IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
ania14 wrote:ale ja sama wybrałam tego prof
sam mój gin mówił że to najlepszy
narazie zrobie u niego laparo a później się zobaczy
narazie mam odpoczac od lekarzy, sport, zdrowe odżywianie...
Mimbla też nie lubie bolesnego usg
dla mnie to tragedia że staramy się prawie 2 lata , pokładałam ogromne nadzieje w iv wiec ze zdenerwowania leciały mi łzy a prof powiedział że jak ja na takiej rozmowie płacze to mam sie do psychologa umówić
Po pierwsze ...kto to był? Podaj nazwisko żeby żadna z koleżanek stąd do niego nie poszła. Opisz sytuację i wpisz opinię w internecie np; znanylekarz itp. Facetowi nie może ujść na sucho jego zachowanie.
Teraz coś ode mnie jako osoby żyjącej z lekarzem i pracującej w branży medycznej. Tytuł profesora w Polsce często niewiele znaczy. Doktorat u nas robi się z byle powodów i tematów, a co do profesury to aż gryzę się w język. 350 zł za co? Za chamstwo po prostu? Nasi profesorowie często mają mniejszą wiedzę niż młoda ambitna kadra. Jest niewielu takich, którzy rzeczywiście mają głowę na miejscu.
Co do wieku i okresu starań. TAK! Pewnie masz czas. Mam 10 lat więcej i właśnie niedawno nam się udało. Jeżeli Jesteś gotowa do macierzyństwa, to Twoja młodość nie jest przeszkodą. Koniecznie znajdź innego lekarza. Jest mnóstwo dobrych lekarzy, którzy oddają się sprawie.
Jeżeli dotyczy Was niepłodność idiopatyczna (a to trzeba mieć sporo badań zrobionych) to po co laparoskopia? I czemu laparoskopia a nie histeroskopia?
Macie genetykę zrobioną? Wszelkie potrzebne badania? obserwację cyklu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 20:41
ania14, Libra, czarownica_tea, Konwalia lubią tę wiadomość
-
No i jeszcze wiadomości z ostatniej chwili. Wszystko wskazuje na to, że nasze dziecko jest chłopcem. Rozwija się dobrze, ma 358 g wagi wg USG.
Rusza się w brzuszku i czuję go najwięcej wieczorami.
Powodzenia Kochane!ania14, Tosia 1981, Libra, Anatolka, Kala 1980, Viki26, Justine, czarownica_tea, Lenuś, agniesia2569, Konwalia, Mimbla, Giussta, Moniaa, paszczakin, GabiK lubią tę wiadomość
-
MisiaMisia wrote:Po pierwsze ...kto to był? Podaj nazwisko żeby żadna z koleżanek stąd do niego nie poszła. Opisz sytuację i wpisz opinię w internecie np; znanylekarz itp. Facetowi nie może ujść na sucho jego zachowanie.
Teraz coś ode mnie jako osoby żyjącej z lekarzem i pracującej w branży medycznej. Tytuł profesora w Polsce często niewiele znaczy. Doktorat u nas robi się z byle powodów i tematów, a co do profesury to aż gryzę się w język. 350 zł za co? Za chamstwo po prostu? Nasi profesorowie często mają mniejszą wiedzę niż młoda ambitna kadra. Jest niewielu takich, którzy rzeczywiście mają głowę na miejscu.
Co do wieku i okresu starań. TAK! Pewnie masz czas. Mam 10 lat więcej i właśnie niedawno nam się udało. Jeżeli Jesteś gotowa do macierzyństwa, to Twoja młodość nie jest przeszkodą. Koniecznie znajdź innego lekarza. Jest mnóstwo dobrych lekarzy, którzy oddają się sprawie.
Jeżeli dotyczy Was niepłodność idiopatyczna (a to trzeba mieć sporo badań zrobionych) to po co laparoskopia? I czemu laparoskopia a nie histeroskopia?
Macie genetykę zrobioną? Wszelkie potrzebne badania? obserwację cyklu?
laparo przez to że na hsg było napisane że prawa strona zakontrastowała się gorzej
genetyki nie mamyobserwacji cyklu miałam chyba z 12 ...
jechaliśmy tam 200km, cały dzień trzeba poswiecic na taka wycieczke
wiecie że ja naiwna myślałam że jak to jest program z rządowych środków to ta wizyta bedzie darmowa... na jakim świecie ja żyje !!?
ile się jest w szpitalu jak jest laparo robiona? bo mąż będzie musiał mnie zawieśc a poźniej odebrać... szkoda mi go że bedzie tak jeździł -
ania14 wrote:chodziło mu o ich psycholoszke w klinice, pewnie dalibysmy nastepne 350zł za to że by mnie wysłuchała 15min i powiedziała że nie mam sie martwić no jestem młoda i na pewno bede miala dzieci... nie nie...
laparo przez to że na hsg było napisane że prawa strona zakontrastowała się gorzej
genetyki nie mamyobserwacji cyklu miałam chyba z 12 ...
jechaliśmy tam 200km, cały dzień trzeba poswiecic na taka wycieczke
wiecie że ja naiwna myślałam że jak to jest program z rządowych środków to ta wizyta bedzie darmowa... na jakim świecie ja żyje !!?
ile się jest w szpitalu jak jest laparo robiona? bo mąż będzie musiał mnie zawieśc a poźniej odebrać... szkoda mi go że bedzie tak jeździł
W ogóle zmień klinikę. Napisz skąd Jesteś i na pewno Ci tutaj dziewczyny doradzą do kogo się wybrać.Libra lubi tę wiadomość
-
ania14 wrote:chodziło mu o ich psycholoszke w klinice, pewnie dalibysmy nastepne 350zł za to że by mnie wysłuchała 15min i powiedziała że nie mam sie martwić no jestem młoda i na pewno bede miala dzieci... nie nie...
Co do wizyt u psychologa to się nie zgodze. Masz kiepskie wyobrażenie o tym. O czasie, cenie i podejściu. Ja byłam na kilku wizytach, bo bardzo mi ciążyła ta sytuacja z brakiem ciąży. Psycholog ani razu mnie nie pocieszał, anie razu nie powiedział, że mam sie nie martwić, że mam czas. Wizyty były dla mnie ogromną pomocą, pomogły mi poukładać różne sprawy. Mimo że też początkowo miałam obawy i watpliwości jak takie spotkanie będzie wyglądało. Pierwsze przepłakałam całe, drugie w połowie, a na trzecim normalnie rozmawiałyśmy. Na NFZ, 45 min.
Staracie się prawie 2 lata, tak? Ile czasu Wam brakuje do pełnych 2 wymaganych przy niepłodności idiopatycznej? Może warto doczekać, aż faktycznie miną 2 lata. Zachowal się lekarz paskudnie - to prawda i nic tego nie usprawiedliwia. Ale tak z drugiej strony obowiązują ich obwarowania formalne w rządowym IVF - 2 lata to 2 lata. Nawet jakbyscie trafili na miłego to tego też by chyba nie mógł specjalnie przeskoczyć... -
Sansivieria wrote:Jesteś w ciąży!!!!!!!!!!! Wspaniale!!! gratuluję Ci z całego serca!!!
Dla mnie ta beta to magia:)
Sansivieria jak tam twoja owulka, jest szansa że podejdziesz jednak w tym cyklu?Anatolka, czarownica_tea lubią tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
W kwestii psychologów, to dobrych ze świecą szukać. W naszej klinice nie korzystałam bo usłyszałam, że szału nie ma. Mi to wystarczyło. Parę lat temu przeszłam prawie dwuletnią psychoterapię, którą potraktowałam jako najlepszą inwestycję w siebie i nie żałuję. Szukałam jednak dobrego psychologa dość długo. Udało się.
Anatolka, świetnie, że trafiłaś na dobrego psychologa ale uwierz mi jest takich niewielu.ania14 lubi tę wiadomość
-
ania14 wrote:dziekuje za wsparcie jestescie niezastopione
juz mi troche przechodzi ...
Magda gratuluje :*:*
Aniu, współczuje takiej wizyty:( jak można w tak delikatnej sprawie tak potraktować dorosłe osoby?! aż się wierzyć nie chce! Tak jak dziewczyny piszą zmień koniecznie lekarza i powodzenia!ania14 lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
MisiaMisia wrote:No i jeszcze wiadomości z ostatniej chwili. Wszystko wskazuje na to, że nasze dziecko jest chłopcem. Rozwija się dobrze, ma 358 g wagi wg USG.
Rusza się w brzuszku i czuję go najwięcej wieczorami.
Powodzenia Kochane!
Misia gratuluję kopiącego cie synka! ja zawsze marzyłam o synusiu:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 21:32
MisiaMisia lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
MisiaMisia wrote:W kwestii psychologów, to dobrych ze świecą szukać. W naszej klinice nie korzystałam bo usłyszałam, że szału nie ma. Mi to wystarczyło. Parę lat temu przeszłam prawie dwuletnią psychoterapię, którą potraktowałam jako najlepszą inwestycję w siebie i nie żałuję. Szukałam jednak dobrego psychologa dość długo. Udało się.
Anatolka, świetnie, że trafiłaś na dobrego psychologa ale uwierz mi jest takich niewielu.
Może i tak. Ja trafiłam na taką babkę, z którą się fajnie dogadałam. Uważam, że podejście do sprawy od razu na NIE, bo na pewno usłyszę to czy tamto jest błędne. Szczególnie, gdy nigdy się nie korzystało z tego typu pomocy. Uważam, ze skoro niepłodność ciąży to warto się udać po taką pomoc. Niezależnie od tego czy zasugerował to gburowaty lekarz czy samemu się doszło do tego, że czuje się taka potrzebę. Ja sama "doroslam" do tej decyzji, skierowanie dostałam od gina z przychodni bez problemu, nawet poparł moją decyzję, mimo że sam nie sugerowal wcześniej tego.MisiaMisia, Libra lubią tę wiadomość
-
Anatolka wrote:Co do wizyt u psychologa to się nie zgodze. Masz kiepskie wyobrażenie o tym. O czasie, cenie i podejściu. Ja byłam na kilku wizytach, bo bardzo mi ciążyła ta sytuacja z brakiem ciąży. Psycholog ani razu mnie nie pocieszał, anie razu nie powiedział, że mam sie nie martwić, że mam czas. Wizyty były dla mnie ogromną pomocą, pomogły mi poukładać różne sprawy. Mimo że też początkowo miałam obawy i watpliwości jak takie spotkanie będzie wyglądało. Pierwsze przepłakałam całe, drugie w połowie, a na trzecim normalnie rozmawiałyśmy. Na NFZ, 45 min.
Staracie się prawie 2 lata, tak? Ile czasu Wam brakuje do pełnych 2 wymaganych przy niepłodności idiopatycznej? Może warto doczekać, aż faktycznie miną 2 lata. Zachowal się lekarz paskudnie - to prawda i nic tego nie usprawiedliwia. Ale tak z drugiej strony obowiązują ich obwarowania formalne w rządowym IVF - 2 lata to 2 lata. Nawet jakbyscie trafili na miłego to tego też by chyba nie mógł specjalnie przeskoczyć...
Anotka mam napisane na zaswiadczeniu od gina że staramy się 2 lata i tak też mu powiedziałam
masz racje że mam kiepsie wyobrażenie bo nigdy nie byłam ale gin kazał przyjechac do psycholoszki z ich kliniki a mi się nie usmiecha jechac 200km w jedna strone na rozmowe z psychologiem i pewnie znając ich cennik musiałabym słono zapłacić
MisiaMisia wrote:W ogóle zmień klinikę. Napisz skąd Jesteś i na pewno Ci tutaj dziewczyny doradzą do kogo się wybrać.
może on miał na myśli że po co iv skoro przeszkody nie wiem i moge zajsc naturalnie, to mi psychicznie nie pomógł !! powiedziałby OK jestescie zakwalifikowani , przyjdzcie za 4 mc zaczniemy procedure
może bym wtedy psychicznie wyluzowała i iv nie byłoby już potrzebne
a tak to naturalnie nie zachodze i jeszcze moje nadzieje na iv zgasił
Anatolka wrote:A laparoskopie chcesz robić prywatnie? Po co? Można to zrobić na nfz w szpitalu. Ja miałam i opiekę miałam fantastycznąByłam w szpitalu 3 dni.
Wizyta byłaby darmowa gdybyście się zakwalifikowali.
-
Magda79 - Gratuluje, za dwa dni powtarzaj i bedziemy sje cieszyc w pelni
xxx
Ania14- oj rzeczywiscie masakra z ta wizyta - wstyd. Pan profesor powinien sie zwyczajnie wstydzic. Normalnie noz sie w kieszeni otwiera , mam kolezanke, w moim wieku (31 lat) i 2 lata temu dowiedziala sie, ze nie ma szans na ciaze nawet z in vitro, bo ma tak niskie amh. I jeszcze uslyszala komentarz "trzeba bylo myslec wczesniej o dziecku- najlepiej do 25 r.z." Swoja droga tez porazka. Przed ta informacja leczyla sie prawie dwa lata i co niby jej tez by powiedzial, ze ma jeszcze tyle lat na cize - koszmar. Skoro leczycie sie dwa lata, i wedlug wytycznych sie kwalifikujecie, olej profesorka i do dziela.
Wejdz na strone invitro.gov.pl i szukaj kliniki w poblizu twojej lokalizacji, gdzie jeszcze maja miejsca. Nie daj sie zrobic w jajo.A przepraszam odnosnie laparoskopi, jakie podal przeslanki ku temu? A w ogole za te 350 zl, to chociaz Cie zbadal, czy tylko dokumenty obejrzal?Viki26 lubi tę wiadomość
-
Stymulacja czas start!
Kava, czarownica_tea, Viki26, Libra, agniesia2569, Giussta, Moniaa, GabiK, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Ania14- wizyta kwalifikacyjna do programu MZ NIE MOŻE BYĆ PŁATNA!!!! Jeśli zapłaciłaś to nie była to wizyta kwalifikacyjna i nie możecie zostać wpisani do programu jako para która się nie zakwalifikowała. Proponuję zadzwonić do MZ i powiadomić o zaistniałej sytuacji wymieniając profesora z imienia i nazwiska. Macie potwierdzenie zapłaty??
Justine, MisiaMisia, Mimbla, Giussta lubią tę wiadomość
-
Ania14- to w końnu jesteście w programie czy nie? Bo czytam i czytam i nie jestem pewna co przeczytałam.
Będziecie zaczynać procedurę? Jeśli tak to zgłoś drania bo jak pisze Czarownica, nie płaci się za wizytę kwalifikacyjną jeśli jest się przyjętym do progamu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 21:52
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Griszanka wrote:Magda79 - Gratuluje, za dwa dni powtarzaj i bedziemy sje cieszyc w pelni
xxx
Ania14- oj rzeczywiscie masakra z ta wizyta - wstyd. Pan profesor powinien sie zwyczajnie wstydzic. Normalnie noz sie w kieszeni otwiera , mam kolezanke, w moim wieku (31 lat) i 2 lata temu dowiedziala sie, ze nie ma szans na ciaze nawet z in vitro, bo ma tak niskie amh. I jeszcze uslyszala komentarz "trzeba bylo myslec wczesniej o dziecku- najlepiej do 25 r.z." Swoja droga tez porazka. Przed ta informacja leczyla sie prawie dwa lata i co niby jej tez by powiedzial, ze ma jeszcze tyle lat na cize - koszmar. Skoro leczycie sie dwa lata, i wedlug wytycznych sie kwalifikujecie, olej profesorka i do dziela.
Wejdz na strone invitro.gov.pl i szukaj kliniki w poblizu twojej lokalizacji, gdzie jeszcze maja miejsca. Nie daj sie zrobic w jajo.A przepraszam odnosnie laparoskopi, jakie podal przeslanki ku temu? A w ogole za te 350 zl, to chociaz Cie zbadal, czy tylko dokumenty obejrzal?
czarownica_tea wrote:Ania14- wizyta kwalifikacyjna do programu MZ NIE MOŻE BYĆ PŁATNA!!!! Jeśli zapłaciłaś to nie była to wizyta kwalifikacyjna i nie możecie zostać wpisani do programu jako para która się nie zakwalifikowała. Proponuję zadzwonić do MZ i powiadomić o zaistniałej sytuacji wymieniając profesora z imienia i nazwiska. Macie potwierdzenie zapłaty??
nie mam dowoduparagonu nie dostałam a pytała czy chce fakture to powiedziałam że nie bo po co mi ;/
to była chyba tylko tak o wizyta bo powiedział że zobaczymy po laparo, jesli bedzie taka potrzeba to zrobi sie pozaustrojowo ale ma nadzieje że nie trzeba bedzie
zyc normalnie , palić nie wolno, pić wolno , zdrowo sie odzywiac, uprawiać sport, uprawiac sex jak ma sie ochote, nigdy na siłe
może ja jestem przewrażliwiona ;/
Justinie chyba nie jestesmy... nie wziął tych powypełnianych papierów ode mnie tylko ankiete zabrał... wiec nieWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 22:02
-
Dziewczyny, mam pytanko, po ivf karte ciazy zakladaja jeszcze w klinice, czy dopiero gin prowadzacy ciaze. W sumie zastanawiam sie czy po wizycie w klinice umawiac sie jeszcze przed swietami do mojego gina. W sumie od stycznia chcialabym pojsc na L4, bo w pracy bedzie nerwowo, a to dla nas nie wskazane przeciez
No i moze udaloby mi sie dogadac z moim lekarzem w kwestii zwolnienia
Kochane te bardziej doswiadczone, jak to jest? W klinice bede miala jeszcze jakies wizyty, czy to juz jest ostatnia na chwile obecna?
-
Ja po kwalifikacji, jak się dostaliśmy to z tego wszystkiego wyszłam z kliniki nie pytając o FVT, dopiero zorientowałam się ja wróciłam do domu. Zadzwoniłam wtedy do kliniki i powiedziałam o tym recepcjonistce. Wtedy spytała czy się dostaliśmy. Jak powiedziałam, że tak to wyjaśniła, że w takim razie skoro decyzja jest pozytywna to wizyta była już wizytą w ramach programu i nie będzie faktury. W związku z tym, wydaje mi się (ale może się mylę), że jesli decyzja byłaby negatywna to wizyta byłaby płatna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 22:05
-
ania14 wrote:nie mam dowodu
paragonu nie dostałam a pytała czy chce fakture to powiedziałam że nie bo po co mi ;/
to była chyba tylko tak o wizyta bo powiedział że zobaczymy po laparo, jesli bedzie taka potrzeba to zrobi sie pozaustrojowo ale ma nadzieje że nie trzeba bedzie
zyc normalnie , palić nie wolno, pić wolno , zdrowo sie odzywiac, uprawiać sport, uprawiac sex jak ma sie ochote, nigdy na siłe
może ja jestem przewrażliwiona ;/
Justinie chyba nie jestesmy... nie wziął tych powypełnianych papierów ode mnie tylko ankiete zabrał... wiec nie
Zadzwoń do nich jutro i się zapytaj czy jesteście zakwalifikowani czy nie. A lekarz nie powiedział np. jesteście zakwalifikowani do programu/ niestety nie kwalifikujecie się do programu?
Przed wizytą podpisywaliście cały regulamin ivf, podawaliście swoje dowody aby zgłosić się do programu?
Na wizytę kwalifikującą powinnać mieć kilka badań ze sobą: najważniejsze jest amh oraz badanie nasienia męża. Miałaś je ze sobą? Bo nie wiem czemu, ale mam jakieś wrażenie, że klinika zrobiła Was w "balona"
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/