LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyI kolejna niespodzianka ..... nie zrobili laparoskopii to i tak se poleżę w szpitalu ale na kardiologi i to już w tą niedzielę .... ehhh czemu dążenie do spełnienia marzeń usłane jest nie różami a problemami ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 21:53
-
Aleksandrakili wrote:No to Plimka trzymamy kciuki z mężem Mój mąż Was wszystkie pozdrawia i życzy owocnych cykli hehEdyta
-
nick nieaktualnydomi-Bstok wrote:I kolejna niespodzianka ..... nie zrobili laparoskopii to i tak se poleżę w szpitalu ale na kardiologi i to już w tą niedzielę .... ehhh czemu dążenie do spełnienia marzeń usłane jest nie różami a problemami ....
Ale wiesz zdrowie ważne tym bardziej jesli chodzi o kardiologiczne sprawy:)) ale bedzie wszystko dobrze podlecza Cie i znow zaczniesz starania ) -
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:Ola jaki ty masz ładny swój wykres śluz się zgadza i widac że owulka była. U mnie strasznie prawie całkowity brak śluzu i dodatkowo ta infekcja
No mam nadzieje, że to nie pozory. Brzuch mnie ciagle boli tzn pecherz i jajniki i klucie czuje co jakis czas.. ale i tak wole się nie nastawiać chociaż jestem dobrej myśli
Edyta a może poprostu Ci się owulacja przesunie ) a kiedy na monitoring idziesz?? -
Aleksandrakili wrote:No mam nadzieje, że to nie pozory. Brzuch mnie ciagle boli tzn pecherz i jajniki i klucie czuje co jakis czas.. ale i tak wole się nie nastawiać chociaż jestem dobrej myśli
Edyta a może poprostu Ci się owulacja przesunie ) a kiedy na monitoring idziesz??Edyta
-
Cześć dziewczyny, wróciłam dziś do domu ze szpitala po laparoskopii.
Miałam problem z jajowodami, HSG wykazało częściową niedrożność w obu a podczas laparo udało się je udrożnić! Więc nie traćcie nadziei
U mnie okazało się, że w jednym miałam stan zapalny po przebytej kiedyś w przeszłości infekcji. Mogło to być rok, dwa, pięć lat temu. Nie wiadomo i jak też niczego nie odczuwałam. W każdym razie przez tą infekcję jajowód był zapchany śluzem. Ale bez problemu pozbyli się tego śluzu. Drugi jajowód drożny mimo, że na HSG w obu był problem. Może to zasługa borowin którymi okładałam się miesiąc?
Do domu wróciłam szczęśliwa i bardzo pozytywnie nastawiona. Jedna poważna przeszkoda już wyeliminowana. Teraz czekam ze spokojem bo wiem, że jesteśmy na dobrej drodze i prędzej czy później w końcu się uda!
Gdybyście miały jakieś pytania odnośnie laparoskopii to piszcie, chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami. -
no i wróciłam od lekarza, niestety w 11dc pęcherzyk 12 mm wg. lekarza za mały i nie będzie owulacji w tym miesiącu także nie ma sensu podawać pregnylu Kurcze dziwne bo bez laparo reagowałam na clo i pęcherzyki rosły a teraz nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2015, 13:00
Edyta
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
plimka to dopiero 11dc tak? Pęcherzyk dominujący ma 12 mm, przecież jeszcze rośnie... zerknij jak sytuacja będzie wyglądać w 15 dc. I jestem ciekawa na jakiej podstawie gin od razu stwierdził, że owu nie będzie, uważam, że pochopnie ocenił sytuację. Trzymam kciuki
Wielkość pęcherzyka to sprawa indywidualna, u mnie aż takie duże już nie pękają, ale znam przypadki jak właśnie takie duże (a nawet ciut większe) kończyły się zieloną kropeczkąAnatolka lubi tę wiadomość
-
india wrote:plimka to dopiero 11dc tak? Pęcherzyk dominujący ma 12 mm, przecież jeszcze rośnie... zerknij jak sytuacja będzie wyglądać w 15 dc. I jestem ciekawa na jakiej podstawie gin od razu stwierdził, że owu nie będzie, uważam, że pochopnie ocenił sytuację. Trzymam kciuki
Wielkość pęcherzyka to sprawa indywidualna, u mnie aż takie duże już nie pękają, ale znam przypadki jak właśnie takie duże (a nawet ciut większe) kończyły się zieloną kropeczkąEdyta
-
Hej dziewczynki własnie byłam na monitoringu i to co było w poniedzialek czyli pęcherzyk dominujący 9mm znikł dziś wszedzie było czysto w prawym jajniku ani jednego prawie pęcherzyka a w lewym kilka drobnych. Tak więc lekarz powiedział albo pękł wczoraj albo sie poprostu wchłonął jak sprzed laparoskopii tak więc czekamy za 5 dni zaczynam brać Luteinę.POZDRAWIAM
-
sylka0102 wrote:Hej dziewczynki własnie byłam na monitoringu i to co było w poniedzialek czyli pęcherzyk dominujący 9mm znikł dziś wszedzie było czysto w prawym jajniku ani jednego prawie pęcherzyka a w lewym kilka drobnych. Tak więc lekarz powiedział albo pękł wczoraj albo sie poprostu wchłonął jak sprzed laparoskopii tak więc czekamy za 5 dni zaczynam brać Luteinę.POZDRAWIAM
Edyta
-
plimka_bum wrote:Sylwia a który to dzień twojego cyklu? Ja też dzisiaj byłam na monitoringu 11dc i pęcherzyk 12mm ale lekarz powiedział że nic z tego nie będzie.