Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki, Dziewczyny.
Nie wiem, jakie mam FT4. Podobno w normie. FT3 chyba nie było badane.
Ciężko mi mówić o objawach, kiedy chodzę notorycznie niewyspana. Wiecznie mi zimno, ale może to być wynik małej ilości snuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2018, 02:46
-
Zoja36 wrote:Dziewczyny na te Święta życzę każdej z Was, żeby spełniły się Wasze marzenia. By ten czas minął spokojnie i w gronie najbliższych Wam osób. A Nowy Rok niech przyniesie więcej pozytywnych testów.
Buziaki :* :* :* -
Nie jest to łatwy czas napewno dla nas - starających się o dzieci, ale ja ten czas wykorzystuje w inny sposób . Skupiam się na sobie , dbam o siebie , spędzam czas z kim chce i doceniam to co mam. Nie popadam w paranoje - to w niczym mi nie pomoże .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 22:48
pati1980 lubi tę wiadomość
-
Mazwopka wrote:Nie jest to łatwy czas napewno dla nas - starających się o dzieci, ale ja ten czas wykorzystuje w inny sposób . Skupiam się na sobie , dbam o siebie , spędzam czas z kim chce i doceniam to co mam. Nie popadam w paranoje - to w niczym mi nie pomoże .
Właśnie dlatego wyjechałam na Święta z bezdzietnymi znajomymi żeby odciac się od tematu. Żeby zrobic sobie przerwę od tego wszystkiego, zebrać siły na dalsze etapy walki. Zadbać o siebie i odprężyć się. A tu wredne egoistki musza w Święta wysyłać zdjęcia z testami ciażowymi.
-
Mirandzia rozumiem cie doskonale. Ja trzy lata temu w czasie kolacji wigilijnej poronilam. A wszyscy wyslali życzenia z dzieciaczkami przebranymi za Mikołaja lub usg maluszków. Wtedy myślałam że rozwale telefon. Byłam zła nawet wściekła i ogromnie rozgoryczona. To były moje najgorsze święta w życiu i każde następne już nie są takie same.
Chodź teraz jestem w Polsce i jakoś udało mi się przetrwać święta bez płaczu.
Pozdrawiam i oby kolejne święta były dla nas szczęśliwe nie poddajemy sięMazwopka lubi tę wiadomość
-
pati1980 wrote:Mirandzia rozumiem cie doskonale. Ja trzy lata temu w czasie kolacji wigilijnej poronilam. A wszyscy wyslali życzenia z dzieciaczkami przebranymi za Mikołaja lub usg maluszków. Wtedy myślałam że rozwale telefon. Byłam zła nawet wściekła i ogromnie rozgoryczona. To były moje najgorsze święta w życiu i każde następne już nie są takie same.
Chodź teraz jestem w Polsce i jakoś udało mi się przetrwać święta bez płaczu.
Pozdrawiam i oby kolejne święta były dla nas szczęśliwe nie poddajemy się -
Aggga08 wrote:Nie mogę spać przez ten spray, ale ogólnie ok... Bolaly mnie jajniki kilka dni, dostałam okres czyli wszystko tak jak ma być. Od 5 zastrzyki
A ja za tydzień powinnam dostać okres a od wczoraj jakies plamienia i ból brzucha. Nie mam żadnych hormonów teraz. Chyba sie namieszało