X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2015, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oo, shooa poprawilas, czyli chyba Tobie tez trachomatis kazali :)) zagadka rozwiazana :) torunianko czyli trachomatis igg i igm :) ja mimo ze mialam wymaz to do ivf kazali z krwi tez zrobic.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2015, 17:05

    Torunianka, shooa lubią tę wiadomość

  • Alincia Autorytet
    Postów: 515 406

    Wysłany: 4 października 2015, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V. wrote:
    A ciąża po in vitro czymś się różni od takiej uzyskanej naturalnie? Pytam z ciekawości co masz na myśli, zawsze mi się wydawało że różnica jest tylko w sposobie poczęcia, a potem już idzie tak samo.

    Czytam artykuł :
    Czy w związku z nietypowym sposobem zapłodnienia jest to ciąża wysokiego ryzyka, bardziej zagrożona powikłaniami?
    Absolutnie nie. Nie każda ciąża powstała w wyniku zabiegów wspomaganego rozrodu jest ciążą zagrożoną. Sam sposób powstania ciąży, a więc procedura in vitro, nie zwiększa takiego ryzyka. Ale również go nie wyklucza – to może być ciąża zagrożona albo podwyższonego ryzyka. Zwłaszcza że prawdopodobieństwo jest wyższe niż w przypadku ciąży powstałej naturalnie.

    Czyli jednak nie wyklucza....

    a drugi artykuł znów czytam, że :
    W naturalnym cyklu miesiączkowym progesteron wydzielany jest przez ciałko żółte powstałe z pękniętego pęcherzyka Graffa. W cyklu zapłodnienia pozaustrojowego wiele pęcherzyków jajnikowych po punkcji jest niezdolnych do produkcji wystarczającej ilości progesteronu. Stąd wynika konieczność podawania tego hormonu z zewnątrz.

    także, nie wiem czy zwykły ginekolog nie mający nic do czynienia z in vitro, będzie wiedział kiedy zaprzestać brania progteronu... albo powie,żeby już nie brać i dojdzie do poronienia...ja mam PCO, ale nie wiem czy to ma coś wspólnego z dalszym przebiegiem uzyskanej ciąży...świruję powoli...

    jigt0hs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2015, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shooa wrote:
    Z tego co wiem to polecany jest wymaz metoda PCR bo najbardziej miarodajny. Ty piszesz o antygenach czyli badaniach z krwi.
    A chodzi generalnie o chlamydie trachomatis ta druga pneumoniae to od gornych drog oddechowych :)

    czy jeśli z wymazu z szyjki macicy wyszła mi trachomatis ujemna, powinnam ją dla pewności zbadać na PCR ?

  • aneczka2015 Autorytet
    Postów: 659 930

    Wysłany: 4 października 2015, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej laski. Ja tez juz mysle do jakiego lekarza bede chodzic. We wtorek mam usg i sie dowiem jak sie ciaza rozwija. Pozostaje mi czekac.. Ale temat lekarza juz sie pojawil. Ja prawdopodobnie wroce do mojego gina ktory pokuerowal mnie do in vitro ale jeszcze pomysle..

    5djy9n73ymelpgus.png
    Czekamy na Mikołaja ❤
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2015, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Torunianka wrote:
    A wiecie może które badanie chlamydi bo są aż 5? ;
    CHLAMYDIA PNEUMONIAE IgA
    CHLAMYDIA PNEUMONIAE IgG
    CHLAMYDIA PNEUMONIAE IgM
    CHLAMYDIA TRACHOMATIS IgG
    CHLAMYDIA TRACHOMATIS IgM


    dla ciąży istotna jest Trachomatis
    Pneumoniae dotyczy górnych dróg oddechowych, którą z tego co wiem, jeśli jest zaawansowana, trudno wyleczyć.

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 4 października 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakiś czas temu rozmawiałam z moim lekarzem w klinice i powiedział, żeby się nie stresować aż tak faktem, że nie mam jeszcze upatrzonego lekarza do prowadzenia ciąży, bo i tak do 12. tygodnia będę mogła chodzić do kliniki. Trochę się uspokoiłam, bo to chyba najważniejszy czas dla ciąży. No i on też słyszał od pacjentek, że nie każdy lekarz chce prowadzić taką ciążę. Jednej jakiś słynny profesor podobno odmówił...

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 17 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    preg.png
  • Takanijaka Autorytet
    Postów: 287 753

    Wysłany: 4 października 2015, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka2015 wrote:
    Hej laski. Ja tez juz mysle do jakiego lekarza bede chodzic. We wtorek mam usg i sie dowiem jak sie ciaza rozwija. Pozostaje mi czekac.. Ale temat lekarza juz sie pojawil. Ja prawdopodobnie wroce do mojego gina ktory pokuerowal mnie do in vitro ale jeszcze pomysle..
    A nie za wcześnie na lekarza? W sumie nic tam jeszcze nie powinno być widać. W jakimś konkretnym celu idziesz? Ja umówiłam się na 14 października ale hmm może powinnam wcześniej?

    f2w3kw7ipvto76dt.png

    Podwójna mama :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2015, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, tak trachomatis :)

    Reni nie wiem szczerze mowiac czy jest sens powtarzac.. ja mialam chlamydie ureaplasme i mykoplasme zrobiona PCR w pakiecie za 150zl i na wizycie
    kwalifikacyjnej dr powiedziala ze to dobrze ze wymaz bo jest dokladniejszy ale nie wiem na ile to prawda.
    Chyba bym nie powtarzala jak nie masz zadych powodow do podejrzewania infekcji, Ty ani maz nie mieliscie zadnych przykrych dolegliwosci a z krwi wyszlo ujemne.
    No i wymaz PCR ogolnie ciezej zrobic niz z krwi bo lekarz nie chce czasem pobrac, pielegniarka nie umie itd.

    Reni555 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka, chyba za szybko ten lekarz.. przy takiej becie pewnie nawet pecherzyka nie zobaczy choc czasem kolo 1000 juz widac ale to ani zarodka ani serduszka nie ma szans zobaczyc woec niebardzo Ci powie jak sie ciaza rozwija..
    Powinnas wyluzowac troszke ;)

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 4 października 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V. wrote:
    Ale gdybyś mając endometriozę zaszła naturalnie, to przecież byłoby tak samo :) Sam fakt IVF chyba nie ma tu nic do rzeczy. Tak mi się wydaje.

    Dla mnie to jednak trochę co innego. Owulacja, zapłodnienie, zagniezdzenie - wszystko ekstra naturalnie nawet przy chorobie. A X lat bezowocnych wspomaganych staran, operacje, IMSI (często nie raz i rzadko 1 transfer), scratching, żeby macica była brudzowata i lepsza do zagniezdzenia, klej fasolkowy, AH, kroplowka na obniżenie przeciwciał, zastrzyki przeciwzakrzepowe na w razie W... Od natury to dość daleko. Rzeklabym nawet, że wiele takich ciąż są to ciąże "wyrwane naturze" siłą... To nie są w większości zwykle, normalne ciążę, tylko ciążę okupione łzami, wyrzeczeniami, wyczekane... Nawet z takimi pacjentami rozmawia się inaczej lekarzom.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2015, 17:52

    Mimbla, lipa, Beata.D, Libra, Tosia 1981, muszynka, Kava, takasobieja lubią tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2015, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wierz ze bedzie ok i ciesz sie chwila :)

  • Mimi86 Autorytet
    Postów: 1993 2112

    Wysłany: 4 października 2015, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    co do chlamydii to ja tez mialam robiona tą trachomatis ;)

    maj- krótki protokół- 6 mrozaczków :)
    15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306

    2r8rj48at734p213.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2015, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do prowadzenia ciaz...

    Bylam kiedys u doktorka, ktory jest bardzo wierzacy, na tyle, ze swojej pacjentce nie wypisze np antykoncepcji. Jak u niego bylam, pierwsze pytanie jakie padlo to jak dlugo jestesmy malzenstwem. Jak mu powiedzialam, ze jestesmy ze soba 7 lat ale nie zawarlismy slubu to myslalam ze zje mnie wzrokiem. Czulam sie co najmniej jak panna lekkich obyczajow. Ciekawe, co by powiedzial kobiecie, ktora przyszlaby do niego, prowadzic ciaze oznajmiajac ze ciaza jest z in vitro. :P

    V., Mimbla, Mimi86, Asiula86 lubią tę wiadomość

  • V. Autorytet
    Postów: 969 1629

    Wysłany: 4 października 2015, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Dla mnie to jednak trochę co innego. Owulacja, zapłodnienie, zagniezdzenie - wszystko ekstra naturalnie nawet przy chorobie. A X lat bezowocnych wspomaganych staran, operacje, IMSI (często nie raz i rzadko 1 transfer), scratching, żeby macica była brudzowata i lepsza do zagniezdzenia, klej fasolkowy, AH, kroplowka na obniżenie przeciwciał, zastrzyki przeciwzakrzepowe na w razie W... Od natury to dość daleko. Rzeklabym nawet, że wiele takich ciąż są to ciąże "wyrwane naturze" siłą... To nie są w większości zwykle, normalne ciążę, tylko ciążę okupione łzami, wyrzeczeniami, wyczekane... Nawet z takimi pacjentami rozmawia się inaczej lekarzom.

    No tak, to racja, w takim przypadku faktycznie z góry ciąża jest ciążą podwyższonego ryzyka... Ale tak sobie myślę na swoim przykładzie - skoro jestem przebadana na dziesiątą stronę i moim jedynym problemem (nie licząc problemu męskiego) są niedrożne jajowody, to wszystko powinno być ok - a jeśli pojawią się jakieś problemy z ciążą to znaczy, że najprawdopodobniej pojawiłyby się również gdybym zaszła bez ingerencji.

    Jutro rano pikacz, z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej strony mam spory stres na myśl o tym co będzie później, boję się jak to się poukłada, czy będziemy mieli zarodki, czy dojdzie do transferu itd. Chyba padnę na zawał w oczekiwaniu na wieści z kliniki.

    3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc :(
  • Alincia Autorytet
    Postów: 515 406

    Wysłany: 4 października 2015, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    UUUU WTEDY TO BY CHYBA JĄ WYPROSIŁ Z KOPAMI NA ZAPĘD:p HEHE

    sylwiaśta159, Asiula86, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość

    jigt0hs.png
  • Mimbla Autorytet
    Postów: 1947 6858

    Wysłany: 4 października 2015, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Dla mnie to jednak trochę co innego. Owulacja, zapłodnienie, zagniezdzenie - wszystko ekstra naturalnie nawet przy chorobie. A X lat bezowocnych wspomaganych staran, operacje, IMSI (często nie raz i rzadko 1 transfer), scratching, żeby macica była brudzowata i lepsza do zagniezdzenia, klej fasolkowy, AH, kroplowka na obniżenie przeciwciał, zastrzyki przeciwzakrzepowe na w razie W... Od natury to dość daleko. Rzeklabym nawet, że wiele takich ciąż są to ciąże "wyrwane naturze" siłą... To nie są w większości zwykle, normalne ciążę, tylko ciążę okupione łzami, wyrzeczeniami, wyczekane... Nawet z takimi pacjentami rozmawia się inaczej lekarzom.

    Ja się z Tobą w 100% zgadzam.
    Też uważam że jak u mnie dojdzie do tego "cudu" to będę musiała być pod szczególną opieką. Nawet nastawiam się konsultować u 2-3 osób zakładając że materiał Małża doprowadzi w ogóle, kiedyś do tej ciąży...

    35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
    d51054bc0b.png
  • Piggy Autorytet
    Postów: 1528 1814

    Wysłany: 4 października 2015, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Piggy, Ty znów przyjaznisz się z clexane po transferze?
    Tak tym razem też clexane

    Anatolka lubi tę wiadomość

    2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
    26.03.2015 - crio 2 x 4AA :( 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB :( 06.08.2015 - 2 x 4BB :( 08.09.2015 - 4BB i 3BC :( 06.10.2015 - 2BB i 1BB :( 11.12.2015 - 2X1BB :(
  • Mimbla Autorytet
    Postów: 1947 6858

    Wysłany: 4 października 2015, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwiaśta159 wrote:
    Co do prowadzenia ciaz...

    Bylam kiedys u doktorka, ktory jest bardzo wierzacy, na tyle, ze swojej pacjentce nie wypisze np antykoncepcji. Jak u niego bylam, pierwsze pytanie jakie padlo to jak dlugo jestesmy malzenstwem. Jak mu powiedzialam, ze jestesmy ze soba 7 lat ale nie zawarlismy slubu to myslalam ze zje mnie wzrokiem. Czulam sie co najmniej jak panna lekkich obyczajow. Ciekawe, co by powiedzial kobiecie, ktora przyszlaby do niego, prowadzic ciaze oznajmiajac ze ciaza jest z in vitro. :P

    szlag mnie trafia jak czytam o czymś takim... powinnaś tą wizytę opisać w kilku, żołnierskich zdaniach do Ministerstwa Zdrowia. Jeszcze przecież nie ogłosili, że jesteśmy państwem wyznaniowym i jest szansa żeby takiego doktorka conajmniej upomnieć za swoje zachowanie :/. Tak nie powinno być.

    V., sylwiaśta159 lubią tę wiadomość

    35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
    d51054bc0b.png
  • V. Autorytet
    Postów: 969 1629

    Wysłany: 4 października 2015, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimbla wrote:
    Ja się z Tobą w 100% zgadzam.
    Też uważam że jak u mnie dojdzie do tego "cudu" to będę musiała być pod szczególną opieką. Nawet nastawiam się konsultować u 2-3 osób zakładając że materiał Małża doprowadzi w ogóle, kiedyś do tej ciąży...

    Widzę z podpisu, że ma obniżoną liczbę plemników w nasieniu. Nie pomyślałabym, że to może być problem przy in vitro... Twoje wyniki są ok? Przepraszam, że tak dopytuję, ale jestem tu względnie nowa i nie znam Twojego "przypadku".

    3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc :(
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 4 października 2015, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V., jesteś zdrowa to Wasz czynnik męski ivf nie powinien przysparzać problemów w ciąży. Brak drożności to tylko przeszkoda mechaniczna. Podobnie miała nasza Czarownica i ciążę donosiła do 40 tygodnia nawet. Jedyne co to przyplatala Jej się cukrzyca ciążowa.

    Mimbla, V. lubią tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
‹‹ 1973 1974 1975 1976 1977 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ