IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Justine wrote:Biopsja oznacza pobranie wycinka i sprawdzenie go histopatologicznie. Nie ważne czy biopsja tarczycy, endometrium, kości czy czegokolwiek innego.
Dopytaj czy wysyłają wycinek do badania czy nie. Wtedy się dowiesz. Osobiście uważam, że skoro już i tak "drapią" to niech to zbadają czy wszystko ok chyba, że robią to w cenie wizyty jak u Monako.
Dziewczyny pytanie czy za każdym razem nalezy robić biopsję?
Ja mam tylko rysę aby zarodek mógł się lepiej zagniździć - bez badania hist.
Dobrze by było gdyby w cenie drapania bło również badania wycinka ale skoro nie ma koniczności badania przy każdym podejściu to te ceny naprawdę powinny być inne a nie 400 zł...
Wszędzie na nas kliniki zdzierają, jak nie na rysie, to na intralipidzidzie... i smutne jest to że często musimy same to sobie ogarnąć żeby nie przepłacać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2016, 13:37
-
MoNaKo wrote:Dziewczyny pytanie czy za każdym razem nalezy robić biopsję?
Ja mam tylko rysę aby zarodek mógł się lepiej zagniździć - bez badania hist.
Dobrze by było gdyby w cenie drapania bło również badania wycinka ale skoro nie ma koniczności badania przy każdym podejściu to te ceny naprawdę powinny być inne a nie 400 zł...
Wszędzie na nas kliniki zdzierają, jak nie na rysie, to na intralipidzidzie... i smutne jest to że często musimy same to sobie ogarnąć żeby nie przepłacać
Wg przeprowadzonych badań rysa zwiększa ilość ciąż po transferze więc teoretycznie można robić za każdym razem. W praktyce u mnie była ciąża po rysie i bez rysy, a także raz gdy miałam rysę ciąży nie było. Ja już więcej rys robić nie będę- teraz musiałam z powodu stanu zapalnego, a to jest jedyny sposób aby sprawdzić czy został wyleczony.
Dopóki nie "dopadł" mnie stan zapalny endo to uważałam biopsję jako dodatek, a teraz myślę, że każda powinna mieć choć raz pobrany wycinek do badań bo przyjmujemy tyle leków, że nie wiadomo jak oddziałuje na nasz organizm.
Skąd się wziął stan zapalny u mnie? Cholera to wie. Moja dr podejrzała, że przez tyle histeroskopii które miałam do tej pory (łącznie w półtorej roku miałam ich 5). Zero objawów. Na usg też nic nie było widać, dopiero histeroskopia pokazała.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
nick nieaktualny
-
Mag85 wrote:Jesli mialas w gync to tam nie biora wycinka..... Tez mialam bez wycinka.W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
opu wrote:Mag, mam w piatek. ale kurde nie dostalam zadnych wytycznych odnosnie lekow do kolejnej procedury, wiec musze sie zobaczyc ze swoim doktorem, bo nie wiem co mam dalej robic. Mma co prawde opakowanie estrofemu i encortonu, ale chcialabym pogadac jeszcze o wiagrze dopochwowo i kiedy mam sie poajwic na monitoring ... Nie wiem jak to zrobic teraz... kurde 420 zl wiecej jeszcze zeby wysylali wycinek do badania ...W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Agi83 wrote:Wtrace sie... Bo tez jestem z gyn I z ciekawosci odkopalam papiery. U mnie byla histero zabiegowa, wycieto polipy, material wyslano do badania. Tak pisze? Wiec moze wysylaj a przy zabiegowej a nie diagnostycznej?
Justine lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Agi83 wrote:Ja mysle ze dr nie testuje na swoich pacjentkach i daje tylko to co ma sprawdzone.
W immunologie np tez nie wierzy, pytalam to sie skrzywil i powiedzial ze mam sie przygotowac do transferu a nie stresowac, nie wypowiedzial sie w sumie konkretnie co mysli. W suplementy tez nie wierzy. Dyskutowalismy o no-spie tez mowil ze nie ma sensu jej brac bo nic mi to nie pomoze.
Czsami lekarze przepiusuja viagre w globulkach. Ja mysle, ze skoro jest szanswa ze pomoze, a endo i tak nie rosnie to czemu nie sprobowac.. -
opu wrote:No tak napewno
Ale ja tam i tak juz jestem jak krolik doswiadczalny wiec wiagra dopochwo nie roi na mnie wrazenia specjalnie
W porownaniu do szczepienia limfocytami, gdzie do tej pory nie jestem pewan aczy dobrze zrobilam ze sie zgodzilam na nie
Tyszanka a u Ciebie na czym stanelo z tymi szczepieniami? Bylas juz u Pasnika? Mozliwe, ze cos ominelam. -
Mag85 wrote:Tak, tylko w in vitro jeszcze jest wiele niewiadomych i wieeele rzeczy nie przebadanych. Tak naprawde nie wiadomo co pomaga i w jakim stopniu. A
W immunologie np tez nie wierzy, pytalam to sie skrzywil i powiedzial ze mam sie przygotowac do transferu a nie stresowac, nie wypowiedzial sie w sumie konkretnie co mysli. W suplementy tez nie wierzy. Dyskutowalismy o no-spie tez mowil ze nie ma sensu jej brac bo nic mi to nie pomoze.
Czsami lekarze przepiusuja viagre w globulkach. Ja mysle, ze skoro jest szanswa ze pomoze, a endo i tak nie rosnie to czemu nie sprobowac..
Bylam tez na konsultacji u dr Mrugacza z Bociana I to dopiero byl zawod... Nawet na badania te co mialam nie spojrzal... Bo on w badania nie wierzy I nie robil by wcale jedynie laparo I ivf... Wizyta 400zl porazka na maksa (dobrze ze zalapalam sie na darmowa...)
Teraz bylam tez na konsultacji u dr z Provity I tam poswiecaja sporo czasu na dokladny wywiad (mialam 3 konsultacje u 3 roznych lekarzy), dostalam liste suplementow, jako iz w nie wierze, wrocilam do lekow, ktore zaprzestalam brac gdy przeszlam do gyn I teraz majac 2 lekarzow wierze ze cos ruszyW życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
nick nieaktualnyMag, a to ciekawe co piszesz, bo ja przuszlam z Provity do gyn i na 1 wizycie dr powiedzial zeby zbadac genetyke ( tak mi powiedziala poprzednia lekarka - ze kariotypy) a dr. M mowi ze by dorzucial jeszcze immunologie... Wiec on nas troszke popchna w ta strone ( poprzednia moja dr mowila ze na immunologie jest za wczesnie)... no ale pojechalam do Łodzi, zbadalam nie bylo u mnie potrzebne leczenie, tylko szczepienia. Jak to uslyszalam to sie poryczalam w aucie ... bo stwierdzilam ze to chyba moja sciana, ale postanowilam sprobowac twierdzac ze to ostatnie badanie diagnostyczne. dalej nie bede sie badac. Bo to bledne kolo. Przyjelam wiec 3 szczepionki, ostatnia we wrzesniu no i probuje. Mamy czas 6miesiecy po ostatniej. Wiecej nowych badan nie bede robila, bo tak mozna bez konca. Teraz chce badania sprawdzajace zrobic te poszczepienne w razie czego mnie immunolog dodatkowo obstawi przed transferem i tyle.
-
nick nieaktualnyAgi83 wrote:Wlasnie o tym mowie... Ja tez pytalam i o diagnostyke i genetyke, immunologie, viagre itp I zawsze nic. W zielarni pracowalam ponad 6 lat i wiem jaka marna mamy diete... A dr w suplementy nie wierzy powiedzial mi wprost.
Bylam tez na konsultacji u dr Mrugacza z Bociana I to dopiero byl zawod... Nawet na badania te co mialam nie spojrzal... Bo on w badania nie wierzy I nie robil by wcale jedynie laparo I ivf... Wizyta 400zl porazka na maksa (dobrze ze zalapalam sie na darmowa...)
Teraz bylam tez na konsultacji u dr z Provity I tam poswiecaja sporo czasu na dokladny wywiad (mialam 3 konsultacje u 3 roznych lekarzy), dostalam liste suplementow, jako iz w nie wierze, wrocilam do lekow, ktore zaprzestalam brac gdy przeszlam do gyn I teraz majac 2 lekarzow wierze ze cos ruszy
Do kogo chodzisz w provi ? Moja lekarka zawsze obstawiala mnie siatka suplementow. -
Mag85 wrote:Tez mialas te szczepienia? Masakra, chyba pol forum mialo... Jestem przerazona, ja z kolei nie wiem czy wlasnie w to wierze. Boje sie tej immunologi jak diabli. A takie szczepienia ile sa wazne?
Tyszanka a u Ciebie na czym stanelo z tymi szczepieniami? Bylas juz u Pasnika? Mozliwe, ze cos ominelam.
tez nie jestem przekonana do szczepien, jednym pomaga innym nie, wiec nie wiadomo do konca jak to dziala.. a mozna juz rozjechac sobie uklad immunologiczny jeszcze bardziej niz ma sie spieprzony... bo jednak to ingerencja w organizm... mam mieszane mysli...Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Dziewczyny a jakie suplementy lekarz Wam zalecil?
Opu no mi dr sam nie polecil immunologii. O kariotypach tez mowil na pierwszej wizycie i o histeroskopii, o immunologie pytalam duzo pozniej to tak jak juz pisalam. Ja ogolnie sama tez nie do konca jestem przekonana co do tego. Juz kiedys pisalam, ze ciekawe co by wyszlo gdyby przebadac dziewczyny ktorym sie udal ivf bez immunologi. Ewela kiedys tez pisala o tym, jest w ciazy a z immuno raczej u niej nie byloby zbyt kolorowo. Moja kolezanka z podejrzeniem tocznia i rozjechanymi parametrami jest w naturalnej ciazy. Ale skoro wszyscy badaja to ja tez -
Yoselyn82 wrote:tez nie jestem przekonana do szczepien, jednym pomaga innym nie, wiec nie wiadomo do konca jak to dziala.. a mozna juz rozjechac sobie uklad immunologiczny jeszcze bardziej niz ma sie spieprzony... bo jednak to ingerencja w organizm... mam mieszane mysli...
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Ja przygotowuje sie do transferu, jesli sie nie uda robie juz tylko allo mlr i w zaleznosci od wyniku dzialam dalej z IVF lub decyduje sie na oa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2016, 17:17
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.