X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 28 października 2014, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kuciak wrote:
    dziewczyny a czym sie objawia przestymulowanie? to lekarz ocenia czy samemu mozna zauwazyc?
    niektore z was pisaly ze po punkcji na salse poszly i nic im nie bylo, a ja caly dzien spie i jakas obolala jestem

    Ja pare godzin po punkcji poszlam na przejazdzke rowerowa po lesie, bo tak swietnie sie czulam, ale nie byl to najmadrzejszy pomysl bo potem troche czulam br9vchol ;)
    Jak sie objawia hiperka nie wiem bo na szczescie nie mialam, ale z tego co pisaly dziewczyny trudnosci w oddychaniu, znaczny wzroru obwodu brzucha i straszny bol jajnikow. Kazda z nas inaczej sie czuje po punkcji zwlaszcza przez leki jakie zapoda klinika, ale to nic dziwnego, ze jestes oslabiona i obolala

  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 28 października 2014, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia82 wrote:

    Konwalio smacznego!!! Wiesz, że za Ciebie bardzo mocno trzymam kciuki.

    Madzia wiem ;) Dziękuję. Juz niedługo, już blisko... Doczekalam się. Wzialam Twoje rady sobie do ♡ odnośnie transferu. Idę przygotowana. Poproszę o wskazanie zarodeczka na usg po transferze i wzięłam sobie urlop. Wiesz tylko czego najbardziej się boję, że blastusia nie przezyje rozmrażania a mamy ją tylko jedną. I pierwsza próba będzie tak na prawdę bez próby... Próbuje sobie tłumaczyć, że rzadko się zdarza, ale sama wiesz...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 20:24

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 28 października 2014, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fedra piękne imię dla dziewczynki :)

    Fedra lubi tę wiadomość

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 28 października 2014, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konwalia przetrwa, przetrwa :) Embriolodzy wiedza co robia, u nas w klinice nawet slowa nie bylo na ten temat, ze moze nie przetrwac rozmrazania. Nie zaprzataj tym sobie glowy ;)

    Konwalia lubi tę wiadomość

  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 28 października 2014, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przestymulowanie moze objawiac sie duzym bolesnym brzuchem, czuje sie mega jajniki...
    Kolezanka chodzic za bardzo nie mogla bo tak ja brzuch bolal...

    Konwalia dziekuje :)

    Ja mialam plan ze jak druga procedura przebiegala by tak samo to mielismy na 3 szukac innej kliniki...
    Nie balabym sie bo przeciez mialabym cala kartoteke...

    Zycze wszystkim powodzenia <3

    niecierpliwa lubi tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 28 października 2014, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwa wrote:
    Nie bolal mnie zaden zastrzyk, po zadnych nawet sladow nie mialam z wyjatkiem fragminu to przeciwzakrzepowy. Biore go tez teraz po crio, dopiero 3 zastrzyki i same fioletowe siniaki plus jeden cholernie bolacy, wybrzuszony krwiak, ale czego sie nie robi, zeby spelnic najwazniejsze marzenie w zyciu :)
    Jak kiedys dorobie sie dzieciaka i bedzie juz w paskudnym wieku dojrzewania i bedzie mi dawalo popalic to pokaze mu/jej to forum aby mialo swiadomosc co matka musiala przejsc aby zawital na swiecie ;)

    Czy ta igla (wiem igielka) ma sie cala wbic jak bede robila zastrzyk, czy pol czy wieksza czesc czy tylko odrobinke?

    Ja chyba nie bede miala przeciwzakrzepowych, bo jak przed laparo mnie badal anestezjolog to nie dostalam, a dziewczyna, ktora lezala ze mna na oiom-ie dostawala... Wiec moze tu tez mnie ominie?

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Griszanka Autorytet
    Postów: 1600 4205

    Wysłany: 28 października 2014, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka, co do ginapeptylu, nie boli. Odkarzasz miejsce na brzuchu, lapiesz jedna reka faldke skory, wbijasz cala igle prostopadle (najlepiej zdecydowanym ruchem - powolne wbijanie jest mniej przyjemne) i powolutku wstrzykuje sie zawartosc. I juz. Acha, oczywisciem przed wykonaniem zastrzyku nalezy wypuscic ze strzykawki pecherzyk powietrza. Najgorzej z pierwszym samodzielnym, a potem juz leci ;) Ja juz sie kluje 15 dni i jak dotad mialam jeden siniak, wlasnie po tym pierwszym zastrzyku, ktorego nie robilam zdecydowanym ruchem.
    W sumie nie taki diabel straszny - szast prast i juz po. Luzik, ja sobie poradzilam, go tez dasz rade :p

    Synek Karolek <3
    relgupjywjsi69wb.png
    m6cq8p0.png
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 28 października 2014, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robilam sobie zastrzyki powoli znaczy powoli igle wbijalam i staralam sie spokojnie oddychac ale ja to inny przypadek bo nienawidze igiel i zawsze odwracalam wzrok a tu sie nie dalo wiec wolalam robic to powoli choc i tak w glowie mi sie krecilo ;)
    Igle wbijalam do konca...
    Chyba po prostu trzeba znalesc swoj sposob ;)

    MisiaMisia lubi tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Madzia82 Autorytet
    Postów: 979 1299

    Wysłany: 28 października 2014, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konwalio masz nawet nie myśleć, że coś może z Twoją blastusią się stać. Masz ją co prawda jedną, ale za to na pewno się ładnie rozmrozi i zadomowi w Twoim brzuszku. Życzę Ci tego z całego serca.
    Nusia a czy Ty planujesz jeszcze jakieś podejście?
    Dziewczyny byłam dziś u koleżanki co adoptowała dziecko. Jej synek jest 13 dni starszy od mojego bąbelka. Gdybym nie znała prawdy doszukałabym się podobieństwa jej małego z jej mężem. Jak się ich widzi, to widać, że są szczęśliwi. Ja sama do tej pory adopcji mówiłam nie, ale od dziś zmieniłam zdanie. Sama zakochałam się w ich maleństwie.

    Konwalia, niecierpliwa, czarownica_tea, GabiK, Beata.D, Tosia 1981, libellula83, agniesia2569, Fedra, duza lubią tę wiadomość

  • Madzia82 Autorytet
    Postów: 979 1299

    Wysłany: 28 października 2014, 23:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja do zastrzyków jestem totalnym beztalenciem. Sama nie potrafie zrobić sobie żadnego zastrzyku. Mąż mi je robił. A ja na głowę kładłam poduszkę i krzyczałam, że boli, mimo że jeszcze nie zdążył wbić igły w moją skóre. Jeśli chodzi o zastrzyki jestem niesamowitym tchórzem.

    Fedra lubi tę wiadomość

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 29 października 2014, 05:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia82 wrote:
    Konwalio masz nawet nie myśleć, że coś może z Twoją blastusią się stać. Masz ją co prawda jedną, ale za to na pewno się ładnie rozmrozi i zadomowi w Twoim brzuszku. Życzę Ci tego z całego serca.
    Nusia a czy Ty planujesz jeszcze jakieś podejście?
    Dziewczyny byłam dziś u koleżanki co adoptowała dziecko. Jej synek jest 13 dni starszy od mojego bąbelka. Gdybym nie znała prawdy doszukałabym się podobieństwa jej małego z jej mężem. Jak się ich widzi, to widać, że są szczęśliwi. Ja sama do tej pory adopcji mówiłam nie, ale od dziś zmieniłam zdanie. Sama zakochałam się w ich maleństwie.

    Madziu a jak dlugo trwala cala procedura adopcyjna?? A moze inaczej jak dlugo czekali na takie malenstwo odkad zdecydowali sie na adopcje??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 06:07

  • GabiK Autorytet
    Postów: 1803 2264

    Wysłany: 29 października 2014, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niecierpliwa czas od początku do finalizacji adopcji różni się w zależności od ośrodka adopcyjnego i chyba miasta. W Warszawie moi przyjaciele starali się ok 2 lata , po kolejnym odroczeniu się poddali i przenieśli do Radomia, a tam w ciągu kilku miesięcy mieli już swojego synka w domu. Przy czym w międzyczasie przydarzyła im się ciąża naturalna, po kilku poronieniach i śmierci dziecka. Są teraz we czwórkę i w kolejnej ciąży. Cudowna historia i byli moim światełkiem w złe dni. Acha i ważny jest wiek rodziców adopcyjnych. Malucha poniżej 1 roku mogą adoptować pary poniżej 40 roku życia.

    Beata.D, niecierpliwa, libellula83, Fedra, duza lubią tę wiadomość

    2r8ri09ksg9rle49.png
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 29 października 2014, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia82 wrote:
    To ja do zastrzyków jestem totalnym beztalenciem. Sama nie potrafie zrobić sobie żadnego zastrzyku. Mąż mi je robił. A ja na głowę kładłam poduszkę i krzyczałam, że boli, mimo że jeszcze nie zdążył wbić igły w moją skóre. Jeśli chodzi o zastrzyki jestem niesamowitym tchórzem.

    Mnie tez robil maz... Pierwszy poszedl Mu srednio ;) drzala Mu reka i troche bolalo, ale faktycznie wiecej stresu i emocji niz bolu...

    Wczorej wzielam ostatnia tabletke antykoncepcyjna, a dzis pierwszy gonapeptyl. Czy bedzie krwawienie z odstawienia czy ten zastrzyk je zablokuje, bo w sumie nie zapytalam lekarza?

    Niecierpliwa, a ile mialas jeszcze zastrzykow po tych 10 gonapeptylach? Ile dni?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 08:51

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Mała Mi 1 Autorytet
    Postów: 501 524

    Wysłany: 29 października 2014, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie kobietki.:) Ja si,e zastrzyków strasznie bałam .. dla mnie pobieranie krwi to był koniec świata..;/ ale powiem Wam że w takich chwilach gdy robisz to dla dzidzi dla mnie odszedł cały strach.. cały strach poszedł i bez problemu zastrzyk za zastrzykiem.:):)

    Byłam już na krwi. Wynik popołudniu ale jestem przygotowana na najgorsze.. ale dam rade.:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 08:52

    Mała Mi
  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 29 października 2014, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka ja mialam po 10 gonapeptylach, kolejne 10 ale juz tez wszedl menopur i gonal, a potem gonapeptyl zmniejszyl mi po pol ampulki

  • Beata.D Autorytet
    Postów: 509 741

    Wysłany: 29 października 2014, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala Mi :D Dasz rade jestes silna kobietka :) Trzymam kciuki za bete,moze wczesniej to byl falszywy alarm?!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 09:23

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 29 października 2014, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GabiK wrote:
    Niecierpliwa czas od początku do finalizacji adopcji różni się w zależności od ośrodka adopcyjnego i chyba miasta. W Warszawie moi przyjaciele starali się ok 2 lata , po kolejnym odroczeniu się poddali i przenieśli do Radomia, a tam w ciągu kilku miesięcy mieli już swojego synka w domu. Przy czym w międzyczasie przydarzyła im się ciąża naturalna, po kilku poronieniach i śmierci dziecka. Są teraz we czwórkę i w kolejnej ciąży. Cudowna historia i byli moim światełkiem w złe dni. Acha i ważny jest wiek rodziców adopcyjnych. Malucha poniżej 1 roku mogą adoptować pary poniżej 40 roku życia.

    Cudowna historia!!!

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 29 października 2014, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niecierpliwa wrote:
    Anatolka ja mialam po 10 gonapeptylach, kolejne 10 ale juz tez wszedl menopur i gonal, a potem gonapeptyl zmniejszyl mi po pol ampulki

    Czyli 20 dni i komorki byly gotowe do pobrania?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 09:32

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2014, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia82 wrote:
    Nusia a czy Ty planujesz jeszcze jakieś podejście?
    .


    Madziu teraz całkiem już odpuściliśmy sobie procedurę in vitro. Póki co nie chcę o tym słyszeć, muszę odpocząć od tej całej chemii, zastrzyków, wizyt itd. Dzięki temu o wiele lepiej dogaduję się z mężem, bo nie ma tego stresu i ciśnienia...same chyba wiecie że czasami jest różnie podczas in vitro...
    Może w przyszłym roku coś znowu pomyślimy, ale najpierw musimy zebrać pieniążki bo nas już niestety nie stać, wszystkie oszczędności które mieliśmy wydaliśmy na in vitro. Póki co taki odpoczynek jest mi koniecznie potrzebny i dobrze mi z nim :)

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 29 października 2014, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Czyli 20 dni i komorki byly gotowe do pobrania?

    Nie bo po 20 dniach gonapeptylu i 10 gonalu i menopuru jeszcze bodajze mialam 4tdni stymulacje gonalem, menopurem i gonapeptyl 0,5 potem ovitrelle na pekniecie i 36 godzin po punkcja

‹‹ 525 526 527 528 529 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ