopasowują do Ciebie jak jesteś z daleka, ale rozumiem twoje obawy. Ja na wizyty jezdziłąm do 2 dzień, no ale ja mam 20 km.
-
nick nieaktualnyMadzia to u Ciebie beta to już raczej formalność, ale mimo wszystko powodzenia.
NO właśnie, jest różnica 20 km a prawie 300 km...u siebie do kliniki mam bliziutko i był luzik, bo w każdej chwili mogłam podjechać, bo od pracy mam 5 min. Wizyty sobie umawiałam zazwyczaj po pracy, więc nie musiałam brać wolnego ani nic, a tu przy takiej odległości sobie tego nie wyobrażam. -
Nusia bardzo mi przykro, przytulam mocno i życzę powodzenia. Może faktycznie zmiana kliniki to dobry pomysł.
magda ogromne gratulacje
A ja wczoraj byłam na becie i po dwóch godzinach miałam już wynik. Nie miałam możliwości wejść na neta, dlatego dopiero dzisiaj mogę się z Wami podzielić wiadomościami.
Z ogromna radością mogę napisać, że po 50 cyklach starankowych, dwóch operacjach i czterech nieudanych inseminacjach los się do nas uśmiechnął
Wynik bety 110,6
Jestem taka szczęśliwa
Powiedzcie mi co teraz powinnam zrobić. Napisałam smsa do mojego lekarza, ale nic się nie dowiedziałam poza tym, że nadal mam brać leki i że jeszcze nie czas na fanfaryHANA, gosia81, ivi, Beata.D, magda, Spero, Violik, mala29_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKakabaka to już oficjalnie gratuluję! Super, że udało CI się za 1 razem in vitro. Zazdroszczę. Ja juz trace nadzieję, ze kiedykolwiek mi się uda...
Dbaj teraz o siebie!. a TY w której klinice się leczysz?
Powinnaś dalej brac leki, ale może czas zmienić lekarza na takiego, który poprowadzi CI ciążę?Kakabaka lubi tę wiadomość
-
Niusia nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ... Skarbie trzymam teraz kciuki za wybór dobrej kliniki i trafnego lekarza. Będzie dobrze! Może zrób teraz sobie lekki odpoczynek, może 2,3 a nawet 4 miesiące. Odpoczniesz Ty, Twoja psychika i Partner. Wszystkim to wyjdzie na dobre
Nusia lubi tę wiadomość
-
Nusia wrote:Kakabaka to już oficjalnie gratuluję! Super, że udało CI się za 1 razem in vitro. Zazdroszczę. Ja juz trace nadzieję, ze kiedykolwiek mi się uda...
Dbaj teraz o siebie!. a TY w której klinice się leczysz?
Powinnaś dalej brac leki, ale może czas zmienić lekarza na takiego, który poprowadzi CI ciążę?
Ja idę z programu NFZ w klinice na Polnej w Poznaniu.
A jeśli chodzi o lekarza, to chciałabym, żeby ten sam prowadził mi ciążę Bardzo go lubię, leczę się u niego już czwarty rok i mam do niego pełne zaufanie. -
nick nieaktualnyMoniaa wrote:Niusia nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ... Skarbie trzymam teraz kciuki za wybór dobrej kliniki i trafnego lekarza. Będzie dobrze! Może zrób teraz sobie lekki odpoczynek, może 2,3 a nawet 4 miesiące. Odpoczniesz Ty, Twoja psychika i Partner. Wszystkim to wyjdzie na dobre
Taki mam właśnie zamiar Moniaa, bo jestem już psychocznie tym wszystkim zmęczona, a to też źle wpływa na nasze małżeństwo, ten ciągły stres, myślenie...wiadomo, że zależy mi na czasie, ale te 3 miesiące w tą czy w ta pewnie za wiele nie zmienią. Jak zaczynałam całą procedurę, cały ten proces, to chciałam jak najszybciej, miesiąc czekania to była dla mnie wieczność. Myślałam, że wszystko pójdzie ładnie i szybko, a tu zonk...Niestety trzeba nauczyć się trochę cierpliwości... -
nick nieaktualnyWiesz co, ja od lat choruję na endometriozę i wiedziałam, że będzie kiedyś problem z zajściem w ciążę, przeszłam 3 operacje, ale wtedy jeszcze nie byłam z moim mężem także starań nie było. Zaczęliśmy ze soba być w 2010 roku i stwierdzilismy że jak się pojawi dziecko to super, ale że byliśmy jeszcze przed ślubem, to nie robiliśmy żadnych konkretnych kroków w tym kierunku, mówię o leczeniu specjalistycznym...NO ale po 2 latach jak nadal się nie udawało zaczęłam myśleć właśnie o in vitro bo wiedziałam że w inny sposób nam się nie uda...w między czasie przeszłam kolejną laparoskopie i nam lekarz potwierdził, że tylko in vitro zostaje, także jak tylko program rządowy wszedł w życie to od razu się zapisałam, czyli w lipcu w tamtym roku. NO ale niestety lata leca i wszystko też się przeciąga a ja w ciązy nadal nie jestem!
-
Nusia strasznie mi przykro. Dobrze wiem co czujesz, bo masz bardzo podobną historię do mojej.
Ja ze względu na tę właśnie przeszłość jeszcze nie cieszę się całkowicie, bo boję się, że coś jeszcze może pójść nie tak.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki.Nusia lubi tę wiadomość
-
Nusia bardzo mi przykro. Teraz chwila oddechu i relaksu jak najbardziej wskazana. Zebrać myśli,siły i dalej walczyć.
Też słyszałam o Novum dobre recenzje od koleżanek z innego forum.
Możesz zastanowić się nad wynajęciem jakiegoś pokoju, na czas stymulacji,wiem że to generuje kolejne koszty,ale 300km to spora odległość.
Kakabaka gratulacje.
Magda gratulacje.
Za resztę staraczek trzymam kciukiNusia, Kakabaka, magda, Madzia82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny