PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia, mam nadzieję, że nie infekcja. U mnie też bardzo dużo śluzu, ale nie mam żadnego pieczenia.
Mlenko - pewnie to nic poważnego, ale ja i tak bym poszła wcześniej do jakiegoś innego lekarza. Wszelakie zaburzenia hormonalne mogą prowadzić do powstania torbielek, więc jeśli masz za wysoką prolaktyne, to owszem, może to być z tego powodu. Ale nie martw się, z tego co ja wiem, to torbielki nie są groźne i raczej nic groźnego się z nich nie robi.
Kami, jak się masz? Goisz się ?Mlenka lubi tę wiadomość
-
No taką mam nadzieję. Koleżanka z pracy była w czwartek na biopsji i wynik ma ok. Niestety mój obecny lekarz nawet mi nie zlecił badań hormonalnych.
Trzymam kciuki za Ciebie Sebza , piękna owulacja była, mam nadzieję, że teraz piękny pęcherzyk na usg będzie . -
Dziękuję za kciuki Mogłoby się już udać... W sumie już 2,5 roku starań w tym 7 msc na metforminie i 5 na clo...
Edit:
Kobieca intuicja to jednak istnieje... Kiedy kupowałam progesteron pani w aptece nie mogła rozszyfrować dawkowania. Wiadomo było, że 3 razy dziennie, ale nie wiadomo jaka dawka - 100 czy 200. Mój małżonek (kocham go nad życie, ale teraz mam ochotę go udusić ) był przekonany, że dr mówiła o dawce 100 (on chodzi ze mną na każdą wizytę). Ja nie pamiętałam ... No i wzięliśmy tę mniejszą dawkę. Nie dawało mi to jednak spokoju i codziennie myślałam sobie, że jednak coś jest nie tak. Właśnie jestem po rozmowie z gin. Mam brać 200. ........ (no i tu dużo niecenzuralnych słów pada). Od razu pobiegłam wetknąć sobie kolejną dawkę, na noc wezmę już 200. Mam ogromną nadzieję, że się przez to nic nie sypnie.... OMG.. jestem wściekła....Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2013, 18:01
-
hej dziewczynki
ja po wizycie coś pięknego, nasze Maleństwo ma już 1,5cm, główkę, rączki, nóżki i pięknie bijące serduszko cudny widok, wszystko dobrze.
Tak bardzo się cieszymy
Oj życze Wam tych doznań jak najszybciej! coś niesamowitegokasjja, HANA lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
To super Kami- nic tylko się cieszyć
to chyba masz termin na najpiękniejszy miesiąc - MAJ
a tak z ciekawości osoby, która jeszcze czeka na taki cud to miałaś jakieś objawy bądź plamienie ?Kami lubi tę wiadomość
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Asiu, bosko Ja jeszcze przeżywam, że takie szczęście Was spotkało niespodziewanie, a tu już to Szczęście jest małym człowiekiem Wiem, że Twoja radość jest wielka, chociaż pewnie jak wielka jest, przekonam się dopiero jak będzie mi dane tego doświadczyć. Teraz to tylko wyobrażenia
Dla mnie czas się wlecze z moimi wykresami , ale jak patrze na tygodnie ciąży niektórych dziewczyn z forum, to nie mogę uwierzyć, że to już tyle czasu minęło... U Ciebie też ani się obejrzę a się pierwszy trymestr skończy..
Ciesz się tym stanem ile się da. Zasłużyłaś na to!
HANA, Asia87 lubią tę wiadomość
-
Tak maj ja jestem z 6-tego zobaczymy jak przyceluje z porodem, ale czuje,że będzie później, terminy wachają się 7-9 maj.
Sebza dziękuje Ci kobietko Myśle,że po Twoich przejściach i czasie naprawdę powinnam być jeszcze w kolejce za Tobą, ale wierze i trzymam mocno kciuki,że już niedługo dołączysz i będziesz mogła poczuć tę radość. Wiem,że szybko minie dlatego ciągle czytam co tam może się dziać,żeby niczego nie przegapić
Madziu jak już gdzieś tam napisałam było to dla nas wielkie cudne zaskoczenie, dopiero później musiałam myślami cofnąć się wstecz i pomyśleć co się działo i co robiłam. Plamienie miałam jednego poranka minimalne (ale już myślałam,że zaraz przyjdzie @) no i później nic nie było, poza tym tylko bolące piersi,ale przy dupku było to dla mnie normalne zawsze tak miałam więc nie uznawałam tego jako objaw, dopiero później. I to by było na tyle. Szyjka była bardzo nisko więc tym bardziej spodziewałam się @ a tu taka niespodzianka, także ja jestem zdania,żeby nie dopatrywać się żadnych objawów, bo z tym naprawdę różnie bywaMadzia85, sebza lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Dzięki Asia
właśnie staram się nie dopatrywać objawów, a Ty mnie utwierdziłaś w tym, że to faktycznie nie ma sensu dzięki
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Asiu, a tam w kolejce za mną! Po prostu mi się już też należy! Wiem, że kiedyś będzie mi dane tego doświadczyć, tylko muszę cierpliwie czekać. A nie ukrywam, że przy bombardowaniu hormonami przez cały obecny cykl bywa z tą cierpliwością różnie. Poprzednie cykle były zdecydowanie spokojniejsze.
Mój mąż się tylko ze mnie śmieje, że jestem chodzącym hormonem
-
hehe, no fakt musimy przyjąć na siebie to oddziaływanie hormonów, ja niestety tez daje mojemu czasem popalić, no ale po co mnie denerwuje a tak to naprawdę nie mogę narzekać, czuje się dobrze, poza małymi wyjątkami.
Trzymam mocno kciuki! mam nadzieje,że już niebawemsebza lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKochana codziennie śledzę Twój wykres i podczytuję forum - biorę antyki, więc zwyczajnie nie mam o czym pisać. Zero spięcia, zero obserwacji. Testy na chlamydie ujemne, czekam na wyniki przeciwciał antykardiolipinowych. Ok. 09.10 @ a potem wracam do gry
Trzymam kciuki za Twój cykl, wygląda pięknie.
Za resztę też trzymam kciuki, nie mogę się doczekać dni, kiedy też będą jakiekolwiek szanse
gosia81 lubi tę wiadomość
-
Liloe, już niedługo! To pewnie zaczniemy podobnie nowy cykl.
Będę zaciskać jutro kciuki, żebyś się za bardzo nie stresowała i żeby wszystko przez jajowody przeszło gładziutko, jak po maśle
Nie zakładam innego scenariusza
Dasz radę, co tam hsg, porody przed nami -
Liloe, kciuki zaciśnięte!
Madzia, Sebza - wykresy piękne, nie mogę się napatrzeć
Mlenka, trzymam kciuki za cykl
Asia, to już 8 tydzień jak ten czas leci. Wszystkiego dobrego
Ja mam beznadziejny cykl (już 35. dzień 1.fazy), ale że ostatnio miałam skok tempki w 38 dc, a w ostatnim roku to nawet w 45 dc, to nie idę po luteinę, tylko czekam, aż sam się skończy. Kombinacja pabi-dex, bromergon, metfo na razie cudów nie uczyniła, jeszcze w następnym cyklu dam jej szansę (lekarka powiedziała, że 3 miesiące na tych lekach), a potem to już CLO, mam nadzieję. Czekam aż będzie skok tempki lub @, żeby mąż mógł pójść w końcu na badanie nasienia, a tak to od miesiąca mam potencjalnie płodny czas i szkoda mi go wysyłać na badania(4 dni abstynencji przed badaniami). Troszkę się męczę, ale cieszę się, że u Was tak ładnie. Jak zacznę brać CLO, to mam nadzieję, że i u mnie ładnie będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2013, 12:00
gosia81 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny !
Choć wczoraj byłam na wizycie i ginekolog nie stwierdził ewentualnej ciąży, byłam w innej sprawie u niego, no ale jakby coś było to pewnie by stwierdził, że coś jest na rzeczy.
Ja to się nie nakręcam, trudno co ma być to będzie.
W końcu kiedyś się nam wszystkim uda
pędź pędź Kasjja swojego na badania, mój musiał chodzić i już potem się śmiał, że on to honorowym dawcą by mógł zostać, taką wprawę ma
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Kasjja, myślę, że u Ciebie clo dużo zmieni. Sama z siebie miewasz owulki, więc nie jest tak źle jak np. u mnie. (a i ja od czasu do czasu dobrze zareaguję na clo )
Ewidentnie widać, że jak coś tam się samo kręci to i w ciążę łatwiej zajść i clo szybciej pomaga. Widać to na każdym forum które śledziłam. Najważniejsze, to żeby pęcherzyki rosły tak, jak powinny. Ja o to walczyłam 3 cykle i niestety już mi został tylko jeden na clo.
Myślę, że u Ciebie będzie podobnie jak u Asi , pęcherzyki będą rosły i tylko szczęścia będzie potrzeba
Madziu, u Ciebie to w ogóle cud miód po clo jest. Wiem, że jeszcze jest kwestia nasienia, ale nawet przy małych parametrach zawsze się jakiś szybki Bill może trafić
Trochę Wam zazdroszczę, może nie jestem jakiejś najgorszej sytuacji i sporo dziewczyn ma więcej problemów, ale mimo wszystko jakoś tak wszystko opornie u mnie idzie..
Jeszcze jeden cykl i pewnie gonadotropiny mi da. Tak jak kiedyś liczyłam z całych sił na clo, tak teraz gonado są dla mnie takim cudem ech.. Oby do celu -
BTW: Kami , jak gojenie??
W ramach ciekawostki jeszcze napiszę, że mój małżonek odkąd się dowiedział, że tygodnie ciąży liczy się od ost. @ to kontroluje to, w którym tygodniu ewentualnie możemy być No i stwierdził, że już w 4
trochę świrusekWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2013, 13:16
kasjja lubi tę wiadomość