X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

LAPAROSKOPIA

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2014, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    dzięki :) a w ciągu dnia mam temp 37,5 już od dwóch dni .. dziewczyny módlcie sie za mną bo od wczoraj ciągnę 3 zmiany 12 godzinne kolega chciał się zamienic i się zgodziłam wczoraj ledwie jedną przeżyłam
    :P

    Firlejka wrote:
    pyska_ta - ja też się śmiałam jak głupi do sera, gdy w końcu @ do mnie przyszła :)

    olka30 - powodzenia! Będzie dobrze. Strach niestety ma wielkie oczy, ale zobaczysz, że jeszcze sie będziesz z tego smiać :) Tak jak ja, gdy byłam już po. Byłam wtedy najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem :)

    hiacynta99 - wydaje mi się że skoro dziś jest to Twój 12 dpo, to jutro z rańca możesz śmiało zatestować (sikańca), o ile tempka nadal będzie wysoko. Jak to się mówi... "próba nie strzelba" ;) A jeszcze lepiej jakbyś poszła na betę. Wtedy będziesz na 100% wiedziała czy jest coś na rzeczy. Trzymam kciuki, aby właśnie tak było :)

  • po-kryjomu Debiutantka
    Postów: 9 2

    Wysłany: 27 maja 2014, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pyska_ta wrote:
    A czy nie wiecie, ile sie czeka na @ po laparoskopii? Mi sie juz 3 dzien spoznia. Brzuch boli, plamienie jest, ale sie rozkrecic nie chce... :-/
    Mój cykl z laparo trwał 53 dni i okres wywołałam Orgametrilem, bo mi szkoda czasu... Normalnie mam cykle 32-34.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2014, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki po-kryjomu, ale u mnie juz wszystko gra i buczy, @ terminowo se przylazl. Teraz przeprowadzilam sie na watek o inseminacji, bo to nasz kolejny krok. Jest git! :-)

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 29 maja 2014, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po, wypuścili mnie dziś ze szpitala chociaż początkowo chcieli trzymać do piątku bądź soboty, ale zwariowałabym chyba. Mogę powiedzieć, że było to najgorsze doświadczenie w moim życiu. Nie sama laparoskopia, bo miałam już zabiegi operacyjne i ten nie był najpoważniejszy. Ale opieka medyczna w naszym szpitalu przed i po zabiegu pozostawi we mnie tylko jedno wspomnienie: jak się chce to można człowieka upodlić w najgorszy możliwy sposób. Nigdy więcej. Mogę wam napisać jak to u nas wygląda, tylko nie wiem czy potrzeba straszyć kogoś kto jeszcze nie był, a może trafić gdzieś gdzie procedury zakładają traktowanie człowieka jak człowieka, a nie jak kłopotliwej rzeczy..

    A z samej laparoskopii, to ból brzucha powiedzmy dokuczliwy był w pierwszej dobie po (nawet nie dostałam porządnych środków przeciwbólowych, bo miałam niskie ciśnienie - dokładnie takie jakie mam na co dzień). Szybko zaczęłam chodzić, żeby to rozchodzić i jest ok, trochę boli, ale nie trzeba nawet przeciwbólowych. Wczoraj bolały mnie ramiona i kark, ale dziś już przeszło. Miałam wycinaną endometriozę, a w ogóle nie krwawię. Po prawdzie pielęgniarka straszyła, że okres może przyjść parę dni po laparoskopii, ale z doświadczeń innych dziewczyn nastawiam się na dłuższe czekanie.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Firlejka Koleżanka
    Postów: 45 20

    Wysłany: 30 maja 2014, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka witaj!
    Wiesz, co do opieki w szpitalu, to pewnie mam podobne zdanie do Twojego ;) Ważne, że już się lepiej czujesz :) Życzę szybkiego powrotu do pełni sił.

    olka30 lubi tę wiadomość

  • sylwiunia Autorytet
    Postów: 893 319

    Wysłany: 31 maja 2014, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to ja nie mogę ani jednego złego słowa powiedzieć o opiece w szpitalu w którym byłam na laparoskopii, i przed zabiegiem i po, czeka mnie kolejna laparoskopia/laparotomia i nie zamienię tego szpitala na inny choć mam daleko.

    "Nadzieja za­wiera w so­bie światło moc­niej­sze od ciem­ności, ja­kie pa­nują w naszych sercach".Jan Paweł II

    6es3onyx9001zu66.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jak będę potrzebować kolejnej zgłoszę się do ciebie po namiar na ten szpital :)

    sylwiunia lubi tę wiadomość

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • kicinia Ekspertka
    Postów: 137 134

    Wysłany: 1 czerwca 2014, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane ,a robiłyście badania AMH przed kolejną laparoskopią ? Z doświadczenia wiem , że warto , bo każda ingerencja w nasze jajniki zmniejsza wynik badania. Ja niestety dowiedziałam się o tym za późno. Moje AMH już na wykończeniu , więc szanse na ciąże niewielkie.A gdybym wiedziała wcześniej , nie wiem czy zdecydowałabym się na drugą laparoskopię .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 czerwca 2014, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was Ja nadal nie mam terminu Laparoskopii miałam się umówić z lekarką po okresie którego jeszcze nie dostałam

    6865b8b0a68b7b6a2e462a9098da6f01.png

    Ani ciąży ani @ a może ovu się pomyliło i owulacja była późńiej ?? ten lewy jajnik mnie nie pokoi w 30 dc bardzo go czułam moze w tedy coś było ????

    i temp spadła w tedy

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 2 czerwca 2014, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zamierzam AMH zrobić teraz i zobaczyć ile tego zostało.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • mar Autorytet
    Postów: 1427 1843

    Wysłany: 2 czerwca 2014, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam pytanie do dziewczyn, które już są po laparo - jakie leki/antybiotyki dostałyście po operacji? (metronidazol itd.) czy np. lekarz nic nie zapisał?

  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 2 czerwca 2014, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mar wrote:
    mam pytanie do dziewczyn, które już są po laparo - jakie leki/antybiotyki dostałyście po operacji? (metronidazol itd.) czy np. lekarz nic nie zapisał?
    Nic nie mialam zadnych lekow.Jedynie zalecenie co do przemywania ranek

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • kicinia Ekspertka
    Postów: 137 134

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po pierwszej laparo ( w Rzeszowie )nie dostałam nic, a po miesiącu trafiłam do szpitala z ostrym zapaleniem przydatków. Dopiero wtedy zapisano mi Vissane , ale to w związku z endometriozą. Po drugiej laparo ( w Krakowie ) dostałam 3 tabletki antybiotyku .

  • muszka27 Ekspertka
    Postów: 233 120

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zmieniając temat... jak wygląda szczepienie przeciwko żółtaczce przed laparoskopią jajników? czy jest ono obowiązkowe? kto daje skierowanie na szczepienie? I najważniejsze - ile powinno być dawek i kiedy zabieg po ostatniej dawce? Która z Was miała szczepienie a która nie? :)

    atdci09k7wnxofao.png
    hchy3e3kz13tpyy4.png
  • Mariczka Koleżanka
    Postów: 46 7

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    muszka27 to zależy od szpitala w jednym wymagają szczepienie przeciwko żółtaczce - w innym nie. Ja szczepiłam się we własnym zakresie i płaciłam za szczepionkę - było to w trzech dawkach - druga po miesiącu, trzecia po pół roku jakoś. Po drugiej dawce można już iść na zabieg / operację.

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też szczepiłam się na własną rękę, skierowanie wystawi lekarz rodzinny.

    Po laparo dostałam antybiotyk w kroplówce zaraz po zabiegu i to tyle.. W tydzień po już część szwów wyjęłam sama bo się porozwiązywały. Ogólnie nic mi się nie dzieje, tylko pod pępkiem będę mieć brzydką bliznę bo mnie zszyli na okrętkę :(

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • sylwiunia Autorytet
    Postów: 893 319

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    muszka27 wrote:
    zmieniając temat... jak wygląda szczepienie przeciwko żółtaczce przed laparoskopią jajników? czy jest ono obowiązkowe? kto daje skierowanie na szczepienie? I najważniejsze - ile powinno być dawek i kiedy zabieg po ostatniej dawce? Która z Was miała szczepienie a która nie? :)

    szczepiłam się na własna rękę, pierwsze szczepienie, drugie po miesiącu i po drugim po dwóch tygodniach może być bezpiecznie zabieg, a trzecie po pół roku od pierwszej dawki.

    "Nadzieja za­wiera w so­bie światło moc­niej­sze od ciem­ności, ja­kie pa­nują w naszych sercach".Jan Paweł II

    6es3onyx9001zu66.png
  • sylwiunia Autorytet
    Postów: 893 319

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kapturnica wrote:
    Nic nie mialam zadnych lekow.Jedynie zalecenie co do przemywania ranek
    miałam antybiotyk podany przed i po laparoskopii

    "Nadzieja za­wiera w so­bie światło moc­niej­sze od ciem­ności, ja­kie pa­nują w naszych sercach".Jan Paweł II

    6es3onyx9001zu66.png
  • Firlejka Koleżanka
    Postów: 45 20

    Wysłany: 4 czerwca 2014, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    muszka27 wrote:
    zmieniając temat... jak wygląda szczepienie przeciwko żółtaczce przed laparoskopią jajników? czy jest ono obowiązkowe? kto daje skierowanie na szczepienie? I najważniejsze - ile powinno być dawek i kiedy zabieg po ostatniej dawce? Która z Was miała szczepienie a która nie? :)

    Ja szczepiłam się na własną rękę i to w przyspieszonym tempie, tzn. w przeciągu miesiąca. Poszłam do mojej lekarki rodzinnej, na spokojnie z nią porozmawiałam i dała mi recepty na szczepionki. Oczywiście płaciłam za nie z własnej kieszeni (koszt jednej dawki ok. 30 zł).

    Przyśpieszone przyjmowanie szczepionki na WZW B:
    - pierwsza dawka szczepionki;
    - druga dawka po 7 dniach;
    - trzecia dawka po 21 dniach;
    - czwarta dawka po roku.

    Ja właśnie z tą trzecią dawką zdążyłam w ostatnim momencie, w przeddzień przyjęcia na oddział :)

    Odpowiedź do "mar":
    Ja nie dostałam żadnych leków, żadnych antybiotyków. Szwy miałam niby rozpuszczalne, ale po 10 dniach od laparo poszłam do mojej ginki (która mnie zresztą operowała) na ich ściągnięcie. Zostały mi jeszcze szwy w tkance podskórnej, ale one już się same rozpuszczą. Dodam że ja miałam 4 cięcia :) Wszystko się ładnie goi.

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 4 czerwca 2014, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co ja widzę to ja też miałam 4 cięcia, bo oprócz pępka pocięli mnie sporo pod pępkiem i to w takim najbardziej widocznym miejscu najbrzydziej zaszyli. Taki urok..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
‹‹ 34 35 36 37 38 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ