MTHFR - mutacje
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa na weekend odstawiam witaminy i pójdę w poniedziałek zbadać ich poziom. Zobaczymy jak sprawa wygląda.
Mnie lekarze nie kazali badać ani Ana ani p.cial kardiolipinowych komórek NK, tylko kariotypy. Myślicie że jest sens bym badała te Ana i NK? Moje mutacje są jedna w hetero a drugą homo i ponoć to jest jedno z lepszych ułożeń -
Selina wrote:Ja na weekend odstawiam witaminy i pójdę w poniedziałek zbadać ich poziom. Zobaczymy jak sprawa wygląda.
Mnie lekarze nie kazali badać ani Ana ani p.cial kardiolipinowych komórek NK, tylko kariotypy. Myślicie że jest sens bym badała te Ana i NK? Moje mutacje są jedna w hetero a drugą homo i ponoć to jest jedno z lepszych ułożeń
ANA, komórki NK to już immunologia czyli przeciwciała, jak są dodatnie to jest konieczne leczenie min podawanie sterydu. Warto zbadać niezależnie od wyników mutacji. -
nick nieaktualnylipcowka86 wrote:ANA, komórki NK to już immunologia czyli przeciwciała, jak są dodatnie to jest konieczne leczenie min podawanie sterydu. Warto zbadać niezależnie od wyników mutacji.
Czy w takim razie najpierw robi się ana1 czy od razu cały pakiet? Wiesz czy długo się czeka na wynik? -
nick nieaktualny
-
Ania1003 wrote:Ja wczoraj usiadłam i pospisywałam sobie na dzisiejszą wizytę te badania.
To są z Diagnostyki- nazwa, nr ten ich katalogowy czy jakoś tak, cena i czas oczekiwania na wynik.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e174d7dac711.jpg
antykoagulant toczniowy-następnego dnia
a pozostałe miałam po 3 dniach.
Ania1003 lubi tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
nick nieaktualnyJa mam zdjęcia cennika. Bo np. robię w Oławie- pododdział Wrocka i tylko tam wisi info o cenach... w Szczecinie dowiadujesz się z paragonu
Jak chcecie to wrzucę zdjęcia w link i sobie popatrzycie. Tylko wieczorem jak wrócę od gin. Mam w sumie chyba cały cennik obstrykany. -
nick nieaktualnyczarnaiwi wrote:to od razu sprostuje czas oczekiwania bo też robiłam w diagnostyce..
antykoagulant toczniowy-następnego dnia
a pozostałe miałam po 3 dniach.
Dobrze wiedzieć w sumie te dni na cenniku to u mnie się też ie sprawdzały. Wszystko tego samego dnia miałam wcześniej oprócz SGHB. -
nick nieaktualny
-
Hopeless wrote:Rozumiem obie wersje brania heparyny ale czy takie branie i odstawianie heparyny nie jest dla organizmu obciążające? Wiadomo, że trochę się człowiek stara o ciążę i włączanie kleksy co cykl na kilka dni a potem odstawianie chyba też nie jest obojętne?
Sarrra a w immunologii coś Ci wyszło? Może steryd jeszcze powinnaś brać?[/QUOTE
robiłam nk i pochodne. Nk wyszło 9.8 proc czyli na granicy. Robiłam w 9 dniu po owulacji po której zaszlam w ciazy. Stosunek cd4 do cd 8 wyszedł 1.65 podobno powinno być 1.2. Ana 1 i 2 wyszedł dobrze . Białko c dobrze białko s poniżej normy ale brałam wtedy już heparyne 0.4 . Homocystejna 10.6 więc do obniżenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 17:33
-
nick nieaktualnyJestem po konsultacji.
Gin dodatkowo zaleciła mi:
- antykoagulant toczniowy,
- P/c p. kardiolipinie IgG i IgM
- Beta-2 mikroglobulina
- przeciwciała antyfosfolipidowe.
Czy może mi ktoś powiedzieć, jak te przeciwciała antyfosfolipidowe się "inaczej" nazywają? Nie mogę znaleźć takiej pozycji w katalogi Diagnostyki. -
nick nieaktualnyJa się jutro wybieram do Diagnostyki i na razie wypisałam sobie do zrobienia:
- kwas foliowy,
- B12,
Homocysteinę daruję i zrobię w labo z labo na miejscu I startuję z metylami już na pełną parę.
Ze względu na moje nasilone przykurcze palców, skurcze mięśni i drętwienie kończyn średnio 5x w ciągu godziny, chcę zrobić:
- antykoagulant toczniowy,
- antytrimbina III,
- białko C,
- beta- 2 mikroglobuina
Jest sens? Mam hematologa 30go i endo 31go i te wyniki byłyby jeszcze na wizytę. A resztę zrobię potem i będę czekać na nie i na kolejną wizytę.
A i po wizycie: nie dostałam żadnego zaświadczenia... mam się zgłaszać do jakiegoś gina po pozytywnym teście i ma wypisać heparynę. Acard też od pozytywnego testu, ale spróbuję od skończonej kolejnej @.
I liczę, że może hematolog przy tych wynikach i jak coś wyjdzie, to będzie skłonny dać zaświadczenie na refundację?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 21:58
-
Sarrrra wrote:Hmmm mój gin nie zlecił mi zespołu czyli tych wszystkich badań bo stwierdził że nawet gdy wyjdzie to i tak na to jest tylko heparyna
-
Hopeless wrote:Zgoda poza tym ze na cześć są sterydy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 22:07
-
nick nieaktualnySarrrra wrote:A myślałaś o reumatologu? Kurcze przy takich skurczach to wyjdzie coś z zespołu antyfosfolipidowego. Mówił Ci jak sobie z tym radzić? Abstrahując od starań?
Powiem tak, rok temu po usunięciu tarczycy, zauważyłam coraz częstsze skurcze. Drętwienia kończyn. Ale jakoś nie zwracałam na to uwagi. Żyłam dalej.
Dostawałam po wyjściu ze szpitala przez 10 dni heparynę w domu.
2 tyg. temu, po histero, heparynę dostałam tylko w szpitalu, czyli dzień przed zabiegiem, w dniu zabiegu i dzień po. Chyba 2x dziennie było jak dobrze pamiętam. W domu nic nie kazali wstrzykiwać.
Od przynajmniej tygodnia, nie poznaję swojego ciała. Drętwienia kończyn się nasiliły. Nawet nie muszę mieć niczego zgiętego, zaczyna się od palców i idzie w stronę łokcia. Nogi tak samo.
Dochodzi do tego, że nie potrafię trzymać telefonu i pisać, bo wygina mi palce, albo zaczynają się ruszać, drgać, czuję się jakbym miała popękane żyłki w rękach w środku i się podskórne siniaki robiły. Do siniaków też mam mega skłonności...
W stopach jest też ostatnio strasznie... "chodziłabym" całą noc bo palce mam wrażenie same się podkurczają. Jadę autem to zaciskam sama paluchy, bo czuję że jak są "lużno" to noga mi na pedale tańczy...
Nie wiem jak to inaczej opisać, ale drugi zabieg i widzę znowu problem. A przy PAI wiadomo zakrzepica, zatory... boję się, że coś się dzieje i nie zareaguję o czasie A już ostatnio nie panuję nad ciałem przez to...
Gin kazała pić magnez... biorę w tabletkach od tarczycy i nic to nie daje, chociaż jest on w normie. Żelazo 73/ 37-145... nie wiem czy za mało czy ok. Ale też kazała coś brać...