IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie W końcu tu trafiłam i chyba zostane w wątku. 18 mies temu zaszłam w ciaze bez specjalnych starań ale szybko poronilam w 3-4 tyg. Od tamtej pory nie wychodzi. W marcu skoncze 33 lata wiec powoli zaczyna mi brakowac cierpliwości.U mnie w miescie jakos nie mam zaufania do lekarzy wiec podjelismy decyzje i 8 grudnia jedziemy na pierwszą wizyte w Novum. Niby wszystko u nas ok choc wyniki badania męża nie były powalające. Tak czy inaczej kolejne badania zrobimy juz na miejscu i zobaczymy co powie lekarz. Dojrzałam do in vitro choc mój portfel nie bardzo Muszę troche Was podczytac bo nie zbyt duzo wiem poza tym co oglądałam w TV
Beata.D, GabiK lubią tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
libellula83 gratuluję ogromnie. Trzymam kciuki za dzisiaj.
Kuciak, masz jednego groszka w sobie (nie wkurzaj go ), a drugiego czekającego w gotowości. Będzie dobrze, zobaczysz... teraz relax
Dziewczynki, bardzo, ale to baaaardzo wszystkim Wam kibicuję. Już niedługo do Was dołączę... mam nadzieję.Beata.D, Tosia 1981, Madzia82, czarownica_tea, GabiK, Viki26, libellula83, Fedra lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Jak ja kiedys zapytalam Czerwinska o mozliwosc zastosowania kleju lub naciecia otoczki powiedziala, ze jesli bedzie to konieczne to to zrobia, ale musza byc ku temu przeslanki, bo sama nic nie moge "dokupic" bo w ramach programu rzadowego w calej procedurze nie moga ode mnie pobrac zadnej dodatkowej oplaty, chyba, ze tylko za mrozenie komorek nadprogramowych. Wieb ja sie pytam o co kaman????
Co do ceny lekow do crio to dlatego pewnie tyle Ci wyszlo bo zapewne puscila Ci spiewke jaka to luteina zla i "polecila" prolutex mam racje??
To ja już nie wiem od czego to zależy:/ U mnie jakoś nie było problemu żeby dopłacic..
Jesli chodzi o prolutex to cos w tym stylu. Przy pierwszym podejściu brałam luteine. Tym razem stwierdziła że zmieniamy na prolutex. No wiec bez oporow sie zgodzilam przeciez to ona sie na tym zna ale jak mi zaspiewali cene to sie "lekko" zdziwilam. A jaka jest róznica miedzy luteina a prolutexem bo za chwile bede musiala wykupic kolejne dawki i zastanawiam sie czy by nie mozna wrocic do luteiny - po pierwsze tansza bo drugie bez kłócia. Nie wiem co o tym myślec..
O 11 mam transfer proszę w moim imieniu i moich dwóch maleństw o mocne kciuki za nas:)
L4 na razie załatwione do piątku ale chyba potem przedłuże jeszcze o tydzien. Rodzinny bez problemu mi wypisze bo nie chcialam dostarczac z kliniki.Beata.D, Tosia 1981, GabiK lubią tę wiadomość
-
Ginger84 ja też biorę teraz prolutex. Jak brałam samą luteinę podjęzykową i lutinus mój prg to 23,6 po tygodniu stosowania zastrzyków Prolutex prg skoczył do 37,9. Obecnie biorę 2xdzienne lutinus, luteinę podjęzykową i do tego prolutex. Jak widzę że prg po nim wzrósł to czuje się spokojniejsza go biorąc. Nic przyjemnego i bardzo kosztowane. Ale czego nie robi się dla dzidzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 09:26
-
Ginger84 wrote:Witajcie po dłuższej przerwie.. wszystkim dziewczynom ogromnie gratuluje.. czytam was na biezaco i widze ze duzo sie dzieje pozytywnego:) ciesze sie bardzo.. za pozostale dziewczyny trzymam kciuki bardzo mocno..
my jutro kolejne podejscie.. criotransfer.. zdecydowalismy sie na podanie dwoch zarodkow.. w pracy wzielam l4 bo chce zrobic wszystko zeby tym razem sie udalo.. poddalam się biopsji rysowej endoemtrium podobno ma ulatwic zagniezdzenie sie zarodka.. czy ktoras to miala?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja jestem jakims zastrzykowym antytalentem chyba... Wbijalam sie dzis 2 razy, bo pierwszy byl jakis mega nieudany, ruszylam tloczkiem to mnie tak bolalo, ze szok... Wyjelam i wbilam i inne miejsce i bylo lepiej, ale talentu zdecydowanie mi brak nad wbijaniem "modlilam sie" dzis krocej, za to nad wstrzykiwaniem
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:A ja jestem jakims zastrzykowym antytalentem chyba... Wbijalam sie dzis 2 razy, bo pierwszy byl jakis mega nieudany, ruszylam tloczkiem to mnie tak bolalo, ze szok... Wyjelam i wbilam i inne miejsce i bylo lepiej, ale talentu zdecydowanie mi brak nad wbijaniem "modlilam sie" dzis krocej, za to nad wstrzykiwaniem
Spróbuj pod kątem 45 stopni i trochę dalej od pępka ja sobie wstrzykiwałam nawet przy bokach, i było ok. Przy pępku wszystko jest mocno uwrażliwione
-
Witajcie dziewczynki
Mam pytanie do tych z Was ktore biora udzał w rzadowym invitro.
Do kwalifikaji potrzebne jest 12 misiecy udokumentownego leczenia.
Czy "poczatkiem "tego leczenia moga być wyniki moich hormonów z października 2013 roku? czy musi byc konkretny wpis od lekarza ?
U nas jest problem meski bo mąż ma kryptozoospermie ( badania z marca 2014 r.)
Chcieliśmy sie dostac do badan klinicznych na bezplatne invitro w Novum ale chyba nic z tego nie bedzie i chcemy sprobowac rzadowego w Invimedzie w Warszawie
-
kuciak wrote:dzwonili z kliniki z 6 pobranych, 6 sie zaplodnilo i w dniu transfeeru tak ladnie sie dzielily, ale do zamrozenia zostal tylko 1 ;-(
Tak Kochana, aż jeden. U nas niestety nie zostało nic. Dwa mam ze sobą i mam nadzieję że choć jeden pozostanie.Bliźniaki są z nami :* -
mycha28 wrote:Witajcie dziewczynki
Mam pytanie do tych z Was ktore biora udzał w rzadowym invitro.
Do kwalifikaji potrzebne jest 12 misiecy udokumentownego leczenia.
Czy "poczatkiem "tego leczenia moga być wyniki moich hormonów z października 2013 roku? czy musi byc konkretny wpis od lekarza ?
U nas jest problem meski bo mąż ma kryptozoospermie ( badania z marca 2014 r.)
Chcieliśmy sie dostac do badan klinicznych na bezplatne invitro w Novum ale chyba nic z tego nie bedzie i chcemy sprobowac rzadowego w Invimedzie w Warszawie
A te badania to zlecił Ci lekarz czy sama sobie wymyśliłaś i poszłaś z wynikami do lekarza? Jak zlecił lekarz to jest to w karcie. Chyba żaden lekarz nie pisze w karcie "pacjentka zastanawia się nad macierzyństwem..." Są wyniki, to są poszukiwania przyczyny - od tego się zaczyna w końcu.