MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, trochę się zestresowałam tym, że sporo z Was robi dodatkowe badania. Jak pytam Ż, czy mogę jeszcze coś zrobić, to oczywiście mówi, że nic nie trzeba. Tutaj moja lista:
Transferyna
P/c przeciw receptorowi TSH, TSH
AMH 4.49, FSH, Luteotropina (LH)
FT3,FT4
Prolaktyna, Estradiol E2, Progesteron x2
CA, ATG, ATPO
Testosteron, testosteron wolny
Wit 25(OH)D Total, kwas foliowy> 20,00 ng/ml>5,38, żelazo w surowicy
Posiew
Wszystko jest git!Łącznie z drożnością. Co według Was mogę zrobić na własną rękę? Robicie te ekstra badania w Medarcie? Może zdążę coś dorobić przed IVF.
@Moly testuj Lewandowską, dasz znać czy warto
Moly lubi tę wiadomość
-
JaMama, Moly ja już się w 10kg nie zmieszczę
mam juz +9kg a jeszcze trochę czasu do końca zostało wiec pewnie skończe na +12-13kg. Ale nic - wezmę się za siebie po ciąży
Klopsik - dr K daje jeszcze skierowanie na homocysteine i nietolerancje glutenu. Nie wiem jak dr Ż. Ja nic nie robiłam na własną rękę, ale wtedy jeszcze nie czytałam forum i nawet nie wiedziałabym co jeszcze zrobić -
nick nieaktualnyJaMama84 wrote:Susełek, czekamy do 23.01 na pieknie bijace serduszko!
Mada29, jestem przekonana, ze krwiak zniknie i bedziesz juz tylko cieszyc sie rosnacym brzuszkiem!
Moly, mi dr Z, tez powiedzial, ze jego pacjentki tyja max.10 kg i pieknie wracaja do wagi sprzed ciazy. Ja przytyłam 13 kg i zgdodnie z prognoza mam do teraz nadbagaz:)
Ja mam 3kg na plusie od wagi wyjściowej ale schudłam na początku 1kg wiec w sumie 4kg. Według tych głupich zaleceń kobiety z moim bmi( 20)i powinny 12-15 kg przytyć ;0 obym nie nadrobiła w 16 tygodni.
Chociaż u mnie to faktycznie tylko brzuszek wyskoczyłWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 13:49
-
nick nieaktualnyanna_b wrote:Dominique ja też przed ciążą mialam BMI20 . Im dalej tym szybciej przybywa kg ale w 16tyg to wiecej niz 8kg nie przytyjesz wiec pewnie w 10kg na całą ciążę się zmieścisz.
Z resztą wiadomo że dziecko najważniejsze ile by nam kg nie przybyło
W 16-17 tygodniu miałam 0,5kg na plusie i mnie to martwiło i dr powiedział ze jak do 20 tygodnia 2 kg będzie to bedize super.
I mówił ze najważniejsze ze dziecko rośnie a Mała wazy już 600 ganna_b lubi tę wiadomość
-
Wpadłam zobaczyć co u Gabrysi i widzę temat wagi
Ja przytyłam w ciąży 8kg z czego 6 spadło mi w szpitalu i kilogram po tygodniu od porodu więc teoretycznie mam kilogram więcej niż przed ciążą a wyglądam dużo dużo gorzej. I mimo, że już ćwiczę regularnie i ćwiczyłam całą ciążę to już widzę, że zwisający brzuszek jeszcze długo będzie mi towarzyszył
Gabrysiu przywołuję Cię! Bo ciekawość zżera.
Niezmiennie trzymam kciuki za wszystkie staraczki i brzuchatkianna_b lubi tę wiadomość
-
susełek wrote:No właśnie mam 23 stycznia pierwsze usg 4 tygodnie po transferze. Czy coś już będzie widać?, słychać?
PS. Dr K napisała mi, że wyniki bez zastrzeżeń
Tiliana umówiłaś się na wizytę?
susełek, tak umówiłam sie na poniedziałek do dr K. Ja dr Sz, pomimo tego ze słyszałam ze jest bardzo dobrym specjalista, omijam szerokim łukiem. Raz miałam z nim bardzo niemil sytuacje i po tym incydencie bede robiła wszystko, aby na niego drugi raz nie trafić. -
nick nieaktualnyDokładnie rok temu, mniej więcej o tej godzinie, zaryczana wracałam ze swojej pierwszej wizyty w Medarcie. Jechaliśmy z myślą o inseminacji, wracaliśmy z diagnozą, że nawet IVF może nie być skuteczne przy naszych wynikach.
A dziś wybił dzień, kiedy moja ciąża jest donoszona, a mój Zuchu-Córa może już urodzić się w każdej chwili.
Różne wiadomości słyszymy przy tych naszych walkach o upragnione Maluchy, ale choćby wydawało Wam się, że gorzej już być nie może, nie traćcie nadziei. Jesteście w rękach profesjonalistów, w takich rękach każdej z Was musi się udać
A w wolnej chwili trzymajcie za nas kciuki, bo chociaż próbuję zgrywać twardzielkę, to boję się też jak jasna cholera...odliczania czas start
JaMama84, Mada29, anna_b, klopsik, Ruda2017, susełek, antonna, Kaya85, MalaHD, Bella93, Lizzinka lubią tę wiadomość
-
A88 trzymamy trzymamy
ja juz tez powoli łapie stresa chociaz mi jezcze 6 tyg zostalo do terminu ale do końca 37tc to juz tylko 3 ...
a tu jeszcze nic nie poprane i majty poporodowe nie kupione
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 21:53
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKtóraś z Was pisała o dr Sz ze nie chce na niego trafić, ja od dzisiaj tez.
Byłam u niego na echu serca i wszystko Ok.
Ale z wielka łaska zbadał mi szyjkę która mi się skraca;(
Teraz ma 3 cm a 4.12 miała 3,8. Jak się go o to zapytałam to powiedział ze to do prowadzącego....
super tylko ze od końca grudnia mi zmiejszyła się o 1,5 cm mimo końskich dawek lekow.
Płyn owodniowy tez zmalał i jak zapytałam co z tym to również olew... tylko ze powinnam zauwazycc. Szkoda tylko ze od końca grudnia mam ciagle jakieś globulki i nie wiem czy to wydzielina z płynem czy tylko resztki lekow
Z takim tempem to za dwa tygodnie urodze a on żeby się z lekarzem kontaktować. Niby taki specjalista a żadnej porady nic.
-
nick nieaktualny
-
Dominique1995 wrote:Ja niestety leżę cały czas.... wstaje tylko do toalety i zrobić jedzenie
OjSą jeszcze inne opcje na niewydolnoc szyjki ale nie dziwie sie ze oczekiwalaś konkretnej informacji i pomocy od lekarza skoro lezenie nie pomaga. Od pn beda juz dr K i Ż. Pewnie w tej sytuacji wcisną Cię gdzieś na wizyte.
-
Dominique wiem że skracająca szyjka jest stresująca ale dr K nic poza leżeniem ci nie zleci pewnie, no może (jeszcze) większe dawki leków, bo w medarcie są przeciwni pessarom i szwom - dr K mi powiedziala przy moich problemach z szyjką, że ma mamę bliźniaków która od 20 tc szyjki żadnej nie miała a dociagnela do 38 tc... A też musisz wziąć pod uwagę błąd pomiaru i to że każdy lekarz mierzy sobie ją inaczej, realny pomiar będzie jak pójdziesz zmierzyć u lekarza, który mierzył ci wcześniej. Mam nadzieję że u ciebie będzie tak jak u mnie, czyli że szyjka w końcu się uspokoi - mi się skróciła w ciągu dwóch tygodni z 4 cm na 2 a później się tak bujała raz w jedną raz w drugą stronę a ostatecznie cesarka była bez żadnej akcji i z malutkim rozwarciem które miałam przez 3 tyg
powodzenia!
M&K2017
M 😍 2020 -
Dominique1995 wrote:Ja niestety leżę cały czas.... wstaje tylko do toalety i zrobić jedzenie
Co do ,,wycieków” miałam podobnie, wiecznie coś i wieczna obsesję odpływających wód. Ale dr K mnie uspokajała ze uciekające wody widać na usg i nic się nie dzieje, mimo to wypijałam 3l wody dziennie tak profilaktycznie i polecam to samo, dobrze wpływa na ilość wód (są też wkładki badające czy wyciakają wody albo można to zbadać paseczkami lakmusowymi, trzeba tylko być pewnym że nie ma infekcji) -
nick nieaktualnyJesteśmy po wizycie
Bąbel ma 3,78cm i serduszko ok ale wiecie co krwiaka nie ma
zniknął! Ale co mnie nastraszyl w niedzielę to nastraszyl. Kolejna wizyta za dwa tygodnie u dr B a za trzy u dr Sz prenatalne. Trochę już spokojna ale nadal będziemy na siebie uważać i narazie leki bez zmian.
Dominique a czemu poszlas do dr Sz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 07:30
susełek, anna_b, Ruda2017, Lizzinka, Bella93, Alberta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU dr Sz byłam bo u mojego szwagra urodził się chłopiec z przestawieniem głównych pni w sercu i z racji ze nie było to zdiagnozowane w trakcie ciazy niestety zmarł po tygodniu:( dlatego dr Kru chciał być w 100% pewny i mnie to niego wysłał.
Ja oczywiście zeschizowalam i pojecjalam na polna gdzie szyjka uwaga : 4,8. Już sama nie wiem w co wierzyć. Pani dr z Polnej mówi ze jest zagieta i trzeba ja po łuku mierzyć. Mam nadzieje ze to prawda. A co do wód to u dr Kru było 29.12 12,8 a dzis u dr Sz 10,9. Mega mnie to zestresowalo tym bardziej ze od końca grudnia mam coś dopochwowego i ciężko stwierdzić czy to wody czy co. Od dwóch dni nic nie biorę i miałam przezroczysta wydzielinę która była lekko klejąca... nie wiem czy to woda czy jednak sluz. Na Polnej nic mi nie przykładali ale manualnie i na usg lekarka stwierdziła ze żadnego płynu nie ma i błony tez całe..
Juz nie wiem sama co o tym myślećjej tez wyszły wody Ok 10cm. Może dr Kru trochę zaszalał.
Idę w poniedziałek do lekarza od ciężkich ciaz zwłaszcza z niewydolnością szyjki i zobaczumy co on na to wszystko.
Ale szczerze to teraz już tracę radość z ciazy bo nie wiem czy dotrwamy razem ;(
A co do dr Sz to zabuliłam 350 zł za echo serca i z łaska mi receptę na clexane wypisał i to jeszcze bez refundacji.
Miał problemy żeby ta szyjkę zmierzyć i mnie popędzał... żenada.