X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

LAPAROSKOPIA

Oceń ten wątek:
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa bedzie dobrze, mi usuneli zrosty. Jesli masz dobrego operatora ( lekarza), ktory bedzie robil laparo to wszystko Ci usuna i bedziesz wiedziala co i jak. Ja nie sadzilam,ze tak szybko dojde do siebie. Trzymam kciuki, daj znac po zabiegu.

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PragnącaDziecka wrote:
    A czym mialabys byc leczona?
    Lekarz ostatnio wspominała o Vissane. Ale to jeszcze do ustalenia. Powiedziała, że leki powinny wysuszyć endo i wtedy jest dużo większa szansa na ciążę. Ale jak bym chciała, żeby udało się w ciągu tych 3 miesięcy ;-)

  • monia10291 Przyjaciółka
    Postów: 172 41

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śliska trzymam kciuki i doskonale Cię rozumiem. Ciągle się zastanawiam co tam w środku znajdą. Z jednej strony obawiam się że coś tam się dzieję A z drugiej chcę żeby w końcu coś znaleźli i wyjaśnili przyczyny braku ciąży. Ja odliczam dni do piątku. Powodzenia :-)

    03.2015 - początek starań
    13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
    Czekamy na efekty
  • monia10291 Przyjaciółka
    Postów: 172 41

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa miało być :-)

    03.2015 - początek starań
    13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
    Czekamy na efekty
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monia10291 wrote:
    Śliska trzymam kciuki i doskonale Cię rozumiem. Ciągle się zastanawiam co tam w środku znajdą. Z jednej strony obawiam się że coś tam się dzieję A z drugiej chcę żeby w końcu coś znaleźli i wyjaśnili przyczyny braku ciąży. Ja odliczam dni do piątku. Powodzenia :-)
    Ja muszę przyznać, że cieszę się, że zdecydowałam się na laparo. Coraz więcej osób którym mówiłam o moich problemach mówili mi, że pewnie "za bardzo się spinam", "jak odpuszczę to zajdę", "za dużo myślę o dziecku". Tylko moja gin stwierdziła, że skoro jest owulacja i dobre nasienie to należy sprawdzić "jak wyglądam w środku" No i wyszła endo i częściowo niedrożny jajowód. Teraz jestem spokojniejsza bo chociaż wiem co mi dolega i mogę działać pod tym kątem :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcia ale Tobie nie usuneli endo podczas laparo?

    Alisa, trzymaj sie dzielnie! Bedzie dobrze :)

    Monia, ja tez chcialam zeby cos znalezli, zeby wreszcie byla poznana przyczyna niepowodzen. Okazala sie endo 3 stopnia i az sie poplakalam, ze na darmo mnie nie cieli...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    joasia1982 wrote:
    Olcia ale Tobie nie usuneli endo podczas laparo?

    Alisa, trzymaj sie dzielnie! Bedzie dobrze :)

    Monia, ja tez chcialam zeby cos znalezli, zeby wreszcie byla poznana przyczyna niepowodzen. Okazala sie endo 3 stopnia i az sie poplakalam, ze na darmo mnie nie cieli...
    Joasia my na 2 wątkach sobie piszemy ;-) Fajnie. Myślałam, że wszystko wycieli, ale moja gin powiedziała, że zawsze coś zostaje np w jajowodach. Ale ja mam nadzieję, że sama laparo pomogła, bo branie kolejnych leków nie jest takie obojętne dla organizmu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po laparoskopii i histeroskopii.
    Jajowody udrożnione!
    Wyobraźcie sobie, że w grudniu 2016 miałam badaną drożność metodą HyCosy (pianką) i wyszedł jeden jajowód drożny. A dupa...
    Przy laparo okazało się, że nie do końca był on drożny.

    Co zrobili:
    - uwolnili zrosty jajnikowo-jajowodowe. Jajowód lewy zrośnięty w części strzępkowej z lewym jajnikiem.
    - dwa niewielkie ogniska endometriozy: skoagulowano.

    Mimo wszystko w 90 procentach jadę na lewym jajniku, prawy na wyczerpaniu.
    Daje nam 2-4 cykli naturalnie, potem szkoda czasu i IUI.

    3 nacięcia, dwóch nie czuję. Ale pępek daje popalić. Brzuch boli, ale przy kaszlaniu czy śmianiu. chodzę przygarbiona jak po cc.

    Osobiście uważam, że laparoskopia to nie byle co i tak łatwo nie dochodzi się do siebie. Gin dał od razu zielone światło, ale niech zapomni i on i M:-)nie wyobrażam sobie starać się w tym cyklu: wszystko boli,plamię.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2017, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipisiątko - udrożnione zostały przy laparo. Histeroskopia była jedynie po to by sprawdzić stan macicy bo jestem po usunięciu przegrody.

    Ja Wam powiem ze i tak wątpię by udało mi się zajść w ciążę po laparo... mam jakieś takie obawy że po tej całej grzebaninie przy jajowodach nie uda się zajść...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2017, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa wracaj do zdrowia. A jestes juz w domu?
    Ja bardzo dlugo dochodzilam do siebie i tez sie w cyklu po laparo nie staralam, bo nie bylam w stanie.
    A powiedz w ktorym dc jestes? Moze jeszcze dojdziesz do siebie do ovu...
    Wiesz laparo pomaga niektorym, moze warto uwierzyc ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2017, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    joasia1982 wrote:
    Alisa wracaj do zdrowia. A jestes juz w domu?
    Ja bardzo dlugo dochodzilam do siebie i tez sie w cyklu po laparo nie staralam, bo nie bylam w stanie.
    A powiedz w ktorym dc jestes? Moze jeszcze dojdziesz do siebie do ovu...
    Wiesz laparo pomaga niektorym, moze warto uwierzyc ;)
    Jestem w domu od wczoraj. Laparo była we środę. Jestem w 11dc, owulkę mam 11-12 dc. Nawet nie myślę teraz o staraniach, nie ma takiej opcji . Plamię, brzuch boli.

  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 13 stycznia 2017, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa dobrze ze jestes juz po. Najwazniejsze ze wiesz co masz tam w srodku i ze udrozlili jajowody. Ile dostalas zwolnienia?

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • monia10291 Przyjaciółka
    Postów: 172 41

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny już jestem po. Odpoczywam w domku. Mogę to podsumować powiedzeniem że strach ma wielkie oczy. Najgorzej przeżyłam zakładanie wenflonu bo pielęgniarka miała z tym kłopot. A potem dostałam narkozę i przebudziłam się już na mojej sali. Cieszę się że się zdecydowałam bo w końcu wiem dlaczego od dwóch lat nie mogłam zajść w ciążę. Okazało się że oba jajowody miały zrosty, na lewym jajnika też, endometrioza na otrzewnej i w zatoce douglasa w lewym jajnika. Wszystko naprawione i lekarz stwierdził że za 3 miesiące będę w ciąży. Od nowego cyklu muszę brać visanne przez miesiąc. A potem nic nie stoi na przeszkodzie. Powiedział że z takimi zrostami nie było szans na ciążę. Ogólne samopoczucie ok. Trochę ciągną szwy Ale do przeżycia :-)

    03.2015 - początek starań
    13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
    Czekamy na efekty
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PragnącaDziecka wrote:
    Alisa dobrze ze jestes juz po. Najwazniejsze ze wiesz co masz tam w srodku i ze udrozlili jajowody. Ile dostalas zwolnienia?
    Mój M dostał na mnie opiekę 14 dni. Ja nie pracuję

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisa i Monia cieszę się, że już jesteście po :-) Teraz odpoczywajcie :-) Ja też długo dochodziłam do siebie po laparo, dostałam zwolnienie na 30 dni a potem jeszcze miałam urlop. Teraz testuje 20-21 stycznia, to mój pierwszy cykl po laparo. My staraliśmy się w cyklu z laparoskopią, owulacja mi się opóźniła, ale niestety się nie udało. Obecnie jestem po clo i pregnylu. Następny cykl mam brać Aromek jakby znów nie było ciąży. Trzymam mocno kciuki, żeby nam się udało w tym roku jeszcze urodzić :-)

  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcia trzymam kciuki. Ja bylam wczoraj na usg ale niestety nic nie ruszylo- cykl na straty.

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • monia10291 Przyjaciółka
    Postów: 172 41

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny będzie dobrze, uda się! Ja ten cykl odpuszczam, w następnym biorę visanne i lekarz zabronił się starać także za jakieś 2 m-ce zaczynamy z pełną parą ;-)

    03.2015 - początek starań
    13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
    Czekamy na efekty
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi nie zlecal tabletek anty tylko starania.

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monia10291 wrote:
    Dziewczyny będzie dobrze, uda się! Ja ten cykl odpuszczam, w następnym biorę visanne i lekarz zabronił się starać także za jakieś 2 m-ce zaczynamy z pełną parą ;-)

    A dlaczego gin nie pozwolił starać się od razu?
    ja również dostałam już zielone światło i aż mnie kusi..
    bo jestem w 12dc, czuję owulkę (choć bez monitu to nic pewnego), no i śluz idealny... kurcze ale boję się próbować.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PragnącaDziecka wrote:
    Olcia trzymam kciuki. Ja bylam wczoraj na usg ale niestety nic nie ruszylo- cykl na straty.
    Dzięki Kochana. A jakie plany dalej? będziesz stymulowana w nast cyklu np CLO?

‹‹ 424 425 426 427 428 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ