LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziekuje że pytasz:*jest już lepiej.. Ale mam jeszcze słabsze dni gdzie potrafię sie rozplakac.. Wtedy wkracza mąż i pociesza że nie długo aniołek wróci do nas:* A tak to czekam na wizytę u giną jak Ty:) Czulas jakieś objawy owulacji??Mighotka wrote:Mysiulka2706 jak samopoczucie jak się czujesz?
-
Mysiulka2706 wrote:Ja powinnam. Mieć na dniach ale nic nie czuje:/a zazwyczaj bolał mnie jajnik i był śluz.. Obawiam się że mogę nie mieć w tym cyklu
(
Bolały mnie jajniki ale ja często odczuwałam ból a na usg okazywało się że pęcherzyk nie rósłMighotka -
Dobrze ze jest ten monitoring:) Dzięki niemu można się dowiedzieć jak to przebiega i podjąć odpowiednie kroki:) ja nigdy nie miałam monitoringu tzn byłam raz czy dwa.. Teraz żałuję ale czasu nie cofnie.. Oby do poniedziałkuMighotka wrote:Jeśli w tym cyklu bez leków się nie uda to mam nadzieję że jak dostane leki to w końcu coś ruszy.
-
Mysiulka2706 wrote:Dobrze ze jest ten monitoring:) Dzięki niemu można się dowiedzieć jak to przebiega i podjąć odpowiednie kroki:) ja nigdy nie miałam monitoringu tzn byłam raz czy dwa.. Teraz żałuję ale czasu nie cofnie.. Oby do poniedziałku

Hej właśnie wracamy od lekarza i okazuje się że pęcherzyk urósł ale nie pękł i zrobiła się torbielMighotka -
Hmm a czemu nie dał Ci zastrzyku na pęknięcie?? Ja nie miałam monitoringu bo wiesz chyba lekarz stwierdził że jest ok bo miesiączki regularne i raz byłam to że niby miałam owulacje.. Ale potem zaliczyłam klinikę a tam też mi nie monitorowali..dopiero po zabiegu miałam usg i wyszedł pęcherzyk 22mmdostalam zastrzyk i zaraz w tym cyklu zaszłam w ciążę..Mighotka wrote:Hej właśnie wracamy od lekarza i okazuje się że pęcherzyk urósł ale nie pękł i zrobiła się torbiel
-
To była moja głupota:(ale nie wiedziałam nic o tym monitoringu a moja lekarka też nic.. Tylko mi powiedz ala żeby jechać do kliniki.. A tam też nic:(tylko chyba na kasę mnie naciagneli.. Czasu nie cofne ale nigdy więcej nie posłucham się 1 lekarza..
-
U mnie na zastrzyk jest za późno bo pecherzyk jest za duży i podszedł krwią czyli zrobiła się torbiel gdybym poszła szybciej to pewnie by mi dał zastrzyk na pęknięcie a teraz nici..... Musze znów czekać. Powiem Ci że jeśli chodzi o leczenie bezpłodność to to jest czyst biznes patrzą na kasę chodz nie chce zapraszać ja myślę że wiarę dobrze trafiłam mam monitoringi i nawet badań nie każe mi robić u nich bo jest drogoMighotka
-
Główka do gory:*w następnym cyklu zrób częściej monitoring i w razie co będzie można dać zastrzyk na pęknięcieMighotka wrote:U mnie na zastrzyk jest za późno bo pecherzyk jest za duży i podszedł krwią czyli zrobiła się torbiel gdybym poszła szybciej to pewnie by mi dał zastrzyk na pęknięcie a teraz nici..... Musze znów czekać. Powiem Ci że jeśli chodzi o leczenie bezpłodność to to jest czyst biznes patrzą na kasę chodz nie chce zapraszać ja myślę że wiarę dobrze trafiłam mam monitoringi i nawet badań nie każe mi robić u nich bo jest drogo

No ja juz się przekonałam że oni tam nieźle zarabiają na pacjentach:( -
Mysiulka2706 teraz mój lekarz działał po omacu 1 cykl bez leków pi zabiegu teraz jak da mi leki to bede jezdzic do niego czesciej on zawsze każe mi przyjeżdżać bo musi kontrolować co się dzieje. A jak u ciebie w pon jedziesz do lekarza mam nadzieję że teraz bedziesz miała lepszego lekarza że bardziej się Tobą zajmie szkoda że tak daleko mieszkasz poleciłabym Ci mojego lekarza.Mighotka
-
Ech ciężko znaleźć dobrego lekarza:(liczę że jutro będzie w porządku..może nie długo obie się pochwalimy 2 kreseczkami:)Mighotka wrote:Mysiulka2706 teraz mój lekarz działał po omacu 1 cykl bez leków pi zabiegu teraz jak da mi leki to bede jezdzic do niego czesciej on zawsze każe mi przyjeżdżać bo musi kontrolować co się dzieje. A jak u ciebie w pon jedziesz do lekarza mam nadzieję że teraz bedziesz miała lepszego lekarza że bardziej się Tobą zajmie szkoda że tak daleko mieszkasz poleciłabym Ci mojego lekarza.
-
Wizyta u lekarza dała mi nadzieję! Wszystko się oczyścilo, owulacja była 2dni temu więc teraz kazał czekać..Zalecil mi odpoczynek do końca wakacji:) tzn starać się ale nie stresować tym.. Od września jak coś mam wrócić i będzie miał plan na mnie:) Ale dał mi do zrozumienia żebym opuściła bo jest wszystko wzorowo.. No niby tak ale lew je i tak będę rozmyślać jak nie wyjdzie nic.. Ogólnie jestem zadowolona. Był bardzo miły i wszystko mi wytłumaczył.. Nawet nie miałam o co pytać na koniec bo on wyprzedził moje pytania i o tym opowiedzial:)
Beatrix_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja mialam laparo 2miesiace temu. Ale same laparo bez tego co Ty masz mieć robione. Żadne płyny na zrosty nie były mi podań. Nawet się nic nie pytali. Ale gdzieś czytałam na forum że dziewczyny same kupywaly i im stosowali..Imari wrote:Cześć dziewczyny. Za dwa tygodnie mam mieć laparo z resekcją klinową jajnika. Czy któraś z Was miała podobny zabieg? Czy przy laparo miałyście aplikowany żel na zrosty?



