IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Opłacalność pakietu 2+1 polega na tym że od razu płaci się z góry za dwa cykle in vitro - 13.900 zł. Na każdy cykl przypadają:
- Zabieg pobrania komórek jajowych
- Znieczulenie ogólne do zabiegu punkcji
- Procedury IVF – IMSI
- Transfer zarodków
- Monitoring cyklu, w którego skład wchodzą wizyty lekarskie, USG oraz niezbędne badania w trakcie stymulacji.
Jak się uda za pierwszym razem to zwracają połowę. Jak nie to jest jeszcze druga, opłacona szansa i trzecia gratis.
"Problem" w tym że nie za bardzo mam teraz tyle kasy. Z ledwością uzbieram na jeden cykl. Już leki mi pochłonęły 2800 zł, o dojazdach nie wspomnę.
W październiku mój M wyjeżdża więc i tak nie będzie czasu na ewentualne drugie podejście. Więc po co mam mrozić kasę na pół roku?
Eh, wszystko jest do du.....Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
staraczka wrote:a przypomnij mi ty się nie dostałaś na refundację , że masz się zastanowić czy bierzesz jedno ivf czy pakiet ?
Tak, niestety z powodu masakrycznie niskiego AMH NFZ nie chciał zostać moim sponsorem
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
niuta słonko. Nie martw sie, tak jak dziewczyny piszą. Wystarczy jedna dobra komórka, a co powiedzieli lekarze na te 3 pęcherzyki?
Ja byłam wczoraj w GYN i jestem bardzo szczęśliwa bo wszystko się wchłonęło i jak przyjdzie okres to zaczynamy. Jedno mnie tylko wkurzyło nie chcieli mi dać recept, tylko powiedzieli że wykupuję na miejscu w klinice. Brat pracuje w hurtowni farmaceutycznej i powiedział że to jest nielegalne. Powinna być mozliwość wyboru. Staraczka a Tobie dali recepty?
cóż kasa wiadomo ale to i tak nie popsuło mi dobrych wieści i lepszego nastroju.Jestem mamą -
U mnie w klinice specjalnie nie wpisują numeru PESEL na receptach, abyś u nich w aptece wykupiła leki. Wszystkie leki wypisują na 100%. Nawet luteinę dopochwową, która jest refundowana. No cóż kliniki muszą na nas zarobić.
Miriiam a kiedy spodziewasz się okresu? Ja wyliczyłam sobie, że moja powinna przyjść 23 września i wtedy startujemy. Na samą myśl ciarki po plecach mi przechodzą. Nie mogę już się doczekać. -
ivi wrote:Niuta, pewnie pisałaś wcześniej ale mi jakoś umknęło, jaki miałaś wynik AMH?
Nie załamuj się teraz! Potrzebujesz jednej zapłodnionej komórki!!!
Moje AMH powala na kolana - 0,17. Nic dodać nic ująć....
Na te moje trzy jajka pani doktor stwierdziła tylko że to normalne przy tak niskim amh.
I macie rację - w końcu wystarczy TYLKO jedno
Jutro znów idę na wizytę i myślę ze to będzie decydująca wizyta.
Miriiam o ile pamiętam to Ty też chodzisz tam gdzie ja, do gyncentrum w Katowicach, prawda? Mi bez problemu wypisali receptę.
Co do mojej reakcji na leki to jest OK. Żadnych efektów ubocznych. Czuję się tak jak przed ich braniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2013, 16:47
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Tak, jestem u Czerwińskiej.I ja mam dokładnie odwrotnie - gonal 150 , menopur 75. Od soboty doszło jeszcze cetrotide (czy jakoś tak). Ma to niby zapobiec przedwczesnej owulacji. Trochę to śmieszne mi się wydaje - z jednej strony jajniki są stymulowane do większej pracy a z drugiej strony blokuje się owulację. Ale co ja tam wiem? Medycyny nie skończyłam, choć bardzo chciałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2013, 19:24
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Ja będę miała krótki protokół. Wcześniej też taki miałam.
Dziś u mnie pojawił się nowy problem. Z piersi leci mi mleko. Masakra jakaś. Mąż zabronił mi dziś dzwonić do lekarza, więc jutro rano zadzwonię do niego. Mam w domu leki, które miałam przepisane po porodzie na zatrzymanie laktacji, więc na noc wezmę pierwszą tabletkę. Z tego co się orientuję mam pewnie wysoką prolaktynę. Czy wysoka prolaktyna nie przeszkodzi, żeby podejść do ivf? Wiem, że prolaktyna blokuje owulację, ale w naszym przypadku wszystko jest przecież sterowane lekami. -
nick nieaktualnyMadzia82 wrote:Ja będę miała krótki protokół. Wcześniej też taki miałam.
Dziś u mnie pojawił się nowy problem. Z piersi leci mi mleko. Masakra jakaś. Mąż zabronił mi dziś dzwonić do lekarza, więc jutro rano zadzwonię do niego. Mam w domu leki, które miałam przepisane po porodzie na zatrzymanie laktacji, więc na noc wezmę pierwszą tabletkę. Z tego co się orientuję mam pewnie wysoką prolaktynę. Czy wysoka prolaktyna nie przeszkodzi, żeby podejść do ivf? Wiem, że prolaktyna blokuje owulację, ale w naszym przypadku wszystko jest przecież sterowane lekami.
Wydaje mi się , że wysoka prolaktyna blokuje owulację tak jak napisałaś ale i też zarodka nie przyjmie organizm... na tak mi się wydaje na głupi rozum , ale nie wiem. Ja jestem na tabletkach od roku na tą prolaktynę .. są też przypadki , że i z wysoką prolaktyną zachodzą dziewczyny w ciąże )
Ja mam obawy co do tych tabletek anty...nigdy ich nie brałam no i się dygotam
miriiam mi recepte dali ale nie wiem czy mi wpisali nr pesel na niej i tak doszło do tego ze gonal kupiłam w klinice a po punkcji dostałam receptę na luteinę i miałam na refundacje bo zapłaciłam za 8 opakowań ok 30 zł a tak bym zapłaciła ponad 200...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2013, 08:44
-
No i wróciłam... Te moje jajka to rosną jakby chciały a nie mogły...
Nie ma ich za wiele - na razie są trzy ale przez dwa dni mam jeszcze brać leki to może inne jeszcze zdążą urosnąć. A czasu mało!
W piątek mam mieć punkcję. Co ma być to będzie. W końcu jak słusznie zauważyłyście tak na prawdę to potrzebne jest tylko jedno, konkretne jajo . O!
A póki co moje koszty leków wyszły około 3900 zł. Szok o_OKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Boże strasznie dużo. Ja mam nadzieję, że zmieszczę się w 3tys. przy czym ja na pewno mam wysokie AMH.
Wczoraj dzwoniłam do gina w sprawie tego mojego pokarmu w piersiach. Powiedział jak mam brać leki. I niestety powiedział, że ma to wpływ na całą procedurę, że mam na ten temat porozmawiać z lekarzem z kliniki. -
No dużo, dużo. I dlatego między innymi zdecydowaliśmy się na razie na jedną procedurę. Za miesiąc mąż wyjeżdża i mówiąc wprost szkoda mi mrozić takiej kasy na pół roku. Jak wróci to przecież możemy spróbować jeszcze raz.
Tylko po co ? Przecież teraz nam się uda
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2013, 09:15
staraczka, mala29_ lubią tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
A tak w ogóle to powiedzcie czy dobrze zrozumiałam że na punkcje mam wziąć swoją koszulę, swoje klapki i już?
No i oczywiście 12 godzin przed nie jeść, nie pić, nie oddychaćKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualnyNiuta wrote:A tak w ogóle to powiedzcie czy dobrze zrozumiałam że na punkcje mam wziąć swoją koszulę, swoje klapki i już?
No i oczywiście 12 godzin przed nie jeść, nie pić, nie oddychać
Mi mówili jak miałam punkcję na 8-00 to od 23-00 powiedzieli , że mam nie jeść nie pić itp . Miałam swoją koszulę i kapciochy
-
Madzia
Ja dzisiaj odebrałam moje leki z kliniki. I na ulotce chyba Menopuru jest napisane że przeciwskazaniem do stymulacji jest hiperprolaktynemia. Więc może wybierz się do lekarza jak najszybciej i zbadaj sobie poziom prolatyny żeby nie wstrzymali Ci procedury. Wiem jak to boli kiedy znów trzeba czekać.
Niuta powodzenia w piątek.
Ja w weekend zaczynam zastrzyki. Ależ jestem w emocjachJestem mamą