IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Mimbla wrote:dziękuję Ci uprzejmie za odpowiedź.
tak właśnie kojarzyłam, że Agu jest aplikowany domięśniowo i ma oleistą formułę.
to mi niestety średnio pasuje, bo jak znam moje ciało i skórę, szprycowanie się w udo wiązałoby się z wizją podskórnych gul albo siniaków (skoro jest bolesny to nie ma siły, ślady zostają)... a męża o zastrzyk w du_ę nie mogę poprosić, zemdlałby przy tym chyba. Niestety
ja z prolutexem miałam ok. progesteron we krwi, jedyne co mi nie odpowiada to cenano i to użeranie się z kupowaniem igieł... Sądzę że nie ma idealnego leku, cóż.
A orientujecie się któraś, czy mając polską receptę na żel z PRG, można ją zrealizować w UK? Czy jest w ogóle jakiś sprytny sposób żeby wykupić Crinone 8%, na receptę, legalnie, w Anglii, nie będąc ubezpieczonym w NHS?
Dobrze wypisana polska recepta powinna zostać bez problemu zrealizowana w całej UE. Bez znaczenia na co jest. Utrogestanu i agolutinu też w Polsce nie ma a kupujemyMimbla lubi tę wiadomość
-
Mimbla wrote:dziękuję Ci uprzejmie za odpowiedź.
tak właśnie kojarzyłam, że Agu jest aplikowany domięśniowo i ma oleistą formułę.
to mi niestety średnio pasuje, bo jak znam moje ciało i skórę, szprycowanie się w udo wiązałoby się z wizją podskórnych gul albo siniaków (skoro jest bolesny to nie ma siły, ślady zostają)... a męża o zastrzyk w du_ę nie mogę poprosić, zemdlałby przy tym chyba. Niestety
ja z prolutexem miałam ok. progesteron we krwi, jedyne co mi nie odpowiada to cenano i to użeranie się z kupowaniem igieł... Sądzę że nie ma idealnego leku, cóż.
A orientujecie się któraś, czy mając polską receptę na żel z PRG, można ją zrealizować w UK? Czy jest w ogóle jakiś sprytny sposób żeby wykupić Crinone 8%, na receptę, legalnie, w Anglii, nie będąc ubezpieczonym w NHS?
Mój luby jak widzi że chwytam igłę to ucieka więc też nie mam z niego pożytku
Jakbym dobrze reagowała na prolutex to bym chyba wolała przy nim pozostać mimo ceny, bo ten agolutin jest naprawdę nieprzyjemnyCo gorsza myślałam że z każdym zastrzykiem będzie łatwiej, bo się wprawię w robieniu domięśniowych, ale tak naprawdę było coraz gorzej, każdy kolejny bolał coraz bardziej a brałam tylko 5 dni. Tak przynajmniej było u mnie.
Co do recept to niby na terenie UE nasze recepty są honorowane, ale podobno z refundacją jest gorzej.Mimbla lubi tę wiadomość
V.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Anatolka wrote:Dobrze wypisana polska recepta powinna zostać bez problemu zrealizowana w całej UE. Bez znaczenia na co jest. Utrogestanu i agolutinu też w Polsce nie ma a kupujemy
dzięki, tylko że w UK są dwie opcje żeby np. kupić Crinone na legalu, przez neta:
-recepta NHS
-recepta prywatna
- a wspomnę tylko że koszt to mniej niż 3 funie za opakowanie. Porównajmy to z Lutinusem czy Lutką wytwarzaną we wsi Czosnów koło Łomianek....
Mnie się wydaje, że byłby jednakowoż problem wykupić ów żel, tak po prostu w Anglii jako "kraju członkowskim"mając polską receptę..
może trzebaby uderzyć z taką receptą do ang. lekarza z 1-zdaniową notatką od polskiego gina że jestem w in-vitro i poprosić o wypisanie ichniejszej recepty. Tak to widzęMoże ktoś przerabiał ten temat albo zna kogoś na in-v w UK?
-
nick nieaktualnyMimbla wrote:chciałabym tylko wtrącić, że wrzesień jako "9-ty miesiąc kalendarzowy" wygląda póki co nieźle...
Myszaa nie wiem czy mam rację ale zdaje się że wiek ciaży się liczy od 1 dnia cyklu, a nie od punkcji.
Niech koleżanki dyżurne ekspertki poprawią jeśli się mylę
ja tu jestem tylko sprzątająca.
bo ja normalnie mam owu w 14 dc a punkcja była w 19 więc myślałam że punkcja to dzień owu -
nick nieaktualny
-
Eliz wrote:Moje drogie badałyście sobie progesteron po transferze - jeszcze przed betą ? u mnie dziś 2 dzień po, no i zastanawiam się kiedy w ogóle wykonać to badanie.
a lekarz w invikcie kazał zrobić w związku z zarodeczkiem 4AA
Na testowanie jestem umówiona w Invikcie na 5.10 - także czekam.
widze że tak samo miałyśmy transfer:)
ja mam zrobic progesterone w poniedziałek 28/08Eliz lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
józefka wrote:jeśli chodzi dziewczyny o Utrogestanu to jest do nabycia w mojej klinice w Łodzi bez problemu przynajmniej ja tam kupuje
Za jedyne?
Poza tym sądzę, że sprzedają wyłącznie pacjentkom z pieczątką Twojej kliniki. W jednej ze sląskich aptek również można nabyć, ale sprzedają tylko na recepty z jednej kliniki. -
arlenka wrote:Mój luby jak widzi że chwytam igłę to ucieka więc też nie mam z niego pożytku
Jakbym dobrze reagowała na prolutex to bym chyba wolała przy nim pozostać mimo ceny, bo ten agolutin jest naprawdę nieprzyjemnyCo gorsza myślałam że z każdym zastrzykiem będzie łatwiej, bo się wprawię w robieniu domięśniowych, ale tak naprawdę było coraz gorzej, każdy kolejny bolał coraz bardziej a brałam tylko 5 dni. Tak przynajmniej było u mnie.
Co do recept to niby na terenie UE nasze recepty są honorowane, ale podobno z refundacją jest gorzej.
Refundacji kupując za granicą nie ma. Ja w miejscu numeru numeru 12 (śląski oddział nfz) miałam 100 (to chyba info dla aptekarza, że na 100%) na recepcie. Także dlatego jest obojętne aptekom skąd recepta skoro nie muszą rozliczać się z refundacji. Żeby była refundacja na lek zza granicy to trzeba by chyba przejść procedurę importu docelowego - mega słabe to jest.Mimbla lubi tę wiadomość
-
Anatolka wrote:Za jedyne?
Poza tym sądzę, że sprzedają wyłącznie pacjentkom z pieczątką Twojej kliniki. W jednej ze sląskich aptek również można nabyć, ale sprzedają tylko na recepty z jednej kliniki.
coś koło 60zł za 30 globulek, nie wiem czy tylko sprzedają pacjentką kliniki. jest nr telefonu na który można zadzwonić i spytać się czy można zrealizować receptę z innej kliniki jak coś mogę podaćAnatolka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
józefka wrote:coś koło 60zł za 30 globulek, nie wiem czy tylko sprzedają pacjentką kliniki. jest nr telefonu na który można zadzwonić i spytać się czy można zrealizować receptę z innej kliniki jak coś mogę podać
100 czy 200mg za taką cenę? 100 drogo, o połowę drożej niż w Czechach i na Słowacji. Jak za 200 to ok
Mnie Łódź nie urządza, bliżej mam Cieszyn, ale może któraś z dziewczyn będzie zainteresowana -
no to faktycznie śwituchy zarabiają i to sporo, dobrze przynajmniej że dojazdy do kliniki mi odchodzą bo autem jadę niespełne 5 minut, ale marżę na ten lek mają straszną, ale za to inne leki jak tam kupowałam były tańsze niż w aptece więc moze choć troszkę się wyrównało. ale spytam się następnym razem czyby mi nie przepisali luteiny z refundacją, ciekawe co powie psorek.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Hejka.
Po 3 miesiącach i 4 opakowaniach antykoncepcyjnych tabletek dowiedziałam się dzisiaj, że mam je odstawić bo Invicta Gdańsk na tą chwile nie realizuje programu.
Może w listopadzie coś ruszy, taką uzyskałam informacje.
To jest jakaś pomyłka normalnie -
nick nieaktualnyDziewczyny moja beta z dzisiaj tj. 10 dpt to 749.4 mIU/mL a progesteron 355.30 ng/mL. W poniedzailek beta wynosiła 170, lekarze powiedzieli że piekny przyrost. Pytałam o ten progesteron i nic nie mówili, powiedzieli, ze ok, ale czy nie za duży jest? U żadnej z dziewczyn nie widziałam takiej wartości
Biore utrogestan po 200 X dziennie czyli lacznie 600.
Anatolka, Asiula86, sylwiaśta159, Takanijaka, Mimi86, Justine, cafe, shooa, mia6, Konwalia, OctAngel, takasobieja, pinezka, Agnieszka_A., lipa, Kava, Tosia 1981, justa1234, MałaMi83, Asienka1184, Anuszka, gosia81, Moniaa, Mimbla, sisi, Beata.D lubią tę wiadomość