X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2015, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po wizycie.
    Wszystko dobrze. Bąbelek rośnie. Już ma ponad 13 mm, serduszko przyśpieszyło i wszystko jest w normach tygodnia, w którym jestem. Lekarz wyliczył mnie dziś na 7t4d. A termin porodu na 18 luty.

    Co mnie cieszy, bo dopiero co obwieszczałam, że zaczynam 8, a już niedługo będę zaczynać 9.

    Co do przyczyn plamienia. Pęcherzyk nie wypełnia jeszcze całej (czy tyle ile powinien) macicy. Są tam jeszcze wolne miejsca, w których może być krew, czy coś może się złuszczać dopóki nie dobije do ścianki. Dobra wiadomość w tym jest taka, że to puste miejsce jest w stosunkowo odpowiednim miejscu i raczej nie powinno szkodzić bąbelkowi.
    Oczywiście lepiej aby tego nie było i jak najszybciej się wypełniło.

    Co do naszego spisku co do zwiększenia dupka i lutki. Zrzuciłam zwiększenie na innego lekarza. Powiedział, że troszkę za dużo. I zalecił zmniejszać ... a mi tak bezpiecznie z tym.

    Tak więc dupka kazał zostawić 3x 1, a lutkę przez tydzień ograniczyć do 3x1 a potem 2x1. A mi tak fajnie i bezpiecznie z tymi lekami.

    Beata.D, asieńka, iga 79, Antonelka, pragnaca dzidziusia, Mimbla, justa1234, Tosia 1981, jupios, Viki26, Justine, Konwalia lubią tę wiadomość

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 8 lipca 2015, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jedz. Chodzi o Twój spokój. Nie szkodzisz sobie na pewno :-) możesz go zwyczajnie nie posłuchać, masz swój rozum, doświadczenia, przeczucia :-)

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • mysza89 Autorytet
    Postów: 946 935

    Wysłany: 8 lipca 2015, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shooa trzymaj się nie odstawiaj leków i poczekaj na klinike wszystko sie może jeszcze zdarzyć

    Madzia82 gratulacje serduszka :)
    Justikf super ,że wszystko jest ok a luteiny zawsze lepiej więcej niż za mało...

    Renieczka trzymaj się życzę by jesień była twoja :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 22:24

    mysza89
    Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty :) 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB :( 5.11 crio 4 BB :( luty-3BC:(
    2018 córeczka
    2023 córeczka
  • Mimbla Autorytet
    Postów: 1947 6858

    Wysłany: 8 lipca 2015, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Duza, jutro mam wizytę u klinicznego gina. Mam już wyniki wszystkiego (przeciwciała.. mutacje... histero) poza kariotypami, które będą na koniec lipca. Wychodzi że kliniczny gin miał rację, u mnie wszystko jest zupełnie ok. Cieszę się że coś wiem, będę spokojniejsza przed transferem.

    Mój plan to w nowym cyklu (w sierpniu) wziąć mrożątko pierwsze. Nie wezmę dwóch na raz bo się boję że i tak żadne się nie przyjmie..i wtedy jedyne co mi znów zostanie, to trzecie podejście. Nie zniosłabym tej świadomości na początek jesieni...

    Nic nie poradzę że myślę w ten sposób. Wolę brać jeden po drugim.

    Ciągle jestem wstrząśnięta po tym co widziałam i słyszałam w tym szpitalu :(. Niby świetnie się czuję w roli pokrzepiaczki każdej poranionej duszy, ale po 2 dniach mam w mózgu ciapę. Niektórych momentów nigdy nie zapomnę, np. tego że babka która roznosiła zupę - pół godziny potem dopytywała się po pokojach- komu golić podbrzusze..? (no, groteska :)). Moją współspaczkę ratowałam dzisiaj kilka razy, gdy zbierało jej się na wymioty. Były tak gwałtowne że bez szans żeby zdążyć samemu nacisnąć dzwonek...Personelu za mało, problemów dużo...

    35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
    d51054bc0b.png
  • Justine Autorytet
    Postów: 2587 3241

    Wysłany: 8 lipca 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Nadal nie mam, mimo że zarzekali się, że do 20 będzie. Tychy widzę na rozpisce do 20.30 niby. Ja byłam zmuszona pracować dziś w centrum handlowym, bo tylko tam była opcja podłączyć laptop...

    Mimbla to

    Ja dziś pracowałam głównie przez telefon ale i tak to nie było zbyt godne nazwania tego praca...
    u mnie pisze ze niby nie ma awarii w moim regionie a tu dalej ciemno.
    Rozmawiałam z panami naprawiajacymi "moje" linie i dali gwarancję ze dziś prądu nie będzie i ze mamy się nastawić na jutro popołudnie...

    Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
    3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
    Mała Królewna jest już z nami <3
    Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/
  • Mimbla Autorytet
    Postów: 1947 6858

    Wysłany: 8 lipca 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    i przepraszam za zamieszanie z moim poprzednim wpisem, który na jakiś czas zniknął, w procesie nanoszenia zmian - najwyraźniej pewne funkcje forum ciągle nie działają tak jak ja bym rozumiała, że powinny działać.. :/


    35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
    d51054bc0b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2015, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Gratuluję wszystkim zaciążonym i życzę powodzenia wszystkim walczącym i odpoczywającym :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 23:46

    renieczka, justikf, Beata.D, Antonelka, Anuszka, Elmirka, józefka, mysza89, iga 79, justa1234, Różyczka, Asiula86, myszaaa, Tosia 1981, kkisia, jupios, Justine, sylvuś, czarownica_tea, Konwalia lubią tę wiadomość

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 8 lipca 2015, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justine wrote:
    Ja dziś pracowałam głównie przez telefon ale i tak to nie było zbyt godne nazwania tego praca...
    u mnie pisze ze niby nie ma awarii w moim regionie a tu dalej ciemno.
    Rozmawiałam z panami naprawiajacymi "moje" linie i dali gwarancję ze dziś prądu nie będzie i ze mamy się nastawić na jutro popołudnie...

    Perfect :/ tego jeszcze brakowało... Jesteśmy ten sam region dystrybucyjny.

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 8 lipca 2015, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonelka wrote:
    Moj progesteron dzien przed transferem na sztucznym cyklu to 25, estradiol 3700. Jak myslicie czy przy tym wyniku progesteronu powinnam zwiekszyc juz teraz dawki lekow. Teraz mam lutinus 3x1 tabletka 100 dowcipinie. Moze troche luteiny pod jezyk?


    Dziewczyny, przepraszam, ze spamuje....:-) cos mozecie podpowiedziec. Oczywiscie jutro wymecze doktora :-) - mam nadzieje, ze zarodek bedzie czekal na mnie.....

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2015, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonelka wrote:
    Dziewczyny, przepraszam, ze spamuje....:-) cos mozecie podpowiedziec. Oczywiscie jutro wymecze doktora :-) - mam nadzieje, ze zarodek bedzie czekal na mnie.....
    Ja bym poczekała do jutra co Ci powie, ja sama się zastanawiam nad tym progesteronem bo ja na tym Lutinusie 3x1 zwykle mam niski poziom... i zastanawiam się czy już te 5 dni przed transferrem nie zwiekszyc i nie dołozyc luteiny... a może nadmiar progesteronu przed transferem też jest niekorzystny?
    Daj znać co dr jutro powie, ja na razie bym zostawiła, nie jest źle:)

  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 8 lipca 2015, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oki, dziekuje Kornelia :-)

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • duza Autorytet
    Postów: 534 698

    Wysłany: 8 lipca 2015, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimbla wrote:
    Duza, jutro mam wizytę u klinicznego gina. Mam już wyniki wszystkiego (przeciwciała.. mutacje... histero) poza kariotypami, które będą na koniec lipca. Wychodzi że kliniczny gin miał rację, u mnie wszystko jest zupełnie ok. Cieszę się że coś wiem, będę spokojniejsza przed transferem.

    Mój plan to w nowym cyklu (w sierpniu) wziąć mrożątko pierwsze. Nie wezmę dwóch na raz bo się boję że i tak żadne się nie przyjmie..i wtedy jedyne co mi znów zostanie, to trzecie podejście. Nie zniosłabym tej świadomości na początek jesieni...

    Nic nie poradzę że myślę w ten sposób. Wolę brać jeden po drugim.

    Ciągle jestem wstrząśnięta po tym co widziałam i słyszałam w tym szpitalu :(. Niby świetnie się czuję w roli pokrzepiaczki każdej poranionej duszy, ale po 2 dniach mam w mózgu ciapę. Niektórych momentów nigdy nie zapomnę, np. tego że babka która roznosiła zupę - pół godziny potem dopytywała się po pokojach- komu golić podbrzusze..? (no, groteska :)). Moją współspaczkę ratowałam dzisiaj kilka razy, gdy zbierało jej się na wymioty. Były tak gwałtowne że bez szans żeby zdążyć samemu nacisnąć dzwonek...Personelu za mało, problemów dużo...
    Plan jest i bardzo dobrze, a świadomość, że wszystkie badania są ok naprawdę dużo daje. Ja po laparo histero i po zbiciu prolaktyny byłam sporo spokojniejsza podchodząc do procedury. Co więcej, gdzieś kiedyś wyczytałam, że popsute zęby mogą źle wpływać na płodność i ta myśl siedziała mi z tyłu głowy przez bardzo długo. Przed ostatnią procedurą byłam u dentysty i pomimo, że ubytków nie miałam, to zdecydowałam się na wymianę starych plomb, które należało by wymienić za jakieś pół roku, bo miałam schizę, że tam coś może być nie tak. I może to głupie, ale to nie dodatkowo uspokoiło.
    A co do podawania zarodków, to w tej ostatniej procedurze najpierw myślałam o dwóch, ale potem pomyślałam tak jak Ty. I dobrze się stało, bo ostatecznie ten świeży zagnieździł się, ale ze mną nie został, a z pozostałych które czekały na zamrożenie został tylko jeden. I ten jeden jest ze mną po kolejnym transferze crio. I mam przeczucie, że gdybym wzięła dwa maluchy za jednym razem, to żaden by ze mną nie został, a ja tym samym zakończyłabym program.

    zi13vfxmwk074eo4.png
  • agulas Autorytet
    Postów: 1050 1441

    Wysłany: 9 lipca 2015, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny napiszcie jak sytuacja po dzisiejszych transferach. Jak się czujecie? Powodzenia!

    ug37trd8yp0c7r9f.png
  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 9 lipca 2015, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jade do kliniki :-) ...oby dzidzius zechcial wrocic z zimowiska

    agulas, mycha28, Elmirka, iga 79, Selena, justa1234, kkisia lubią tę wiadomość

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2015, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z rana, choć to już nie takie rano to ja jeszcze gniję w łóżku :)
    Kurcze jestem na L4 i mam wyrzuty sumienia, że tak się byczę ;( dziś coś porobić w domu bo juz się lepiej czuje, brzuch tylko chwilami pobolewa.

    Antonelka biez dzieciaczka z zimowiska i macie tak zostać w dwupaku przez najbliższe 9 miesięcy :) Kciuki <3

    Trzymam kciuki za wszystkie potrzebujące <3

    Miłego dnia :*

    Antonelka lubi tę wiadomość

  • iga 79 Autorytet
    Postów: 343 367

    Wysłany: 9 lipca 2015, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak tam moje sąsiadki ze śląskiego?macie już prąd?

    23.02-transfer :(
    23.04-transfer 3AA i 4AA :(
    07.07- 3AB i 4AB :(
    13.11-6AB :(
  • Alincia Autorytet
    Postów: 515 406

    Wysłany: 9 lipca 2015, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zielinka_97 wrote:
    Jozefka,.dawaj znac jakie info dla Ciebie maja.

    ALINCIA jednak invicta?

    Tak kochana ...zostajemy przy Invicta. Szkoda bo nardziej mi przypadla do gustu Gameta...no ale...dobrze ze ktoras z Was zaczela temat o pidpisaniu tylko regulaminu...bo bysmy pojechali na darmo do Gamety... a nigdy bym nie wpadla na to, ze podpisanie tylko regulaminu jest zobowiazujace i dziala na tej samej zasadzie co podpisanie juz umowy...eh

    jigt0hs.png
  • Alincia Autorytet
    Postów: 515 406

    Wysłany: 9 lipca 2015, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adrenalina wrote:
    Kup jedno opakowanie na drugie wystawi Ci taka zastępcza receptę. I jak zajdzie taka potrzeba to z ta zastępcza recepta udasz sie do tej samej apteki i kupisz drugie opakowanie.
    Tak wlasnie zrobilam... tylko recepta wazna na mc przeminie wtedy gdy przyjdzie potrzeba na wykupienie drugich antykow. Najwyzej powiem dr zeby przepisala jeszcze raz gdy bedzie taka potrzeba...

    jigt0hs.png
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 9 lipca 2015, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iga 79 wrote:
    A jak tam moje sąsiadki ze śląskiego?macie już prąd?

    Nie... XXI wiek, nie ma co... 14.30 widnieje w obwieszczeniach...

    Lodówka ma temperaturę otoczenia a zamrażarka ledwo zipie. Trzyma ja tylko to, że mam duuuuzs dwudrzwiowa z kostkarka. Zaraz i ona popłynie, bo się już zaczyna skraplac przy dozowniku...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2015, 10:10

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1530

    Wysłany: 9 lipca 2015, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny gratuluję! :) mam nadzieję że też będę w ciąży w tym cyklu... Czekam cierpliwie. Jutro podglądanie :) ciekawe co się tam dzieje :)

    Antonelka, Elmirka, renieczka, Kava, duza, mycha28, myszaaa, iga 79, Agnieszka_A., Tosia 1981, kkisia lubią tę wiadomość

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
‹‹ 1451 1452 1453 1454 1455 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ