IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
5 zastrzyk zrobilam calkiem sama! wczoraj mialam zaliczona polowke, bo maz wbijal a ja nie patrzylam, ale sama podawalam sobie po wbiciu a dzis wszystko sama nie, nie jestem taka dzielna, po prostu meza wezwali do pracy... I nie mialam zupelnie wyjscia... Mam co prawda 20 min roznicy od planowanej godziny z powodu "modlenia" sie nad strzykawka, ale zrobilam
kuciak, czarownica_tea, Tosia 1981, Madzia82, libellula83, Beata.D, Viki26, Fedra lubią tę wiadomość
-
Magda79 wrote:Cześć dziewczyny, na w pewno są tu takie co miały podobny dylemat, więc proszę o porady Jesteśmy przed pierwszym IVF i zastanawiamy sie z moim na temat liczby zarodków przy transferze, gin powiedział że możemy mieć 1 lub 2 podane. Ja zawsze marzyłam, nie wiem w sumie dlaczego, aby mieć bliźniaki, więc byliśmy za 2-ma, jednak jakiś tydzień temu po przeczytaniu dokumentów do podpisania do ivf o powikłaniach i 'ciąży zagrożonej' trochę zwątpiliśmy. Dodam że mamy ponad 35lat i staramy się o pierwsze maleństwo.
Napiszcie jak było u was pozdrawiam wszystkie staraczki
Viki26, Katha81, MisiaMisia lubią tę wiadomość
-
Witajcie po dłuższej przerwie.. wszystkim dziewczynom ogromnie gratuluje.. czytam was na biezaco i widze ze duzo sie dzieje pozytywnego:) ciesze sie bardzo.. za pozostale dziewczyny trzymam kciuki bardzo mocno..
my jutro kolejne podejscie.. criotransfer.. zdecydowalismy sie na podanie dwoch zarodkow.. w pracy wzielam l4 bo chce zrobic wszystko zeby tym razem sie udalo.. poddalam się biopsji rysowej endoemtrium podobno ma ulatwic zagniezdzenie sie zarodka.. czy ktoras to miala?
Mam pytanie do dziewczyn ktore lecza sie w gyncentrum.. czy jestescie zadowolone?
mnie ostatnio dopadaja pewne watpliwosci.. ostatnie usg mialam 25.10 i juz wtedy ustalony termin na 3.11.. to bedzie 19 dc.. zastanawiam sie czy to nie za pozno? i skad wiadomo ze jutro bedzie ten dzien skoro od ponad tyg nie mialam usg.. transfer na cyklu nauralnym.. mam nadzieje ze te moje obawy sa bezpodstawne.. ale zaczynam miec stresa..libellula83, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
Ale teraz jestes w szczesliwej ciazy po ivf Trzymam mocno kciuki,zeby beta przyrastala ksiazkowo. A fakt faktem,ze najpierw wszystkie czekamy na kazdy objaw ciazy, dwie cudowne kreseczki,a jak juz sie pojawia to znowu sie zamartwiamy kazdym etapem, beta, usg, wielkoscia zarodka,wyczekiwaniem na serduszko,potem czy bedzie sie prawidlowo rozwijal itd i tak bez konca, a jak urodzimy to juz do konca zycia bedziemy sie zamartwiac naszymi dzieciaczkami .... taki juz kobiecy los,ale nie oddalabym go za nic na swiecie
Beata.D, martusia1986, Viki26, libellula83 lubią tę wiadomość
-
Ginger84 wrote:my jutro kolejne podejscie.. criotransfer.. zdecydowalismy sie na podanie dwoch zarodkow.. w pracy wzielam l4 bo chce zrobic wszystko zeby tym razem sie udalo.. poddalam się biopsji rysowej endoemtrium podobno ma ulatwic zagniezdzenie sie zarodka.. czy ktoras to miala?
Mam pytanie do dziewczyn ktore lecza sie w gyncentrum.. czy jestescie zadowolone?
mnie ostatnio dopadaja pewne watpliwosci.. ostatnie usg mialam 25.10 i juz wtedy ustalony termin na 3.11.. to bedzie 19 dc.. zastanawiam sie czy to nie za pozno? i skad wiadomo ze jutro bedzie ten dzien skoro od ponad tyg nie mialam usg.. transfer na cyklu nauralnym.. mam nadzieje ze te moje obawy sa bezpodstawne.. ale zaczynam miec stresa..
-
Komórki były pobrane 6.09. Zarodki podane 9.09. A zamrożone w 5-tej dobie.. Teraz biore leki-od tygodnia zastrzyki prolutex, wczesniej encorton,estrofem, od dzis zastrzyki fragmin i acard.. jesli chodzi o moja naturalna owulacje to jesli mam byc szczera nie wiem kiedy dokladnie wypada:/ Biopsja rysowa to uszkadzanie scianek macicy zeby sie sama regenerowala i zeby zarodek sie latwiej zagniezdzal.
-
Ginger84 wrote:Witajcie po dłuższej przerwie.. wszystkim dziewczynom ogromnie gratuluje.. czytam was na biezaco i widze ze duzo sie dzieje pozytywnego:) ciesze sie bardzo.. za pozostale dziewczyny trzymam kciuki bardzo mocno..
my jutro kolejne podejscie.. criotransfer.. zdecydowalismy sie na podanie dwoch zarodkow.. w pracy wzielam l4 bo chce zrobic wszystko zeby tym razem sie udalo.. poddalam się biopsji rysowej endoemtrium podobno ma ulatwic zagniezdzenie sie zarodka.. czy ktoras to miala?
Mam pytanie do dziewczyn ktore lecza sie w gyncentrum.. czy jestescie zadowolone?
mnie ostatnio dopadaja pewne watpliwosci.. ostatnie usg mialam 25.10 i juz wtedy ustalony termin na 3.11.. to bedzie 19 dc.. zastanawiam sie czy to nie za pozno? i skad wiadomo ze jutro bedzie ten dzien skoro od ponad tyg nie mialam usg.. transfer na cyklu nauralnym.. mam nadzieje ze te moje obawy sa bezpodstawne.. ale zaczynam miec stresa..
Ginger ja tez jestem po crio w gyn, usg mialam 10dc(poniedzialek) lekarz stwierdzil, ze to akurat dzien owulacji, ze endometrium dobre i ze transfer w sobote, na ogol ustala sie ok. 5 dni po owulacji. A Ty komercyjnie czy refundacja?? Bo skoro masz ta biopsje rysowa to chyba komercyjnie, bo ja dowiedzialam sie, ze w ramach refundacji za nic nie mozna doplacic. Ile kosztuje ta biopsja?? Kto Cie prowadzi i ktore to Twoje podejscie??
-
libellula83 wrote:my myslelismy o jednym zarodku (mam 31 lat,maz 33,pierwsza proba),ale okazalo sie,ze z 7 komoreczek tylko 3 sie zaplodnily i zadzwonili,zebysmy przyjechali na transfer 2 dni wczesniej i w koncu zdecydowalismy sie na dwa...Nie wiem jeszcze jaka beta,ale testy wychodza pozytywne,gdzies czytalam,ze szansa na ciaze blizniacza przy 2 zarodkach to jakies 10%...
Libellula gratuluję! Fajnie byłoby aby dwa szczęścia się wgryzły! trzymam kciuki:)
2014 ISCI1 cp 2015 crio 05.2015 ISCI2 2017 ISCI3 02.2018 ISCI4 2018 ...?i co teraz? -
Dziewczyny dzięki za informację z ilością zarodków do transferu, zadecydowaliśmy dzisiaj ostatecznie, że jeśli będą 2 to bierzemy 2a:)
A teraz mam kolejne pytanko jak się czułyście przy stymulacji, punkcji i transferze? i ile brałyście wolnego? o miesiącu albo 2 tygodniach nie ma mowy ;p Pracuję w biurze i co najwyżej mogę wziąć wolnych 5 dni. Wiadomo, nie chcę aby w pracy wiedziano.
2014 ISCI1 cp 2015 crio 05.2015 ISCI2 2017 ISCI3 02.2018 ISCI4 2018 ...?i co teraz? -
libellula83 wrote:my myslelismy o jednym zarodku (mam 31 lat,maz 33,pierwsza proba),ale okazalo sie,ze z 7 komoreczek tylko 3 sie zaplodnily i zadzwonili,zebysmy przyjechali na transfer 2 dni wczesniej i w koncu zdecydowalismy sie na dwa...Nie wiem jeszcze jaka beta,ale testy wychodza pozytywne,gdzies czytalam,ze szansa na ciaze blizniacza przy 2 zarodkach to jakies 10%...
libellula., ja mialam taka sama sytuacje. Z 7 komorek na koniec zostalo 3. 2 mi podano i jednego zamrozilismy
Gratuluje 2 kreseczek i trzymam kciuki za bete.
-
niecierpliwa wrote:Ginger ja tez jestem po crio w gyn, usg mialam 10dc(poniedzialek) lekarz stwierdzil, ze to akurat dzien owulacji, ze endometrium dobre i ze transfer w sobote, na ogol ustala sie ok. 5 dni po owulacji. A Ty komercyjnie czy refundacja?? Bo skoro masz ta biopsje rysowa to chyba komercyjnie, bo ja dowiedzialam sie, ze w ramach refundacji za nic nie mozna doplacic. Ile kosztuje ta biopsja?? Kto Cie prowadzi i ktore to Twoje podejscie??
My działamy w ramach refundacji.. chociaz powiem teraz zaskoczyla mnie cena lekow bo zapłacilam 700 zł przy refundacji wiec cos duzo mi sie wydaje?.. Za biopsje płaciłam 500 zł. Lekarka powiedziala ze nie musze jej robic teraz ze ewentualnie przy kolejnym podejsciu jesli teraz sie nie uda. Ale ja juz chcialam maksymalnie teraz zwiekszyc szanse wiec sie zdecydowalam na to. Prowadzi mnie dr. Czerwińska a podejscie mamy drugie.. -
Magda ja mialam raptem 10 dni stymulacji, czulam sie normalnie,nie mialam zadnych nieprzyjemnych dolegliwosci,oprocz tego,ze pod koniec brzuch byl jakby spuchniety,obolaly i zaczely sie robic czerwone plamki w miejscu zastrzykow. Na dzien punkcji konieczne jest L4, po w zasadzie nie nadawalam sie do niczego, wrocilam do domu i spalam prawie do konca dnia. Poza tym bolalo podbrzusze i przy siadaniu czulam jakbym siadala bezposrednio na odslonietej,zywej macicy. Po 2 dniach,w 3dobie byl transfer. Czulam sie swietnie,ale podswiadomie wolno chodzilam, prawie szuralam nogami,bo balam sie,zeby mi zarodeczki nie wypadly Mialam urlop,wiec do czasu testowania bylam w domu, lezalam,odpoczywalam i myslalam o maluchach
agniesia2569, Tosia 1981, Viki26 lubią tę wiadomość
-
Ginger84 wrote:My działamy w ramach refundacji.. chociaz powiem teraz zaskoczyla mnie cena lekow bo zapłacilam 700 zł przy refundacji wiec cos duzo mi sie wydaje?.. Za biopsje płaciłam 500 zł. Lekarka powiedziala ze nie musze jej robic teraz ze ewentualnie przy kolejnym podejsciu jesli teraz sie nie uda. Ale ja juz chcialam maksymalnie teraz zwiekszyc szanse wiec sie zdecydowalam na to. Prowadzi mnie dr. Czerwińska a podejscie mamy drugie..
Jak ja kiedys zapytalam Czerwinska o mozliwosc zastosowania kleju lub naciecia otoczki powiedziala, ze jesli bedzie to konieczne to to zrobia, ale musza byc ku temu przeslanki, bo sama nic nie moge "dokupic" bo w ramach programu rzadowego w calej procedurze nie moga ode mnie pobrac zadnej dodatkowej oplaty, chyba, ze tylko za mrozenie komorek nadprogramowych. Wieb ja sie pytam o co kaman????
Co do ceny lekow do crio to dlatego pewnie tyle Ci wyszlo bo zapewne puscila Ci spiewke jaka to luteina zla i "polecila" prolutex mam racje??Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 05:43
-
Niecierpliwa, spac nie mozesz o takiej nieludzkiej godzinie? dostalam @ w sobote i jestem w szoku, bo o dziwo jakos praktycznie bezbolesna! Starczyly 2 buscopany i paracetamol w sb, a pozniej juz nic nie bralam. Myslisz, ze to od tych zastrzykow?
Czyzy ta pani dr znala dobrze przedstawiciela handlowego prolutexu? ;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 07:02