Kobietki z PCO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dawno nie zaglądałam, bo przechodziłam kolejne załamanie
Cykl stymulowany Lamettą- zero skuteczności brak owulacji
Kazali mi jeszcze wziąć Menopur przez 3 dni, ale nie wiem czy coś ruszy kolejny cykl stracony... powoli tracę nadzieję, czy kiedykolwiek się uda...<a href="http://daisypath.com/"><img src="http://davf.daisypath.com/P51Up2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" /></a> -
Już po wizycie u lekarza. I mamy dalszy plan
Robimy podejście do trzeciej inseminacji. Tylko- tym razem zaczynam brać aromek od 2 dnia cyklu 2x1 aż do wizyty kontrolnej tj. 9-10 dc.
Jeśli inseminacja się nie powiedzie są dwie opcje:
-jeśli "klimat" rządowego in vitro będzie ok będziemy próbować dostać się do programu
-jeśli "klimat" nie będzie ok zrobimy jeszcze dwie stymulacje ale już zastrzykami
A kolejne kroki do przemyślenia za 2-3 miesiące- na najbliższy czas plan jestmarysia7812, krysiak, lipa lubią tę wiadomość
-
Amanda90 wrote:Dawno nie zaglądałam, bo przechodziłam kolejne załamanie
Cykl stymulowany Lamettą- zero skuteczności brak owulacji
Kazali mi jeszcze wziąć Menopur przez 3 dni, ale nie wiem czy coś ruszy kolejny cykl stracony... powoli tracę nadzieję, czy kiedykolwiek się uda...
Bedzie dobrze! trzymam kciuki !
dlugo sie starasz? -
nick nieaktualnyKamilam8 wrote:Już po wizycie u lekarza. I mamy dalszy plan
Robimy podejście do trzeciej inseminacji. Tylko- tym razem zaczynam brać aromek od 2 dnia cyklu 2x1 aż do wizyty kontrolnej tj. 9-10 dc.
Jeśli inseminacja się nie powiedzie są dwie opcje:
-jeśli "klimat" rządowego in vitro będzie ok będziemy próbować dostać się do programu
-jeśli "klimat" nie będzie ok zrobimy jeszcze dwie stymulacje ale już zastrzykami
A kolejne kroki do przemyślenia za 2-3 miesiące- na najbliższy czas plan jestKamilam8 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmanda90 wrote:Dawno nie zaglądałam, bo przechodziłam kolejne załamanie
Cykl stymulowany Lamettą- zero skuteczności brak owulacji
Kazali mi jeszcze wziąć Menopur przez 3 dni, ale nie wiem czy coś ruszy kolejny cykl stracony... powoli tracę nadzieję, czy kiedykolwiek się uda... -
krysiak wrote:Kamilam, super, najważniejsze to mieć jakis plan. Tak w zawieszeniu czekać to i dla psychiki nie za dobrze. A tak to cały czas coś sie dzieje i człowiek nie ma wrażenia, ze bezczynnie czeka. Poza tym plan chyba dobry, myślicie do przodu a nie stoicie w miejscu. To co, teraz czekamy na @?
Tak czekam ale chyba szybko przyjdzie już ją czuje. Trochę obawiam się tylko czy nie urośnie za dużo tych pęcherzyków- wydłużam czas brania 2x. No i jak zwykle przejmuje się czymś czego jeszcze nie makrysiak lubi tę wiadomość
-
Tak na prawie dobranoc Moja Pani psycholog powiedziała, że powinnam robić wizualizację tego, że jestem w ciąży, że jestem matką. Codziennie przed snem powinnam starać się jak najbardziej wczuć w role i myślami zbliżać do tego czasu. OD DZIŚ TAK ROBIĘ mówi, że blokada też może wynikać z mojego podświadomego strachu, obawy a to może pomóc w oswojeniu się z sytuacją. Wiem, wiem to tylko teorie ale może warto spróbować?
lipa, krysiak, marysia7812 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamilam8 wrote:Już po wizycie u lekarza. I mamy dalszy plan
Robimy podejście do trzeciej inseminacji. Tylko- tym razem zaczynam brać aromek od 2 dnia cyklu 2x1 aż do wizyty kontrolnej tj. 9-10 dc.
Jeśli inseminacja się nie powiedzie są dwie opcje:
-jeśli "klimat" rządowego in vitro będzie ok będziemy próbować dostać się do programu
-jeśli "klimat" nie będzie ok zrobimy jeszcze dwie stymulacje ale już zastrzykami
A kolejne kroki do przemyślenia za 2-3 miesiące- na najbliższy czas plan jest
Trzymam kciuki zebys juz nie musiala brac zastrzykow ani starac sie o miejsce w ivf!
Ja jestem stymulowana caly czas zastrzykami...Kamilam8 lubi tę wiadomość
-
Dzięki za słowa wsparcia
Rok czasu. Już czasami mam dość leków, zastrzyków. Próbuję wykrzesać jeszcze trochę siły.Ev, Vesper lubią tę wiadomość
<a href="http://daisypath.com/"><img src="http://davf.daisypath.com/P51Up2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" /></a> -
nick nieaktualnyAmanda90 wrote:Dzięki za słowa wsparcia
Rok czasu. Już czasami mam dość leków, zastrzyków. Próbuję wykrzesać jeszcze trochę siły. -
nick nieaktualnyKamilam8 wrote:Tak na prawie dobranoc Moja Pani psycholog powiedziała, że powinnam robić wizualizację tego, że jestem w ciąży, że jestem matką. Codziennie przed snem powinnam starać się jak najbardziej wczuć w role i myślami zbliżać do tego czasu. OD DZIŚ TAK ROBIĘ mówi, że blokada też może wynikać z mojego podświadomego strachu, obawy a to może pomóc w oswojeniu się z sytuacją. Wiem, wiem to tylko teorie ale może warto spróbować?
lipa, Vesper lubią tę wiadomość
-
Cześć kamilam jest plan działania to będzie sukces najważniejsz,że teraz wiesz,że macie jakiś plan Amandam uda się zobaczyszmoże zastrzyki zadziałają.
Kurka a u mnie chyba @ będzie niebawem z czego w sumie jestem zadowolona,bo od roku bez leków nie miesiączkowałam ale jednak miałam nadzieję,że @ przyjdzie później gdzieś za godzień żeby załapać się kliniki podczas pobytu w Polsce a tu chyba @ pokrzyżuje nam planKamilam8 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, jestem nowa staraczką. Stwierdzono u mnie PCOS, niedoczynność tarczycy i podwyższoną prolaktynę. Póki co dostałam Dostinex i mamy się starać. Co do szpitali to tez leżałam na ginekologii endokrynologicznej w Kato. Termin miałam za 3 miesiące bu musiałam odstawić tabletki i poczekać aż zejdą hormony. Mieli u mnie stwierdzić, czy to nadnercza czy jednak jajniki i wyszło że jajniki.
Selja, Vesper lubią tę wiadomość
-
pigułka wrote:Cześć dziewczyny, jestem nowa staraczką. Stwierdzono u mnie PCOS, niedoczynność tarczycy i podwyższoną prolaktynę. Póki co dostałam Dostinex i mamy się starać. Co do szpitali to tez leżałam na ginekologii endokrynologicznej w Kato. Termin miałam za 3 miesiące bu musiałam odstawić tabletki i poczekać aż zejdą hormony. Mieli u mnie stwierdzić, czy to nadnercza czy jednak jajniki i wyszło że jajniki.
Witaj ! Jak dlugo sie starasz ? -
Dziewczyny ja chyba nie przezyje brania tych lekow ( glownym winowajca jest tu chyba Parlodel) znow wymiotywalam , mam mdlosci i jestem slaba ;( .
Pisalam do mojego gin. , odpisal ze powinno przejsc po kilku dniach i mam pic duzo duzo wody .
Ja chyba na wlasna reke zmienie dawkowanie tego parlodelu na 1/2 na noc bo nie wytrzymam ( -
Ev wrote:Dziewczyny ja chyba nie przezyje brania tych lekow ( glownym winowajca jest tu chyba Parlodel) znow wymiotywalam , mam mdlosci i jestem slaba ;( .
Pisalam do mojego gin. , odpisal ze powinno przejsc po kilku dniach i mam pic duzo duzo wody .
Ja chyba na wlasna reke zmienie dawkowanie tego parlodelu na 1/2 na noc bo nie wytrzymam (
Kochana a kiedy zaczełaś brać ten lek? Bierzesz na noc?