PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny:) Dołączam do Was jako posiadaczka policystycznych jajników ale z androgenizacją pochodzenia nadnerczowego. Jestem na samym początku leczenia (przez 6 lat nikt z lekarzy nie zdiagnozował mojej choroby). Biorę teraz Syndi35 i Dexamethason. Czy któraś z Was była podobnie leczona? Syndi35 mam na 3 miesiące, aby "uspokoić" jajniki, gdyż było na nich kilka torbieli, a dexamethason według wskazań lekarza aż do ciąży. Mam nadzieję, że wkrótce po odstawieniu Syndi35 uda mi się i będę mamą, czego i Wam wszystkim życzę
Malenq, weronika86, Doris-83 lubią tę wiadomość
-
Atam. Tempka leci wyraźnie w dół. Za chwilę @.
Poprzednio 31 dnia zrobiłam betę po raz pierwszy, 33 po raz drugi i spadła. 34 był okres. Jeśli dziś będzie spadek to cóż czekam na @, wezmę coś na zatoki i szukam innego lekarza by z nim zacząć kolejny cykl.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2014, 06:42
-
nick nieaktualnyDzień dobry:)
Agnieszko "Was jako posiadaczka policystycznych jajników ale z androgenizacją pochodzenia nadnerczowego"..... możesz napisać coś więcej o diagnozie...bo ja mam podobny problem (znaczy lekarz nie jest pewien co do moich nadnerczy)....
Idia kochanie nie smutkaj się, póki nie dostałaś @ to nie ma się czym martwić, a tempka podobna też potrafi spaść......
Jestem 3dni po odstawieniu duphastonu, z rana obudził mnie mega ból krzyża, więc @ się zbliża.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Idia wrote:Idę na ostatnią betę. Wyjdzie przyrost- koniec mierzenia i czekam. Wyjdzie spadek do @ nie mierze i myślę co potem. Bo to chyba nie jest normalne że beta rośnie a okres po chwili jest.
Idia tempka ci nie spada, trzyma sie ladnie na poziomie wyzszych. Czasami w dniu terminu miesiaczki moze spasc, ale ciaza sie utzrymuje.. Twoja beta za ladnie rosnie, zeby mialo sie cokolwiek zlego stac, bardziej zrobisz sobie krzywde takim stresem i zameczaniem sie. Bedzie dobrze.
Sebza u mnie lipa..tempka spadla na maxa nie bylo owulacji szyjka i sluz typowo poowulacyjne ale tempka daje mi do zrozumienia, zebym nie miala zludnych nadziei. -
nick nieaktualnyWeronika86 ale żeby aż tak się cieszyć...mogłabym potańczyć :D:D:D a to wygląda na chorobę psychiczną:D: żarty żartami, ale tak nowy cykl, że przychodzi to już cud...teraz tylko pozostać w pozytywnym nastawieniu...
w poniedziałek umówiłam się do gina - powinnam być u niego w pierwszych dniach cyklu (między 1-3) ale nie da rady, wolna godzina była dopiero na poniedziałek
od soboty clo 2x1 ech niech ten czas w tym miesiącu nie stoi w miejscu:)
Słoneczko świeci, ptaszki wiosennie śpiewają dziewczyny musi być dobrze:))))
Idia Weronika ma rację, nie stresuj się (wiem łatwo napisać), ale postaraj się nie denerwować...weronika86 lubi tę wiadomość
-
Idia, dla mnie też ten spadek to żaden spadek, ale dla spokoju własnego sumienia też bym poszła jeszcze raz na betę. Życzę Ci, żeby historia się nie powtórzyła i jestem dobrej myśli, aczkolwiek jeśli coś się zadzieje, to jednak zajęłabym się tym tsh. Wiem, że wszystkie Ci tu o tym trąbimy, ale naprawdę dla większości naszych lekarzy Twoje wyniki byłyby do zbicia. Poza tym spróbuj złapać dystans do tego wszystkiego, bo widzę, że emocje Tobą targają. W sumie to normalne przy ciąży, ale powinnaś wyluzować dla swojego dobra
Weronika, moim zdaniem przy takim spadku i wzroście nie ma siły, żeby pęcherzyk (jeśli był) nie pękł. LH robi swoje i było to widać na wykresie (właśnie dla mnie po to się mierzy tempkę, a nie po te zbędne ekscytacje przy wysokich tempkach w II fazie). Może progesteron nie za bardzo zrobił swoje w tym cyklu? Hm… Ciężko mi uwierzyć, że jesteś jeszcze przed owu, jeśli tak, to czy jest szansa , że coś mogło zaburzyć poprzednie tempki? Czasem nawet owulacyjne wykresy wyglądają dziwacznie.
Malenq, dla mnie też każda @ to prawdziwy skarb, dlatego zazwyczaj po wstępnej konsternacji po negatywnym teście ciążowym przychodzi moment wielkiego oczekiwania na @ i radość,kiedy się pojawia. Czasem nawet czułam się tak, jakbym co najmniej dowiedziała się o ciąży Podobnie jak się okazuje na monitoringu, że mam ładny pęcherzyk. Ekscytacja, przybijanie piątki z gin i brawa Śmieszne to jest, ale trzeba widzieć pozytywny czasem w nie do końca kolorowej sytuacjigosia81, kapturnica, Malenq, weronika86 lubią tę wiadomość
-
sebza wrote:Idia, dla mnie też ten spadek to żaden spadek, ale dla spokoju własnego sumienia też bym poszła jeszcze raz na betę. Życzę Ci, żeby historia się nie powtórzyła i jestem dobrej myśli, aczkolwiek jeśli coś się zadzieje, to jednak zajęłabym się tym tsh. Wiem, że wszystkie Ci tu o tym trąbimy, ale naprawdę dla większości naszych lekarzy Twoje wyniki byłyby do zbicia. Poza tym spróbuj złapać dystans do tego wszystkiego, bo widzę, że emocje Tobą targają. W sumie to normalne przy ciąży, ale powinnaś wyluzować dla swojego dobra
Weronika, moim zdaniem przy takim spadku i wzroście nie ma siły, żeby pęcherzyk (jeśli był) nie pękł. LH robi swoje i było to widać na wykresie (właśnie dla mnie po to się mierzy tempkę, a nie po te zbędne ekscytacje przy wysokich tempkach w II fazie). Może progesteron nie za bardzo zrobił swoje w tym cyklu? Hm… Ciężko mi uwierzyć, że jesteś jeszcze przed owu, jeśli tak, to czy jest szansa , że coś mogło zaburzyć poprzednie tempki? Czasem nawet owulacyjne wykresy wyglądają dziwacznie.
Malenq, dla mnie też każda @ to prawdziwy skarb, dlatego zazwyczaj po wstępnej konsternacji po negatywnym teście ciążowym przychodzi moment wielkiego oczekiwania na @ i radość,kiedy się pojawia. Czasem nawet czułam się tak, jakbym co najmniej dowiedziała się o ciąży Podobnie jak się okazuje na monitoringu, że mam ładny pęcherzyk. Ekscytacja, przybijanie piątki z gin i brawa Śmieszne to jest, ale trzeba widzieć pozytywny czasem w nie do końca kolorowej sytuacji
Sebza nie ma wlasnie mozliwosci zeby cos je moglo zaburzyc kochana, byly mierzone jak zawsze, nawet pol godziny wczesniej, wiec raczej jesli byloby zaburzenie to raczej bylaby nizsza a nie wyzsza. Szyjka i sluz sa poowulacyjne na bank, od 3 sni szyjka jest bardzo nisko. Ndala mam ten bol w plecach od rana, wczoraj az musialam sie polozyc spac kolo 20.30 bo nie wyrabialam z nim. Zaczal se od drugiego dnia brania metfomrinu, czy to moze byc zbieg okolicznosci jedynie? mam zatwardzonko od dwoch dni a zazwyczaj targaja mna biegunki, nie wiem co jest grane. Tempka nie mogl by zaburzona, nie ma takiej mozliwosci. Jak wstalam wczoraj na siusiu o 2 w nocy to byla 36.7 rano 36.6 wiec sie pokrywaja, zawsze mi sie tak pokrywaja...dzisiaj o 2 w nocy byla 36.4 ale rano do mierzenia juz 36.1, szczerze ne wiem co jest grane, chyba ze jutro znow podskoczy. -
Nie wiem pysiaku, chyba jakaś magia się zadziała… Dobrze wiemy, że czasem organizm się przygotowuje do ovu i może mieć tempka wyskoki, ale tak mocny spadek i tak duży wzrost to dla mnie bez złudzeń mocny skok LH. A jeśli LH tak skoczyło, to powinna być owulka jeśli był pęcherzyk. Trzeba poczekać, na jakim poziomie się ustabilizuje. I nie zamartwiaj się, stres nie tylko źle wpływa na ciążę, ale i na cykle, więc różne emocje mogą nam też zaburzać tempkę! Luz i zobaczymy co się dalej wydarzy.
A jeśli chodzi o reakcję na metfo, to to jest dziwna reakcja na lek… Raczej wszystkie miałyśmy w drugą stronę reakcje.
Przyszły wyniki mojego męża, DNA fragmentacja super, a survival test pokazał, że po 24 godzinach nie ma plemników o ruchu postępowym, więc już wiemy, jak najlepiej się u nas starać. Dodatkowo morfologia podskoczyła, w ostatnim badaniu było 5%, niestety niższa niż w badaniach rok temu, a jest 11 Przy takiej ilości nasienia w ejakulacie to naprawdę solidna armia. Cieszę się bardzo, ponieważ mój mąż choruje na colitis ulcerosa i bierze silne leki immunosupresyjne i sterydy i niestety wyniki mogą być przy tym fatalne. A są okWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2014, 09:59
Doris-83, Malenq, kasjja, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Sebza do boju!
Idia ty sie nie zadręczaj!
U mnie na wykresie same czary mary w tym cyklu
Mam nadzieję,że następny będzie owocny.
Moja "koleżanka w niedoli" jest po pierwszej serii tamponów borowinowych. Zawsze miała skąpe miesiączki, a teraz miała "potop" w majtkach
Ponoć rewelacyjnie działaja na PCOS.
Ja też się wybieram!
DO BOJU!!!!
PS.Jak dostanę @ to mąż idzie na wyniki. Bierze witaminki, lepiej się odżywia, jest po zabiegu żylaka powrózka. Zobaczymy co do dało. Jestem dobrej myśli(przeważnie)sebza lubi tę wiadomość
-
sebza wrote:Nie wiem pysiaku, chyba jakaś magia się zadziała… Dobrze wiemy, że czasem organizm się przygotowuje do ovu i może mieć tempka wyskoki, ale tak mocny spadek i tak duży wzrost to dla mnie bez złudzeń mocny skok LH. A jeśli LH tak skoczyło, to powinna być owulka jeśli był pęcherzyk. Trzeba poczekać, na jakim poziomie się ustabilizuje. I nie zamartwiaj się, stres nie tylko źle wpływa na ciążę, ale i na cykle, więc różne emocje mogą nam też zaburzać tempkę! Luz i zobaczymy co się dalej wydarzy.
A jeśli chodzi o reakcję na metfo, to to jest dziwna reakcja na lek… Raczej wszystkie miałyśmy w drugą stronę reakcje.
Przyszły wyniki mojego męża, DNA fragmentacja super, a survival test pokazał, że po 24 godzinach nie ma plemników o ruchu postępowym, więc już wiemy, jak najlepiej się u nas starać. Dodatkowo morfologia podskoczyła, w ostatnim badaniu było 5%, niestety niższa niż w badaniach rok temu, a jest 11 Przy takiej ilości nasienia w ejakulacie to naprawdę solidna armia. Cieszę się bardzo, ponieważ mój mąż choruje na colitis ulcerosa i bierze silne leki immunosupresyjne i sterydy i niestety wyniki mogą być przy tym fatalne. A są ok
Sebza moj rowniez ma te chorobe od dziecka, nasienie tez ma rewelacyjne. Powiedz czy two tez wyglada wyjatkowo mlodo? -
Nie powiedziałabym, że mój ma rewelacyjne, bo oboje byśmy woleli żeby prawidłowych form było więcej, ale to i tak sukces dla nas. Tym bardziej, że w nasieniu jest bardzo dużo plemników, co przy tej ilości prawidłowych form daje super wynik.No i survival test dużo powiedział, teraz wiemy, co u nas da największe szanse. Rekomendacja do IUI - 36h po zastrzyku na pękniętym pęcherzyku. No i git, będziemy działać po wakacjach
Tak mój mąż wygląda młodo, dodatkowo zachowuje się jakby miał 19 lat, ale nie wiem jaki to ma związek z chorobą.weronika86 lubi tę wiadomość
-
sebza wrote:Nie powiedziałabym, że mój ma rewelacyjne, bo oboje byśmy woleli żeby prawidłowych form było więcej, ale to i tak sukces dla nas. Tym bardziej, że w nasieniu jest bardzo dużo plemników, co przy tej ilości prawidłowych form daje super wynik.No i survival test dużo powiedział, teraz wiemy, co u nas da największe szanse. Rekomendacja do IUI - 36h po zastrzyku na pękniętym pęcherzyku. No i git, będziemy działać po wakacjach
Tak mój mąż wygląda młodo, dodatkowo zachowuje się jakby miał 19 lat, ale nie wiem jaki to ma związek z chorobą.
Ma znalazlam badania ze ich choroba zabija wolne rodniki. Zaraz pokaze ci mojego meza a ma 34 lata!!!!!!
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=196757280341538&set=a.156569271027006.35328.100000218017025&type=3&theater -
sebza gratuluję wyników męża.
Ja chyba zmienię lekarza. Jest dla mnie mało miły i demotywujący. Może jest dobrym lekarzem ale jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Zastanawiam się tylko czy jeszcze na to HSG iść do niego czy już z tego zrezygnować. -
Więc oddałam krew na betę dla własnego spokoju. Dziś nie spadnie to nie mierzę temperatury już ani nic żeby się nie stresować.
A jeśli spadnie w następnym cyklu zero leków, zbijam TSH i mierzę tempki by sprawdzać owulację- czy jest czy jej nie ma bez leków. I szukam innego ginekologa.
Dziś mam sporo luzu. Skoro zachodzę to w końcu się uda i może to TSH faktycznie będzie większym problemem aniżeli lekarze mi mówią.
W sumie od początku biorę Letrox 50- to chyba dawka dość ok? Za tydzień w piątek sprawdzę wynik znów. Lub w poniedziałek. Dziś mi żyłka nie chciała przestać krwawić i Pani w lab musiała mi tampony zakładać na łokieć ;/
No i mąż stwierdził, że przydałoby się nam trochę sexu bez zobowiązań i myślenia czy to już czy nie już. Bo zaczyna mnie postrzegać jak inkubator.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2014, 11:09
-
a u mnie Kochane bez zmian... wczoraj byłam pewna, że zaraz dostanę @ a nie mam nadal... z czystej ciekawości mierzyłam dziś po przebudzeniu temperaturę- 37,1. Tak powinno być przed okresem? wiem co macie na myśli pisząc, że cieszycie się z każdej @. Ja w ciążę nie wierze, nie wydaje mi się by to mogło być prawdziwe, więc czekam na @ jak na zbawienie...
Malenq lubi tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
nick nieaktualny