Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja kartę będę mogła założyć po usg,które mam w przyszłym tygodniu. Najlepiej idź/zadzwoń do familiesenter i zapytaj.mar2śka wrote:A czy wiecie jak wygląda sprawa z karta ciąży w NO? Wiem, że normalnie trochę późno zakładają a po ivf??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 20:59
-
nick nieaktualnyNie byłam senna ..właśnie zajrzałam do notesu ..
Przy terapi hormonalnej przed inseminacja nie robiłam notetek Teraz stwierdziłam ze dobrze jest wpisywać daty i ewentualne objawy.Pierwszy tydzie przy spray byłam przeziębiona tak solidnie Wiec zastanawiam sie właśnie czy aby to mogło miec wpływ na mała ilość jajeczek moze spray nie był w stanie w 100% przebić sie przez katar
Także senność w moim przypadku Nie -lekka krew z nosa ,suchość pod koniec stosowania i tyle -
mar2śka wrote:Hannanna a masz też Lutinus dowcipny? Bo mi się chyba uczulenie zaczyna po nim

Nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie. Mam tylko lutinus i luteinę podjęzykową.
A propo Lutinusa- ja nie mogę tego używać ,okropnie swędzi mnie wszystko po nim. Nie wspominając o fatalnej skórze,zatrzymywaniu się wody i tym,że mało komfortowy w użyciu. Teraz mam Utrogestan,jak dla mnie perfekt. Szkoda,ze od początku go nie miałam. 3 transfery miałam z lutinusem.
A co u Ciebie tak w ogóle mar2śka? Jak się czujesz? Wróciłaś do pracy? Ja pracuje, siedzenie w domu jest dla mnie troche dołujące
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
WNadzieji wrote:nie moge odnaleźć co moze oznaczać Hormon luteinzujacy 0,26
hormonu luteinizującego to LH
Poziom hormonu luteinizującego u kobiety zmienia się wraz z fazą cyklu menstruacyjnego
Określa się, że normy LH to:
w fazie folikularnej: 0,2–26 IU/l,
podczas owulacji: 25–57 IU/l,

Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2018, 10:14
-
nick nieaktualny
-
A ultrogestan dostałaś od lekarza w NO?? Przyjmujesz go doustnie czy dowcipnie?? Ja się będę wybierała w przyszłym tygodniu do lekarza bo będę potrzebowała leki. Mam luteinę podjęzykową, nie wiem czy w NO można ją dostać. Z lutinusem udało mi się "zaprzyjaźnić" póki co. Włączyłam probiotyki, żel i globulki z kwasem mlekowym i już nie czuję nic. Do pracy wróciłam ale przyznam, że mi ciężko. Mam wymagającą pracę, dużo wysiłku mnie kosztuje i czasami nie daję rady.Ogólnie to ciągle bym spała.Hannanna wrote:A propo Lutinusa- ja nie mogę tego używać ,okropnie swędzi mnie wszystko po nim. Nie wspominając o fatalnej skórze,zatrzymywaniu się wody i tym,że mało komfortowy w użyciu. Teraz mam Utrogestan,jak dla mnie perfekt. Szkoda,ze od początku go nie miałam. 3 transfery miałam z lutinusem.
A co u Ciebie tak w ogóle mar2śka? Jak się czujesz? Wróciłaś do pracy? Ja pracuje, siedzenie w domu jest dla mnie troche dołujące
-
nick nieaktualny
-
A jak oglądałam,faktycznie tragiczna sytuacja. Niestety ludzie nie są nieomylni. A co do denerwowania się,pewnie nie ma co się nakręcać,nic dobrego to nie przyniesie. Ale nie da się uniknąć negatywnych,przykrych tematów,wpisów w necie itp na temat ciazy czy ivf. Życie.mar2śka wrote:Ja nie oglądałam i chyba bym nie chciała, nie ma się co denerwować, niestety pomyłki zdarzają się w każdej "dziedzinie". Na szczęście są to niezmiernie rzadkie przypadki bo nie słyszy się o tym często i tego się trzymajmy.
-
Nie mam zamiaru się nakręcać ale staram się otaczać pozytywną energią ostatnioHannanna wrote:A jak oglądałam,faktycznie tragiczna sytuacja. Niestety ludzie nie są nieomylni. A co do denerwowania się,pewnie nie ma co się nakręcać,nic dobrego to nie przyniesie. Ale nie da się uniknąć negatywnych,przykrych tematów,wpisów w necie itp na temat ciazy czy ivf. Życie.
-
nick nieaktualny








