X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Kto stara sie o pierwsze dziecko i jeszcze nie ma?
Odpowiedz

Kto stara sie o pierwsze dziecko i jeszcze nie ma?

Oceń ten wątek:
  • Matleena89 Autorytet
    Postów: 1217 1430

    Wysłany: 3 listopada 2021, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syla87, tak spojrzałam na Twój podpis i zaczęłam się zastanawiać...

    "Luty 1 cykl z Miovelia NAC - nigdy więcej od tego czasu kłopoty z owulacją"

    Ja biorę Ovulomed Max, ale jak tak się zaczęłam zastanawiać, to problemy z owulacją zaczęły się odkąd go stosuję... Wcześniej brałam Ovarin i było ok. Jakie Wy macie doświadczenia?

    Kasia 03.12.2023 (39+6) | 3400g | 56cm ❤️
    age.png

    Starania o pierwsze 👶 od 08.2018

    08.2022 - start IVF -> 09.09. PUNKCJA -> mamy 6❄️ (zostały 4❄️)
  • MISIA88 Ekspertka
    Postów: 228 166

    Wysłany: 3 listopada 2021, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    No tak, dla mnie to jest chore, bo to lekarz powinien nas kierować a już taki w klinice Niepłodności to w ogóle..

    Oczywiście że tak...
    Ja też nie wiem czy immunologia w którą inwestuje da efekt w postaci upragnionej ciąży, wierzę w to ale nie wiem , ale wiem że uniknęłam kosztów związanych z inseminacją czy in vitro , które miałam od razu proponowane a na pewno by się nie udało ponieważ mój organizm odrzucałby każdą ciąże na początkowym etapie..
    i my już chyba też ok 7 tyś wydane od początku roku.. ogromne to są koszta.. zwłaszcza jak człowiek ma inne zobowiązania typu kredyt na mieszkanie .
    jak ktoś przy mnie mówi ze zapłacił za wizytę 200 zł i jaki to ogromny koszt to przypominają mi się wizyty szczepienne i 1200 zł z karty jak leci.. za każdym razem..
    albo pakiet trombofilii które trzeba też zrobić - 1260 zł... nawet już tez na kartę nie patrzę tylko przykładam.

  • Syla87 Autorytet
    Postów: 2334 1748

    Wysłany: 3 listopada 2021, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matleena89 wrote:
    Syla87, tak spojrzałam na Twój podpis i zaczęłam się zastanawiać...

    "Luty 1 cykl z Miovelia NAC - nigdy więcej od tego czasu kłopoty z owulacją"

    Ja biorę Ovulomed Max, ale jak tak się zaczęłam zastanawiać, to problemy z owulacją zaczęły się odkąd go stosuję... Wcześniej brałam Ovarin i było ok. Jakie Wy macie doświadczenia?

    Nie miałam wcześniej problemów z owu tzn. nie miałam takich typowych monitoringów ale byłam w okolicach owu u gin i zawsze był albo pęcherzyk do pęknięcia albo widać bylo ze jest już po. W cyklu z miovella NAC pierwszy raz nie czułam owulacji, poszłam na usg i okazało się ze nie bylo owulacji i kolejne dwa cykle to samo. Nie wiem czy to przypadek czy faktycznie to po tym ale ja już podziękuje za to 🙅‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2021, 11:27

    Starania od 08.2019
    👩🏼
    drożność 03.2021 - oba niedrożne, prawy udrożniony,
    Laparoskopia jajowodów 07.2021 - usunięcie zrostów, oba jajowody drożne
    👨🏻 20.11.2020 morfologia 2% reszta parametrów ok

    Trzy nieudane IUI
    29.04.2022 punkcja
    IVF ❄️❄️❄️❄️❄️ na zimowisku
    04.05.2022 transfer 5 dniowej blastki 5.1.1.
    7 dpt cień cienia
    8 dpt beta 122
    10 dpt beta 318
    12 dpt beta 702
    14 dpt beta 1543
    19 dpt (23.05.2022) pecherzyk ciążowy beta 7661 prog 231
    29 dpt (02.06.2022) 6+4 jest echo zarodka ❤️ CRL 0,67
    08.07.2022 I prenatalne wszystko ok
    13.07.2022 drugie prenatalne u innego lekarza tez ok
    30.08.2022 II połówkowe, będzie mała bejbisia 👨‍👩‍👧
    02.11.2022 III prenatalne 🍀
    10.01.2023 - urodziła się nasza córeczka 🥰🥰🥰
  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matleena89 wrote:
    Anulka.f przez ten czas to dużo się wydarzyło. Mam zdiagnozowane pcos i wariujące hormony. Na początku hormony udało się wyregulować i myślałam, że będzie ok. Zaszłam w ciążę, niestety okazało się, że to cp. Dostałam wtedy metotreksat i mieliśmy odczekać pół roku. Kolejną ciąże poroniłam (umiejscowiona prawidłowo) w 5 tyg. Prawdopodobnie z powodu ureaplasma. Jak pozbyliśmy się bakterii, miałam zrobione hsg - jajowody drożne. Kolejna ciąża, znów cp. I tutaj już zaczęłam się podłamywać. Jak doszłam do siebie mieliśmy próbować jeszcze raz, tym razem przy pomocy leków na stymulacje. Ale okazało się, że zaszłam w ciąże naturalnie w cyklu poprzedzającym stymulację. Po raz kolejny poroniłam. Miałam bardzo niski progesteron, mimo leków (duphaston, luteina) nie udało się utrzymać ciąży. Wg miesiączki to był 9 tc, wg usg 4 tc. W kolejnych cyklach próbowaliśmy naturalnie, niestety bez skutku. Lekarz skierował mnie na laparoskopie (lipiec 2021). Okazało się, że po przebytych cp porobiły się zrosty, na szczęście udało się udrożnić jajowody przy pomocy kontrastu. Znów myślałam, że w końcu się uda, ale po kontroli hormonów okazało się, wariują znowu. Próba wyregulowania i stymulacji hormonami zakończyła się hiperstymulacją w tym cyklu.
    Trochę się rozpisałam... Przepraszam... Generalnie mam wrażenie, że jak jedno uda się "naprawić", to wychodzi coś innego... :(
    Tyle juz przeszlas...Za co przepraszasz no co Ty...Za ten smutek ktory w sobie masz? Tyle mialas nadzieji i ciagle cos. Wiem ze mozna sie zalamac. A teraz jaki masz plan? Masz dobrego lekarza ktoremu ufasz? W koncu sie uda ale jaka droge cierniowa musisz przejsc. Ja natomiast nigdy nie bylam w ciazy, na clo ani przy dwoch lui beta nie drgnela. Ostatnio jestem nerwowa i podminowana, czuje zal do calego swiata.

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MISIA88 wrote:
    Ja własnie miałam podobne odczucia w momencie kiedy lekarz zwrócił się do mnie " nie jest Pani już młoda ( 33 lata więc wydaje mi się że aż taka stara nie jestem haha ) , ja nie znalazłem przyczyny, jak się Pani zdecyduje na In Vitro zapraszam do mnie z powrotem .. "
    Dlatego podjęłam decyzję o szukaniu dalej.. z tego co tutaj czytam faktycznie czuję że dobrze zrobiłam :)
    Dobrze że mamy siebie :) :*
    Ja bylam jeszcze mlodsza jak uslyszalam od mocno starszego lekarza ze martwie sie torbiela na jajniku a powinnam sie martwic tym czy w ogole zajde "w takim wieku" i czy mam meza.

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Wprowadziłam acard 150, czysty inozytol, zmiana trochę diety iiii chwilowo starania naturalne... I zbieranie na in vitro... Chce jeszcze skonsultować moje wyniki z innym ginekologiem. Tylko nie wiem którym.. :(
    A partner jest przebadany? Wierze ze Ci sie uda naturalnie i nie bedzie potrzebne in vitro.

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MISIA88 wrote:
    Oczywiście że tak...
    Ja też nie wiem czy immunologia w którą inwestuje da efekt w postaci upragnionej ciąży, wierzę w to ale nie wiem , ale wiem że uniknęłam kosztów związanych z inseminacją czy in vitro , które miałam od razu proponowane a na pewno by się nie udało ponieważ mój organizm odrzucałby każdą ciąże na początkowym etapie..
    i my już chyba też ok 7 tyś wydane od początku roku.. ogromne to są koszta.. zwłaszcza jak człowiek ma inne zobowiązania typu kredyt na mieszkanie .
    jak ktoś przy mnie mówi ze zapłacił za wizytę 200 zł i jaki to ogromny koszt to przypominają mi się wizyty szczepienne i 1200 zł z karty jak leci.. za każdym razem..
    albo pakiet trombofilii które trzeba też zrobić - 1260 zł... nawet już tez na kartę nie patrzę tylko przykładam.
    Mialas tak od razu proponowane bez doglebnej diagnostyki? Trzeba miec niestety oczy otwarte i samemu sie dowiadywac bo boje sie ze w klinice patrza na zysk. Nie wiem czy przy endometriozie wskazany jest immunolog i z tego powodu moge miec problem?

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • MISIA88 Ekspertka
    Postów: 228 166

    Wysłany: 3 listopada 2021, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    Ja bylam jeszcze mlodsza jak uslyszalam od mocno starszego lekarza ze martwie sie torbiela na jajniku a powinnam sie martwic tym czy w ogole zajde "w takim wieku" i czy mam meza.

    cóż za komentarz ze strony lekarza.. najgorsze jest to, że ja straciłam zaufanie do dwóch lekarzy do których chodziłam a podobno są jedni z lepszych w moim mieście.. :| więc teraz muszę szukać na nowo ale na kogo znów trafię nie wiem ehh.

  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 3 listopada 2021, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    Ja bylam jeszcze mlodsza jak uslyszalam od mocno starszego lekarza ze martwie sie torbiela na jajniku a powinnam sie martwic tym czy w ogole zajde "w takim wieku" i czy mam meza.

    W jakim wieku? :O Moja siostra (ma już dwójkę dzieci) miała zdiagnozowaną w wieku 42 lat niedoczynność tarczycy i jak poszła do lekarki po leki to ta zapytała czy planuje ciążę bo wtedy inaczej się dobiera leczenie.
    Ja tam nie mam kompleksów na punkcie wieku.
    U mnie znajoma się zdecydowała w wieku 35 lat i większość ludzi z mojego otoczenia ma dzieci w wieku 35 i więcej.

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W wieku 29 lat taki tekst walnal :O. Takie teksty o wieku maja faceci ginekolodzy, kobiety tak nie mowia.
    Zachowanie lekarki siostry bylo normalne a ten lekarz co mi tak powiedzial zatrzymal sie chyba w epoce kamienia lupanego.

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • MISIA88 Ekspertka
    Postów: 228 166

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    W wieku 29 lat taki tekst walnal :O. Takie teksty o wieku maja faceci ginekolodzy, kobiety tak nie mowia.
    Zachowanie lekarki siostry bylo normalne a ten lekarz co mi tak powiedzial zatrzymal sie chyba w epoce kamienia lupanego.

    ten mój gin to taki dosyć młody , bardzo nowoczesny i też mi tak powiedział na początku roku amiałam wtedy 32 lata , może to nie najmłodszy wiek ale dajcie spokój zabrzmiało to co najmniej jakbym o dziecku mogła już zapomnieć.... Bardzo się do niego zraziłam. :|

  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MISIA88 wrote:
    ten mój gin to taki dosyć młody , bardzo nowoczesny i też mi tak powiedział na początku roku amiałam wtedy 32 lata , może to nie najmłodszy wiek ale dajcie spokój zabrzmiało to co najmniej jakbym o dziecku mogła już zapomnieć.... Bardzo się do niego zraziłam. :|
    A czemu mial sluzyc taki komentarz? Po pierwsze to bzdura wiec w ogole sie tym nie przejmuj. A poza tym czemu mialo to sluzyc? Starasz sie o dziecko a on jeszcze Cie dobija takimi tekstami, czy ten tekst mial poprawic efekty leczenia? Czy masz na to wplyw? Ja bym tez sie zrazila :I

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    W wieku 29 lat taki tekst walnal :O. Takie teksty o wieku maja faceci ginekolodzy, kobiety tak nie mowia.
    Zachowanie lekarki siostry bylo normalne a ten lekarz co mi tak powiedzial zatrzymal sie chyba w epoce kamienia lupanego.

    Mnie raz siostra (druga) powiedziała, że może jestem już za stara. Zapytałam czy nie chce może wpierdol :D
    Ja w wieku 40 lat zachodzę praktycznie raz za razem (3 razy na 5 transferów) tylko problem z utrzymaniem, ale to kwestia immunologii, a nie wieku. Choć nie powiem, lepiej gdybym miała te 35 lat w momencie startu procedury.

    Syla87 lubi tę wiadomość

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Syla87 Autorytet
    Postów: 2334 1748

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Mnie raz siostra (druga) powiedziała, że może jestem już za stara. Zapytałam czy nie chce może wpierdol :D
    Ja w wieku 40 lat zachodzę praktycznie raz za razem (3 razy na 5 transferów) tylko problem z utrzymaniem, ale to kwestia immunologii, a nie wieku. Choć nie powiem, lepiej gdybym miała te 35 lat w momencie startu procedury.

    Gdzie robisz in vitro?

    Starania od 08.2019
    👩🏼
    drożność 03.2021 - oba niedrożne, prawy udrożniony,
    Laparoskopia jajowodów 07.2021 - usunięcie zrostów, oba jajowody drożne
    👨🏻 20.11.2020 morfologia 2% reszta parametrów ok

    Trzy nieudane IUI
    29.04.2022 punkcja
    IVF ❄️❄️❄️❄️❄️ na zimowisku
    04.05.2022 transfer 5 dniowej blastki 5.1.1.
    7 dpt cień cienia
    8 dpt beta 122
    10 dpt beta 318
    12 dpt beta 702
    14 dpt beta 1543
    19 dpt (23.05.2022) pecherzyk ciążowy beta 7661 prog 231
    29 dpt (02.06.2022) 6+4 jest echo zarodka ❤️ CRL 0,67
    08.07.2022 I prenatalne wszystko ok
    13.07.2022 drugie prenatalne u innego lekarza tez ok
    30.08.2022 II połówkowe, będzie mała bejbisia 👨‍👩‍👧
    02.11.2022 III prenatalne 🍀
    10.01.2023 - urodziła się nasza córeczka 🥰🥰🥰
  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Mnie raz siostra (druga) powiedziała, że może jestem już za stara. Zapytałam czy nie chce może wpierdol :D
    Ja w wieku 40 lat zachodzę praktycznie raz za razem (3 razy na 5 transferów) tylko problem z utrzymaniem, ale to kwestia immunologii, a nie wieku. Choć nie powiem, lepiej gdybym miała te 35 lat w momencie startu procedury.
    O matko rodzona siostra Ci tak powiedziala? To pojechala po Tobie walcem ;) Hah dobrze jej odpowiedzialas :D Kompletna bzdura ze za stara. A niektorzy ginekolodzy chyba lubia podokuczac kobietom bo sami sa tak dlugo plodni a kobiety sa pokrzywdzone przez nature... Ale bez przesady,to bzdury co wygaduja.

    Krakowska lubi tę wiadomość

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • Anulka.f Autorytet
    Postów: 320 120

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MISIA88 wrote:
    ten mój gin to taki dosyć młody , bardzo nowoczesny i też mi tak powiedział na początku roku amiałam wtedy 32 lata , może to nie najmłodszy wiek ale dajcie spokój zabrzmiało to co najmniej jakbym o dziecku mogła już zapomnieć.... Bardzo się do niego zraziłam. :|
    Wiem ze sa przypadki ze ludzie razem nie moga doczekac sie dziecka a z innymi partnerami maja. Tak wiec tym bardziej mysle ze te szczepienia by sie udalo z partnerem to dobra droga.

    Ania

    Dwie nieudane inseminacje
  • MISIA88 Ekspertka
    Postów: 228 166

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    A czemu mial sluzyc taki komentarz? Po pierwsze to bzdura wiec w ogole sie tym nie przejmuj. A poza tym czemu mialo to sluzyc? Starasz sie o dziecko a on jeszcze Cie dobija takimi tekstami, czy ten tekst mial poprawic efekty leczenia? Czy masz na to wplyw? Ja bym tez sie zrazila :I


    Pamiętam że jak wyszłam po wizycie ubeczałam się jak nie wiem.. cała nadzieja legła w gruzach. Na pewno się już do niego nie wybiorę. Właśnie to mnie zraziło że poszłam z problemem i chodziłam prawie rok , widział ile mnie kosztowała drożność i wgl każda wizyta i jeszcze coś takiego. Kasa nie równa się klasa w tym przypadku.

  • MISIA88 Ekspertka
    Postów: 228 166

    Wysłany: 3 listopada 2021, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    Wiem ze sa przypadki ze ludzie razem nie moga doczekac sie dziecka a z innymi partnerami maja. Tak wiec tym bardziej mysle ze te szczepienia by sie udalo z partnerem to dobra droga.

    Dzięki :) jestem pełna nadziei że się uda , zwłaszcza że odczyny mam bardzo duże - to podobno dobrze świadczy więc póki co nastawiam się pozytywnie :) a jak wyjdzie zobaczymy - najwyżej będę wiedziała jak coś że to nie to i będziemy szukać dalej .

  • Matleena89 Autorytet
    Postów: 1217 1430

    Wysłany: 3 listopada 2021, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    Tyle juz przeszlas...Za co przepraszasz no co Ty...Za ten smutek ktory w sobie masz? Tyle mialas nadzieji i ciagle cos. Wiem ze mozna sie zalamac. A teraz jaki masz plan? Masz dobrego lekarza ktoremu ufasz? W koncu sie uda ale jaka droge cierniowa musisz przejsc. Ja natomiast nigdy nie bylam w ciazy, na clo ani przy dwoch lui beta nie drgnela. Ostatnio jestem nerwowa i podminowana, czuje zal do calego swiata.

    Na razie przeczekać ten cykl z nadzieją, że jajniki wrócą do normy. Na wizytę mam zgłosić się za miesiąc, czyli mniej więcej w połowie kolejnego cyklu. Przed tą wizytą planuję zrobić sobie ponownie badania hormonów, żeby zobaczyć co tam się dzieje... Lekarzowi ufam, już kilkukrotnie udowodnił, że nie działa pochopnie. Podczas pobytów w szpitalu też czułam się zaopiekowana. I co ważne, jest z nim cały czas kontakt telefoniczny jak coś niepokojącego się dzieje. Mimo to zastanawiam się czy nie skonsultować się jeszcze z kimś innym, żeby spojrzał na to wszystko swoim okiem. Na razie muszę się wewnętrznie wyciszyć, bo ciągle mi się płakać chce :(

    Kasia 03.12.2023 (39+6) | 3400g | 56cm ❤️
    age.png

    Starania o pierwsze 👶 od 08.2018

    08.2022 - start IVF -> 09.09. PUNKCJA -> mamy 6❄️ (zostały 4❄️)
  • Matleena89 Autorytet
    Postów: 1217 1430

    Wysłany: 3 listopada 2021, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MISIA88 wrote:
    ten mój gin to taki dosyć młody , bardzo nowoczesny i też mi tak powiedział na początku roku amiałam wtedy 32 lata , może to nie najmłodszy wiek ale dajcie spokój zabrzmiało to co najmniej jakbym o dziecku mogła już zapomnieć.... Bardzo się do niego zraziłam. :|

    Nie wiem czy wróciłabym do lekarza, który takim tekstem by mi przywalił... Skoro takie ma podejście, to skąd Ty masz mieć pewność, że on ze swojej strony zrobi wszystko, co może? Skąd Ci ludzie się biorą...

    Kasia 03.12.2023 (39+6) | 3400g | 56cm ❤️
    age.png

    Starania o pierwsze 👶 od 08.2018

    08.2022 - start IVF -> 09.09. PUNKCJA -> mamy 6❄️ (zostały 4❄️)
‹‹ 15 16 17 18 19 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ