X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną PCO - zespół policystycznych jajników
Odpowiedz

PCO - zespół policystycznych jajników

Oceń ten wątek:
  • HANA Autorytet
    Postów: 533 807

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sebzo ile masz tego gonalu? Oby bylo z jedno jajco bo juz nie moge tego zastoju u Ciebie!

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    37,5 przed 5 dni. Moja gin ma ambitne plany wyhodować u mnie jeden piękny pęcherzyk, zamiast dwóch takich sobie i myśli, że zrobi to tą dawką.. Pewnie się zdziwi… No oby było cokolwiek, na co można podać większą dawkę gonalu :) Jeśli nie będzie dobrych wyników to od piątku 75.

    atdci09k89ytpjkc.png
  • HANA Autorytet
    Postów: 533 807

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmmm malizna jakas, no ale moze akurat trafiona dawka, kciuki:)

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A Ty jak brałaś pierwszy raz, to od jakiej dawki zaczynałaś? Moja gin jest póki co ostrożna. Ja oczywiście chciałabym więcej, no ale wolę się nie nabawić OHSS.

    weronika86 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hana mi się też tak zdarzyło, że podczas prania luteiny przyszła @. Jak progesteron ma spaść, to kontynuacja suplementacji lekami nie zda się na nic. Przykro mi :(

    Madziu nic nie jest przesądzone, czasami nie widać ciałka żółtego już 3 dni po owulacji, nie ma reguły. Ja bym jeszcze nie łamała się na Twoim miejscu.

    Sebza co do dawki to może i lepiej, że zaczynasz od małej. U mnie przy 62,5 nie było zupełnie nic, a przy 87,5 już była masakra. W gonalu już różnica 12,5 może przynieść efekty. OHSS nie życzę :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kobitki! Ja poza domem, kwerenda w Warszawie, piszę z doskoku, bo mnie zainteresowało, że kapturnica wspomniała coś o małej miejscowości w małopolskim niedaleko n.s. Geograficznie opis odpowiada moim namiarom na stałe, więc liczę na więcej szczegółów :)

    CLO grzecznie łykam i tyle u mnie. Pozdrowionka!

    weronika86 lubi tę wiadomość

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23854 63939

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy jest mozliwe zeby pobolewal lewy jajnik skoro pecherzyk jest stwierdzony na prawym jajniku???? ..Juz sama nie wiem moze lekarz sobie strony pomylil..., ale od pewnego czasu czujel ekkie klucie po lewej a nie prawej stronie....
    Gosia 81 ja jestem z Gorlic a Ty???

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • HANA Autorytet
    Postów: 533 807

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mnie boli lewy zawsze podczas owu, a tylko z prawego idzie mi owulacja zawsze :)wiec chyba moze

    sebzinko ja mialam od 50j, i pozniej 75j na koniec, W jednym cyklu wystarczylo 5 dawek a w ostatnim 12 az bralam. No ale wiadomo ze co kobitka to roznie.

    gosia lykaj, lykaj oby efekt byl :)

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurna, to rzeczywiście spora różnica między Waszymi pierwszymi dawkami Liloe i Hana, a moimi 37,5 j. No ale trudno, co ma być to będzie, biorę tyle, ile zaleciła, powiedziała, że jak będzie marnie, to będzie więcej. Mi się wydaje, że ja do 14 dc mam przewidzianą stymulację.

    Kapturnica, ból jajnika to strasznie subiektywne odczucie i tak naprawdę to nie wiemy co nas w środku boli (kiedyś lekarz dał mi wykład, że nie powinnam mówić, że jajniki mnie bolą, tylko podbrzusze) . No w każdym razie, tak, może tak być :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2014, 22:00

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Chanela Autorytet
    Postów: 1946 1498

    Wysłany: 21 stycznia 2014, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny, widzę że walka pełną parą :) ciesze się bo tu można od was czerpać tyyle siły na każdy dzień. Jak się uda to jutro będę mieć już wyniki i tarczycowe i hormonów i w końcu będę mieć jakiś zarys co tam się dzieje i czy coś się dzieje.

    201501275365.png
    p19uk0s3zyd2g4e9.png
  • HANA Autorytet
    Postów: 533 807

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje poklady ciwrpliwosci sie skonczyly test negatywny, ale nawet nie przykro :) lutowy cykl bedzie ostatni i decydujemy sie na in vitro. Decyzja taka ze finansowo sie oplaca zrobic in vitro nic wydawac te 2,5 miesiecznie na sprawdzanki.Raz a porządnie, a jak nie wyjdzie to znowu, A to krwawienie ustalo. W starankach trzeba miec duzo szczęścia:)

    weronika86, gosia81 lubią tę wiadomość

  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23854 63939

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc kobietki :) Milego dzionka Wam zycze ..dzis ja sie bede denerwowac czy pecherzyk urosl bo raczej nie czuje zeby mial peknac jesio :D tak obstawiam ze moze jutro albo pojutrze(w sumie to moje marzenie zeby lekko cykl przesunac coby zalapal nastepny w razie czego w czasie kiedy bedzie mezus :P )Wiec trzymajta w kciuki :D

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chanela, daj znać jak wyniki, trzymam kciuki.
    Kapturnica, cóż za manipulacje owulacją :D Powodzenia! :)

    Hana, strasznie szybko przez ostatnie miesiące się u Ciebie potoczyło, ale rzeczywiście, jeśli chodzi o stymulację gonalem, to jest ona kosztowna ( mówię o PL, bo mnie nic nie kosztuje tutaj) a zdecydowanie trzeba mieć dużo szczęścia, żeby udało się zajść w ciążę. To tak około 30% szans, jak u każdej pary, jeśli występuje owulacja… Niemniej będę trzymać kciuki za cykl lutowy - nigdy nie wiadomo, kiedy się los do nas uśmiechnie :) Ja jeszcze popróbuję stymulację na cyklach naturalnych, ale IVF mam też gdzieś z tyłu głowy.

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Doris-83 Autorytet
    Postów: 906 757

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heloł! Kobitki jestem tutaj nowa ale chętna do dzielenia się info o PCOS. Jako "szczęśliwe" 10% kobiet posiadamy do jakże wredne choróbsko.

    Kapturnica trzymam kciuki, zaciskam dupę i mięśnie kegla - oby Wam wyszło!

    W październiku serduszko naszego Aniołka przestało bić.
    Właśnie zaczynamy starania.Na razie mój gin powiedział,że mamy sobie chwilę poradzić bez stymulacji.Pomagam sobie w tym cyklu plastrami borowinowymi,o których poczytałam w innym wątku na forum. No i mężuś musi zrobić badania bo niestety u niego też kiepściutko z żołnierzami. Łyka witaminy i miał zabieg usunięcia żylaka powrózka nasiennego...eh no tak się dobraliśmy.

    Mam nadzieję,że znajdę wśród was wsparcie bo osttanio kiepsko u mnie z psyche...

    weronika86 lubi tę wiadomość

    PCOS
    W szczęśliwym cyklu pomógł: DONG, tampony borowinowe, inofolic.
    5b09wn15vuf2f1fu.png
  • Margerita Nowa
    Postów: 5 5

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam małe pytanko. Piszecie o luteinie że po niej nie powinna przyjść @? ja dostałam luteinę w 16 dc mam ją brać do @ a jeśli przyjdzie odstawić. Jestem rozkojarzona i nie pamiętam czy gdyby szczęśliwie @ się nie pojawiła to mam ją brać nadal?

  • HANA Autorytet
    Postów: 533 807

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margerita raczej brac od 16 do 28dc, zrobic test i jak plus to dalej, a jal minus to odstawic

    sebzo Czujesz juz cos ze ci pika po gonalu? Tylko nie zalamuj sie jak bedziesz po podgladzie ze nic nie ma, jescze czas :)

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Doris, możesz śmiało się wygadać, na pewno Cię wysłuchamy :)
    Margerita, no właśnie po luteinie (jeśli nie ma ciąży) to powinna przyjść @, tylko trzeba ją odstawić (chociaż czasem @ przychodzi nawet bez odstawiania). Nie wydaje mi się, żeby któraś z nas napisała, że po luteinie nie powinna przyjść @. :)

    No coś mi pika, ale ja takich objawów nie biorę za znak niczego. Także nawet się za bardzo nad tym nie zastanawiam. No ale jajniki czuję. Jestem tylko mega ospała, rano nie mogę się podnieść, ale nie wiem, czy to wina pogody, diety czy gonalu. Ja się nie nastawiam, że coś urośnie, raczej zaciskam mocno kciuki, żeby na usg pojawiło się coś, co będzie przejawiało tendencję do wzrostu, coś co będzie rokowało, to wtedy dostanę większą dawkę gonalu i będzie git. Najbardziej się boję, że zupełnie nic nie będzie widać po jajnikach i ona wtedy powie, że dupa i trzeba czekać na następny cykl i większą dawkę od początku… Chociaż nie wiem tak naprawdę czy by tak powiedziała, no ale muszę mieć jakieś zmartwienie, nie? żeby nie było, że mi tak gładko wszystko przychodzi :D

    atdci09k89ytpjkc.png
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23854 63939

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny moze ktoras wie czy moga sie wyniki za pol roku tak pogorszyc po odstawieniu tabletek anty?? bo juz sama nie wiem mimo ze w normie to gorna granica,,,Moze ktoras z Was sie orientuje co moze byc przyczyny..
    wyniki
    tsh teraz 4,07 pol roku temu 1,47 norma(0,25-5,00)ulU/ml
    glukoza 5,5 pol roku temu 5,2 norma(3,7-5,8)mmol/l

    Z tego co czytalam to chyba nie wplywaja antykoncepcyjne na poziom tsh ale nie jestem pewna

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2014, 15:03

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • alex264 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam,
    chciałabym zapytać Was o opinię na temat diagnozy PCSO, z którą wyszłam z gabnetu lekarza 3 dni temu. Mam 35 lat, miesiączkuję regularnie, co 26 dni, 7 lat temu bez wspomagania, w pierwszym cyklu zaszłam w ciążę i urodziłam zdrową córkę. Od paru miesięcy zauważyłam plamienia przed miesiączką, a jako że chcemy z mężem postarać się o drugie dziecko, poszłam do lekarza. Dodam, że od porodu miałam raz do roku robione usg (przez różnych ginekologów) i nikt niczego nie zauważył. Obecny lekarz, stwierdził, że mam policystyczne jajniki (obraz usg), pęcherzyki zbyt małe (10mm w 10dc) i brak owulacji. Wyniki badań: testosteron, prolaktyna, progesteron, LH, FSH, TSH w normie. Podwyższony estradiol i androstendion (norma 4,10 mój wynik 4,70). Czy to możliwe, że na policystyczne jajniki zachorowałam w ciągu ostatnich 6 miesięcy?
    Proszę Was o opinię.



    alex264

    alex264
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23854 63939

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex264 wrote:
    Witam,
    chciałabym zapytać Was o opinię na temat diagnozy PCSO, z którą wyszłam z gabnetu lekarza 3 dni temu. Mam 35 lat, miesiączkuję regularnie, co 26 dni, 7 lat temu bez wspomagania, w pierwszym cyklu zaszłam w ciążę i urodziłam zdrową córkę. Od paru miesięcy zauważyłam plamienia przed miesiączką, a jako że chcemy z mężem postarać się o drugie dziecko, poszłam do lekarza. Dodam, że od porodu miałam raz do roku robione usg (przez różnych ginekologów) i nikt niczego nie zauważył. Obecny lekarz, stwierdził, że mam policystyczne jajniki (obraz usg), pęcherzyki zbyt małe (10mm w 10dc) i brak owulacji. Wyniki badań: testosteron, prolaktyna, progesteron, LH, FSH, TSH w normie. Podwyższony estradiol i androstendion (norma 4,10 mój wynik 4,70). Czy to możliwe, że na policystyczne jajniki zachorowałam w ciągu ostatnich 6 miesięcy?
    Proszę Was o opinię.


    wiesz co?jak na moje zdanie na PCOS sie nie choruje ot tak tylko policystyczne jajniki sa od zawsze nie od klilku miesiecy charakterystyka takich jajnikow jest obraz usg na ktorym widac bardzo duzo niepeknietych pecherzykow ktore tworza tzw sznur koralipoza tym miesiaczki bywaja nieregularne nawet do kilku miesiecy , czesto temu towarzyszy nadwaga insulinoopornosc rozregulowane hormony...cos mi sie wydaje ze ten twoj lekarz to jakies bajki pisze....moze skonsultuj sie z innym lekarzem ,Skoro urodzilas juz dziecko to musisz owulacje miewac rzadziej lub czesciej ale napewno..Co do plamien to one nie sa wyznacznikiem PCOS raczej niedomogi luteinowej ...Najlepsze jak zasiegniesz opinii innego jeszcze lekarza ale dziwi mnie to ze dopiero w tym wieku a jestes praktycznie moja rowiesniczka dopiero ci wykryli.Albo ten lekarz to dopier wypatrzyl teraz albo wczesniejsi lekarze byli nie do konca fachowcami jesli nie dostrzegli tego schorzenia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2014, 15:45

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
‹‹ 133 134 135 136 137 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ