PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
Czyli nie słuchać swojej gin i nie starać się w tym miesiącu?... ehh.. niby ten lek nie ma działania antykoncepcyjnego, więc zajście w ciążę jest możliwe.. tylko, czy nie zaszkodzi ewentualnej ciąży??...
moja gin powiedziała, że nawet lepiej by było, jakbym zaszła na tym leku... więc już sama nie wiem...Shouldn't let You torture me so sweetly... but I can't say "no" to You... -
Meire, nie mogę odpowiedzieć Ci na Twoje pytanie, bo nie jestem lekarzem, więc sama musisz zadecydować. Mówię tylko, co ja miałam mówione, kiedy byłam na htz. Moim zdaniem , jeśli jest napisane na każdej ulotce takich leków, że nie wskazane zachodzenie w ciążę to coś w tym jest. No moja gin też jest tego zdania. Jeśli masz zaufanie do swojej gin, to rób tak jak mówi.
A ja mam brzuch tak spęczniały, że już wiem, jak będę wyglądać w 9 miesiącu ciąży. THX progesteron! -
Zmęczona jestem ale zajrzałam na chwilkę.
I chciałam powiedzieć Wam dobranoc!
Miłego spokojnego snu.....bo jutro kolejny dzień walki! I my dzielnie walczymy bo sobie razem poradzimy!Idia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny!
Dziś poranek względnie dobrych informacji. Wyniki badań krwi są w normie, oprócz prolaktyny oczywiście, której mam dużo za dużo. Za trzech można by powiedzieć. Dostałam skierowanie do endokrynologa żeby zrobił więcej konkretnych badań. Mam czekać na telefon ze szpitala na kiedy mam wizytę. Mogę czekać nawet 1-2 miesiące... zupełnie jak w Polsce. Jednak jak powiedziała moja pani gin bez prywatnego ubezpieczenia taka wizyta będzie mnie tutaj kosztowała fortunę w prywatnej klinice. Poczekam i zobaczę.
Czasami żałuję, ze nie ma mnie teraz w Polsce bo w takich chwilach czuję się trochę zagubiona. -
dziewczyny nie wiem sama czy to hormony czy hormony i dieta ale4ty dzien i uwaga uwaga!! mam 3kg w dupsku mniej!!zwazylam sie i sama nie wierze ....Przynajmniej to mnie cieszy bo rano mialam nie za wesolo...zlapal mnie taki bol jajnika ze zemdlalam i pekla mi torbielka...ocknelam sie na ziemi z poobcierana od szafki glowa..koszmar..ale za to przestal jajnik bolec co mi sie 2dni dawal we znaki czulam kulke normalnie i bol przy kazdym ruchu.moze to wstrzymuje moja miesiaczke bo juz dzis 4ty dzien od odstawienia luteiny i okresu dalej nie widze eh jak myslicie ??
...Sebza zawzielam sie kochana tak jak Ty z dieta....kurde i zaczyna mi sie ona coraz bardziej podobac , glodna nie chodze , wzdecia i zaparcia mi minely , a co najwazniejsze wreszcie waga zaczyna leciec w dol a nie mimo diety w gore.!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2014, 16:23
-
Natt, ja z kolei jak czasem słucham od swoich rodziców i teściów co się w PL wyprawia, to cieszę się, że się leczę w Szwajcarii. Moja teściowa wczoraj mi mówiła, że poszła do lekarza rodzinnego po skierowanie na rehabilitację, bo ona ma ciągłe problemy z kręgami szyjnymi (dzięki pracy biurowej niestety) i często potrzebuje rehabilitacji, to ją chcieli zapisać na czerwiec , codziennie na 12. A ona po pierwsze o 12 to jest w pracy a po drugie to czerwiec jest za 5 miesięcy.. No i co… trzeba iść prywatnie i płacić grubą kasę za jedną wizytę..Tak samo z lekami, kończyły jej się regularne leki i poszła się zapisać do lekarza, a w recepcji jej mówią, że na za tydzień wizyta… no jakaś kpina.. To oznacza, że wychodząc od lekarza z jedną receptą już powinna się umawiać na wizytę po kolejną, a dla przykładu u nas w Szwajcarii jest tak, że ja mam recepty na pół roku np. i tylko schodzę sobie z domu do apteki, którą mam pod sobą i proszę o lek. Dostaję go za darmo, a rachunek jest wysyłany do mojej ubezpieczalni, która pokrywa całe leczenie. Oczywiście za ubezpieczenie muszę zapłacić, ale wychodzi to dużo mniej niż za wizyty u lekarzy i za leki. A w PL potrącają ładną sumkę co miesiąc z wypłaty a jak się potrzebuje pomocy to i tak trzeba zapłacić.
Kapturnica, czy jednak Twój gin trochę się pospieszył z mówieniem, że nici z tego cyklu.. Może jakby poczekał chwilę, to pęcherzyk by urósł, dostałabyś zastrzyk i całej sytuacji by nie było? Współczuję Ci dodatkowego stresu..
Moim zdaniem masz jeszcze czas na @ po lutce.
Gratuluję samozaparcia w diecie Chociaż pamiętaj, że nie możesz też za szybko zrzucać, bo takie ciągłe zrzucanie 3kg w 4 dni, to może Cię wyniszczyć. Wiadomo, na początku schodzi woda, ale kontroluj wagę . Powodzenia -
nick nieaktualnyKapturnica nie szalej za bardzo, gwałtowne zrzucanie wagi nie jest korzystne podczas starań. Zgadzam się z Sebzą - zdrowe, umiarkowane chudnięcie w odpowiednim tempie mniej wyniszcza.
Meire ja z założenia każdy niestymulowany cykl powinnam brać Femoston i mogę się wtedy starać. Szanse są niewielkie, ale są. Pytałam mojej gin i powiedziała, że nie muszę się wtedy zabezpieczać aczkolwiek u mnie staranie bez stymulacji to szans na ciążę nie daje. Po raz kolejny zgadzam się z Sebzą - lekarzami nie jesteśmy, decyzja należy do Ciebie.
Sebza ten skok temp jest przepiękny, ja tu czuję dzidzię u Ciebie -
Liloe, dzięki, oczywiście to super sprawa mieć taki wykres, ale ja jednak sądzę, że nici. Z dzisiejszym strzałem tempki odeszło uczucie wzdęcia, napuchnięcia, nie mam już też za bardzo bólu jajników i podbrzusza, który miałam (teraz czuję tylko delikatne ćmienie). A to raczej chyba powinno być odwrotnie - po owulacji nie powinnam czuć się jak krowa (przepraszam, ale naprawdę tak było) a później stopniowo w okolicy @ występują bóle jak na @ i wzdęcia itd. Więc u mnie jak zwykle na odwrót Jedyne co mi zostało, to nie mieszczące się piersiochy (bo to już raczej nie piersi) w stanik i ich wrażliwość
Także ten, ciąża u mnie?? dobry żart -
sebza mi w tym cyklu nie zalezalo jakos bardzo na owulacji a jedynie na tym by sprawdzic jak i co sie dzieje...byl bez staran wiec nie chcialam czekac w nieskonczonosc na owulacje..zalezy mi bardziej na tym cyklu co przyjdzie z racji krotkiego urlopu mojego mezulka...
Co do szalenstw diety jem 5 razy dziennie wypijam minimum 2litry wody.... nie chodze glodna dostarczam wiecej bialka w tym momencie i witamin niz dawniej moze to tez powoduje szybsze spalanie Swoja droga pierwsze dni to woda , juz nie jestem jakas napompowana i napuchnieta no i najwazniejsze znacznie lepiej sie czuje ..dieta , metformina i euthyrox ktore biore moze wreszcie dzwigaja z podlogi moja przemiane materii... -
Dzis 4ty dzien po odstawieniu luteiny jest wiec moglaby juz szanowna czerwonosc do mnie zawitac ale ze byla torbiel to daje jej2dni na pokazanie tym bardziej ze zaczyna sie zmieniac sluz juz....
.Echh tak czasem zastanawiam sie ze moze przez to ze sie starzeje juz takie cyrki sie u mnie odstawiaja , chyba jednak zbyt pozno zaczelam myslec o kolejnym dziecku ale wiecznie bylo cos albo studia albo praca albo mlody jeszcze maly i przebudzilam sie blizej konca niz srodka plodnosci....
A sebza jeszcze jedno..ta tempka to ci waryjotka strzelila w gore ze ho ho -
hej dziewczyny,
podczytuje Was na bieżąco, kiedyś też miałam podejrzenie PCO (torbiele, dlugie cykle itd).
Teraz zmagam się z insulinoopornością i niedoczynnościa tarczycy z hasimoto wiec podobnie jak u części z Was mój zestaw to metformina i euthyrox.
Jestem kolejnym potwierdzeniem, że dieta może zdziałać cuda!!! Po dwóch miesiącach przestrzegania diety z niskim indeksem glikemicznym doczekałam sie książkowego cyklu wraz ze śluzem płodnym, którego wcześniej nie miałam:) udało się nawet zajść w ciąże, niestety na krótko. Ale nie o tym chciałam pisać, jestem pewna że naprawde warto zmienić styl życia bo zdrowa dieta to połowa sukcesu. Więc dlatego mam nadzieję, że na kolejna ciąże nie będę musiała długo czekać
Podziwiam Was za wytwałość i to jak jesteście silne. Trzymam kciuki za staranka, stymulacje i szybkie dojście do celu:)
Sebza dla Ciebie kciuki podwojnie zaciśnięte:)HANA, kasjja, sebza, Idia, Chanela, kapturnica lubią tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤