PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
Sebza, teraz to w bardzo dobrej jesteś sytuacji, ale nie zapeszam tylko kciuki ściskam
Madzia, mój mąż musi zrobić powtórkę badań (już raz był) i jakoś drugi raz nie może się wybrać - teraz czekamy na moją fl, żeby nie robić pauzy w w 1. fazie, ale kiedy u mnie będzie ta fl lub @ to czort wie Pozostaje nam czekanie.
W 10 dpo to gin nie ma jak potwierdzić ciąży, coś może zobaczyć dopiero za jakieś 2 tygodnie, więc nic nie wiadomo jeszcze MadziaMadzia85, sebza lubią tę wiadomość
-
dzisiaj mam dzień wspominek i zaglądam na stare tematy.
trzymam dziewczyny za was mocno kciuki!3 lata starań i w końcu jestem na końcówce tej ciężkiej i wyboistej drogi!
sebza- ciebie ściskam szczególnie mocno :*sebza, kasjja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadzia nie przejmuj się, jest za wcześnie aby lekarz rozpoznał, że coś jest na rzeczy. Wykres masz piękny, wg mnie baaardzo dobrze te tempki wróżą
Sebza u Ciebie nadal bardzo ładnie, coś z tego musi być!
Kassja po tych gorszych cyklach lubią przychodzić te lepsze. U mnie też Pabi -dex cudów nie zdziałał, grunt to jest to, że masz własną owulację. Będzie dobrze!
Ulala super Cię widzieć, pozdrawiam Ciebie i Twoje maluszki! U Ciebie już końcówka. Jak ciąża? Bezproblemowo przebiegała?
Przeżyłam to HSG, chwila sporego bólu i po wszystkim. Podali mi PARACETAMOL w kroplówce (pffff, a ja liczyłam na coś pokroju ketonalu, ale dałam radę). Kontrast pięknie przeszedł przez jamę macicy i przez jajowody. Wszystko pięknie drożne
Najważniejsze...mam w lodówce GONAL F. W przyszłym cyklu od 3 do 8 dc codziennie zastrzyk. Dla mnie nadeszła nowa era, bo CLO nie działało u mnie tak, jak liczyłam, że będzie działać. Teraz musi być dobrze, musi!sebza, Ulala, gosia81, kasjja lubią tę wiadomość
-
dzięki kasjja i liloe zawsze miło usłyszeć dobre słowo
kasjja, mój był już 4 razy, po dwóch złych wynikach wysłałam go prywatnie na badanie krwi (hormonów) i na badanie bakteriologiczne i mykologiczne. Dzięki temu szybko zadziałaliśmy z tymi jego wykrytymi bakteriami i ostatnio po kuracji antybiotykowej już miał dużo lepsze wyniki
no we wtorek testuje, po mnie sebza, więc może się nam poszcześci
Liloe Tobie teraz pewnie też pójdzie już z górkiWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2013, 16:42
kasjja lubi tę wiadomość
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Ulala, popukaj dziewczynkom ode mnie Dzięki wielkie. Pamiętam Twój cykl z clo i oczekiwanie na testowanie jakby to było wczoraj ale od tamtej pory wieeeele się wydarzyło Chociaż u Ciebie zdecydowanie więcej. Życzę łatwego rozwiązania i grzecznych pociech I bardzo miło,że do nas wpadłaś
Liloe, Hana, ja pewnie po kolejnym cyklu też dołączę do Was z gonadotropinami Mogłabym już teraz gdyby nie szwajcarska służba zdrowia (ja nie płacę w ogóle za leki - to pokrywa ubezpieczyciel, ale za to, jak jest powiedziane, że clo można brać 6 cykli, to trzeba się tego trzymać i nawet po 5 nie można przeskoczyć na gonal.)
Mój wykres pewnie od progesteronu się trzyma, chociaż np. u Madzi dużo lepszy, więc ja się nastawiam na @. Więc mój drogi małżonek znów będzie musiał liczyć od 1 tygodnia
Liloe, cieszę się, że wszystko ok, dobrze, myślę, że z gonalem pójdzie łatwiejUlala lubi tę wiadomość
-
liloe kochana niestety bezproblemowo to szło mi tylko mycie głowy niestety przeszłam przez kilka infekcji,tez zaliczyłam kilkudniową wizytę w szpitalu bo było zagrożenie porodem, teraz anemia- ale na szczęście małe rosną i tego się trzymam.
sebza- dziewczyny odkopały w zamian mam nadzieję że jak wieeele się wydarzyło, to samego dobrego!! trzymam kciukasy! -
Cześć dziewczęta! Trzymam za Was mocno kciuki. Mam nadzieję, że liczba PCOwiczek tutaj szybko się wykruszy i będziecie cieszyć się z II kresek. Podczytuję Was i gratuluję woli walki. Jesteście bardzo silne i dzięki temu dacie radę. Już coraz bliżej... U mnie bez zmian, jakoś ciążowo się nie czuję W poniedziałek zaczniemy 9 tc, ale póki co maluch w środę był podglądnięty przez mamę i lekarza. Ma 9 mm i bije mu serduszko. Czekam na Wasze zielone kropki. Ściskam mocno :*
gosia81, Madzia85, sebza, kasjja lubią tę wiadomość
-
Hana, mam dokładnie tak samo. Chociaż od początku roku (kiedy miałam stwierdzony wtórny brak @) zrobiłam krok milowy, to nadal pozytywny test ciążowy jest dla mnie tak samo możliwy jak mój lot na księżyc (czyli wcale). Czasem się śmiejemy z mężem, że w sumie robimy wszystko, żeby być w ciąży, ale jakby się okazało, że test jest z II kreskami, to pewnie zębów z podłogi nie pozbieramy
Przez długie staranie i zgłębianie wszystkiego, co jest potrzebne do tego, żeby dziecko się poczęło, ile rzeczy musi zadziałać dokładnie w TYM momencie, a nie innym (nie mówiąc już o urodzeniu) to zaczęłam się przyzwyczajać, że skoro to jest takie mocno trudne, to wcale się nie dziwię, że nam nie wychodzi
Dziwnie się też czuję,jako dorosły efekt takiego cudu, że u mojej mamy wszystko zadziałało, hormony były dobre, endometrium i pęcherzyk nie musiały być obserwowane, zagnieżdżenie się udało, blastocysta się rozwijała, powstał zarodek i płód i urodził się człowiek, co prawda trochę przed terminem, ale zdrowy. Jakiś czad.....kasjja lubi tę wiadomość
-
Cześć wszystkim.
Przepraszam, że rzadko się udzielam i nie jestem w stanie każdej coś skomentować i napisać. Ale jestem z Wami duchem i myślami cały czas. I kibicuję.
Spieszę do Was, żeby się pochwalić że dziś przyszła @. Wiem, że z reguły to kiepski znak, @ zamiast II, ale ja się szaleńczo cieszę, po tych 105 dniach cyklu. Ulga. Nawet ból brzucha odczuwam z przyjemnością Duphaston spełnił swoją rolę. Mam go co prawda brać jeszcze przez co najmniej kolejne dwa cykle.
Powiedzcie mi proszę, bo ja tu w temacie PCOS-owych "wspomagaczy" jestem początkująca, czy Duphaston jest stricte na wywołanie miesiączki, czy może też wpłynąć na odblokowanie owulacji? Tzn, w poprzednim cyklu owulacji nie miałam, czy teraz po Duphastonie jest jakaś większa szansa, że w tym cyklu będzie, czy on tak nie działa raczej?kasjja lubi tę wiadomość
-
Cześć Topola,
miło, że wpadłaś, cieszę się, że @ w końcu przyszła
Duphaston to syntetyczny progesteron i zasadniczo jego kluczowe zadanie przypada na fazę lutealną cyklu: reguluje miesiączki, dzięki niemu kontrolujemy długość II fazy, wywołuje miesiączki, podwyższa progesteron więc w przypadku ciąży pomaga ją utrzymać.
Nie słyszałam,żeby pomagał w osiąganiu owulacji. Na pewno to nie jest jego zadanie, ale nie jest wykluczone, że jak przez 3 cykle będziesz go przyjmować, to cykle się unormują i być może będzie większa szansa na owulkę.
Pozdrawiam -
sebza pełne medyczne wyjaśnienie
a ja jeszcze bym dodała,że niestety dupek może hamować owulację,jeżeli jest brany zbyt wcześnie. tak jak sebza napisała progesteron naturalnie wzrasta w II fazie cyklu, więc jak sztucznie zaczniesz go brac zbyt wcześnie to organizm pomyśli,że już czas na fazę II i już nie uwolni komórki bo będzie się szykować na okres- albo zagnieżdżenie. może on własnie pomóc bo unormuje II fazę i organizm się odblokuje ale sam w sobie nie wywołuje owulacjisebza lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki
Jesteście wszystkie naprawdę wytrwałe i bądźcie takie dalej! Nie traćcie optymizmu i wiary,że się uda, za wami ciężka droga i przed niektórymi z Was ciągle wyboista, ale coraz krótsza! Uda się na pewno już niedługo!
Madzia zgadzam się z dziewczynami lekarz na tym etapie nic nie zobaczy, moja koleżanka była u gin to powiedział,że za 2 dni będzie @ a po 5 dniach zobaczyła 2 kreski
Czas niby szybko leci i to już 9 tydz, ale dla mnie dość wolno :p ciągle się boje,że coś złego się wydarzy, czekam na kolejną wizyte,żeby zobaczyć,że wszystko dobrze no i czekam na koniec tego najtrudniejszego 1 trymestru.
Sebza to prawda,że poczęcie dziecka to prawdziwy cud i tyle rzeczy musi zadziałać i się zgrać. W książce wyczytałam,że moje dziecko ma za sobą już najtrudniejszą droge w życiu; z jajowodu do macicy i udane zagnieżdżenie, to było najtrudniejsze w jego i naszym życiu.
Życzę Wam aby Wasze dzieci jak najszybciej pokonały tą ciężką droge i znalazły bezpieczny kącik u Was
Trzymam ciągle kciukiMadzia85, kasjja lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Asiu, ja chętnie przyjmę strudzonego wędrowca, ale on się jakoś chyba nie za bardzo chce zatrzymać... Pewnie jeszcze nie czas...
Ja czasem czuję się jak próchno, nie powiedziałabym wtedy, że jestem wytrwała, ale zawsze po gorszych chwilach muszą przyjść lepsze, mam ogromną motywację i wierze, że kiedyś będzie dobrze
Wszystkiego dobrego życzę na kolejny tydzień ciążykasjja lubi tę wiadomość
-
Dzięki Wam dziewczyny !
Ja byłam na pobraniu krwi, zobaczymy czy coś będzie czy nie. Popołudniu się okaże.
Oczywiście jak zawsze mam przeczucie, że nic z tego, a w głowie kłębią się myśli a jeśli jednak nie ach, że też taka mała głowa mieści te wszystkie myśli
nic, lepiej zajmę się pracą terazGYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Madzia, betę dziś robiłaś? Ojej, to trzymam kciuki mocno mocno mocno Daj koniecznie znać, ja nie wiem, czy jutro czy w środę testować. Już bym chciała mieć to za sobą... Ja niestety bety nie mogę zrobić, tutaj w CH nie ma takiej praktyki, jak w PL
Jeśli chodzi o myśli to mam dokładnie tak samo - przekonanie, że na pewno się nie udało, bo czuję się bardzo @ od czasu do czasu zostaje przerwane nadzieją, że a nóż widelec, się udało.
Nie no, ale to marzenie ściętej głowy
Madzia85 lubi tę wiadomość