Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Aggga sama widzisz że Twój organizm się rozregulował , byłaś przestumulowana i na logikę powinnaś mieć dłuższą przerę nie wiem dlaczego lekarze podchodzą do tego trochę nieodpowiedzialnie ........
W Polsce trzeba czekać minimum 3 cykle żeby zacząć kolejną stymulacje.
-
Pytałam o to w Riks, w Danii i w Polsce... Wszystkich których pytałam twierdzili, że dłuższą przerwa nie jest konieczna... A czasami nawet lepiej jak dopiero co się przyjmowalo hormony i zaczyna się znowu... Także na to chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi.. No cóż, ja już nue mam wyboru, muszę czekać do stycznia
-
Ile ludzi tyle opinii. Dziewczyny a co powiecie o tarczycy? Chodzi mi o poziom Tsh, wirle artykulow mowi ze do ciazy najlepiej 1,0 ciut ponad. Rozmawialam ostatnio z ginekologiem, ginekokogiem -endokrynologiem i twierdza ze moje 2,2 jest ok i na sile zbijac nie trzeba. Co o tym myslicie. Przegladalam stare wyniki i wszystkie ciaze w ktore zachodzilam Tsh bylo 1,48-1,78. Moze to tylko zbieg okolicznosci ? Ciekawostka bo wtedy o niczym nie wiedzielismy ani IO ani MTHFR. Odkad zdiagnozowane nic nie wychodzi. Totalny dol mnie dopadl od kilku dni tylko rycze. Mam juz dosc
-
Mirandzia napisz jakie masz teraz FT4 i FT3 a jakie miałaś przy TSH 1,48-1,78 ???
To może Ci coś podpowiemy sam wynik TSH nic nie daje .
Ludzki organizm to nie maszyna trudno "zrobić" tak żeby TSH było 1, bardzo szybko można wpaść w nadczynność a to jest gorsze niż niedoczynność .
-
Tak jak myślałam test negatywny. I zaczynam już plamic czyli miesiączka za rogiem. Pisałam do Porsgrunn mam dac znać jak przyjdzie miesiączka to zaplanujemy transfer mrozakow. Wiem już że będzie na cyklu naturalnym bez lekow. Któraś z Was tak miała. No i na pewno po świętach.
Ach mam mega doła i ledwo sobie z tym radzą -
pati1980 wrote:Tak jak myślałam test negatywny. I zaczynam już plamic czyli miesiączka za rogiem. Pisałam do Porsgrunn mam dac znać jak przyjdzie miesiączka to zaplanujemy transfer mrozakow. Wiem już że będzie na cyklu naturalnym bez lekow. Któraś z Was tak miała. No i na pewno po świętach.
Ach mam mega doła i ledwo sobie z tym radząpati1980 lubi tę wiadomość
-
Pati sciskam, ja tez mam tak dosc. Od tygodnia nic nie robie tylko wyje z bezsilnosci. Biore Mrożka i nie chcemy miec wiecej doczynienia z norweska klinika. Ostatnie refundowane podejscie bede probowala przeniesc do prywatnej kliniki w Pl.Jak zwroca to fajnie jak nie to trudno. Szkoda mi czadu i mojej psychiki ktora jest juz tak rozwalona ze masakra. Nie chcemy juz tych nerwow widzac ze nic nie robia, nic nie kontroluja. Caly czas mozdze ile winy we mnie ile w olewactwie kliniki.
Pati mi tez chcieli na naturalnym ale napisalam ze nie chce bo dla mnie testy nue sa wiarygodne. Zmienili mi na Progynova, jesli nie chcesz na naturalnym probuj pisac o zmiane.pati1980 lubi tę wiadomość
-
Mirandzia wrote:Pati sciskam, ja tez mam tak dosc. Od tygodnia nic nie robie tylko wyje z bezsilnosci. Biore Mrożka i nie chcemy miec wiecej doczynienia z norweska klinika. Ostatnie refundowane podejscie bede probowala przeniesc do prywatnej kliniki w Pl.Jak zwroca to fajnie jak nie to trudno. Szkoda mi czadu i mojej psychiki ktora jest juz tak rozwalona ze masakra. Nie chcemy juz tych nerwow widzac ze nic nie robia, nic nie kontroluja. Caly czas mozdze ile winy we mnie ile w olewactwie kliniki.
Pati mi tez chcieli na naturalnym ale napisalam ze nie chce bo dla mnie testy nue sa wiarygodne. Zmienili mi na Progynova, jesli nie chcesz na naturalnym probuj pisac o zmiane.
Ja juz też nie wiem co robic, chętnie bym się gdzieś ukryła od wszystkich i wszystkiego. Ogólnie teraz chce isc do mojego lekarza żeby mi zrobił badania krwi, ostatnie robilam prawie rok temu.
Dziękuję za podpowiedź z tym podejściem, ja też średnio wierzę w testy. Zapytam co oni o tym sądzą.