IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
duza wrote:Super Amelcia, bardzo się cieszę!
A ja dziś mam jakiś koszmarny dzień. Od samego rana nastrój taki, że płacz mam na wierzchu, niby nic się nie stało, a mi jest mega smutno i na wszystko reaguję płaczem. Siostra podesłała mi filmik z moim chrześniakiem - mały ma 1.5 roku i zaczyna gadać, a ja ryczałam jak bóbr oglądając jego zmagania z językiem. Wybrałam się do galerii, żeby może wśród ludzi mieć motywację do tego, żeby się powstrzymać od płaczu, ale też nie zadziałało. Dobrze, że sklepy z ciuchami mają przymierzalnie, to mogłam się doprowadzić do jako takiej oglądalności. Próbowałam gapić się w tv to trafiłam na jakiś serial który nie pomógł, czytanie książki też nie zdało egzaminu. Po prostu jest masakra - siedzę sama i nie wiem co z sobą zrobić... -
Anko:-) wrote:Mam pytanie czy każda z was brała po punkcie estrofem? Mi niestety lekarz go nie przepisał przy pierwszej procedurze...?
I chciałam się zorientować w jakie leki sa obstawione dziewczyny po poronieniach?
Piggy jak to jest u Ciebie? Mnie drażni brak kombinacji i szukania idealnego środka dla mnie ze strony mojego lekarza.
Immunologia zbadana, kariotypy tez. Jedynie hiperhomocysteinemia mi wyszła ale nie zechciał dać na to leków. Hormony w miarę, tarczyca prolaktyna amh okej. Typowe pcos chyba pochodzenia nadnerczowego ponieważ dhea wynosi aż 20ng- dwa razy za dużo.
Ja tym razem miałam cykl naturalny czyli przed samym transferem tylko lutinus. po transferze: lutinus, duphaston, fragmin, acard, i encorton zeby nie doszlo do odrzucenia zarodka i nadal biore te wszystkie leki tylko lutinus zamieniony na luteine. -
justa1234 wrote:Ja bardzo bardzo chciałam oddać komoreczke do adopcji
bo wiem że są kobiety które nigdy nie wwytworzą swojej komoreczki
Ja oddałam 9 komórek do adopcji była to ciężka decyzja ale myślę że słuszna. Mam nadzieje że komuś w ten sposob pomogłam.
Ja miałam krótki protokól i moj organizm zareagowal super. 15 pobranych komorek 6z6 zapłodnionych wszystkie przetrwały do stadium blastocysty.Justine, justa1234 lubią tę wiadomość
-
Sysiaaaaa wrote:Jak czytam o waszych rezultatach zapłodnienia to ogarnia mnie taki straszny smutek
Przepraszam, wiem że nie powinnam, ale strasznie wam zazdroszczę
Sysiu i wam w końcu musi się udać! Mam nadzieję że znajdą złoty środek żeby i wasze komóreczki się ładnie zapłodniły. Życzę ci tego z całego serca!! :* -
Ginger84 wrote:Sysiu i wam w końcu musi się udać! Mam nadzieję że znajdą złoty środek żeby i wasze komóreczki się ładnie zapłodniły. Życzę ci tego z całego serca!! :*
czas pokaże
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Sysiaaaaa wrote:Jak czytam o waszych rezultatach zapłodnienia to ogarnia mnie taki straszny smutek
Przepraszam, wiem że nie powinnam, ale strasznie wam zazdroszczę
każda chyba zazdrościale wierzę, że każdy zazdrości pozytywnie
na każdą z nas przyjdzie odpowiedni czas tylko musimy być bardziej cierpliwe. I tyle
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Przy tej procedurze wyciągnę wszystko co możliwe od kliniki i mam nadzieję, że to coś da. Liczę się z ewentualną adopcją komórek, ale to odległy czas....
Asienka1184, Mimbla lubią tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
No ana antykardiolipinowe p/glikoproteinie(czy jakoś tak:)) toczen i nie wiem cóż jeszcze.....Minuśka wrote:Dziewczyny, chcę zrobić badania dot. zespołu antyfosfolipidowego.
Nie znam sie na tym!!! Pomocy.
Któraś z Was pisała wcześniej, ze wystarczy zrobić ANA1 i przeciwciała antykardiolipinowe.
A może coś jeszcze?Kava lubi tę wiadomość
-
Marta1986 wrote:A ja dziewczyny dostałam plamienia
( Takie brązowe upławy
Lekarz nie nakazuje pilnego przyjazdu do szpitala ale chyba pojade..
Ja też pojechałabym do lekarza. Sama plamiłam między 7 a 9 tc i wiem z jakim stresem to się wiąże, a jaką ulgę odczuwałam po USG. Pracujesz, czy masz L4? Ja po pierwszym plamieniu dostałam zwolnienie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 18:46
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Lenuś wrote:Ja też pojechałabym po lekarza. Sama plamiłam między 7 a 9 tc i wiem z jakim stresem to się wiąże, a jaką ulgę odczuwałam po USG. Pracujesz, czy masz L4? Ja po pierwszym plamieniu dostałam zwolnienie.
Jej Lenuś ty już pierwszy stresujący etap czyli 12 tyg masz za sobąale zleciało.. żeby mi tak zleciało..
niecierpliwa, Lenuś lubią tę wiadomość
-
Ginger84 wrote:Jej Lenuś ty już pierwszy stresujący etap czyli 12 tyg masz za sobą
ale zleciało.. żeby mi tak zleciało..
Bardzo Ci tego życzę, dzisiaj zaczęłam drugi trymestr, ale powiem szczerze, że ciągnął się ten czas niemiłosiernie. Jadę jutro na badania prenatalne, trzymajcie kciuki proszę.niecierpliwa, Justine, PaulinaK, Anko:-), Viki26, Sansivieria, renieczka lubią tę wiadomość