X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?
Odpowiedz

Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?

Oceń ten wątek:
  • zelaa Nowa
    Postów: 1 8

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zarejestrowałam się tu tylko dla was :) Mam pocieszenie dla tych co narzekają na niedrożność 1 jajowodu :)

    w grudniu 2013 miałam robioną laparo ( usunięcie torbieli ) przy okazji sprawdzono mi jajowody. Niestety okazało się, że nie dość ze torbiel, endometrioza to jeszcze OBA!!! jajowody niedrożne. Próba udrożnienia niestety nie udana. Miałam być leczona na endo 6 misiecy zastrzykami na raka prostaty ;/ podobno pomagają, a potem jeszcze raz sprawdzanie jajowodów i udraznianie.

    Jednakże mój facet mimo moich uprzedzeń o ryzyku ciąży poza macicznej wcale nie słuchał i.... 22 grudnia w sumie 10 dni po operacji miałam mój ostatni okres :))

    Jestem w 18/19 tyg. ciąży i wszysko ok. Może to cud a może wystarczy zapomniec o stresach i próbować na własną rękę niz sie słuchac lekarzy ... nie wiem ale mam nadzieje że to was pocieszyło i dało nadzieję :)

    Powodzenia dziewczyny :)

    MałaMi83, kapturnica, Anette, dżona, Cigaretta, KisSzilva, godaweri, klara_bella lubią tę wiadomość

  • my dream Autorytet
    Postów: 507 445

    Wysłany: 29 kwietnia 2014, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oooo zelaa to znaczy, że nie miałaś udrożnionych jajowodów, a mimo to zaszłaś w ciąże???

    to dla mnie wielka nadzieja :) bo ja też mam oba niedrożne jajowody i czekam na laparoskopie

    mhsvh371pdpt408y.png
  • OvuFriend

    Wysłany: 30 czerwca 2014, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomość wyedytowana przez administratora forum z powodu łamania zasad regulaminu.

  • anusiakt Znajoma
    Postów: 17 2

    Wysłany: 30 czerwca 2014, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny.
    Pierwszy raz odważyłam się opowiedzieć o swoim problemie. Od 3 lat staram się bez powodzenia zajść w ciążę. W lutym miałam laparoskopie diagnostyczną, podczas której lekarz odkrył, że mam niedrożne oba jajowody. Niestety podczas laparoskopii nie udało się ich udrożnić. W maju miałam dwukrotnie robiony zabieg hydrotubacji. Pomimo znieczulenia czułam ból. Objawy które zgłaszałam podczas zabiegu lekarz zinterpretował jako przemawiające za tym,że jajowody udało się udrożnić. Dał mi czas do sierpnia - jeśli ciąży nadal nie będzie, będzie dalej próbował leczyć.
    Dziewczyny bardzo proszę jeśli znacie kogoś kto ma lub miał podobny problem proszę o odpowiedź. Widzę, że wypowiadają się tu dziewczyny nie tylko starające się o Dzidzie ale też te które są szczęśliwymi mamami.
    Dajcie mi trochę nadziei i info o lekarzach, którzy skutecznie udrożnili jajowody.
    Pozdrawiam i życzę Wam (i sobie) samych radosnych chwil pośród kaszek, śpiochów, pieluszek i swoich słodkich wyczekanych Bobasków;-)

    [*] 20.11.2015
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 30 czerwca 2014, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusiakt niestety z jajowodami jest ten problem ze udraznianie ich jest dosc problematyczne...Jak pewnie wiesz wewnatrz znajduja sie rzeski ktore transportuja komorke jajowa do macicy...W wielu wypadkach jesli hydrotubacja sie nie udaje nie robi sie wlasciwie wiecej nic...Dlatego ze jajowody sa bardzo waskie to raz , dwa mozna uszkodzic rzeski a tym samym zwiekszyc ryzyko ciazy pozamacicznej...Ja mam niedrozny lewy jajowod z pwoodu zrostow , prawy drozny i podczas laparo moj gin nie odwazyl sie przy nim kombinowac wlasnie z tego powodu...
    Mozna pic ziola nie noerdozne jajowody..Ja pilam ostatnie 3miesiace oraz stosowac oklady z borowin , ktore maja wpl na rozpuszczanie zrostow i droznosc... No i probowac...Zycze powodzenia 8)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2014, 20:33

    Iownka, Viki26 lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • anusiakt Znajoma
    Postów: 17 2

    Wysłany: 1 lipca 2014, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki kapturnica;-)
    Łatwiej walczyć jak wiadomo, że komuś się udało, kto był w podobnej sytuacji.

    [*] 20.11.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2014, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dam przyklad, moja znajoma powiedziala mi ze po udroznieniu zaszla w ciaze, ma dwoje dzieci juz doroslych takze chyba mozna.

  • Viki26 Autorytet
    Postów: 524 527

    Wysłany: 1 lipca 2014, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Anusiakt, tak jak wyżej kapturnica napisała, bałam się właśnie tego całego zamieszania z rzęskami, zrostami po laparoskopii, a borowina udrożniła mi jajowód :) więc laparo było tylko formalnością, teraz już tylko pozostało nam się starać. Zachęcam do borowinki i życzę powodzenia.

    kapturnica, Iownka, Asiunia;) lubią tę wiadomość

    2014 ISCI1 :( cp 2015 crio :( 05.2015 ISCI2 :) 2017 ISCI3 :( 02.2018 ISCI4 :( 2018 ...?i co teraz?
  • aaana Autorytet
    Postów: 359 649

    Wysłany: 1 lipca 2014, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu czy mialas po borowinach nietypowa @? Ja w ubieglym miesiacu zrobilam sobie serie, ale zaledwie 6, bo jakos tak pozniej zapomnialam i myslalam, ze umre przy tym @, mialam wrazenie ze mi brzuch rozsadzi i jeszcze lekko boli do dzis mimo iz juz mam 5 dc. I tak sie zastanawiam czy borowina mogla miec na to wplyw?

    W tym miesiacu zamierzam byc bardziej systemayczna :)

  • anusiakt Znajoma
    Postów: 17 2

    Wysłany: 2 lipca 2014, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a rozmawiałyście z lekarzami o tych borowinach? Okłady z borowin jak najbardziej spróbuję, ale mam opory co do tamponów....w końcu to "błoto". Boję się, że może wywiązać się jakieś zapalenie.

    [*] 20.11.2015
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 2 lipca 2014, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do tamponow..Ja bym nie ryzykowala samemu je robic...Tampony maja dostepne w spa specjalizujacym sie wlasnie w borowinach..niestety nie dostanie sie ich nigdzie :-/
    Ja nie ryzykowalabym pchania blotka do srodka-ale ja to ja...Robilam normalne oklady na tyl i przod ciala ale nie do srodka...
    AAna mialam tak samo po okladach silniejsze skurcze podczas @ moze org sie oczyszczal??

    vanessa lubi tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • Asiunia;) Debiutantka
    Postów: 6 3

    Wysłany: 6 lipca 2014, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, chciałam wam w skrócie opowiedzieć własną historią. Około rok temu niespodziewanie trafiłam do szpitala, gdzie zdiagnozowano u Mnie wodniaki jajowodów- decyzja lekarska to operacja, gdyż leczenie farmakologiczne nie będzie skutecznie, bo wodniaki były naprawdę duże.
    Nie wyraziłam na nią zgody, bo oczywiście w naszej służbie zdrowia się nie leczy tylko wycina albo ucina ;). Zmieniłam lekarza, ale powtórka z rozrywki- też chciał mnie ciąć i wycinać- na szczęście nie doszło do skutku. Poszukiwania w internecie doprowadziły Mnie do Uzdrowiska Połczyn ZDrój i cudownych właściwości tamtejszej borowinki na tego typu dolegliwości/schorzenia kobiece. Spędziłam 2-tygodniowy urlop w tymże uzdrowisku (znam lepsze miejsca na urlop,ale czego się nie robi dla zdrowia). Po powrocie na USG okazało się, że cudownie jeden jajowód jest drożny, a co do drugiego nie było to dokładnie widoczne. Kilka dni temu miałam wykonywanie badanie HSG, na którym to wyszło, że oba jajowody są drożne. A rok temu nie dawali mi szans na możliwość drożności jajowodów. Pozdrawiam :)

    Iownka lubi tę wiadomość

  • Asiunia;) Debiutantka
    Postów: 6 3

    Wysłany: 6 lipca 2014, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anusiakt wrote:
    Dziewczyny a rozmawiałyście z lekarzami o tych borowinach? Okłady z borowin jak najbardziej spróbuję, ale mam opory co do tamponów....w końcu to "błoto". Boję się, że może wywiązać się jakieś zapalenie.

    Ja korzystałam z tamponów borowinowych, ale w Uzdrowisku Połczyn Zdrój. Szczerze mówiąc nie odważyłabym się samodzielnego ich stosowania w domu, bo sztuką nie jest założenie, ale ich usunięcie i wypłukanie, gdyż to właśnie może grozić powikłaniami zapalnymi.

    kapturnica lubi tę wiadomość

  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 7 lipca 2014, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiunia, a Ty w tym Połczynie Zdrój mieszkałaś w takim sanatorium czy wynajmowałaś sobie pokój "z zewnątrz" i przychodziłaś tylko na zabiegi? Widzę, że taki pobyt dwutygodniowy w takim sanatorium wiąże się z kosztem 2200 zł za jedną osobą (tę rehabilitowaną :) )
    Jakbym chciała jechać z mężem i córka, to by mi wyszedł spokojnie 5000 taki pobyt :\ Zastanawiam się nad alternatywami... Mam teraz urlop pod koniec lipca i myślę, myślę. Nie chcialabym wydac 5000 na takie wakacje, bo nie będę później miała na leczenie podstawowe :(

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • Asiunia;) Debiutantka
    Postów: 6 3

    Wysłany: 7 lipca 2014, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka :) Ja w Połczynie mieszkałam w sanatorium. Oczywiście byłam po sezonie (listopad) i korzystałam z pakietu Strefa dla Kobiet http://www.uzdrowisko-polczyn.pl/oferta-pobytow/pakiety/strefa-dla-kobiet Wiem, że nie jest to najtańsza kuracja, ale z drugiej strony czego się nie robi dla zdrowia. wymarzone miejsce na urlop również to nie jest - znam lepsze ;). W sumie zapłaciłam ok. 3tys, ale za siebie i za partnera i nie żałuję. Z perspektywy czasu myślę, że napewno mi nie zaszkodziło, a jak już to pomogło. Polecam jednak pojechać z osobą towarzyszącą. Możesz spróbować skorzystać z NFZ w tym zakresie tylko potrzebujesz dobrego lekarza, który Ci w tym pomoże.

  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 7 lipca 2014, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ten pomysł z wyjazdem jest bardzo dobry- dopiero teraz na to wpadłam :)
    Spróbuję podpytać lekarza o to sanatorium na NFZ.
    Dziekuję za informacje!

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • Asiunia;) Debiutantka
    Postów: 6 3

    Wysłany: 7 lipca 2014, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka, Mi mój lekarz na ten pomysł z Połczynem niestety powiedział,że jeszcze będę miał na to czas i jest za wcześnie- więc się go nie posłuchałam, zaszkodzić już mi nie mogło ... więc pojechałam. Ale chyba jeżeli jesteś po jakimś zabiegu albo po operacji to w ciągu 6mscy należy Ci się lub jest możliwość się tam dostać-ale skonsultuj to bo nie jestem pewna. Pozdrawiam i powodzenia życzę :)

    Iownka lubi tę wiadomość

  • aaana Autorytet
    Postów: 359 649

    Wysłany: 11 lipca 2014, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda79 wrote:
    Aniu, ja stosowałam borowinę jakoś 11 dni, z 3 razy zapomniałam, więc łącznie taki cykl trwał z 15 dni. @ miałam 2 dni dość intensywną, jedyny dyskomfort to pobudzone jelita ;p hihi
    A dlaczego wracasz do borowin, myślałam że już 1 tor macie obrany i masz wyciszanie?
    Tak mamy juz wybrany konkretny tor, ale jak pewnie zauwazylas po 1 probie, ze to wcale nie jest pewny tor, wiec z drugiej strony, gdy juz wszystko zawiedzie chcialabym sprobowac borowin, bo po 2 probie jesli sie nie uda na pewno robimy sobie przerwe, bo psychicznie nie podolam, juz teraz to wiem po moich ostatnich ciezkich przezyciach pierwszej proby.

    Asiunia - gratuluje, to wspaniala wiadomosc!

  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 11 lipca 2014, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzy dni temu byłam w klinice i powiedzialam, że przed HSG miałam dwa niedrożne jajowody. Pani doktor spytala, czy tylko pod ciśnieniem udało się przez ten jeden przejść? Potwierdziłam. Ona wtedy powiedziała, że być może ten przetkany jajowód jest też uszkodzony i nawet przetkany na nic się nie zdaje :(:(:( I i tak tylko in vitro. :(
    Jestem zalamana. Czyli nie ma szans na zajście naturalnie jak jeden się przepchał?

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • Viki26 Autorytet
    Postów: 524 527

    Wysłany: 11 lipca 2014, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaana wrote:
    Tak mamy juz wybrany konkretny tor, ale jak pewnie zauwazylas po 1 probie, ze to wcale nie jest pewny tor, wiec z drugiej strony, gdy juz wszystko zawiedzie chcialabym sprobowac borowin, bo po 2 probie jesli sie nie uda na pewno robimy sobie przerwe, bo psychicznie nie podolam, juz teraz to wiem po moich ostatnich ciezkich przezyciach pierwszej proby.

    Aniu,faktycznie jakoś nie pomyślałam. W sumie nie wiadomo na ile starcza taki zabieg? Dlatego chyba w następnym miesiącu strzelę sobie profilaktycznie serię:)
    Oczywiście, pamiętam jak się skończyło:( i bardzo mocno trzymam kciuki za 2gą próbę z zielonym finałem!

    2014 ISCI1 :( cp 2015 crio :( 05.2015 ISCI2 :) 2017 ISCI3 :( 02.2018 ISCI4 :( 2018 ...?i co teraz?
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ