Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?
-
WIADOMOŚĆ
-
KisSzilva ja tez pije te ziolka na niedrozne jajowody i zrosty juz 3 miesiac, powodzenia, mi w laparo wyszedl 1 jajowod niedrozny a drugi ledwo drozny... tyle ze ja mam jeszcze endometrioze.leczylam sie potem zastrzykami, teraz niedawno byla owu, to juz 9 cykl po leczeniu... wierze, ze nam sie uda! Nie moze byc inaczej
KisSzilva lubi tę wiadomość
<a href="http://fajnamama.pl"><img src="http://fajnamama.pl/suwaczki/oishz1z.png" /></a> -
aaana wrote:Dziewczyny, no to ja ku pokrzepieniu serc napiszę Jeszcze 11 września pisałam tutaj o tym, że myślę o Lublinie. Mam jeden niedrożny jajowód, drugi niby drożny, ale z oporami. Przeszłam 2 nieudane in vitro.
A tydzień później od napisania tego wpisu wyszedł mi pozytywny test, kiedy już byłam całkiem załamana drugą nieudaną próbą, kiedy odstawiłam wszystkie leki i panicznie bałam się trzeciej próby, a raczej nie próby tylko kolejnego niepowodzenia. I co? Udało się i to naturalnie!
W czerwcu między jednym in vitro, a drugim stosowałam borowiny. Czuję, że to one pomogły!
Mam nadzieję, że dałam Wam troszkę wiary w cud, bo tak jak pisałam na innym wątku, byłam ostatnia do wierzenia w cuda, a już na pewno nie w te, które dotyczą mnie, a jednak stał się mój mały cud!
Gratuluję ) A jednak warto się starać!!!Bardzo się cieszę :)
A tak podpytam co za ziółko pijecie?? i na co one działają?? -
Asiunia;) wrote:A tak podpytam co za ziółko pijecie?? i na co one działają??
Luska wrote:KisSzilva ja tez pije te ziolka na niedrozne jajowody i zrosty juz 3 miesiac, powodzenia, mi w laparo wyszedl 1 jajowod niedrozny a drugi ledwo drozny... tyle ze ja mam jeszcze endometrioze.leczylam sie potem zastrzykami, teraz niedawno byla owu, to juz 9 cykl po leczeniu... wierze, ze nam sie uda! Nie moze byc inaczej
aaana wrote:W czerwcu między jednym in vitro, a drugim stosowałam borowiny. Czuję, że to one pomogły!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2014, 16:17
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znosić deszcz...
Starania od czerwca 2013r
17.09.2014r - Laparoskopia + cystektomia jajnika lewego + HSG
11.10.2018r - sHSG Lublin - udrożnione obydwa jajowody
01.11.2019r - dwie krechy na teście
19.02.2020r - To DZIEWCZYNKA!
09.06.2020r - Natalia jest już z nami! (36tc) -
aaana wrote:plastry w zaciszu domowym
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znosić deszcz...
Starania od czerwca 2013r
17.09.2014r - Laparoskopia + cystektomia jajnika lewego + HSG
11.10.2018r - sHSG Lublin - udrożnione obydwa jajowody
01.11.2019r - dwie krechy na teście
19.02.2020r - To DZIEWCZYNKA!
09.06.2020r - Natalia jest już z nami! (36tc) -
I ja jestem z jednym drożnym tylko a jak na złość owulacja tylko po tej stronie niedrożnego potwierdzone na monitoringu od marca+wszystkie usg z poprzednich lat kiedy miałam, zawsze był prawy
2 cykle na Clo po 1 tabletce nie ruszyły lewego
Teraz jestem na dawce 2x1 mam nadzieję, że torbiele się nie zrobią a owulacja będzie z lewego. Czy któraś z Was miała podobny problem ?MałaMi83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarola_aa wrote:I ja jestem z jednym drożnym tylko a jak na złość owulacja tylko po tej stronie niedrożnego potwierdzone na monitoringu od marca+wszystkie usg z poprzednich lat kiedy miałam, zawsze był prawy
2 cykle na Clo po 1 tabletce nie ruszyły lewego
Teraz jestem na dawce 2x1 mam nadzieję, że torbiele się nie zrobią a owulacja będzie z lewego. Czy któraś z Was miała podobny problem ?MałaMi83 lubi tę wiadomość
-
Cigaretta wrote:Mam podobny problem, Jak w takim wypadku można jeszcze sobie pomóc ?
-
nick nieaktualnykarola_aa wrote:Pomyśl nad stymulacja + IUI. Wiecznie nie możemy być na clo żeby się w nieskończoność starać;( u nas di tego słabe nasienie IUI w cyklu który zacznę w święta.
Właśnie dziś zastanawiam się nad IUI .. mam już kiełbie we łbie -
nick nieaktualnyJa byłam 6 razy na Clo i chyba więcej nie bede skoro to nie przynosi efektu we wtorek po monitoringu dowiem się czegoś więcej. Sa 3 opcje: albo laparoskopia i udroznienie jajowodu, ale nie wiem czy to jest skuteczne, gin twierdzi, że nie. Albo IUI, albo nadzieja na to, że jakims cudem się uda naturalnie, ale czuje, że to może potrwać. To takie moje przemyślenia
A jak u ciebie? Ile cykli to juz trwa i co lrkarz Ci radzi? ? -
Staramy się od 14cykli. Dopiero w 12 cyklu dowiedziałam się że niedrożny jest ten jajowód z której strony jest owulacja:( udało się tylko w zeszłym cyklu jeden jedyny raz mieć owu z droznej strony ale nie zakończony ciąża:( w tym cyklu znowu prawy:/
U nas IUI bo słabe nasienie jeszcze:( ale dopiero w grudniowym cyklu bo mieszkam w Irlandii i dopiero teraz będę w Pl.
Co do laparoskopii mi lekarz z kliniki odradzil bo stwierdził że małe szanse że się uda a duze ryzyko ze tamten drugi się zepsuje. -
nick nieaktualny
-
Anatolka wrote:Ja mialam problem z owulacjami z jednej strony (jajowody mam drozne akurat). Dlugo jajeczkowal mi tylko prawy jajnik, lewy spal jak zaklety (tez na clo), w klinice zmieniono mi clo na letrozol i ten lek od razu w pierwszym cyklu ruszyl spiacy jajnik. Co wiecej nie jednorazowo. Moze warto podpytac lekarza o zmiane specyfiku do stymulacji powodzenia.
Mam Nadzieję, że puregon ruszy i będą chociaż ze 2 pęcherzyki gotowe do owulacji po drożnej stronie,. -
karola_aa wrote:I ja jestem z jednym drożnym tylko a jak na złość owulacja tylko po tej stronie niedrożnego potwierdzone na monitoringu od marca+wszystkie usg z poprzednich lat kiedy miałam, zawsze był prawy
2 cykle na Clo po 1 tabletce nie ruszyły lewego
Teraz jestem na dawce 2x1 mam nadzieję, że torbiele się nie zrobią a owulacja będzie z lewego. Czy któraś z Was miała podobny problem ?
Miałam dokładnie taką samą sytuację. Po roku ciągłej owulki na niedrożnym znowu poddałam się leparoskopii i wtedy okazało się, że oba jajowody drożne... do dziś nie wiem jak to jest możliwe... Być może to działanie borowin (zapraszam na wątek BOROWINY). A najśmieszniejsze jest to, że jak już wiedziałam, że jednak oba są drożne to nagle obudził się ten lewy jajnik i owulki ciągle z tego, który spał przez miniony rok. Mimo to jednak nie udało się zajść w ciążę bo jak się okazało jest jeszcze endometrioza. Teraz jestem w rządowym programie invitro i może to wreszcie pomoże... Powodzenia wszystkim staraczkom ! -
Dzisiaj u mnie dwa pozytywne testy !!! co prawda jasne ale widoczne ! a owulacja była po niedrożnej stronie !
Także dziewczyny nie tracimy wiary. Jak widac cuda się zdarzają,
Prosze o kciuki aby test ciemniał i ciąża była w dobrym miejscu. Tak się boję.
Żeby tylko ciąża była w macicy a nie w jajowodzie ;(Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 20:34
Cigaretta, ila1987, Nadzieja87, KisSzilva lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moje drogie czy któraś miała doświadczenie z wodniakiem? Czy jest możliwe wyleczenie go borowina? Jakie macie doświadczenie z tym cholerstwem?"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualny