IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
martusia1986 wrote:Jestem po wizycie..I wyladowalam w szpitalu..moje bóle groziły poronieniem..
Dostałam zastrzyki leki i leże..
Beta 2000 i kropeczka widoczna na USG
Martusia trzymam za Was mocno kciuki dobrze ze jesteś pod opiekamartusia1986 lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dziewczyny ja wiem ze za wcześnie by coś było na usg ale ilość płynu w macicy troche wstrzasnęła lekarzem powiedzia ze jest go stanowczo za duzo ale najważniejsze ze sikam mam pić dużo wody...
powiedział ze możliwe ze jajniki zareagowały mocno na bete i wcześniejszą stymulacje stad ten płyn ale wiecej będzie mógł powiedzieć za tydzień...
wszystko okaże się za tydzień...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyFedra! na pewno wszystko bedzie dobrze i zobaczysz maluszka wkrótce.
dostalas zwolnienie? masz odpoczywać?
Martusia! nic nie mowilas o takich strasznych bólach. Szpital? nie dobrze... uwazaj na siebie i Kropeczkę.
obie uważajcie na Siebie i Wasze dzieci. troszkę mnie zdenerowałyście Waszymi 'news' :S
aż się boje co jutro będzie u mnie :S
ściskam Was mocnoFedra, mala29_, martusia1986 lubią tę wiadomość
-
Mam lezec nie dzwigac nie przemeczac sie duzo pic i sikac...
Ako spokojnie Ty jutro na pewno przyniesiesz same dobre wiesci ku pokrzepieniu Naszych serc...
A tym czasem zycze Wam dobranoc na dzis mi wrazen wystarczy...
Spijcie spokojniekaarolaa, Katha81, mala29_, ako99, martusia1986 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
A teraz moja historia od poczatku:
Zaczelo sie od 12.05 bylam na ostatnim podgladanku i niestety nic lepiej tzn duzo ale srednich(w zasadzie powinnam juz konczyc zastrzyki ale dr stwierdzil ze jeszcze jedna dawke wezme i potem pregnyl)
Takze punkcja w srode przeniesiona na czwartek(15.05) Bylam przenoszona z jednego do drugiego gabinetu i z 16.40 zrobila sie 19(niezwykly przypadek,hmm...) Grrrrrrr... Jestem juz w rejestracji z zapiską lekow(po pregnyl do apteki bo nie maja)i szykuje sie do domu-jeszcze lekarz stwierdzil ze na nastepny dzien musze zrobic hormony(dylemat co robic zostac w szczecinie czy wracac?!)Do apteki po leki i do auta-a tam.....o kur...a nie mam lekow z kliniki(dziewczyny sie tak zamotaly ze mna i terminami ze zapomnialy mi ich dac!!!!!Panika-tel do dr,niech dzwoni do kliniki i sprawdza czy tam ktos jeszcze jest.No dobra,leki mialam,nocowalam przymusowo w Szczecinie(wszystko skonczylo sie ok 20.30- nie bylo sensu wracac,bo rano musialam byc na krwi,musialam dokupic jeszcze jedna dawke ktora zostala w domu!)
A teraz sama punkcja:
Pobrano mi AZ 32 pecherzyki(lekarz juz w poniedzialek stwierdzil ze jestem przestymulowana(źle mialam dobrane leki-nie spodziewal sie takiej reakcji,bo niby AMH na granicy-2,33 i moj wiek?!)z tego 20 bardzo dobrych.I transfer musimy przelozyc na za dwa miesiące(czyli lipiec)zeby wszystko doszlo do normy Zaplodnili max jajeczek(chyba 12??) i te sie ladnie dzielily do 3doby,niestety do 5 zostaly TYLKO 2!Potem byla panika z brzuchem-problemy z oddychaniem(wyladowalam w szpitalu,ale na wlasne zyczenie wyszlam)i tylko
chodzilam na kontrole(jeszcze 5 dni po punkcji mialam pelno torbieli po 20mm i jajniki po 8 cm!
Takze podsumowujac-transfer mam w lipcu,mamy dwa mrozaczki(ale chyba będę miala transferowany jeden(lekarz stwiedzil ze moze to byc za bardzo obciazenie dla organizmu??) i modle sie zeby po tych moich wszystkich przejsciach chociaz dostac nagrode(malutka fasolke,lub dwie)
Takze kochane to tyle mojej przygody(nie wspomne ze od 13.05 przez 3 tyg nie mielismy netu,grrrrr....) Czekam teraz na lipiec i udany transfer :)Wlasnie jestem po @ iczekam na nastepna.Dochodze do siebie i mam nadzieje ze w lipcu bede fit i gotowa do transferu
Takze to,w wielkim skrocie,moje ostatnie starcie z nieplodnoscia
Katha81, mala29_ lubią tę wiadomość
-
czesc Beata wiem ze sie nieznamy ale zycze Ci wszystkiego dobrego i przytulkam...
ja jestem na poczatku tej drogi... dzis mialam pierwsze klucie.. w klinice.. wprawdzie tylko pobranie krwi ale to bylo 4-5 strzykawek pobranej krwi.. az mi sie slabo zrobilo. Podziwiam Ciebie i wszystkie dziewczyny ktore daja z siebie wszystko ja tez sie niepoddam i bede walczycagniesia2569, Fedra, mala29_, Beata.D, niecierpliwa, Tosia 1981, Kava lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny, trzymam za Was kciuki i za Wasze kochane fasolki, wierzę, ze jak im się w Waszych brzuszkach spodobało to zostaną tam ile trzeba, odpoczywajcie i miejcie wszystko inne w nosie!
ja mam dzisiaj wizyte w klinice i czekam na info czy bede mogła podejsc do 3 i ostatniej iui, potem inv za miesiąc albo dwa
lekarz mnie ostatnio zszokowal, bo powiedzial,z e przygotowania do inv będą trwały u mnie 2 tygodnie- jakoś ekspresowo mi się wydaje, jeszcze nie wnikałam w szczegóły, bo żyję teraz tym, co wyhodowałam na te iui, ale gdby któraś z Was mogła mi powiedzieć czy miała takie 2 tyg przygotowania tylko i co o tym sądzicie ze swojego doświadczeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 07:20
Fedra lubi tę wiadomość
-
Witamwas z rana dziewczynki zycze udanego dnia.
Beatko to zeczywiscie duzo przeszlas. Mnie tez przestymulowali i wiem doskonale jak moglas sie czuc po tym. Teraz duzo odpoczywaj i nie przemeczaj sie. Te dwa miesiace szybko zleci. Bede trzymac za ciebie kciuki aby po tych przejsciach twoich aluszek zostal z wami .
Mixa ogolnie to stymulowanie trwa mniej wiecej dwa tygodnie. Moze o to lekarzowi chodzilo. Jesli ma komplet swierzych wynikow waszych i badan to stwierdzil ze nie trzeba nic wiecej i moze przystapic odrazu do stymulacji. Powodzonka kochana, aby tym tazem iui wasze bylo szczesliwe .Mixa, Beata.D, Fedra, niecierpliwa, malinka1984 lubią tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
Fedra Martusia trzymajcie sie dziewczyny, sluchajcie lekarzy i duuzo odpoczywajcie!!
Ako udanej wizyty oby Twoja byla "nudna" i bez komplikacji przebiegla;)
Za Kaarole tez oczywiscie kciuki mocno zacisniete, czekamy na kolejne foteczki Twojego Kropeczka:)
Malinka udanych wakacji!! Ja ruszam za 2 tygodnie;)
Kciuki takze za dziewczyny, ktore czekaja na swoje mrozaczki;)
Wszystkim tym, ktore tak jak ja oczekuja na swoja szanse zycze wiele wytrwalosci i cierpliwosci:)
Katha81, Beata.D, kaarolaa, Fedra, mala29_, malinka1984, martusia1986 lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczynki :*
Wybaczcie, ze mnie tyle nie bylo, ale musialam przezyc swoja wlasna, wewnetrzna zalobe. Myslalam, ze jestem silna i dam rade, ale niestety czasem bylo naprawde ciezko i nie bylam w stanie gratulowac nowo zafasolkowanym, ale juz nadrabiam! I serdecznie gratuluje Ako, Violik! Bardzo bardzo sie ciesze!!!!
Fedra i Martusia dbrajcie o siebie :*
Beata wspolczuje przezyc, ale mam nadzieje, ze efektem tego bedzie piekna fasolinka
Nusia - wspolczuje ale walcz kochana, bo co lekarz to inna opinia...
Karolaa - a nie mowilam, ze 12 tydzien nadejdzie lada chwila uwielbiam patrzec na Twojego suwaczka
A u mnie... Bylam wczoraj na wizycie, na szczescie nie ma zadnych torbieli, lewy jajnik tylko troche powiekszony. Zdecydowalismy z lekarzem, ze dla najlepszych efektow zastosujemy sie do 3 cyklowego odstepu miedzy jedna a druga stymulacja, w zwazku z tym ten cykl i nastepny sie wyciszam antykami, a w okolicach konca lipca rozpoczne nowy cykl z ivf.
Lekarz zaproponowal tez scratching i jesli bedzie taka mozliwosc podanie dwoch zarodkow, embrioglue mowil, ze nie bedzie konieczne, ale mysle, ze o tym, ze jest konieczne jeszcze go przekonam przed samym ivf.
Czy ktoras z Was miala scratching? Macie jakiejs opinie na ten temat?
Fedra, Beata.D, ivi lubią tę wiadomość
-
Przypuszczam, ze bez refundacji, a sam scratching to tak jakby zrobienie bruzdy w macicy i robi sie to jeden cykl przed tym wlasciwym ivf, wiec tak pomyslalam, ze jesli zrobimy ta bruzde i pozniej uzyjemy embrioglue to szanse powinny sie choc troszke zwiekszyc... Nie wiem tez jak on sie zapatruje na naciecie otoczki, ale o tym to chyba bedziemy rozmawiac w okolicach wlasciwego cyklu jak juz bedzie wiadomo czy jajeczka odpowiednio rosna i ile ich jest.
-
nick nieaktualnyDziewczynki a ja dzwoniłam dzisiaj do Novum, bo musiałam zdać relację z tego jak się czuję i zapytałam tej lekarki co nam ten wypis robiła, czy to jest pewne że zostajemy wykluczeni z programu, to powiedziała, że nie, że pewnie będe musiała powtórzyć fsh i amh i na podstawie wyników zostanie podjęta decyzja. Dziwne to trochę, tym bardziej, że jeśli rok temu miałam amh 0,6 to teraz na 100% będzie mniejsze, pewnie nawet mniejsze niż 0,5, czyli poniżej granicy kwalifikacji...
ale wg mnie nie powinni w trakcie programu kazać powtarzać tego badania bo pewnie połowa par by odpadła!!!
Martusia trzymam mocno kciuki aby wszystko było dobrze z kropeczką!
Fedruś na pewno wszystko będzie dobrze, nie stresuj się bo to dobrze nie wpłynie na fasolkę!
Karolka i Ako powodzenia na jutrzejszych wizytach!martusia1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjuz jestem maluszek jest caly i zdrowy cos pieknego, skakal sobie i trzymal raczki przy buzi teraz ma 5 cm i wyprzedza wiek z suwaczka o 2 dni
Tosia 1981, mala29_, Mixa, agniesia2569, Nusia, Fedra, niecierpliwa, ivi, Katha81, martusia1986 lubią tę wiadomość