X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?
Odpowiedz

Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?

Oceń ten wątek:
  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 11 grudnia 2015, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikoleta masz bardzo podobną sytuacje do mojej.

    Jako nastolatka miałam zaawansowane pcos które podleczyłam tabletkami antykoncepcyjnymi i ilość tych pęcherzy się trochę zmiejszyła.
    Dodatkowo miałam bardzo wysoka prolaktynę przez która nie miałam wogole owulacji.
    Od ponad roku biore bromergon 1,5 tabl na noc i dopiero po tym czasie poziom prolaktyny mam poprawny tak aby móc zajść w ciąze. Oprocz teg 2x dziennie do posiłków biore siofor który ma unormować poziom insuliny i glukozy bo tam ta krzywa troszkę źle mi wyszła. Podobno ten siofor działa tez dobrze na jajniki.
    Mam drożny tylko jeden jajowód i moim problemem była owulacja tylko z tej niedrożnej strony albo jej brak.
    Drozna strona zaczela pracować od niedawna i w sumie powoli obserwuje owulacje naprzemiennie.
    Jednak teraz po stymulacji clo pęcherzyk nie pękł wogole, pomimo ze dostałam ovitrelle na pekniecie.Mysle ze już się na niego uodporniłam - miałam wiele cykli stymulowanych i zawsze clo.
    Oczywiscie po tym zrobila się duza torbiel która mam nadzieje zniknie po duphastonie.

    Jestem już po dwóch IUI. Pierwsza była na owu z drożnej strony- nieudana natomiast przy drugiej IUI zaliczyliśmy falstart bo tak jak pisałam pęcherzyk nie pekł a był po tej niedrożnej stronie.

    Na razie robimy przerwę, tak ze dwa cykle , i będę probowac natury tzn. okładów borowinowych i ziół o. Klimuszki mieszanka nr 1 na stany zapalne, brak owulacji i zrosty.

    Nikoleta nie ma co czekać, trzeba działać. Ja przez 10 mieiecy się łudziłam ze będę mieć w końcu ovu z tej drożnej strony i nic.
    W koncu poszłam do endokrynologa, zrobiłam badania, dostałm leki i jest lepiej. Jajniki pracują naprzemiennie i mam nadzieje ze tak już zostanie a te ziołka i okłady tez cos pomogą.

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • Nikoleta Koleżanka
    Postów: 65 17

    Wysłany: 11 grudnia 2015, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnula88 - dzięki za twoją historię, mnie pomimo sporej nadwagi (BMI = 27) i z dziwnych wyników insuliny:
    na czczo - 7,2 µIU/ml (2-25)
    po 1 godz. - 97,8 µIU/ml
    po 2 godz. - 60,8 µIU/ml - nikt nie dał metforminy w żadnej postaci. Idę teraz do endorynologa, ale jakoś nie mogę się pogodzić z tym, że żaden lekarz nie chce mi jej przepisać, a co gorsza - tłumacza mi, że to lek tylko dla cukrzyków..

    Ja ciągle działam, ale ciągle kłody pod nogi.. Teraz już nie mam planu awaryjnego oprócz in vitro.

  • Nikoleta Koleżanka
    Postów: 65 17

    Wysłany: 11 grudnia 2015, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mogę zapytać, jakie Ty miałaś wyniki insuliny?

  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 11 grudnia 2015, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisze ci to co mam bo reszte wyników musiałam zostawić u endo a nie zrobiłam sobie ksera.
    To sa ostatnie moje wyniki, oczywiście cały czas biore siofor:

    insulina - 9,3 µIU/ml
    glukoza - 76 mg/dl

    Niestety nie mam wynikow krzywej cukowej i insulinowej która robiłam przed leczeniem u edno.
    Pamietam tylko ż glukozę miałam wtedy 90 mg/dl no a po braniu sioforu jest 76 mg/dl czyli jakas tam poprawa jest.
    Oczywicie powinnam trzymać diete i dużo się ruszac czego niestety nie robię - moja głupota i lenistwo..

    Nikoleta grunt to się nie załamywać i wierzyc ze kiedyś w końcu musi się udać !!!

    Moim planem awaryjnym po drugiej IUI tez było in vitro ale poczytałam trochę o tych stymulacjach i wogole o konsekwencjach dla kobiety i się przeraziłam. Stwierdziłam ze na to zawsze przyjdzie czas. i Tak bym się do rzadówki nie załapała wiec nie ma się cos spieszyć..
    Przez przypadek na tym portalu trafiłam na watki o tych ziołach i borowinach( nota bene żaden lekarz ( ginekolog -a miałam ich dwóch przez ten czas, endokrynolog ) przez te dwa lata odkąd mam niedrożny jajowód nie wspomnieli o takiej alternatywie leczenia, ze mogłabym spróbować, tylko faszerowali mnie lekami.

    Ja pomimo tego ze nie mam nadwagi( 165 cm, 65 kg) to dostałam siofor i mysle ze jakbym trzymała regularna diete to na pewno rezultaty były by lepsze..


    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • Nikoleta Koleżanka
    Postów: 65 17

    Wysłany: 11 grudnia 2015, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A gdzie można zamówić te okłady borowinowe?

  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 11 grudnia 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikoleta ja kupiłam w sklepie zielarskim ( ale nie w każdym są).
    Najlepiej to zamówić na allegro.
    Za 5 plastrów ( sa jednokrotnego użytku) zapłaciłam 13,90
    Podgrzewam je w mikrofali i kłade na całe podbrzusze.
    Na pudełku jest pokazowa instrukacja wiec jak sobie kupisz to bedziesz wiedziec co i jak :)

    Nikoleta lubi tę wiadomość

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • Viki26 Autorytet
    Postów: 524 527

    Wysłany: 12 grudnia 2015, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zaba25 wrote:
    dziewczyny jestem przykladem ze dzieki ziolkom da sie udroznic jajowod. 4 miesiace temu zostal mi usuniety prawy jajowod w wyniku ciazy pozamacicznej, po operacji powiedziano mi ze lewy ktory zostal jest w zlym stanie- zrosty i niedrozny, nie dawano nam szans na naturalna ciaze. Szukalam wszelkich sposobow na poprawe sytuacji, nie chcialam sie poddac i znalazlam wiadomosci na temat ziolek na zrosty i niedrozne jajowody, pilam je przez ok 3 miesiace dodatkowo uzywalam plastrow boronowinowych i udalo sie wczoraj mialam laparoskopie, jak mi powiedziano jajowod jest w dobrym stanie i drozny, jestem przeszczesliwa- walka trwa, staranie nie beda latwe, widomo mam tylko jeden jajowod ale jest szansa. Bede pic dalej ziolka :)

    zaba super wiadomosc! a co to konkretnie za ziółka?? jaki skład?? ile razy dziennie je piłaś???

    2014 ISCI1 :( cp 2015 crio :( 05.2015 ISCI2 :) 2017 ISCI3 :( 02.2018 ISCI4 :( 2018 ...?i co teraz?
  • Kokardka44 Autorytet
    Postów: 742 706

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Czarnula przepraszam, że się wtrącę, ale wiesz, że borowiny nie można podgrzewać w mikrofali?

    Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
    3i49roeqq35mjixs.png
    hchygov3vkk8ck9g.png
  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kokardka44 powiem szczerze ze taki pomysł poddał mi pan ze sklepu zielarskiego argumentując to tym ze w sanatorium miał okłady borowinowe na noge i panie podgrzewały je w mikrofali.
    Wg mnie jest lepszy i szybszy rezultat bo sa cieplejsze niz z wody a to chyba o to chodzi zeby troche grzało..

    A powiedz mi jakie sa przeciwskazania ?? czy traca jakies właściwości ??

    Ja dopiero zaczynam przygodę z borowinami (3 dzin to stosuje )wiec każda uwaga sie przyda..

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • Kokardka44 Autorytet
    Postów: 742 706

    Wysłany: 13 grudnia 2015, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnula byłam w sanatorium właśnie na borowinach. Babka pracująca tam 20 lat - położna, mówiła, że mikrofala to są prądy i one zabijają jakby te wszystkie cenne rzeczy z borowiny, w końcu jest to roślinność. Dlatego mówiła, że tylko woda. Oni w sanatorium podgrzewają to w piecu. Wiesz tak na chłopski rozum uważam, że właśnie ta mikrofala to serio raczej nie jest dobra. W wodzie też podgrzejesz to na ciepło i np. nie wiem czy wiesz, borowiny nie można przegrzać. tzn. do max 55 stopni bo inaczej jest bezużyteczna. Powiem Ci, że trochę poczytałam o tym i myślę, że jednak to prawda :)

    Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
    3i49roeqq35mjixs.png
    hchygov3vkk8ck9g.png
  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kokardka44 bardzo dziekuje ci za cenne rady :) Z ta mikrofala to pomysl poddał mi pan z zielarni i nie przyszlo mi do głowy ze może mi zle doradzać..
    Tak ja pisałam zaczynam przygode z borowiną..tez trochę czytałam na jej temat i w styczniu wybieram się do Krynicy do sanatorium na profesjonalne zawijania częściowe..mam nadzieje ze przyniesie to jakies dobre efekty..

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • grecja Nowa
    Postów: 2 1

    Wysłany: 14 grudnia 2015, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Borowina jest bardzo bogata w minerały, które właśnie przenikając przez skórę mają działanie zdrowotne. Podgrzewanie ich w mikrofalówce niszczy wszystkie ich właściwości, działają wtedy jedynie jak ciepły okład - rozgrzewająco. Najlepszym rozwiązaniem jest podgrzewanie ich w garnku z wodą. Tu jednak trzeba też uważać, aby pilnować odpowiedniej temperatury. Najlepiej podgrzewać je na średnim ogniu przez ok 20-25min. Borowina musi dobrze się przegrzać wtedy jest najcenniejsza.
    Borowinę bezpośrednio położyć na ciało, niżej na brzuchu, bo ma ogrzewać jajowody. Na nią położyć sobie folię, może być woreczek foliowy (ciepło przenikać będzie w kierunku brzucha) i okryć się porządnie kocem. Okład trzymać 20-30min.
    Ja wykorzystany okład zużywałam później do kąpieli w wannie.
    Oczywiście zacząć stosować od razu po miesiączce. Codziennie mniej więcej do owulacji.

    Ja czułam moje zrosty podczas ćwiczeń na siłowni, gdy mocno ćwiczyłam brzuch czułam jak coś mnie ciągnie. Ginekolog nic na to nie powiedział. Natomiast ja zauważyłam, że po okładach jest zdecydowanie "luźniejszy" brzuch.

    Powodzenia!

  • Basia90 Ekspertka
    Postów: 176 145

    Wysłany: 30 grudnia 2015, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny 23 grudnia byłam w Lublinie na udrażnianiu jajowodów (w czerwcu miałam laparo, obydwa niedrożne bez możliwości udrożnienia) i ku mojemu zdziwieniu kontrast swobodnie przepłynął przez obydwa jajowody!

    Niewiem czego to zasługa, od września okładałam się borowinami i od listopada piłam Klimuszkę ;)

    Tak więc nie ma co się poddawać, niedrożność to nie wyrok!

    AniaT, Czarnula88, Viki26 lubią tę wiadomość

    relgh371p970veew.png
  • AniaT Autorytet
    Postów: 993 327

    Wysłany: 30 grudnia 2015, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia dzięki za tą wiadomość, dajesz nadzieję :) to teraz oby szybciutko się u Ciebie dzieciątko pojawiło :)

    Basia90 lubi tę wiadomość

  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 30 grudnia 2015, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia mam nadzieje ze i u mnie zadziała Klimuszko i borowinki i szcześliwie zajde naturalnie w ciąże :)

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 30 grudnia 2015, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia a dlugo piłaś tego Klimuszke ?? To borowinami obkładałaś sie cztery cykle ??

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • Basia90 Ekspertka
    Postów: 176 145

    Wysłany: 30 grudnia 2015, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam wrażenie, że po usunięciu niedrożności to wszystko pójdzie rach ciach, ale pewnie nie będzie tak łatwo ;p

    Borowinkami okładałam się w sumie 4 cykle, a Klimuszke piję jakoś od połowy listopada i nie zamierzam poprzestać ani z jednym ani z drugim, chyba, że zobaczę fasolkę ;)

    Czarnula88 lubi tę wiadomość

    relgh371p970veew.png
  • Babe B Przyjaciółka
    Postów: 97 77

    Wysłany: 1 stycznia 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    basia a tą borowine gzie kupilas?ja mam taka maseke borowinowa :)

    Babe B
  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia ja też teraz stawiam na naturalne metody..
    Klimuszke piję od 2 tygodni ( 2 szkl dziennie )a borowinki robie dopiero pierwszy cykl..
    Wszystko wymaga czasu ale jestem dobrej myśli :)

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
  • Czarnula88 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babe B ja plastry borowinowe kupiłam w sklepie zielarskim ( pakowane po 5 szt) ale dziewczyny piszą ze można też zamówić przez internet.

    16.06 beta 672,29, 18.06 beta 1429,46
‹‹ 7 8 9 10 11 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ