LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPragnącaDziecka wrote:A czym mialabys byc leczona?
-
Śliska trzymam kciuki i doskonale Cię rozumiem. Ciągle się zastanawiam co tam w środku znajdą. Z jednej strony obawiam się że coś tam się dzieję A z drugiej chcę żeby w końcu coś znaleźli i wyjaśnili przyczyny braku ciąży. Ja odliczam dni do piątku. Powodzenia03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
nick nieaktualnymonia10291 wrote:Śliska trzymam kciuki i doskonale Cię rozumiem. Ciągle się zastanawiam co tam w środku znajdą. Z jednej strony obawiam się że coś tam się dzieję A z drugiej chcę żeby w końcu coś znaleźli i wyjaśnili przyczyny braku ciąży. Ja odliczam dni do piątku. Powodzenia
-
nick nieaktualnyOlcia ale Tobie nie usuneli endo podczas laparo?
Alisa, trzymaj sie dzielnie! Bedzie dobrze
Monia, ja tez chcialam zeby cos znalezli, zeby wreszcie byla poznana przyczyna niepowodzen. Okazala sie endo 3 stopnia i az sie poplakalam, ze na darmo mnie nie cieli... -
nick nieaktualnyjoasia1982 wrote:Olcia ale Tobie nie usuneli endo podczas laparo?
Alisa, trzymaj sie dzielnie! Bedzie dobrze
Monia, ja tez chcialam zeby cos znalezli, zeby wreszcie byla poznana przyczyna niepowodzen. Okazala sie endo 3 stopnia i az sie poplakalam, ze na darmo mnie nie cieli... -
nick nieaktualnyJuż po laparoskopii i histeroskopii.
Jajowody udrożnione!
Wyobraźcie sobie, że w grudniu 2016 miałam badaną drożność metodą HyCosy (pianką) i wyszedł jeden jajowód drożny. A dupa...
Przy laparo okazało się, że nie do końca był on drożny.
Co zrobili:
- uwolnili zrosty jajnikowo-jajowodowe. Jajowód lewy zrośnięty w części strzępkowej z lewym jajnikiem.
- dwa niewielkie ogniska endometriozy: skoagulowano.
Mimo wszystko w 90 procentach jadę na lewym jajniku, prawy na wyczerpaniu.
Daje nam 2-4 cykli naturalnie, potem szkoda czasu i IUI.
3 nacięcia, dwóch nie czuję. Ale pępek daje popalić. Brzuch boli, ale przy kaszlaniu czy śmianiu. chodzę przygarbiona jak po cc.
Osobiście uważam, że laparoskopia to nie byle co i tak łatwo nie dochodzi się do siebie. Gin dał od razu zielone światło, ale niech zapomni i on i M:-)nie wyobrażam sobie starać się w tym cyklu: wszystko boli,plamię. -
nick nieaktualnyHipisiątko - udrożnione zostały przy laparo. Histeroskopia była jedynie po to by sprawdzić stan macicy bo jestem po usunięciu przegrody.
Ja Wam powiem ze i tak wątpię by udało mi się zajść w ciążę po laparo... mam jakieś takie obawy że po tej całej grzebaninie przy jajowodach nie uda się zajść... -
nick nieaktualnyAlisa wracaj do zdrowia. A jestes juz w domu?
Ja bardzo dlugo dochodzilam do siebie i tez sie w cyklu po laparo nie staralam, bo nie bylam w stanie.
A powiedz w ktorym dc jestes? Moze jeszcze dojdziesz do siebie do ovu...
Wiesz laparo pomaga niektorym, moze warto uwierzyc -
nick nieaktualnyjoasia1982 wrote:Alisa wracaj do zdrowia. A jestes juz w domu?
Ja bardzo dlugo dochodzilam do siebie i tez sie w cyklu po laparo nie staralam, bo nie bylam w stanie.
A powiedz w ktorym dc jestes? Moze jeszcze dojdziesz do siebie do ovu...
Wiesz laparo pomaga niektorym, moze warto uwierzyc
-
Dziewczyny już jestem po. Odpoczywam w domku. Mogę to podsumować powiedzeniem że strach ma wielkie oczy. Najgorzej przeżyłam zakładanie wenflonu bo pielęgniarka miała z tym kłopot. A potem dostałam narkozę i przebudziłam się już na mojej sali. Cieszę się że się zdecydowałam bo w końcu wiem dlaczego od dwóch lat nie mogłam zajść w ciążę. Okazało się że oba jajowody miały zrosty, na lewym jajnika też, endometrioza na otrzewnej i w zatoce douglasa w lewym jajnika. Wszystko naprawione i lekarz stwierdził że za 3 miesiące będę w ciąży. Od nowego cyklu muszę brać visanne przez miesiąc. A potem nic nie stoi na przeszkodzie. Powiedział że z takimi zrostami nie było szans na ciążę. Ogólne samopoczucie ok. Trochę ciągną szwy Ale do przeżycia03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAlisa i Monia cieszę się, że już jesteście po Teraz odpoczywajcie Ja też długo dochodziłam do siebie po laparo, dostałam zwolnienie na 30 dni a potem jeszcze miałam urlop. Teraz testuje 20-21 stycznia, to mój pierwszy cykl po laparo. My staraliśmy się w cyklu z laparoskopią, owulacja mi się opóźniła, ale niestety się nie udało. Obecnie jestem po clo i pregnylu. Następny cykl mam brać Aromek jakby znów nie było ciąży. Trzymam mocno kciuki, żeby nam się udało w tym roku jeszcze urodzić
-
Dziewczyny będzie dobrze, uda się! Ja ten cykl odpuszczam, w następnym biorę visanne i lekarz zabronił się starać także za jakieś 2 m-ce zaczynamy z pełną parą03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
nick nieaktualnymonia10291 wrote:Dziewczyny będzie dobrze, uda się! Ja ten cykl odpuszczam, w następnym biorę visanne i lekarz zabronił się starać także za jakieś 2 m-ce zaczynamy z pełną parą
A dlaczego gin nie pozwolił starać się od razu?
ja również dostałam już zielone światło i aż mnie kusi..
bo jestem w 12dc, czuję owulkę (choć bez monitu to nic pewnego), no i śluz idealny... kurcze ale boję się próbować.
-
nick nieaktualny