IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga17070 wrote:Fedra, absolutnie nie pisałam tego komentarza złośliwie. Wie, że Twoja beta sukcesywnie rosła. Tak było też ze mną. Moja pierwsza beta była prawie identyczna jak Twoja 13. Odbierając wyniki Pani z laboratorium od razu powiedziała że z taką betą, nie mam co robić sobie nadziei. Nie słuchałam, byłam szczęśliwa...skończyło się niestety ciążą biochemiczną...koleżanka miałam dokładnie taką samo sytuację. Pierwsza beta 18, później rosła...nie usłyszała serduszka...poronienie samoistne. Chciałaś usłyszeć, napisałam. Dlatego ja po swoich przejściach, jestem ostrożna co do niskich bet na początku. Oczywiście życzę Ci z całego serca, by skończyło się u Ciebie tak jak wszystkie tego pragniemy.
skomentuje to tak ja przeżyłam już poronienie gdzie na początku była beta wysoka potem rosła i potem spadła by znowu rosnać był zarodek brak serduszka...
piszesz że niska beta na początku może swiadczyć o ciaży biochemicznej, ale co uważasz przez pojęcie "na początku"? mi lekarz kazał zrobić bete 2 czerwca czyli wtedy kiedy wyszła 348,1...
tak jak pisałam beta startuje z 0 poziomu po 2 dniach od zagnieżdzenia jej poziom jest 1 potem co dobe rośnie on razy dwa mniej więcej do 14 dnia po owulacji...
nie jest istotny poziom jednej bety tylko informacja czy przyrasta prawidłowo...
jeśli niechciałaś nikogo straszyć trzeba było w ogóle nic w tym temacie nie pisać wystarczyło napisać ze trzeba być dobrej myśli... to wszystko...
aha i tak jak pisałam gin obejrzał wyniki policzył i powiedział ze beta jest prawidłowa prawidłowo przyrasta a to ze w 4tyg 2 dniu nie było nic widać to normalne po prostu było za wcześnie...niecierpliwa, mala29_ lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyniecierpliwa wrote:No to Mount ja tez sie lecze w Gyncentrum i zaczynam w lipcu;) kiedy masz wizyte i kto Cie prowadzi dr Mercik czy dr Czerwinska??
Ale fajnie! Prowadzi mnie doktor Mercik Byłam u niego teraz w środę, i własnie w środę powiał: tak - działamy. Mam się zgłosić parę dni przed lipcową @. Wynika z moich obliczeń, że będzie to około 15-20 lipca. A Ciebie kto prowadzi? Którego lipca start?
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFedra wrote:Mount ja też jestem po przejsciach z Provitą obecnie pod opieką Krakowskiego Macierzyństwa...
a nie myślałaś by zrobić drożność jajowodów?
Po przejściach z Provitą... tak - ja również. Nawet nie chcę wracać do tego tematu, bo od razu się denerwuję.
Robiłam - lewy ok - przy prawym nie byli pewni czy OK - niby nie ok, ale coś ok i stwierdzili, że nie mogą powiedzieć na 100%. Zdecydowali, że niedrożny ale z informacją, że nie są tego pewni. Cóż
-
nick nieaktualnyniecierpliwa wrote:Mount i wlasciwie z jakiego powodu jest wskazanie do ivf?? Zakwalifikowali Was do refundacji czy pelnoplatne ivf??
Zakwalifikowali nas do refundacji. Mój wiek. 4 nieudane inseminacje, powracający polip - w ciągu 9 miesięcy 3 histeroskopie. I tyle...Fedra, niecierpliwa, Konwalia lubią tę wiadomość
-
Aga17070 wrote:Fedra...Przykro mi że tak mówisz. Nie będę się już odzywać. Nie wiedziałam że nie możemy wyrażać swojego zdania...przykro mi.Powodzenia.
To niejeste kwestia wyrazania swojego zdania wróć do swojego posta i przeczytaj go kilka razy i zastanów się czy chciałabyś by ktoś Ci coś takiego napisał...
rozumiem że każdy z Nas ma swoje przejscia współczuje Ci Twoich, ale ja po moich przejściach pisałam Dziewczyną ze powinny razem z beta robić również progesteron a jeśli jest niski iść do gina to skonsultować bo moze trzeba wprowadzić wspomaganie bo ja swoje Dziecko straciłam właśnie przez niski progesteron o czym nie wiedziałam...
i widzisz przykro Ci jest z powodu tego co pisze a nie napisałam tak naprawde nic co mogło by Cię dotknąć zadał kilka pytań do których się nie odniosłaś i przytoczyłam fakty od gina...
więc tym bardziej nie rozumiem o co Ci chodzi...
i nikt Ci nie broni tu pisać ale jak chyba zauważyłaś nie tylko ja odebrałam dziwnie Twoje słowa...
Tobie również zycze powodzenia...Kava lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Mount wrote:Ale fajnie! Prowadzi mnie doktor Mercik Byłam u niego teraz w środę, i własnie w środę powiał: tak - działamy. Mam się zgłosić parę dni przed lipcową @. Wynika z moich obliczeń, że będzie to około 15-20 lipca. A Ciebie kto prowadzi? Którego lipca start?
Mnie takze prowadzi dr Mercik, wizyte mam 10 lipca od marca jestem na tabletkach visane, ktore maja mi wyciszyc endometrioze ostatnia wizyte mialam w maju, ale wtedy klinika nie miala juz srodkow i czekali na podpisanie nowego kontraktu z minsterstwem wiec mysle, ze na lipcowej wizycie bedziemy wywolywac@ i najdalej w sierpniu ruszymy ze stymulacja taka mam nadzieje:)Mount lubi tę wiadomość
-
Mount wrote:Po przejściach z Provitą... tak - ja również. Nawet nie chcę wracać do tego tematu, bo od razu się denerwuję.
Robiłam - lewy ok - przy prawym nie byli pewni czy OK - niby nie ok, ale coś ok i stwierdzili, że nie mogą powiedzieć na 100%. Zdecydowali, że niedrożny ale z informacją, że nie są tego pewni. Cóż
ehhh nie musisz mówić domyślam się ale mam nadzieje ze teraz dobrze trafiłaś i już szybciutko pójdzie oczywiście ze szczęśliwym finałemniecierpliwa, Mount, mala29_ lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyniecierpliwa wrote:Mnie takze prowadzi dr Mercik, wizyte mam 10 lipca od marca jestem na tabletkach visane, ktore maja mi wyciszyc endometrioze ostatnia wizyte mialam w maju, ale wtedy klinika nie miala juz srodkow i czekali na podpisanie nowego kontraktu z minsterstwem wiec mysle, ze na lipcowej wizycie bedziemy wywolywac@ i najdalej w sierpniu ruszymy ze stymulacja taka mam nadzieje:)
W srodę doktor Mercik powiedział mi, że już mają pieniązki ale formalnie podpiszemy umowy w lipcu. Wiesz, że jest dla nas (lipowych) szansa by nfz pokrył też koszt lekarstw? czyli całe 100%?
Z tego wynikamy, że wystartujemy niemal dosłownie: RAZEMniecierpliwa, Fedra, mala29_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFedra wrote:ehhh nie musisz mówić domyślam się ale mam nadzieje ze teraz dobrze trafiłaś i już szybciutko pójdzie oczywiście ze szczęśliwym finałem
Dziękuję Fedra. Też mam taką nadzieję Wiem, że tu (w gyn)jest mi dobrze. Tam (provita) było mi źle... ciągle musiałam podpowiadać co wg. mnie powinniśmy robić... szkoda słów.niecierpliwa, Fedra lubią tę wiadomość
-
Wiem wiem, ze podpisali kontrakt i od 1 lipca beda dysponowac nowa pula pieniazkow bo w zeszla srode dzwonila do mnie pani z kliniki;) Wiem i ogromnie sie ciesze, ze byc moze kilkumiesieczne oczekiwanie zostanie wynagrodzone refundacja lekow
Ciesze sie tym bardziej, ze jak twierdzisz przynosisz szczescie wiec moze z jednej reki obu nam sie poszczesciMount, Fedra, mala29_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyniecierpliwa wrote:Wiem wiem, ze podpisali kontrakt i od 1 lipca beda dysponowac nowa pula pieniazkow bo w zeszla srode dzwonila do mnie pani z kliniki;) Wiem i ogromnie sie ciesze, ze byc moze kilkumiesieczne oczekiwanie zostanie wynagrodzone refundacja lekow
Ciesze sie tym bardziej, ze jak twierdzisz przynosisz szczescie wiec moze z jednej reki obu nam sie poszczesci
)) wiesz, myślę, że nie raz miniemy się w lipcu w gym a w sierpniu będziemy obie czekać, a później się cieszyć Teraz nie pozostaje mi nic innego niż uśmiechac się do każdego na korytarzach kliniki ))niecierpliwa, Fedra, mala29_, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Ja nigdy z Provita nie mialam stycznosci a wybor GynC byl dla mnie oczywisty ze wzgledu, ze moj gin u ktorego zaczelam cala droge tez tam pracuje, a ze mu ufam poszlam tam;) Tez czuje sie tam dobrze i mam wrazenie, ze do kazdego przypadku podchodza indywidualnie
co do Provity slyszalaw i dobre i zle opinie choc z przewaga tych zlych i w tym miejscu wlasnie sie zasjanawiam skoro ciesza sie niezbyt dobra renoma skad u nich taaakie kolejki???Mount, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dziekuje Katha81
Witaj Mount,zawsze znajdzie sie jakas odpowiedź,dziewczyny duzo wiedza
Fedra he,he,he juz mi przeszlo ale jak sobie tez przypomne to mam ochote ich rozniesc (wiesz,jak lwica )Juz nawet nie pisalam jak mnie potraktowali w szpitalu(szkoda slow!) Ale....przestalo bolec,jestem juz po jednej @,czekam na druga @ i "moj szczesliwy lipiec"
Chociaz jak zauwazylam ten "szczesliwy lipiec" bedzie dla jeszcze paru dziewcząt
Kciukam za super przyrosty i fasolki zeby sie dobrze mamusiek trzymaly
Milego dnia kochaneniecierpliwa, Mount, Fedra, mala29_, ivi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyniecierpliwa wrote:Ja nigdy z Provita nie mialam stycznosci a wybor GynC byl dla mnie oczywisty ze wzgledu, ze moj gin u ktorego zaczelam cala droge tez tam pracuje, a ze mu ufam poszlam tam;) Tez czuje sie tam dobrze i mam wrazenie, ze do kazdego przypadku podchodza indywidualnie
co do Provity slyszalaw i dobre i zle opinie choc z przewaga tych zlych i w tym miejscu wlasnie sie zasjanawiam skoro ciesza sie niezbyt dobra renoma skad u nich taaakie kolejki???
Dla mnie właśnie Provita była naturalnym wyborem - moja lekarka (już była lekarka) tam pracuje. Niestety ja osobiście się rozczarowałam. I nie chodzi o to, że nie zaszłam w ciążę, po prostu... u mnie inseminacje (trzy) trwały krócej niż 5 minut (całe wizyty!). Wstrzyknęli co mieli wstrzyknąć i wio! następna! płacąc czułam jak wszystko wylatuje ze mnie.... W Gyn miałam czwartą inseminację - kulturka - po zabiegu leżakowanie; pan doktor ładnie nakrył mnie papierowym ręcznikiem bym nie musiała "swiecić" podczas tego leżakowania... Po 4 inseminacji dostalam luteinę (wcześniej nigdy niczego nie brałam). I niby nic. Ale przecież ta luteina nie zaszkodzi. Tak to chciaż mialam pewność, że zrobiłam wszystko co mogłam zrobić. Choć skutek ten sam, ale to, że w Gyn lepiej się mną zajęli wpływa na calokształt. Nie wspomnę o tym, że dwie inseminację w Provicie były na niedrożnym jajowodzie... Pytałam o to badanie; bo go nie miałam. Słyszałam: na pewno jest OK! Sama po cichu zrobiłam to badanie w innej klinice. Poszłam do Provity i pokazałam. Powiedziałam, że dwa razy robiliśmy inseminację na niedrożnym jajowodzie. Usłyszałam: ojej.... to teraz będziemy robić tylko po drożnej stronie!
Pal licho stracona kasę! ale nie_pal licho tego, że miałam nadzieję, nie_pal licho naszego czasu...
I wiele innych tego typu rzeczy mnie tam spotkało.
Uciekłam.
Aż się kurzyło.
Może inni mają więcej szczęścia w Provicie. Ja go nie miałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2014, 11:17
niecierpliwa, Fedra, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Mount u Nas to od pierwszej wizyty słyszeliśmy ze tylko in vitro pomimo ze ginka widziała moje wykresy i widziała ze coś jest nie tak z moją druga fazą ze to kwestia progesteronu...
a jak zaszłam w ciaze naturalną tuż przed procedurą jakaż ona była zdziwiona ale nie zleciła badań dała mała dawke dupka i kazała czekać po tygodniu na usg nic nie było kazała odstawić leki i czekać na poronienie wtedy trafiłam do Macierzyństwa przez przypadek i tam dowiedziałam sie ze ciaze taką jak ja miałam to powinno się traktowac jak po in vitro powinnam mieć badania dostać elki a tu nic ewidentnie pani ginka była zawiedziona ze nie było płatnej procedury...
ale co najbardziej mnie wkurzyło to kiedy weszła refundacja to pomijam fakt ze dla Nas nie było juz miejsca ale to co powiedziała ginka zcieło mnie z nóg "jesli w ogóle uda się zakwalifikować a szanse są małe to może dopiero na 2016" umarłam jak to usłyszałam przez tyle czasu nam mówiła że tylko in vitro a tu ze się nie kwalifikujemy a w Macierzyństwie kwalifikacja była od reki wystarczyło ze lekarz popatrzył na dokumentacje...
ufff to se pogadałam ale mam coś duze dzisiaj ciśnienie i musiałam je gdzieś spuścićniecierpliwa, mala29_, Beata.D lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi