IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnieszka_ako99 wrote:my oboje lykamy cynk, selen, omegę3, magnez, żeń-szeń i wit B. Ja dodatkowo jeszcze folik.
Żeń-szeń nie jest wskazany dla kobiet starających się o ciążę i w ciąży. Ja unikam jak ognia. Facet powinien też łykać kwas foliowy, jeżeli łyka zestaw witamin to ma go w zestawie. -
niecierpliwa wrote:Myslalam, ze menopur idzie razem z gonalem
Brałam przez pierwsze dni Fostimon 300, w trzecim dniu już 150 + Menopur 150.
Tym razem jestem troszkę inaczej stymulowana. Leki i dawki dobiera się do pacjentki i przypadku.
Assume2 lubi tę wiadomość
-
@Maka
W moim przypadku zakwalifikowano nas od razu niemal... Bylismy na pierwszej, bezpłatnej mini konsultacji. Przynieśliśmy nasze badania dotychczasowe. Polecił mi zrobić badanie AMH, FSH, LH i Estradiol. Mąż ponownie nasienie (mimo że mieliśmy świeże, poprosił żeby zrobić u nich, żeby, cyt. jego "biolog to zobaczył". Na wizycie z wynikami badaj juz nas zakwalifikował. Niestety, musieliśmy tylko poczekać do lipca żeby fundusze im na nowy rok przyznali... Pod koniec czerwca dostałam tel.z kliniki że są i mogę się z dniem 1 lipca zapisać na wizytę. I dalej poszło samoicsi sierpień 2014 (-)
crio październik 2014 (-)
-
aha, to znaczy to 'wyciszanie'? tak?
ja czekam na krotki protokol..mam podejzenie pco i ryzyko przestymulowania. Poza tym lekka enometrioze i 2 tygodnie temu stwierdzono u mnie niedoczynnosc tarczycy z podejzeniem Hashimoto (zapalenie tarczycy) za jakie grzechy!!!!!
Od tygodnia biore tyroksyne na uregulowanie tarczycy i od 1 sierpnia moge juz odebrac moj protokol do potwierdzenia przez kase chorych (mieszkam w niemczech i tu kasa chorych musi zatwierdzic protokol i potwierdzic pokrycie kosztow) wtedy czekam na @ i zaczynam stymulacje...
czy ktoras z was na tym forum cierpi na niedoczynnosc tarczycy?
-
MisiaMisia wrote:Żeń-szeń nie jest wskazany dla kobiet starających się o ciążę i w ciąży. Ja unikam jak ognia. Facet powinien też łykać kwas foliowy, jeżeli łyka zestaw witamin to ma go w zestawie.
ja chwilowo jestem tuż po poronieniu... jeszcze się nie staram o ciążę... nawet o niej nie myslę...
ale dobrze że mówisz. może się nam przyda... dziękujęMisiaMisia lubi tę wiadomość
-
Katha81
Ja mam Hashimoto. Zdiagnozowane półtorej roku temu. Mega dużo przeciwciał (ponad 1300, norma to chyba 60 ). Zajadam Euthyrox, poziom uregulowany. Tarczyca bez zmian, na szczęście bez wpływu gospodarkę hormonalną w ogóle...
Co do "wyciszania" to według folderu (wiem, wiem ) to etap długiego protokołu - to wyłączenie działania naturalnych hormonów przysadkowych stymulujących jajniki (analog hormonu podwzgórzowego)przed właściwą stymulacjąWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2014, 22:56
icsi sierpień 2014 (-)
crio październik 2014 (-)
-
Assume2 wrote:Katha81
Ja mam Hashimoto. Zdiagnozowane półtorej roku temu. Mega dużo przeciwciał (ponad 1300, norma to chyba 60 ). Zajadam Euthyrox, poziom uregulowany. Tarczyca bez zmian, na szczęście bez wpływu gospodarkę hormonalną w ogóle...
witaj Assume, ojej naprawde?
ja w tej chwili TSH mam na poziomie 2,3. Lekarka powiedziala ze musze zejsc do 0,5- 1 aby ciaza sie dobrze rozwijala.
A Ty przestrzegasz jakies diety z powodu hashimoto? cos wyczytalam ze trzeba ograniczyc nabial i gluten.. jak ta choroba wpywa na zajscie w ciaze/utrzymanie ciazy (w moim przypadku icsi bo maz ma slabe nasienie)...jestem podlamana to dopiero poczatek a ja nie mam sil...w ciagu roku 4 diagnozy przeszkadzajace w spelnieniu marzeniaMisiaMisia lubi tę wiadomość
-
Mój lekarz twierdzi że idealny poziom TSH to 1,5 do 2,5. Jeśli jest uregulowane, nie mam czym zaprzątać sobie głowy... Co lekarz to opinia...ja mojemu ufam i nie zaprzatąm sobie tym głowy
Nie przestrzegam żadnej diety. Suplementuję selen, wit D3 (teraz starcza mi słońce) i unikam jodu. Lekarz powiedział mi że dieta bezglutenowa jest wymagana gdy Hashi przebiega z celiakią (przy samej celiakii jest wymagana.) Nie ma dowodów że obniża ona przeciwciała. Powiedziała że mogę spróbować, ale to bardzo wymagająca dieta. Na razie nie biorę jej pod uwagę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2014, 23:10
icsi sierpień 2014 (-)
crio październik 2014 (-)
-
naprawde? ja mialam 4 i troche zmalalo ale i tak moja lekarka uwaza ze norma jest do 4 ale dla zdrowej ciazy musi byc do 1. to dziwne ze co lekarz to inna opinia teraz dopiero doczytalam o twoich przeciwcialach.. dosc podwyzszone.. ja mam w tej chwili 154..
a moge zapytac od kiedy na to chorujesz i jak u ciebie zdiagnozowano hashimoto?
-
Zdiagnozowano półtorej roku temu. Przy doszukiwaniu się przyczyn nie możności zajścia w ciąże. Miałam podwyższone THS, zrobiono badania na przeciwciała i wyszło szydło z worka... Kiedy zaczęłam brać leki okazało się że dlatego czasem budziłam się oblana potem, miałam lęki z niewiadomego powodu, walenie serca...bo po prostu po kilku tygodniach wszystko się uspokoiło. chyba odbiegamy od tematu wątku
U mnie IVF jest jedynym wyjściem z powodu słabego nasienia...Katha81 lubi tę wiadomość
icsi sierpień 2014 (-)
crio październik 2014 (-)
-
Maka wrote:@ niecierpliwa i assume.
Dziewczyny ja też leczę się w gynC ale u p. dr. Cz. Też mam zamiar przystąpić do IVF. Długo czekałyście na decyzję o zakwalifikowaniu? W jakim dniu cyklu najlepiej się tam zgłosić? Boję się tego wszystkiego cholernie i mimo że to nie nastąpi jutro albo pojutrze serce wali mi jak młot jak tylko o tym pomyślę.
Nie myślałam że tak daleko sprawy zajdą.
PS: A teraz 3 IUI robił mi właśnie dr M Fajny facet tylko o mnie zapomnieli i leżałam na tej kozetce dobrą godzinę... aż w końcu sama zeszłam..
Ja na pierwsza wizyte kwalifikujaca trafilam do dr Cz i od tej chwili unikam jej jak ognia - narazila mnie na niepotrzebne koszty - kazala mi zrobic u nich histeroskopie zeby mnie zakwalifikowac, zrobiln zaplacilam prawie 1,5 tys. Zrobilam, na druga wizyte poszlam juz do dr M i dowiedzialam sie, ze z moja historia chorobowa on by mnie od reki kwalifikowal.
-
niecierpliwa wrote:Ja na pierwsza wizyte kwalifikujaca trafilam do dr Cz i od tej chwili unikam jej jak ognia - narazila mnie na niepotrzebne koszty - kazala mi zrobic u nich histeroskopie zeby mnie zakwalifikowac, zrobiln zaplacilam prawie 1,5 tys. Zrobilam, na druga wizyte poszlam juz do dr M i dowiedzialam sie, ze z moja historia chorobowa on by mnie od reki kwalifikowal.Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Sysiaaaaa wrote:Ja tak wyskoczę trochę z gruszki z pytaniem. Zapłaciłaś tylko 1,5 za histero??? Rany!!! Stwierdzam, że Warszawa to najdroższe miasto we wszystkim Ja zapłaciłam 3150 + 100 za jakieś badania w głowie mi się to wszystko nie mieści normalnie
Tylko no dla mnie to bylo duzo:) no to faktycznie ladne ceny w tej Warszawie -
niecierpliwa wrote:Tylko no dla mnie to bylo duzo:) no to faktycznie ladne ceny w tej Warszawie
Podczytuje was cały czas, ale nie mogę się z wami utożsamić, bo u mnie ivf to jeszcze dal daleko....Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
MisiaMisia wrote:Kochane mówi się, że TSH dla starań o ciążę powinno być poniżej 2 a najlepiej około 1. Ja pomimo wyników w normie mam obniżane TSH farmakologicznie.
Ja, odkad zaczelam badac poziom hormonow, mam TSH powyzej 2. Raz zdarzylo sie nawet ponad 3, ale samo spadlo. Konsultowalam to z endokrynologiem, ktory powiedzial mi, ze jezeli nie przekracza 2,5 to nie rekomenduje leczenia. Teraz mam 2,2. Powiedzial mi, ze poziom TSH jest nieco "demonizowany" i wg niego wcale poziom TSH przy staraniach o ciaze nie musi byc w granicach 1. Mam nadzieje, ze sie nie myliMisiaMisia lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Ja na pierwsza wizyte kwalifikujaca trafilam do dr Cz i od tej chwili unikam jej jak ognia - narazila mnie na niepotrzebne koszty - kazala mi zrobic u nich histeroskopie zeby mnie zakwalifikowac, zrobiln zaplacilam prawie 1,5 tys. Zrobilam, na druga wizyte poszlam juz do dr M i dowiedzialam sie, ze z moja historia chorobowa on by mnie od reki kwalifikowal.
No nie mów.. Jaka pizda! Niech mi tylko taki nr wywinie... U nas tylko problem męski. Ale dość poważny- azoospermia.. No i w sumie mi po CLO zrobiła się torbielka na lewym jajniku- mam nadzieje, że się wchłonie. Bo okres tuż tuż- na teście jedna, dupna krecha. Mam nadzieje, że bez żadnego ale mnie zakwalifikuje. Bo jak nie to też się przeniose do dr M. -
Maka wrote:No nie mów.. Jaka pizda! Niech mi tylko taki nr wywinie... U nas tylko problem męski. Ale dość poważny- azoospermia.. No i w sumie mi po CLO zrobiła się torbielka na lewym jajniku- mam nadzieje, że się wchłonie. Bo okres tuż tuż- na teście jedna, dupna krecha. Mam nadzieje, że bez żadnego ale mnie zakwalifikuje. Bo jak nie to też się przeniose do dr M.Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Maka wrote:No nie mów.. Jaka pizda! Niech mi tylko taki nr wywinie... U nas tylko problem męski. Ale dość poważny- azoospermia.. No i w sumie mi po CLO zrobiła się torbielka na lewym jajniku- mam nadzieje, że się wchłonie. Bo okres tuż tuż- na teście jedna, dupna krecha. Mam nadzieje, że bez żadnego ale mnie zakwalifikuje. Bo jak nie to też się przeniose do dr M.
Ja poszlam do niej bo do dr M trzeba bylo czekac miesiac na wizyte, a kiedy masz wizyte??
Sysiaa tak Ci sie wydaje, ze to odlegla przyszlosc, ja na forum urzedowalam od marca i nim sie obejzalam i juz lipiec
-
Sysiaaaaa wrote:A na jakim poziomie mąż ma tą azoospermię? Mojemu udało się z tego wywinąć. Leczył się 9 miesięcy i teraz jego parametry są super
Sysiaaaaa dajesz nadzieję. W sierpniu 2013 miał pojedyncze, nieruchome plemniki i liczne bakterie, we wrześniu absolutny brak i bakterie, wybraliśmy się do urologa usg - w porządku, testosteron, FSH- wszystko w normie. Przepisał mu antybiotyk na bakterie, testosteron i androvit - kuracja 3 mies. Po 3 mies znowu badanie nasienia i też brak plemników. Dodam, że mąż nigdy nie brał sterydów ani tym podobnych.
Możesz mi opisać jak to u Was było? Co przyjmował? I w końcu co było przyczyną?