LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
muszka27 wrote:dziewczyny, napiszcie jak zniosłyście tą operację, co było najgorsze? czy wystąpiły jakieś komplikacje? jaką miałyście narkozę? jak przebiega rozmowa z anestezjologiem oraz jakie badania trzeba zrobić przed operacją?
Pierwszą laparo miałam w szpitalu ginekologiczno- położniczym i tam spędziłam ok 5 dni, nie dlatego, że się jakoś źle czułam (bo czułam się b dobrze), a dlatego, że takie mają procedury. Tam jednego dnia mnie przyjęli, porobili różne badania z krwi, następnego dnia z rana dostałam "głupiego jasia" i taką zakręconą zawieźli mnie na salę operacyjną- i tyle z tego pamiętam. Po przebudzeniu (i w następnych dniach) nic kompletnie mnie nie bolało. przez kolejne 2 dni miałam lekkie krwawienie, 2 dni po laparo-lekki ból w kościach- coś jak zakwasy. I żadnych dolegliwości więcej ! Tydzień później już się staraliśmy o dzieciątko.
Druga laparo była w klinice leczenia niepłodności. Rano przyszłam na czczo do szpitala, 3 godz. później jechałam już na salę operacyjną. Dożylnie podano mi coś, po czym w sekundkę zasnęłam.Obudziłam się w drodze do pokoju, gdzie już nie spałam ani chwili tylko z minuty na minutę dochodziłam do siebie czując się coraz lepiej. Tym razem lekki krwawienie w dniu laparoskopii i następnego dnia plamienie, 0 bólu w kościach i 0 jakichkolwiek dolegliwości.
Po tych dwóch laparoskopiach mogę śmiało powiedzieć, że nie ma się czego bać.
Po żadnej z laparo nie było żadnych komplikacji, nic czego warto by się bać.
Anestezjolog pytał min.: czy byłam kiedyś pod narkozą (jeśli tak to kiedy), czy mam jakieś uczulenia na leki, kiedy ostatnio byłam u fryzjera/ kosmetyczki i inne na pozór mało istotne rzeczy.
Przed pierwszą laparo robiłam szczepienia przeciwko żółtaczce, grupę krwi, a przy drugiej tylko: INR i jonogram.
To tyle z tego co pamiętam Naprawdę muszka nie ma się czego bać
A tak poza tym w klinice powiedzieli, że laparoskopia może się odbyć w dniach od 6 do 12 dnia cyklu.olka30, kapturnica, muszka27, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny mam skierowanie na laparoskopię z powodu dwóch dużych endometrialnych torbieli i mam pytanie - czy podczas laparoskopii od razu sprawdzają i udrażniają jajowody czy lepiej mimo wszystko wcześniej zrobić HSG na drożność jajowodów żeby wiedzieli co ewentualnie udrażniać?
-
Przy laparoskopii ci udrożnią, nie ma sensu robić dwóch badań..
Mi wypadnie pewnie ok. 20 dc, jak widać w niektórych szpitalach nie jest ważny dc byleby nie było @..
Apropos zabezpieczania Pyskata też mi się wydaje, że porwanie przez kosmitów jest bardziej prawdopodobne od tego, że akurat teraz nagle zajdęMałaMi83, kapturnica, pyska_ta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzytam Was i czytam, ale jakos wcale sie nie przestalam bac czekajacego mnie wkrotce zabiegu. Maz juz ma dosc mojego marudzenia, ale ja nie moge przestac. Ostatnio boje sie, ze:
-sie nie wybudze
-za wczesnie sie wybudze
Czy powinnam zaczac brac jakies relanium albo cos?muszka27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny ja w czwartek idę w ten O Boże to już w ten czwartek. masakra
Mam policystyczne jajniki ;/
Mam mieć Laparoskopię z intubacją i kontrastem . to sprawdzą przy okazji drożność czy ktoś był w Roztoce ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2014, 16:38
olka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLekarz Anestezjolog dobiera znieczulenie dla ciebie masa ciała przebyte choroby, alergie no wszystko. Wszystko będzie ok chodz sama w czwartek ide hehh
W razie pytań pisz bo laparoskopia to dla mnie jak chleb poprzedni myję i sterylizuje ten zestaw co drugi dzień ... i nienawidzę go !!
pyska_ta wrote:Czytam Was i czytam, ale jakos wcale sie nie przestalam bac czekajacego mnie wkrotce zabiegu. Maz juz ma dosc mojego marudzenia, ale ja nie moge przestac. Ostatnio boje sie, ze:
-sie nie wybudze
-za wczesnie sie wybudze
Czy powinnam zaczac brac jakies relanium albo cos? -
nick nieaktualnySpoko Narkoza jest najlepsza jak ci założą maseczkę twarzową podobno robi się tak fajnie ciepło i odlatujeszmuszka27 wrote:pyska_ta, ja też panikuję przed zabiegiem! Najbardziej boję się właśnie narkozy... na kiedy masz termin zabiegu? i z jakiego powodu?
-
Wolałabym znieczulenie miejscowe, albo chociaż nie dotchawicze. Jako dziecko miałam operację na zeza w znieczuleniu ogólnym. Odzyskalam świadomość gdy usuwano mi rurke i nie mogłam złapać tchu, nie wiem dlaczego i czy tak jest, ale nieźle się przestraszylam i boję sie wlasnie ze historia się powtórzy... oby nie.
-
nick nieaktualnyno to własnie miałaś z intubacją . ta rurka to byłą intubacja byłaś podłączona do aparatury która wspomagała twój oddech Lepiej jest zrobić zn ogólne, ponieważ w razie komplikacji zrobią Laparotomie Gin i w tedy nie będą cię na cito zasypiać, pozdrawiam
muszka27 lubi tę wiadomość
-
Przy operacji ze znieczuleniem ogólnym zawsze zakładają rurkę intubacyjną, tylko robią to po uśpieniu i wyjmują przed więc większość ludzi nawet o tym nie wie.. Mi też przy pierwszej narkozie zapomnieli wyciągnąć i wyciągali już przy wybudzaniu dzięki czemu się zakrztusiłam, bo kitkało w gardle, co nie jest do końca wskazane przy szwach w brzuchu no ale.. Nic się nie stało.. Nie wierzę, że gdzieś nie zakładają rurki intubacyjnej, bo to jest standardowa procedura
hiacynta99 lubi tę wiadomość