Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie tylko za leki.
Rachunki za wizyty są rejestrowane automatycznie możesz to sprawdzić tutaj po zalogowaniu się https://minhelse.helsenorge.no/ "wchodzisz" w zakładkę "Frikort og Egenandeler" tutaj powinny być zarejestrowane wszystkie Twoje rachunki za wizyty
Przy transferze płaciłaś 1500kr tego nikt nie zwraca to jest Twój wkład własny i to nie jest zarejestrowane.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2017, 19:28
kaktus85 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny ! Powiedzcie czy zastrzyki o konkretnej godzinie trzeba robić? Wydaje mi się , że ostatnim razem musiałam o 22 robić ale nie mam tego nigdzie zapisanego. W nowym protokole też zero informacji. Ostatnią próbę miałam w lutym i nie do końca pamiętam jak to wyglądało .
-
mar2śka wrote:Hej dziewczyny ! Powiedzcie czy zastrzyki o konkretnej godzinie trzeba robić? Wydaje mi się , że ostatnim razem musiałam o 22 robić ale nie mam tego nigdzie zapisanego. W nowym protokole też zero informacji. Ostatnią próbę miałam w lutym i nie do końca pamiętam jak to wyglądało .
Ja mialam miedzy 16-18 -
alda wrote:Nie tylko za leki.
Rachunki za wizyty są rejestrowane automatycznie możesz to sprawdzić tutaj po zalogowaniu się https://minhelse.helsenorge.no/ "wchodzisz" w zakładkę "Frikort og Egenandeler" tutaj powinny być zarejestrowane wszystkie Twoje rachunki za wizyty
Przy transferze płaciłaś 1500kr tego nikt nie zwraca to jest Twój wkład własny i to nie jest zarejestrowane.
Jeszcze jedno pytanie , czy jak teraz zaplacilam te 1500 te kolejne transfery mam za darmo czy tez musze placic, jak to jest dokladnie? -
Kaktus85 - My jeszcze zwrot za dojazdy, mieszkamy w Sarpsborgu to zawsze to jest dodatkowy koszt
Mart2śka - ja tez miałam przedział czasowy między między 16-18 zawsze robiłam o tej samej godzinie,wybrałam o 17 bo najlepiej pasowało, ale musisz to mieć napisane na swoim protokole , przynajmniej u mnie zawsze tak jest, ze mam cała rozpiskę co i jak
Alda- boje się tej zmiany kliniki , bardzo się nad tym zastanawiam ale się boje , ze nowe lek ze jak zareaguje na to mój organizm , ze może warto uwierzyć w powtarzalność i za którymś razem się uda , chociaż ja obecnie teraz jestem w złej formie i nie wiem w co wierzyć i gdzie szukać nadzieje na powodzenie...
Hannanna- wczoraj jak rozmawiałam ze swoją fastlege to ona mi powiedziała , ze endometrioza ma również podłoże emocjonalne , ze dobrze jest zadbać o swoje samopoczucie i komfort, a to nie jest łatwe w naszej sytuacji.., nas dziewczyn z nadzieja ze akurat kazdego następnego miesiąca się uda, to wyczerpuje i zmienia myślenie o sobie wartościach , to wszystko nie jest łatwe , ja osobiście bardzo się boje tego ze faktycznie któregoś dnia uwierzę ze już się nie da nic zrobić ...
Alugka- cześć i powodzenia -
Ufff ...udało się, już wszystko wiem Dziękuję Wam za pomoc!! Wiem , że godzina powinna być napisana ... dopiero wczoraj wieczorem zwróciłam uwagę na to, że nie mam podanej godziny w dokumentach . Tak jak pisałam trochę dawno była ta moja ostatnia stymulacja i niektóre rzeczy mi uleciały. Najważniejsze , że udało się dodzwonić. Już zaczęłam się denerwować, że zaraz zamkną klinikę a ja nie wiem o której powinnam zacząć .
-
Powiedzieli, że mogę sobie wybrać Byle wieczorem i ciągle o tej samej porze więc chyba stawiam na 20 . Ostatnio jak musiałam o 22 robić to chodziłam nieprzytomna bo po 4 do pracy wstawałam
Przy ostatniej stymulacji strasznie się denerwowałam wszystkim a teraz jestem szczęśliwa. Pewnie dlatego, że już trochę wiem jak to wygląda Mam nadzieję, że tym razem dotrwam do transferu chociaż.