IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
staraczka wrote:Mi mówili jak miałam punkcję na 8-00 to od 23-00 powiedzieli , że mam nie jeść nie pić itp . Miałam swoją koszulę i kapciochy
No mnie chyba głodem chcą wziąć
Punkcję mam 13 w piątek o 8 i mam już nie jeść, nie pić i w ogóle nic od 18 w czwartek. Taka dieta cud.
I możecie się śmiać ale największy problem mam z ... koszulą!
Nie mam ani jednej. Nie sypiam w czymś takim! I w związku z tym muszę jutro coś sobie kupić żeby gołym tyłkiem nie świecić
A z rzeczy przyziemnych, czytaj "kasa", zdecydowaliśmy się na jeden zabieg + EmbyroGlue.
A konkretnie wychodzi to tak :
1. Punkcja jajników z asystą anestezjologa - 1000 zł
2. IVF-IMSI - 4800 zł
3. EmbyroGlue - 350 zł
razem 6150 zł. Az mi słabo...
Proponują jeszcze całodobowy monitoring zarodków za dodatkowe 640 zł ale to sobie odpuszczę. Rozmawiałam z laboratorium i nie wpływa to na sukces tyle że będę mogła sobie te swoje jajka zobaczyć czy jakoś tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2013, 19:56
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualny
-
Nusia wrote:A TY robisz na NFZ czy prywatnie? bo już się pogubiłam.....
Moja karta kredytowa ledwo to przeżyła
Ale spłatę mam dopiero 28.10. więc do tej pory coś wymyślę.
Najważniejsze żeby jutro udało się pobrać parę dobrych jajek, żeby wszystkie się zapłodniły i żeby COŚ z tego wyszło.
Staram się nakręcać pozytywnie, na płacz będzie jeszcze czasNusia lubi tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Musisz myśleć pozytywnie. Jajka na pewno jutro piękne zostaną wyciągnięte i z nich powstaną prześliczne zarodki. A za 2 tygodnie zobaczysz piękne 2 kreseczki na teście.
O pieniądzach pomyśl, że to rzecz nabyta. Raz są innym razem nie ma. Będzie dobrze. -
Dziewczyny, mam prośbę pytanie
Jutro zaczynam zastrzyki i mam jeden problem. Wyjeżdzam na konferencję i muszę pierwsze zastrzyki zrobić sobie sama w hotelu. Trochę się denerwuję czy dam radę, nie wiem czy będę miała warunki do takich zabaw.
Ale mam też wątpliwość czy oba leki dawałyście w jeden bok, czy na zmianę? Tzn np gonal w lewy, menopur w prawy i natępnego dnia odwrotnie?Jestem mamą -
nick nieaktualnyNiuta Kochana daj znać jak tam po punkcji????
Ja wiem, że to ogromny wydatek, my musimy za leki zapłacić sami i jak na złość teraz jest masa innych wydatków, ale liczę na to, że też do października coś wymyślę. Narazie nie będę się tym stresować, poprostu skąś te pieniążki muszą się znaleść i już hehe. Poradzimy sobie dziewczynki, dla naszych dzieciaczków wszystko!
Kochana trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! -
Miriiam mi jak mąż robił zastrzyki to stosowaliśmy zasadę: jednego dnia kujemy jedna stronę, drugiego drugą. Ale nikt nam nie mówił, czy tak mamy robić czy inaczej. Ja sama nie zrobiłabym sobie zastrzyku. Jestem niesamowitym tchórzem pod tym względem.
Niusia ja też już jestem spłukana. Teraz na leki pożyczę kasę. Jakoś pomalutku oddamy. To niestety jest bardzo droga zabawa.
Niuta co u Ciebie? Ile komórek macie? Na kiedy transfer masz wyznaczony? Jak się czujesz? -
Wróciłam!
Sprawa wygląda tak - pobrali 3 komórki (przynajmniej tak mówiła Pani embriolog). Samej punkcji oczywiście nie pamiętam
Jutro mają zadzwonić czy wszystko poszło zgodnie z planem i jeżeli tak to prawdopodobnie w poniedziałek transfer!!!!
A od jutra mam brać leki : luteinę dowcipną, antybiotyk i fraxiparinę (a już myślałam że się uwolnię od zastrzyków!)
I kichać na to że jest piątek, 13-tego! A właśnie że ten dzień jest mega szczęśliwy, nie pechowy!
miriiam - dasz sobie radę z zastrzykami. Ja robiłam tak jak Madzia82 - raz jedna strona, raz druga.gosia81 lubi tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Niuta, pięknie!!! 3 piękne komóreczki!!!
Nic nie bolało? jak sie teraz czujesz?
Dzięki dziewczyny, dam sobie radę. Wy dałyście sobie radę to i ja dam.
Obejrzałam już wszystkie filmiki na youtubie jak radziła Niuta i jestem gotowa do boju.gosia81 lubi tę wiadomość
Jestem mamą -
miriiam wrote:Dzięki dziewczyny, dam sobie radę. Wy dałyście sobie radę to i ja dam.
Obejrzałam już wszystkie filmiki na youtubie jak radziła Niuta i jestem gotowa do boju.
I tak trzymać! Jakieś tam zastrzyki nas nie pokonają!
A jak ja się czuję? Normalnie. Nic mnie nie boli. Po punkcji dostałam środek przeciwbólowy, może to dlatego. Ale w sumie to raczej nie ma co boleć.
Tą mini narkozę też zniosłam dobrze. Niby 2 godziny miałam jeszcze nic nie jeść żeby nie zrobiło mi się niedobrze ale byłam taka głodna że wciągnęłam jedną bułkę, popiłam to kawą i.... nicgosia81 lubi tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualny
-
Ja miałam podobnie. Nie krwawienie tylko takie brązowo - beżowe plamienie.
Poszperałam w necie i generalnie powtarzała się jedna opinia że 1dc liczymy od dnia w którym leci taka nazwijmy to normalna krew.
I jak tak zaczęłam robić sobie zastrzyki - od drugiego dnia krwawienia. Nie liczyłam plamień jako początek nowego cyklu.Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Ja jak pytałam się lekarza jak liczyć dni okresu, to powiedział że jak dostanę okres do godz 18 to będzie to mój pierwszy dzień. Jeśli przyjdzie po 18 to mam kolejny dzień traktować jako pierwszy. I mówił, że okres to krew a nie delikatne plamienie.
Miriiam jeśli to Twoje krwawienie zaczęło się wieczorem to spokojnie licz cykl od jutra.
Niuta super, że masz 3 komóreczki. Ściskam kciuki by wszystkie się zapłodniły. Jeśli wszystkie się zapłodnią to ile zarodków będziesz chciała wziąć teraz ze sobą?
U mnie już mało co wypływa z piersi. Do leków już organizm przyzwyczaiłam. Jutro idę zrobić badania.
Nie mogę już doczekać się całej procedury. -
Madzia82 wrote:Niuta super, że masz 3 komóreczki. Ściskam kciuki by wszystkie się zapłodniły. Jeśli wszystkie się zapłodnią to ile zarodków będziesz chciała wziąć teraz ze sobą?
Nie zastanawiałam się nad tym. Nawet powiem szczerze nie wiem czy mogę sobie zażyczyć jedno lub dwie...
Dzisiaj się wszystko okaże. Czekam na telefon z kliniki i może wtedy podpytamKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualny