IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Mimbla wrote:Powiem Wam, że analizując dziś swój przyznajmy, żenujący stan dokonań w kwestii ciąży zastanawiam się:
-czy mogę mieć endometriozę a nic o tym nie wiedzieć?
Tak. Wachlarz przypadków jest bardzo szeroki. W wątku o endo są dziewczyny, które nie miały bladego pojęcia, że chorują i nic na to nie wskazywało jednoznacznie a w czasie laparo się okazało, że mają endo-paskudę. Czasem wskazuje coś marker Ca 125, ale też nie zawsze. Mam koleżankę, która ma torbielke na jajniku, a poziom Ca 125 niziutki, więc nie jest to 100% wyznacznik. Nie ma żadnego innego 100% poza laparoskopią i hist-patem. -
wiem że to offtop, ale rozumiem że objawy to np. bolesne miesiączki, tak? Przerabiam je od 13 roku życia, czasem na początku krwawiłam koszmarnie - ale ginka traktowała to jako rzecz naturalną. Ani przeciwbólowego nic nie przepisywała, ani nie miałam poleconej diagnostyki.
ja torbieli nigdy nie miałam widocznych na USG - ale rozumiem, ze mogą sobie tam być i utrudniać rozwój zarodkowi nawet gdy się zagnieździ, tak?
-
nick nieaktualnyMimbla wrote:wiem że to offtop, ale rozumiem że objawy to np. bolesne miesiączki, tak? Przerabiam je od 13 roku życia, czasem na początku krwawiłam koszmarnie - ale ginka traktowała to jako rzecz naturalną. Ani przeciwbólowego nic nie przepisywała, ani nie miałam poleconej diagnostyki.
ja torbieli nigdy nie miałam widocznych na USG - ale rozumiem, ze mogą sobie tam być i utrudniać rozwój zarodkowi nawet gdy się zagnieździ, tak?
Mimbla, ja całe życie umierałam przy miesiączkach, praktycznie raz na pół roku ból był tak silny, że traciłam przytomność i trafiałam karetką do szpitala i jakoś nikt z lekarzy nie wpadł na to, że to może być endometrioza. Dopiero jak trafiłam do kliniki leczenia niepłodności, gdy nie udawały się inseminacje, zrobiono mi laparoskopię i wyszły ogniska endomędy. Na Usg też nie było nic widoczne. Tak jak u Ciebie, ginekolodzy twierdzili, że już taki urok niektórych kobiet, że mają bardziej obfite i bolesne @. Nic bardziej mylnego. Jak masz możliwość, to poproś lekarza o diagnostykę w tym kierunku. To paskudztwo przeszkadza w zagnieżdżaniu zarodków
-
Mimbla wrote:ja torbieli nigdy nie miałam widocznych na USG - ale rozumiem, ze mogą sobie tam być i utrudniać rozwój zarodkowi nawet gdy się zagnieździ, tak?
Część dziewczyn faktycznie ma bardzo bolesne miesiączki i to powinien być pierwszy sygnał, że coś nie gra. Torbiele nie utrudniają zagnieżdżenia zarodkowi, bo one są w jajnikach. Utrudnia endometrioza sama w sobie. Immunologia też gra rolę przy endo. Tu jest tak zrozumiale wytłumaczone: http://www.revitamed.pl/endometriozaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2015, 16:51
Mimbla lubi tę wiadomość
-
Chyba będę musiała to zrobić...Co prawda tak silnych bóli jak piszesz, nie miałam
ale to marne pocieszenie. Czy są jeszcze jakieś objawy tej.. przypadłości?
Mój II zarodek się zagnieździł, skoro zaczął wytwarzać BHCG, ale - jak mi się wydaje, wkrótce potem przestał się rozwijać.
Czy to Twoim/ Waszym zdaniem może wskazywać że mam endometriozę?
Wielkie dzięki za odpowiedź. -
Moje zarodki tez stanely w rozwoju po 3 dobie (genetyka ok, i kariotypy oba i fragmentacja dna plemnikow), a jak bylo z tym ktory dostalam do brzuszka to nie wiem, bo ja bete zrobilam dopiero 12 dni po transferze 5dniowego zarodka... Czy byla np 7 i spadla zaraz... Czy calkiem sie nie udalo - trudno powiedziec...
Inne objawy wypisali w tym linku, ktory Ci wkleilam. Jest tego sporo tak naprawdę... Tylko niezbyt czesto sa kojarzone z endo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2015, 17:10
-
Endo to ciagle zagadka. Lekarze nie znaja przyczyn choroby, wiec nie moga jej wyleczyc. Moga doraznie lagodzic skutki i tyle...
A skutki poza bolami roznymi to gorsza jakosc komorek, co za tym idzie roznie bywa z ich zaplodnieniem i rozwojem pozniej, utrudniona implantacja zarodka, czestsze poronienia, a i to pewnie nie wszystko. -
jak te dni mi się dłużą......rzadziej tu do Was zaglądam żeby nie myśleć i nie odliczać dni do transferu. Niestety coraz gorzej mi to idzie
Jakiś kryzys mnie dopadł.
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
aniesiack wrote:U mnie transfer w poniedziałek o 11. Mam tylko dwa dobrze rozwijające się zarodki. Reszta nie wykazuje cech zaplodnienia:(
Aż dwa zarodki kochana aż dwa:) powodzenia
iga 79, czarownica_tea, Beata.D, Mimbla lubią tę wiadomość
-
aniesiack wrote:Piggy kiedy masz transfer? Ja tez non stop tylko o tym myślę
nie wytrzymam nerwowo
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB